Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

04.10.2010 Katowice-Piotrowice


Marek1150

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Jechałem wczoraj ul.Jankego od szkółki w kierunku skrzyżowania, debil jechał od Ochojca renault kangoo i w ostatniej chwili postanowił zawrócić. Efekt wiadomy, hamowanie nie pomogło i żeby nie wbić się w auto położyłem sprzęta. Kiedy leżałem na glebie skurwysyn tylko popatrzał i pojechał dalej. Standardowo dwie osoby są potrzebne żeby dźwignąć r 1150 rt ale z nerwów postawiłem w sekundę . Dorwałęm gnoja za cmentarzem w piotrowicach jedyne co zdążył powiedzieć to że tylko sobie zawracał..... teraz już będzie uważał na motory. Szczęście że tylko noga obolała. W moto plastik bok, lusterko pokrywa zaworów i set do wymiany. Naprawdę uważajcie bo debili jeździ masa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na szczęście pokrywa nie pękła i nie dostał po zaworach no i jest przed lakierem ale i tak ciśnienie mi się dźwiga jak o tym pomyśle a w sumie wyjebane miałem na jego sos przez to że się nie zatrzymał jak leżałem na glebie bo to różnie mogło być a debil to olał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejTo samo miałem - facio odjechał z miejsca bo jak się tłumaczył to odjechał bo pojechał załatwić sobie wolne w pracy a ja miałem mniej szczęścia przy położeniu - obojczyk na płytce, i żeby było śmieszniej to za 3 dni dostałem ze swojej ubezpieczalni że zgłosił mnie jako sprawcę - z jego wersji miałem dzwona w jego tył w wyniku czego przewróciłem się z motorem na lewą stronę - a moje koło, lagi, nawet błotniczek nie tknięty bez śladu - facio bez znaku po hamplach dał - więc pierwsze co chciałem ominąć (gnaja) ale wraz z hamplem skręca w lewo bez znaku - więc porzucam omijanie i po hamplach a że czas mijał to kładę moto (koła na pasie a kierownica na osi jezdni)i dalej nie pamiętam ale z oględzin moto - to w ślizgu chyba dojechałem pod jego zderzak (bo hamulec przedni się wywinął do góry - a lusterka całe) pisze chyba bo jak świadomość dotarła to puszki przedemną już nie było. A nie zatrzymał się po zdarzeniu i nie udzielił mi pomocy bo jak nadawał - nie było takiej potrzeby bo na pewno inni mi jej udzielili. A w szpitalu zaraz za karetką jadącą na sygnale pojawiły się dwa miśki z mandatem - z tekstem byliśmy na miejscu ale nie zastaliśmy nikogo prócz pana żony zabezpieczającej moto a drugiego uczestnika nie ma więc nie będą nic ustalać, a ja jestem więc 100 i bez punktów, to ja i oni mają po sprawie, i gdyby do tego nie ten drugi misiek, który do pielęgniarza wiozącego mnie na prześwietlenia (miednica, główka, klatka, obojczyk) - wstrzymaj się to wypisze mandat to w amoku by mi wcisnął blankiecik a tak podniósł mi tym tak adrenaliną że powiedziałem basta, i wtedy dopiero pojechali namierzać drugiego uczestnika na którego zeznaniach oparli rzecz jasna wniosek na mnie pierwsze to motocyklista, drugie stawia się, trzecie spieprzyli sprawę na miejscu zdarzenia – nic nie zabezpieczyli, czwarte to gościu dostarczył papierkowej roboty = czyli szukałeś problemów to je masz) do grockiego - a jak się upierałem abym zeznawał to nie jest to obligatoryjne - zezna pan w sądzie, ale że człowiek uparty jak bydle to w gipsowej owiewce pojechałem powiedzieć jak było i złożyłem wniosek o powołanie biegłego - lecz jak się dopytywałem czy powołają to się okazuje, że wniosek już jest w sądzie - i teraz moto stoi bo na pewno i to przy dobrych wiatrach z 6 miechów będzie trwało zanim biegły oceni a sąd coś postanowi - a jak postanowi że nie jestem winny to kolejne korowody tak więc nie wiem czy następny sezon nie postoi bez naprawy.Jedno pewne faciowi nie odpuszczę za potraktowanie jak rozjechanego psa na jezdni.Jedna tylko pozytywna uwaga to na forum różnie się pisze o traktowaniu moto-nitów przez lekarzy ale ja trafiłem chyba na gości w karetce nie z tej ziemi, zajęli się mną jak matka, kumpel, i najlepszy druh z dwóch kółek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajZibi.nie musisz czekac na rzeczoznawce z naprawa moto.musisz dobrze udokumentowac moto na zdjeciach.a dobrze by bylo zebys mial kosztorys powykonawczy z warsztatusad to uwzglednia a rzeczoznawca dostanie do wgladu kazde twoje zdjecie ktore przedstawisz sadowi. masz autokasko?jesli masz to ci bezgotowkowo warsztat naprawii masz kosztorys.ja 16 miesiecy sie sadzilem z powodu osla policjanta bo sprawca byl jego kumpel( ktury z tylu mnie uderzyl) ale wygralem lacznie z odszkodowaniem.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

victoryMP - dzięki za cenne sugestie, casko mam (kredycik na sprzęcicho)- także cenówką się nie przejmuje, ale wszystko tak tępo idzie, kiedyś walczyłem z strażą miejską w grodzkim i dwa lata to zajęło, grodzki potem odwołanie i znów grodzki aż do wizji lokalnej a wszystko się zmienia z dnia na dzień i trudno coś udowodnić że to tak czy tak jest teraz a było tak (kiedyś tam chodnik takiej szerokości - bo to o parkowanie wtedy chodziło - a dziś ma taką szerokość) - chodź tu o ulicę chodzi więc może jej nie przebudują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.