Zniszczone Marzenia

[.........]

Niedawno Escorta młodego widziałem przykrytego plandeką na placu..

coś niesamowitego firer zapodał temat i wygenreował w nim 4 posty czyli wszystkie które tu napisał na forum, Ty zapodajesz pierwszy odrazu o jakimś Escorcie o którym tu mowy nie było Pewnie plandeka była częściowa skoro obadałeś że to Escort tak to pewnie przypadek

[Zitol]

Ale zapomniałeś o tym że niektórym starym userom forum po awarii licznik postów się wyzerował. A po drugie obaj panowie pewnie się znają więc stąd dokładny opis samochodu.

[firer]

Niedawno Escorta młodego widziałem przykrytego plandeką na placu..

W tym escorcie, był tylko pęknięty zderzak i rozwalona lampa. Uderzyłem w niego ciałem a motor przeszedł obok samochodu. Synek podobno już na drugi dzień jeździł tym autem. Więc to albo inny escort albo koleś miał kolejny wypadek.

[firer]

coś niesamowitego firer zapodał temat i wygenreował w nim 4 posty czyli wszystkie które tu napisał na forum

Już od jakiś dwóch lat jestem zarejestrowany na forum, niestety dlatego od pewnego czasu byłem zajęty ciągle pracą i nauka (zarabiałem na motor i uczyłem się zaocznie) dlatego na odwiedzanie forum nie miałem czasu...

[firer]

po przeczytaniu tytułu pierwsza myśl to taka, że już nie wsiądziesz na motocykl...

Aktualnie nie wsiadłbym na motocykl w obawie przed powtórzeniem takiej sytuacji. Na początku nawet autem bałem się jechać za pasażera. Nawet jeśli się przełamie i będę chciał jeździć to rodzice i narzeczona będą przeciwni bo się będą martwić. Dlatego nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek wsiądę mimo, że jeżdżenie na motorze było moim największym marzeniem od zawsze...

[firer]

w zabudowanym czy poza zabudowanym? było ograniczenie czy nie było?

no właśnie w zabudowanym...

[Whiplash]

no właśnie w zabudowanym...

to ty dostaniesz 6 pkt i 200zł, ale wina i tak jest goscia

[Manka]

Głupot nie opowiadaj..cos o utraceniu możliwości realizowania marzeń mogłabym Ci dużo opowiedzieć,albo i więcej.. o takiej dożywotnej utracie..Super ze sie zbierasz do kupy, bo to ważne..Motocykl się wyklepie/sprzeda/kupi nowy.A teraz:1.Bardzo dobrego prawnika sobie załatw (bardzo bardzo) I niech on się zjamuje sprawą zadośćuczynienia.2.Ty sobie papiery z OC i NW załatwiaj i dla zasady odwołuj sie od ich decyzji. 3.Nie wiem jaka jest Twoja obecna sytuacja zdrowotna, ale z tego co czytałam to.. ubiegaj sie o rente sozjalną(niezdolnośc do pracy) jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.A noż coś dostaniesz (choć nasze zusy to ręce które leczą i pewnie uznają, że kręgosłup to pikuś) I też sie odwołuj.Coś jeszcze: tylko wtedy gdy sie nie poddasz,zacisniesz zęby i bdziesz walczył, odzyskasz to co straciłeś.Powodzenia.W razie pytań wal smiało.

[sylaD-Team]

Dokładnie , trzeba sie zebrać w sobie i walczyc.Od wszelakich decyzji które byłyby krzywdzące odwoływac sie do skutku.Nie wspomne juz o ZUS-sie- z nimi trzeba na maksa walczyć. ( "uzdrowili" moja młodszą siostrę na komisji orzekającej stopien niepełnosprawności - zwrócili jej słuch ... szkoda słów ) Trzymam kciuki - nie daj sie złym myslom, złej pogodzie i melancholii - ważne że jesteś i całe zycie przed Tobą.Pozdrawiam:)

[Tazzman]

trzeba walczyc o swoje i nie przestawac marzyc.. tj wyleczyc sie i za kase z odszkodowania kupowac motocykl mi w grudniu 2006 tez pewna piz.. wymusila (jechalem puszka) i nie przyznala sie do winy, twierdzac ze to moja. Najlepsze bylo gdy mi z mojego tow ubez. przyszlo pismo o cofnieciu znizek bo piz.. zglosila to u mnie ze to moja wina...a postepowanie caly czas oczywiscie trwalo...ogolnie to wzialem prawnika... rok sadzenia sie i wyrok na jej niekorzysc.. odwolala sie od tego wyroku i w II instancji znow wyrok na jej niekorzysc i moral:1. pani dostala rok w zawieszeniu na 3 lata2. 200 stawek dziennych po 10 zl na Dom dziecka3. zwrot mojego adwokata (kilka tys zl)4. zwrot rozpraw sadowych (2000 zl w sumie) 5. pewnie za swojego adwokata z min 2,000 zl zaplacila6. naprawa jej samochodu (z pare tysi bo Clio bylo totalnie skasowane jak jej w bok przywalilem po tym gdy wyjechala mi na czerwonym swietle)7. obecnie walcze o jak najwyzsze odszkodowanie z jej OC + wytacam sprawe cywilna o odszkodowanie cywilne (nie skladalbym tego ale mnie piz.. tak zezloscila ze jej teraz pokaze).prawnik jest drozszy ale bedzie Cie reprezentowac na rozprawie i jak sie z nim dogadasz na % to wywalczy Ci wyzsze odszkodowanie niz firma walczaca o odszkodowanie.firma walczaca o odszkodowanie to niestet w polsce przewaznie byli likwidatorzy szkod w tow. ubezp., ktoryz wiedza jak i do kogo uderzyc zeby dostac odszkodowanie i jak wywalcza 10,000 zl np i maja z tego 20-30% to juz nie staraja sie o wiecej bo i po co, skoro fajna prowizje juz dostali za wyslanie kilku pisemek i zebranie calej dokumentacji

[Esterka]

Aktualnie nie wsiadłbym na motocykl w obawie przed powtórzeniem takiej sytuacji. Na początku nawet autem bałem się jechać za pasażera. Nawet jeśli się przełamie i będę chciał jeździć to rodzice i narzeczona będą przeciwni bo się będą martwić. Dlatego nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek wsiądę mimo, że jeżdżenie na motorze było moim największym marzeniem od zawsze...

Nie ma się co zalamywać Człowiek w obliczu wielkiej nawet tragedii sam się czasem nie spodziewa, ze w nim tyle siły i woli drzemie... wiem po sobie i po innych...różne nam niespodzianki los szykuje... pozytywnie trzeba się nastawić... nie rozpamiętywać... podstawa moim zdaniem. I walcz o to co Ci się należy nie daj sobie kitu wcisnąć. Powodzenia

[XJ 600]

po tym co napisałeś, biegły zakwalifikuje to pewnie jako wypadek drogowy, więc zostanie powołany biegły z zakresu ruchu drogowego i obliczy Twoją prędkość, tor jazdy itp. To że jechałeś szybciej nie znaczy, że będziesz winny i stracisz odszkodowanie. To że koleś się nie przyznaje to nic nowego, u mnie baba 67 lat <zły> zajechała mi drogę, są zdjęcia jak stał samochód bokiem, świadkowie, opinia biegłego, a ona dalej twierdzi, że nie zawracała tylko jechała prosto i to ja wjechałem w jej bok, co jest fizycznie nie możliwe, ale może sobie tak mówić bo jako oskarżona ma prawo kłamać i się bronić wszelkimi metodami. Tak to niestety jest, że nikt nie chce ponieść konsekwencji swojego zachowania. A jak u Ciebie ze zdrowiem ?

[ela21]

wez gnojowi tego nie popusc to nie twoja wina taki ciul powinien isc do ''piachu''postaw go przed sadem moze to go czegos nauczy.pozdrawiam kolege i zdrowka zycze;)

[soprano]

Oczywiście życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i wywalczenia jak największego odszkodowania ale nie podoba mi się to, że jechałeś z tak dużą prędkością w terenie zabudowanym 60 km/h rozumiem ale 80? Pozdro.

[tmi]

80 w zabudowanym to ja się autem boje.Ale akurat nie wiem o jaki "teren zabudowany" chodzi więc to takie gdybanie.

[.........]

to ty dostaniesz 6 pkt i 200zł, ale wina i tak jest goscia

ejjjj nieprawda, w takim wypadku jest kwestia sporna wszystko zalezy od opinii biegłego mamy nadzieje wynikająca z faktów i badań a nie domniemań.

[.........]

no właśnie w zabudowanym...

a gdzieś tam na początku napisałeś że jeździłeś na nim bardzo ostrożnie i powoli...

[.........]

Ale zapomniałeś o tym że niektórym starym userom forum po awarii licznik postów się wyzerował. A po drugie obaj panowie pewnie się znają więc stąd dokładny opis samochodu.

pewnie tak i po "latach" milczenia obaj wyszli równocześcnie z zaświatów tak sobie sposzczegłem ale nie będe juz rozwijać tego tematu

[.........]

Więc to albo inny escort albo koleś miał kolejny wypadek.

był tylko przykryty plandeką może przed deszczem a nie po wypadku

[nightrider]

sprawdź sobie firme VOTUM, mnie ona reprezentuje i daje rade z tym wszytskim, ciągnie kase z ubezpieczalni.pamietaj ze wszytskie rachunki za leki, uslugi, nawet zarcie w szpitalu jak ci rodzice przywozili są ważne !!!nie wiem czy mi umknęło ale policja od razu stwierdza kto jest winny a kto nie, a to ze ten kolo ewidetnie ci wyjechal to jego bajki ze jechałeś szybko to nikt na to nie powinien zwracać uwagi !!! tego nie czaje !!! jesli kolo sie nie chce przyznac to wybierz sie do niego i postrasz go że zalozysz mu sprawe z powuctwa cywilnego,wtedy on bedzie ci placil z wlasnej kieszeni !nie czekaj az ci zrobią kolo dupy i wyjdzie na to ze jeszcze ty bedziesz placil kare

[kszy]

W tym escorcie, był tylko pęknięty zderzak i rozwalona lampa. Uderzyłem w niego ciałem a motor przeszedł obok samochodu. Synek podobno już na drugi dzień jeździł tym autem. Więc to albo inny escort albo koleś miał kolejny wypadek.

na 100% na jego placu stał biały Escort kombi z przykrytym kocem przodem, a dupa widoczna od drogi.. W ogóle pod koniec wakacji i przez wakacje to było kilka wypadków w Chybiu.. R1 przy kościele w bok puchy, pucha wymusiła..jakiś niebieski motor przy zlikwidowanym Hermesie w bok Partnera, Partnerem wymusił..i Twój napoważniejszy..

[nightrider]

trzeba walczyc o swoje i nie przestawac marzyc.. tj wyleczyc sie i za kase z odszkodowania kupowac motocykl mi w grudniu 2006 tez pewna piz.. wymusila (jechalem puszka) i nie przyznala sie do winy, twierdzac ze to moja. Najlepsze bylo gdy mi z mojego tow ubez. przyszlo pismo o cofnieciu znizek bo piz.. zglosila to u mnie ze to moja wina...a postepowanie caly czas oczywiscie trwalo...ogolnie to wzialem prawnika... rok sadzenia sie i wyrok na jej niekorzysc.. odwolala sie od tego wyroku i w II instancji znow wyrok na jej niekorzysc i moral:1. pani dostala rok w zawieszeniu na 3 lata2. 200 stawek dziennych po 10 zl na Dom dziecka3. zwrot mojego adwokata (kilka tys zl)4. zwrot rozpraw sadowych (2000 zl w sumie) 5. pewnie za swojego adwokata z min 2,000 zl zaplacila6. naprawa jej samochodu (z pare tysi bo Clio bylo totalnie skasowane jak jej w bok przywalilem po tym gdy wyjechala mi na czerwonym swietle)7. obecnie walcze o jak najwyzsze odszkodowanie z jej OC + wytacam sprawe cywilna o odszkodowanie cywilne (nie skladalbym tego ale mnie piz.. tak zezloscila ze jej teraz pokaze).prawnik jest drozszy ale bedzie Cie reprezentowac na rozprawie i jak sie z nim dogadasz na % to wywalczy Ci wyzsze odszkodowanie niz firma walczaca o odszkodowanie.firma walczaca o odszkodowanie to niestet w polsce przewaznie byli likwidatorzy szkod w tow. ubezp., ktoryz wiedza jak i do kogo uderzyc zeby dostac odszkodowanie i jak wywalcza 10,000 zl np i maja z tego 20-30% to juz nie staraja sie o wiecej bo i po co, skoro fajna prowizje juz dostali za wyslanie kilku pisemek i zebranie calej dokumentacji

o to właśnie chodzi ja nie wytoczyłem sprawy cywilnej bo uznalem ze gosciu i tak byl wporządku, przyznał sie na miejscu kiedy to ja już byłem jedną nogą na tamtym świecie i kompletnie nie czaiłem bazy co ze mna sie dzieje.dwa, że się facet marwtił, codziennie dzwonił do moich rodzicow i pytal o moj stan, wiec uważam że każdemu może się zdarzyć zagapić.

[firer]

a gdzieś tam na początku napisałeś że jeździłeś na nim bardzo ostrożnie i powoli...

Teren zabudowany- prostka jakieś 2km ruch o godzinie 22 prawie równy zeru... poprostu są miejsca w których tego terenu zabudowane nie powinno być i NIKT go tam nie przestrzega tak za bardzo. Co innego jakby to było w jakimś obcym miejscu, ale to było 3km od mojego domu i jeździłem tą drogą codziennie, dlatego wiedziałem, że ruchu nie ma o tej godzinie a wszystkie skrzyżowania mają bardzo dobrą widoczność, nie przewidziałem tylko, że jakiś kretyn wogóle się nie popatrzy włączając się do ruchu.

[.........]

jakby to było w jakimś obcym miejscu,

wiesz że najwięcej wypadków statystycznie zdarza się właśnie w miejscach znanych uczestniką zdarzenia. podświadomie wydaje się nam że jesteśmy na swoim podwórku, znamy tu wszystko i czujemy się bezpiecznie. osobiście jak wracam z długiej trasy to przed samym domem zachowuje się wręcz anormalnie czyt. przesadnie ostrożny.wiesz czemu tam było 50? z puli wszystkich skrzyżowań i dlatego że ktoś przewidział możliwość wystąpienia debila dodatkowo na drodze spotksło się 2 kierowców w najbardziej zagrożonej wypadkami dorgowymi grupie wiekowej i nieszczęście gotowe.no cóż stało się, grunt to wrócić do zdrowia a w przyszłości lansować się z prędkością dopuszczalną czego tobie i sobie życzę

[XJ 600]

o to właśnie chodzi ja nie wytoczyłem sprawy cywilnej bo uznalem ze gosciu i tak byl wporządku, przyznał sie na miejscu kiedy to ja już byłem jedną nogą na tamtym świecie i kompletnie nie czaiłem bazy co ze mna sie dzieje.dwa, że się facet marwtił, codziennie dzwonił do moich rodzicow i pytal o moj stan, wiec uważam że każdemu może się zdarzyć zagapić.

to trafiłeś na spoko gościa. U mnie baba też wzięła telefon, żeby zadzwonić zapytać jak się czuję i nigdy nie zadzwoniła a co najlepsze próbowała to wykorzystać jeszcze przeciwko mnie, bo w prokuraturze podała numer telefonu, który jej podałem i zażądała, żeby prokurator sprawdził bilingi z tego numeru bo świadkowie zeznają na moją korzyść i pewnie się z nimi kontaktowałem pomimo tego że byłem nieprzytomny. Parodia !!!!