Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Kryzys Oczami Motocyklistow


operation_candle

Rekomendowane odpowiedzi

postanowilem zalozyc taki temat (moze niezbyt optymistyczny), jestem ciekaw jakie sa Wasze opinie i poglady nt. panujacego obecnie kryzysu (finansowego? ekonomicznego?). ja odczuwam to tak:plusy:+ tansze paliwaminusy:- spadek na ryj wartosci zlotowki, przez co sprowadzanie czegokolwiek z zagranicy (sprzety, akcesoria) nie jest juz tak oplacalne albo w ogole przestalo byc oplacalne [w porownaniu do wakacji 2008, kiedy euro bylo najtansze]- posucha na rynku pracy [mam na mysli rynek IT w naszym wojewodztwie, wszedzie tylko warszawa, krakow, wroclaw]- masowe zwolnienia z zakladow pracy, czesto tylko i wylacznie pod pretekstem kryzysu, bo przeciez na kryzysie trzeba zarobic- rosnace ceny zywnosci w sklepach, energii elektrycznej, gazu, elektronikigeneralnie niewesolo jest. a jakie Wy macie na ten temat zdanie? zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Zacznijmy od tego, czy jest to rzeczywiście kryzys, czy cykliczny, powtarzający się co około 9 lat spadek koniunktury.Ja w każdym razie "kryzysu", przez media sztucznie nagłaśnianego nie odczuwam. Moja branża, czyli wyspecjalizowana część budowlanki (systemy bezpieczeństwa budynków) idzie pełną parą, powiedziałbym nawet, że jest lepiej w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. Wprawdzie waluty drastycznie skoczyły do góry, ale ten trend nie będzie przecież trwał wiecznie, a na pewno nie można tego podkleić pod kryzys. Jeden z winnych spadku wartości złotówki przecież się znalazł (Goldman-Sachs) a przypuszczam, że nie był jedynym, który manipulował walutami.Dzisiaj na przykład złotówka dosyć mocno się umocniła, co od razu przełożyło się na indeksy giełdowe, a poza tym powoli wygasają umowy opcji walutowych, więc firmy będą kupowały waluty z rynku, co w konsekwencji dalej będzie umacniać naszą złotówkę.Reasumując, uważam, że to co się w tej chwili dzieje nie będzie trwać wiecznie, złotówa się umocni i znów będzie można za normalne pieniądze kupować sprzęty do latania.Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odczulem kryzys bardzo pracowalem w branzy motoryzacyjnej prawie 2 lata od grudnia bylego roku zostalem zwolniony odczul to rowniez motocykl poniewaz brakuje mi kasy na zrobienie go a sezon sie zbliza slyszalem rowniez ze czesci do motocykli i nie tylko poszly w góre:( pozdrawaim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena paliwa to skutek kryzysu? To chyba efekt tego, że dolar nisko stał. Zawsze ceny paliw mają spory poślizg w stosunku do dolara.Plusów raczej brakMinusy: problemy z kredytami ale i tak się zadłużać nei zamierzałem, zwolnienia itp czyli to co można wszędzie przeczytać.Większy problem dla mnie to obecne kursy euro i dolara przez co wszystko drożeje. Chore ceny, np. buty SIDI Vortice to ponad 1600 zł (stały po ok 1300), kombik 4SR z 1600 poszedł na ponad 2000. Zdrożały opony i cała reszta części przez co ten sezon wyhdzie sporo drożej od poprzedniego. Wielu mniejszych importerów wycofało się z biznesu, ew. sprowadzają śladowe ilości, żeby nie zostać z towarem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka kursu euro /dolara/funta czyli dla mnie brak zmiany moto na ten sezon....Porażka z pracą na Rybnickim rynku.Po stracie pracy w lutym miesiąc szukania i d..pa.Załatwiłem sobie po znajomości.Narazie jest dobrze.Jak będzie strach pomyśleć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kryzys tylko w mediach nekal do momentu az chcialem sobie kupic plecak na moto.jeszcze do konca stycznia kosztowal 550 a jak teraz przed sezonem chcialem wywalic taka kase to okazalo sie ze kosztuje 720PLN.Ciesze sie ze motocykl kupilem za "dobrych czasow". Teraz zamiast 24 musialbym zaplacic 32tysiace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryzys odczułem brakiem zamówień w branży, w której dotychczas pracowałem, głównie przemysł ciężki. A w najbliższym czasie lepiej nie będzie. Całe szczęście, że nie wpakowałem się w żaden kredyt, właśnie z obawy o takie "nieprzewidziane" sytuacje.Niestety kryzys za bardzo jest rozdmuchany, za dużo paniki, manipulacji i spekulacji, które obecnej sytuacji nie poprawiają.Ale nawiązując do motocyklizmu, to naprawdę nieciekawą sytuację mają właśnie ci, którzy chcą zmienić sprzęta, kupić jakieś ciuchy, a nie mają nadmiaru kasy.Jedyne pocieszenie (może i marne, ale zawsze), to takie, że jest to przejściowe i każdy kryzys się kiedyś kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skutki kryzysu odczuwam w spozywczaku, gdzie za te same produkty place z 40 zł więcej, podrożał też prąd - 20 zł więcej, kurs Euro dość wysoki i nie wiadomo, czy wypalą plany wakacyjne.Pytanie tylko, czy wzrost cen jest rzeczywiście skutkiem kryzysu, czy to po prostu nie są cykliczne podwyżki towarów. Prąd co roku drożej, podobnie z różnymi produktami. Szkoda tylko, że pensje nie reagują w pozytywny sposób na owe cykliczne zmiany.Co do płac, u mnie w robocie, właśnie zamrozili pensje, do tego dostaliśmy oszczednosiowe wytyczne: mamy odsłaniac żaluzje i nie swiecic światła, oszczędzać przy drukowaniu, poprzez zmniejszanie marginesów i drukowanie dwustronne, przed wyjsciem z pracy wyłączać z gniazdek wszystkie urządzenia, i uwaga, co najlepsze: ze środków czystości (mydło, papier toaletowy) korzystać z rozsądkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płac, u mnie w robocie, właśnie zamrozili pensje, do tego dostaliśmy oszczednosiowe wytyczne: mamy odsłaniac żaluzje i nie swiecic światła, oszczędzać przy drukowaniu, poprzez zmniejszanie marginesów i drukowanie dwustronne, przed wyjsciem z pracy wyłączać z gniazdek wszystkie urządzenia, i uwaga, co najlepsze: ze środków czystości (mydło, papier toaletowy) korzystać z rozsądkiem.
Wydaje się to śmieszne ale lepiej oszczędzać każdy grosz w ten sposób niż zwalniać pracowników.Duże zakłady tną koszty wstrzymując inwestycje nawet w trakcie ich realizacji. Obrót w transporcie spadł (na przykładzie znajomego) o ponad połowę. Ludzie prowadzący małe przedsiębiorstwa sprzedają samochody motocykle w celu dokapitalizowania i tu widzę jedyną zaletę dla tych którzy chcą zakupić motocykl.Jeśli natomiast chodzi bezpośrednio o rynek motocyklowy to wielka kapa...Już można zauważyć wzrost cen w salonach w porównaniu z kilkoma miesiącami wstecz. Handlarze stoją albo kupują jeszcze większe padaki. Ja miałem kupować motocykl pod koniec tamtego roku ale pomyślałem że nie ma się co śpieszyć, lepiej dozbierać coś przez zimę i na wiosnę kupić młodszy. Teraz żałuje bo oglądałem codziennie rynek i aktualnie praktycznie nic nowego nie sprowadzają, aukcje się tylko powtarzają z "resztkami" najgorszymi jakie zostały. Kiepsko widzę ten sezon.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma została wysłana z polskiej firmy do ich oddziału w Holandii, na stałe. Tam z kryzysem radzą sobie tak: za zgodą pracowników obniżyli im pensje o 30E (przy 2tys ludzi to już spora oszczędność), w piątki pracują godzinę krócej. Temperaturę grzania zmniejszyli, oszczędzają na papierze do kserowania, świetle, wodzie itp. Przynajmniej na razie tam nikogo nie zwolnili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.