slavomir Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Witam, wczoraj zabrakło mi zupki w Mikołowie koło nowej szkoły i mimo że stałem na drodze, nikt, powatarzam nikt z kolegów motocyklistów, nawet się nie zatrzymał, żeby choć spytać co sie stało, czy mi pomóc. Podobnie było gdy spotkałem sie niefortunnie z "L"-ką w Gliwicach. Czekając na policje efekt był podobny. Panowie po co te umoralniające teksty o jednej wielkiej rodzinie, wzajemnej pomocy etc. To jedna wielka ściema jak Big Brother!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boban Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 no to lipniewidocznie musiales trafic na "jednosezonowcow" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 przykre ale widocznie prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 jak miałem glebe i sam podnosiłem sprzeta z drogi to jechał jakis dres na plastiku i nawet nie zwolnił. Ta "jedna wielka rodzina" byla pare lat temu gdy motocyklami jezdzili tylko ludzie z pasją, a nie byle gnojek co kupuje plastika po pol roku mycia garów w lądku zdroju. kupuje go bo trzech kolegów juz ma i niezle dupy na nich lecą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bastek79 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Witaj, faktycznie przykra sprawa, jednak myślę, że Ci, co cię mijali to niebyli motocykliści. Nienależny generalizować, sam czasem się wstydzę przyznać, że mam przyjemność pomykać na jednośladzie jak podziwiam wyczyny naszych „kolegów” na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 jak miałem glebe i sam podnosiłem sprzeta z drogi to jechał jakis dres na plastiku i nawet nie zwolnił. Ta "jedna wielka rodzina" byla pare lat temu gdy motocyklami jezdzili tylko ludzie z pasją, a nie byle gnojek co kupuje plastika po pol roku mycia garów w lądku zdroju. kupuje go bo trzech kolegów juz ma i niezle dupy na nich lecą.widzę że teraz będzie pełno "mądrych" komentarzy jak na Onet i Interia. Powiem tak, zawsze w każdej "rodzinie" znajdzie się jakaś czarna owca!!!Nie wiem czy słyszałeś o czymś takim że żadna praca nie hańbi, i nie powinieneś ubliżać tym którzy może zarabiali na swój motocykl w taki sposób. Domniemam że jesteś co najmniej znanym artystą i nie "spaprałeś" się pracą. Tak ogólnie to ten Twój tekst o pracy to żenada!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shure Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 A to ja tez sie wypowiem na ten temat pare dni temu pchałem skuter bo mi sie ten felerny pasek zerwal bylo to koło pyrzowic (siemonia) jakies 15 km od domu i jechal ktos na czarno-czerwona Honda CBR (f3) ?? na rejestracjach SBE i mimo ze to byl tylko skuter to chlopak sie zatrzymał z pomoca i chciał jechac mi po paliwo ale niestety nie mogl mi pomóc i powiem wam ze tak sie zdziwiłem ze niewiem az brak mi słów dzięki!! wiec wniosek jest taki ze sa jeszcze porzadni motocyklisci. a ja zaczynam swoja przygoda z moto na nastepny sezon i teraz wiem ze warto sie zatrzymac i pomoc Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 klimek moze i zenada. ale taka jest prawda. jadą na pół roku zeby wrócic i szpanowac.znam wiele takich przypadków. nie offtopujmy zbytnio, jak 5 lat temu zabrakło mi wachy na drodze gliwice-rybnik to zatrzymało sie 3 motocyklistów, kazdy sie zatrzymywał widzac ze juz ktos kolo mnie stoi, a teraz miałem wypadek i "motocyklista" przejechał, widział mnie bo nasze spojrzenia sie spotkały. To był kubel dosc zimnej wody na głowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zychu Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 aa powiem wam ze jeszcze są prawdziwi motocykliści, niedawno wracałem z kolegą z Katowic ( ja puszką on moto)zaraz po kupnie coś tam sie zepsuło i an 10 przejeżdżających motocyklistów chyba z 7 sie zatrzymało pogadać i znaleźć problem, zalezy na kogo trafimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VTR Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Mało sie wypowiadam akurat na tym forum, z rzadka wchodzę aby cos poczytać ale cos wtrące. Jak mi cztery lata temu padła VTRka w Mysłowicach to stałem z dobra godzine przy drodze i naliczyłem naprawde sporo motocyklistów, bynajmniej nie dresów i nikt sie nie zatrzymał choć moto było rozebrane a jak sie okazało padł regulator. I tak mialem szczescie bo tydzien wczesniej wrociłem z Ukrainy i mogło sie to stac tam. Kiedys takie sytuacje były nie do pomyslenia. Jak w 2000 roku jechalismy na zlot do Szklarskiej i stanelismy na poboczu aby trochę odsapnąc bo słonko niezle dawało to po chwili sie zwijalismy,wiara juz ciagneła w tamtym kierunku i co chwilka ktos stawał z pytaniem o pomoc choc nie była potrzebna. Nie chcę nikogo swoim postem urazić, wywoływac burzy. To były inne czasy i chyba inni ludzie. Nie było przypadkowosci. Motocykle spowszedniały i stały sie ogólnodostepne. Jezdzi coraz wiecej ludzi przypadkowych, lub tylko dla lansu lub by sie pokazac. Tyle. Nie twierdze że ludzi z pasją dzis nie ma...Oczywiscie jest to moje subiektywne zdanie. I oby nikt nie odebrał tego postu pod kontem siebie ze niby on nie jest tym "prawdziwym"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawasaki Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 A to ja tez sie wypowiem na ten temat pare dni temu pchałem skuter bo mi sie ten felerny pasek zerwal bylo to koło pyrzowic (siemonia) jakies 15 km od domu i jechal ktos na czarno-czerwona Honda CBR (f3) ?? na rejestracjach SBE i mimo ze to byl tylko skuter to chlopak sie zatrzymał z pomoca i chciał jechac mi po paliwo ale niestety nie mogl mi pomóc i powiem wam ze tak sie zdziwiłem ze niewiem az brak mi słów dzięki!! wiec wniosek jest taki ze sa jeszcze porzadni motocyklisci. a ja zaczynam swoja przygoda z moto na nastepny sezon i teraz wiem ze warto sie zatrzymac i pomoc Pozdrawiambo prawdziwi motocykliści są z Bedzina !! ja myślę że moda nazywana "motocykl" dla niektórych może nawet większej części jest niezrozumiałym czymś, wabikiem na lachony, szpanem przed kumplami, dowartościowaniem, itd,....inną sprawą jest to czy wypatrywany rajder ma akurat czas na pomoc, może nie ma?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ajantis Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Nie wiem czy to jakiś argument w dyskusji, ale w sumie nie zawsze chyba można się zatrzymać. Jechałem sobie kiedyś na Bielsko i widziałem na poboczu koło przystanku motonitę, który coś grzebie przy maszynie. Zobaczyłem go w ostatniej chwili będąc w dodatku na lewym pasie, zanim zjechałbym na pobocze to byłbym pół kilometra przed nim, a gorąco wyznaję zasady jednej wielkiej rodziny.Taka tylko myśl luźna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
menel Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 klimek moze i zenada. ale taka jest prawda. jadą na pół roku zeby wrócic i szpanowac.znam wiele takich przypadków. nie offtopujmy zbytnio, jak 5 lat temu zabrakło mi wachy na drodze gliwice-rybnik to zatrzymało sie 3 motocyklistów, kazdy sie zatrzymywał widzac ze juz ktos kolo mnie stoi, a teraz miałem wypadek i "motocyklista" przejechał, widział mnie bo nasze spojrzenia sie spotkały. To był kubel dosc zimnej wody na głowe.nie ma co płakać że ktoś na motocyklu się nie zatrzymał do pomocy, kiedyś ludzi mieli do wyboru motocykl albo samochód Ci co wybrali motocykl latali w zimę autobusami a w lato zatrzymywali się z pytaniem o pomoc, czasy się zmieniły zatrzyma się co 5 motocyklista a przyjdą czasy że przeleci 15-stu i żadnemu nie wpadnie do głowy pomysł z pomocą... ale wtedy 16 się zatrzyma i wszystko dobrze się skończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian09 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Ja sie kilka razy zatrzymałem żeby pomóc,to albo sie okazalo że wszystko ok,albo kolega zapomnial(albo jeszcze nie wiedział) że ma kranik i wystarczyło przełączyć na rezerwe i pojechał dalej hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweloliksa Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Witam, wczoraj zabrakło mi zupki w Mikołowie koło nowej szkoły i mimo że stałem na drodze, nikt, powatarzam nikt z kolegów motocyklistów, nawet się nie zatrzymał, żeby choć spytać co sie stało, czy mi pomóc. Podobnie było gdy spotkałem sie niefortunnie z "L"-ką w Gliwicach. Czekając na policje efekt był podobny. Panowie po co te umoralniające teksty o jednej wielkiej rodzinie, wzajemnej pomocy etc. To jedna wielka ściema jak Big Brother!!! no kolego źle trafiłeś są jeszcze motocykliści z pasji aale uśmiech jesteś w domu więc jakoś sobie poradziłeś mam problem z tdm 850 jeżeli jest ktoś kto może mi pomóc niech napisze na pw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zychbike Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 a ja wam powiem... jakieś 3 lata temu na a4 zabrakło wachy, było ciemno i zimno a ja stałem na migaczu na postoju, kumpel już pojechał z bańką, ale mimo iż żaden piździk nie przejechał to chyba ze 2 puchy sie zatrzymały i pytali co się stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dudek17 Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Witam, wczoraj zabrakło mi zupki w Mikołowie koło nowej szkoły i mimo że stałem na drodze, nikt, powatarzam nikt z kolegów motocyklistów, nawet się nie zatrzymał, żeby choć spytać co sie stało, czy mi pomóc. Podobnie było gdy spotkałem sie niefortunnie z "L"-ką w Gliwicach. Czekając na policje efekt był podobny. Panowie po co te umoralniające teksty o jednej wielkiej rodzinie, wzajemnej pomocy etc. To jedna wielka ściema jak Big Brother!!! To nie jeździj na rezerwie ;)PS. Ja miałem podobnie. Polatałem, miałem przed pracą zatankować, ale stwierdziłem że sie nie pali, miałem po pracy zatankować w drodze powrotnej, ale mi sie nie chciało i stwierdziłem że moge przecież rano. Dzieki memu samozaparciu w drodze powrotnej o 1 w nocy zabrakło mi paliwka, ale na szczescie pchałem tylko jakieś 1,5 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavomir Opublikowano 22 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 To nie jeździj na rezerwie ;)PS. Ja miałem podobnie. Polatałem, miałem przed pracą zatankować, ale stwierdziłem że sie nie pali, miałem po pracy zatankować w drodze powrotnej, ale mi sie nie chciało i stwierdziłem że moge przecież rano. Dzieki memu samozaparciu w drodze powrotnej o 1 w nocy zabrakło mi paliwka, ale na szczescie pchałem tylko jakieś 1,5 km Te cwana gapo, na rezerwe to dopiero sobie przełączyłem, okazało sie że była przytkana, ale pomiąchałem moto i jakoś zassała. A nie zapomniałeś o twojej pani co też pchała? To jak w kawale o chłopie co przywiózł furą kartofle! On przywiózł czy koń?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
torrotorro Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Ja sie nie zgodzę kiedy mi moto nawalił zatrzymało sie wielu motocyklistów.Pytanie czy mam 95 mnie dobijało. Zatrzymało tez sie dwoje posiadaczy moto którzy akurat w aucie jechali. Można powiedzieć ze poznałem nawet kilku wporzo ludzi.Ale uważam ze niema co mówić rodzina nie rodzina.Wszystko zalezy jaki człowiek.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seta-stefan Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Nie sądzę, żeby solidarność motonitów się kończyła. Kiedyś na A4 moja maszyna stanęła i ani drgnie (gaźniki zafajdało). Stałam na zjeździe oparta o motocykl, czekają na kolegę z dostawczakiem i psioczyłam na przejeżdżających motocyklistów, podobnie jak w tu w temacie. Dopiero po jakimś czasie do małego rozumku przyszła myśl, żeby zamachać ręką. Efekt: pierwsze przejeżdżające stadko się zatrzymało.Wydaje mi się, że wielu ludzi myśli, że nie trzeba się zatrzymywać, skoro sytuacja nie wygląda na awaryjną. Jak części ani kierowca nie leżą obok sprzęta, to może ktoś na kogoś czeka, czy cuś Ponadto nie zawsze można stanąć i spytać, o co biega. Osobiście kiedyś przeleciałam koło pchającego swoją maszynę motocyklisty i naprawdę nie mogłam się zatrzymać, gdyż spieszyłam się na ważne spotkanie. Dopiero wracając zatrzymałam się i pomogłam chłopakowi. Nie trać wiary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Niedawno wrzucałem temat... zabrakło mi wachy i dwóch motonitów mo pomogło.Ale WYCIĄGNĄŁEM ŁAPĘ i zamachałem, w końcu czemu mam liczyć że ktoś stanie bez sygnału że potrzeba pomoc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 a ja to się ciesze z tego że co 10 stanie jak trzeba ! Bo za 10 lat to tak będzie że stanie co 20 . Ale jaka radocha wtedy będzie ,że się "trafiło" na swojaka ! A za 30 lat to sie tak będziemy spikiwać zamiast gupoty na forum pisać Jedziesz na autobankę , wyciągasz na szosę zestaw z Ebeja za 1200 EUR pod tytułem "Awaria motocykla" i czekasz Ale chyba HDekowcy to juz opatentowali w stanach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.