. Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 WitamWczoraj mialem lekka stluczke(300m od domu ). Jechalem od Policji w strone basenu. Dojezdzalem wlasnie do lewego skretu na parkng do basenu. Z wlaczonym lewym kierunkowskazem jechal czarny Passat. Zaczalem go wymijac z prawej strony gdy koles nagle skrecil w uliczke w prawo zajezdzajac mi droge. Jeszcze jak skrecal i sie zatrzymal to mial wlaczony lewy kierunkowskaz.Niestety nikt sie za mna nie zatrzymal jako swiadek. Na dodatek z Passata wysiadlo czterech miskow (kiboli?) to i "musialem" napisac oswiadczenie ze to moja wina.Teraz zaluje ze nie wezwalem Policji. Twierdzili ze dostane 6pkt i mandat bo walnalem w tyl, ale jak potem sobie to analizowalem to jakby faktycznie skrecali od razu w prawo to walnal bym ich centralnie w tyl a nie w bok, no i wymijalbym z lewej strony.... Poza tym okazalo sie pozniej, ze koles nie mial przy sobie prawka.... Ale coz Polak madry po szkodzie. Dobrze dla mnie ze skonczylo sie tylko siniakiem na nodze i na palcu z lewej reki oraz skrzywiona klamka hamulca i lekko zarysowanym prawym deklem.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adikshadow Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Jak dla mnie to kolesie zrobili to celowo żeby wyłudzić coś z OC.Kolega miał podobną sytuacje(chodzi o czterech łysoli).Kolega jechał ciężarówką prawym pasem przed zwężką ,z lewego pasa na prawy chciał się wbić osobowy Mercedes no to go grzecznie wpuścił.No i stało się... Jak tylko wjechał przed kumpla ciężarówkę to koleś momentalnie zahamował. Efekt: najechanie na tył. Z Mercedesa wysiadło czterech łysych i stwierdził , że to jego wina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walligator Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Cze lawka, dobrze że nic Ci się nie stało i Twoja Suzi też za wiele nie ucierpiała.Zapamiętałeś nr rej ? Warto by unikać na mieście tej puszkipozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 2 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Dzieki walligator :)czy zapamietalem?? przeciez pisalem oswiadczenie :)Czarny nowy VW Passat Combi ST 84742 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patyk Opublikowano 3 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 Osobiście wezwałbym policję, ale nie wiem czy byłby to dobry pomysł. Na pewno i tak stwierdziłaby Twoją winę, gdyby sprawa miała toczyć się w sądzie, to tamten ma trzech świadków, a Ty żadnego. Mojemu znajomemu facet zmieniając pas z lewego na prawy dosłownie nabił się na lewy przód w samochodzie. Policja, jako że kolega młody a tamten facet "doświadczony kierowca" bez chwili zastanowienia stwierdziła, że to wina kolegi, bo wjechał w tył (tylne prawe nadkole). Sprawa toczyła się w sądzie ale z braku możliwości udowodnienia koledze winy została umorzona. W rezultacie musiał być dwa razy w sądzie, naprawić samochód za swoje pieniądze a uniknął tylko mandatu i naprawy z jego OC.To że nie miał przy sobie prawka nic nie zmienia, chyba że w ogóle go nie posiada.Dobrego wyjścia z takiej sytuacji nie ma właściwie, dobrze że nic Ci się nie stało i uszkodzenia moto niewielkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 3 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 mogl miec ja zabrane chociazby za jazde na gazie albo 24 pkt. Ale nie wiem czy moglby sie starac o naprawe z OC bo ubezpieczalnia chyba moze to sprawdzic. Poza tym na oswiadczeniu nie ma jego nr prawka a moj jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patyk Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Nie mógłby jeśli na oświadczeniu jest informacja, ze to on prowadził. Jak nie, to może równie dobrze wskazać któregoś ze znajomych jako kierowcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 no przeciez jest wpisany do oswiadczenia... W oswiadczeniu nie ma tez nic o swiadkach wiec tez nie moze na nich polegac, bo ja tez moge powiedziec ze mam 3 swiadkow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_Rozpruwacz Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 lawka, nie ma się czego wstydzić. Sam miałem kiedyś pewno zdarzenie. Rowerzystka zajechała mi drogę. Żeby nie zabić baby wjechałem na trawnik który rósł na glinie i... no cóż. To ja miałem pozamiatane. Kiedy wstałem mimo że cały byłem pocięty jak żyletkami i trzęsłem się jak galareta mówiłem że wszystko w porządku. Baba nawet do mnie nie podeszła tylko jej mąż który też jechał z nią na drugim rowerze. Zanim się obróciłem ja się trzęsłem na poboczu, w porozrywanej koszuli i z setką ran a mongołów na rowerach nie było. Dopiero godzinę później na tyle oprzytomniałem że żałowałem iż nie dzwoniłem na policję. Zmierzam do tego że, po wypadku bo na moto prawie każdy jeden to wypadek a nie stłuczka jesteśmy zupełnie rozsypani i w stanie chwilowej niepoczytalności. Albo wściekli albo spokojni poza granice logiki i w takim stanie jesteśmy szczególnie podatni na wszelkie wyłudzenia oświadczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pajda Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 A w motorze masz jakies straty ? Bo łysoli możesz śmiało olać - mówi sie trudno niech se wsadzą w kase z OC, miałeś poprostu pecha bo to mógł byc każdy. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 6 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 na szczescie nie Klamke juz wyprostowalem, a rysy na dekielku prawie niewidoczne.Tylko ten stres... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicol_35 Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Ale najważniejsze że ty jesteś cały A na ten samochód trzeba po prostu na mieście zwrócić uwagę i zapamiętać tablice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 12 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sekstus Opublikowano 4 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 Pisałem o tym w zeszłym roku, ja założyłem sobie z przodu kamerkę z rejestratorem, nagrywa na karcie SD, na okrągło klipy 20 sek, kasując najstarsze," widzi" przód więc nie wszystko, ale jednak sporo. W sytuacjach spornych może być przydatne i rozwiać wiele wątpliwości lub też zamknąć usta fałszywym świadkom, a niekiedy składanie fałszywych zeznać może być gigantycznym problemem włącznie z utratą np. pracy, jak taki delikwent musi mieć świch o niekaralności.Ale i na własny użytek.Sam rejestratorek z przed 2 lat dziś nieco przestarzały, ale spełnia swą funkcje, a wydatek znikomy. Dla ciekawych jak to wygląda umieściłem filmik na YouTube pod tym nickiem można znaleźć.To że przestarzały :Nie nagrywa fonii, a filmik ma 5 klatek/s więc obraz nieco skokowy, ale wystarczająco płynny, zaleta to fakt że pliki maja małą wagę Podro i szerokości Post edytowany: 04.07.2010 12:35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
. Opublikowano 4 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 witammoglbys mi napisac co to za kamerka? ewentualnie na priv jak nie chcesz na forumpozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyba Opublikowano 5 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 Siema.Kumpel, wprawdzie samochodem ale jechał kiedyś i wyjechał mu koleś w innej puszcze który poruszał się w tym momencie pod prąd.Oczywiście na chłopski rozum, kierowca który jechał pod prąd spisał oświadczenie, że jest to jego wina.Po tym udał się na policję i spytał czy to naprawdę była jego wina. Okazało się, że nie ... więc wezwał policję do zbadania sprawy, a podpisane oświadczenie nie było dowodem , bo stwierdził że spisał je w stresie i pod wpływem chwili.Okazało się, że owszem, dostał mandat za jazdę po prąd ale wina leżała po stronie kumpla który nie upewnił się, że ktoś nadjeżdza (pod prąd ) :)Wiem, że to może inna historia ale równie dobrze, ty możesz przejść się na policję, podpytać czy to by była Twoja wina a jeżeli nie to staraj się o zbadania sprawy przez policję i to ona zdecyduje kto jest winny, nawet pomimo podpisania oświadczenia przez Ciebie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 No cóż szkoda że tak to się skończyło ale nie wyciągaj takich wniosków ze jak ktoś się napompowal to od razu jest jak to nazwales kibolem bo paru ..te konkretnie auto nie ma z tym nic wspolnego bo to auto od tyskich frajerów bramkarzy z klubów(konfidentów) buheheh także nie jestem zdziwiony bo akurat ich bylo stac na takie cos.szerokości.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.