Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Wypadki


lutek

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy jestem ilu przeczyta te posty i wyciagnie jakieś pozytywne wnioski i dojdzie do nich to , że motocykl nigdy nie ma "pierwszeństwa" (poza pierwszenstwem na obrazkach w testach ) i w starciu z czymkolwiek nie ma szans.Faktycznie w wiekszości przypadków na pierwszym miejscu jest kupno motocykla a potem dopiero ciuchy i prawko , ale zdażają sie osoby zaczynajace od prawka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ja tez najpierw zpisalem sie na kat A, potem kupilem kask kombik... kompletne ubranie. Kupa kasy.Zrobilem prawko,kredyt i kupilem moto. Moto ktore polecil mi motocyklista z kilkudziesiecioletnim starzem.Byl dylemat... wizac z abesem czy za 2"kola" kupic sobie cos innego. Wybralem ABS. Przez ten ABS naczytalem sie juz zartow na swoj temat... ze jeszcze EPS mam sobie kupic... a ze staram sie jezdzic przepisowo to lepiej motorower bedzie mi paskowal. To troche niepokojace. Odnosze wrecz wrazenie ze jak ktos nie ma R na koncu symbolu nazwy motocykla i nie napi3rdala to jest looooser... ale jak ma RR to pelen Szacun!Dla niektorych motocykl jest srodkiem lokomocji , ktory dzieki swoim malym wymiarom i duzemu przyspieszeniu powoduje ze mozna dojechac w szczycie do/z pracy. Jezeli tak jest to bron Boze nie przyzawaj sie do tego bo to frajerstwo. Motocykl jest po to zeby wrocic z robory samochodem a przesiadajac sie na supersporta ponapi3rdalac na prostej obok osiedla.Rozmawiajac o motocyklach ze znajomymi (nie zwiazanymi z moto) nie moge ni jak przekonac ich ze to takie cos jak samochod ... tyle ze ma dwa kola. Slyszac slowo motocykl, przed oczami maja ryk silnika dobiegajacy z oddali i mysl slad ten pocisk nadleci?Czekam teraz na komentarze kolegow RR - zobaczycie co sie zacznie dziac. Naruszono status quo tego forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkam teraz w uk i jak jade do polski na swieta czy wakacje i widze jak tu za....ja na motocyklach to widze dwa rozne swiaty.jezdze troche po wyspach,autobany itp i widze duzo motocyklistow i na serio na dobrych sprzetach i ze potrafia jezdzic w miare przepisowo(czesto ich wyprzedzam zwyklym osobowym samochodem) to sie zastanawiam czemu jest taka roznica,inna mentalnosc? a moze nie wszyscy polacy do tego dorosli(motocyklisci), albo jak ktos wczesniej juz napisal nie 'uprawia' motocyklizmu z pasji tylko bo taka jest moda i to jest cool,i smieje sie z mlodzikow ktorzy zapylaja na MZ bo to SIARA -kup se 600-ke,tylko najczesciej ci co zaczynaja na komarach mz i jawach zostaja prawdziwymi bikerami.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wszyscy myślą podobnie. Znam sporo osób, które kolejność przygody z motocyklem mają zupełnie odwrotną 1) moto2) może ubranie3) może prawkoTaczy często sami się eliminują (niestety/stety)Myślący o bezpieczeństwie nie tylko swoim jeżdżą bezpieczniej i dłużej cieszą się jazdą, czego wszystkim i sobie życzę.
Tak myślą "młodzi, nieorzsądni fani motocykli"... Mój kolega z tego względu, że wchodzą nowe zasady powiedział że prawka zdawał nie będzie bo dopiero w wieku 24 lat mógłby to zrobić... A policja na ścigu i tak go nie dorwie... to jest chore...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ciekawe ile procent użytkowników jednośladów w dzisiejszych czasach zaczyna od skutera, potem jakaś 125 lub 250, a dopiero potem 500 lub 600. Pewnie mało, bo w większości są młodzi ambitni, zachłanni itp.broń Boże nie mówie o wszystkich teraz! tylko o tym odsetku co od razu wsiada na ściga i szaleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam znajomego ktoremu ktos uratowal zycie - nieswiadomie. Jeszcze do niedana w Kawalerze stala Honda CB1000R... w starej cenie ... strasznie mu sie podobala. Prawko se zrobiiii .. taa...ale kupi ja bo ladna jest. A ze to litr... nie bedzie odkrecal itd. Na szczescie moto ktos kupil a zaporowe stawki euro skutecznie uniemozliwiaja popelnianie takich bledow.jak sie pytalem czemu nie kupi gs-a czy czegos w ten desen to powiedzial ze za duzo kasy na tym straci bo zaraz bedzie musial sprzedawac, poza tym taki wlasnie mu sie podoba a ze stosunek mocy do wagi to 1:1 - ten typ tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w tym jest sęk. Gdy ludzie widzą choppery nie wrzeszczą na nich "dawcy!" i tego typu epitety, pomimo, iż też potrafią szybko jeździć. Dlaczego tak jest? Bo większość z nich jeździ z klasą, co także jest normą, ponieważ tak się te motorki prowadzi, inaczej się nie da np postawić na koło Ze sportami mianowicie jest tak, jak już wspominaliście, jest dużo szpanerów z płytkim myśleniem, poubierani w krótkie rękawki (mogliby chociaż ciuchów sobie oszczędzić, bo i tak ich nic a nic nie ochronią), których widzę coraz częściej aniżeli prawdziwych motocyklistów w kompletnym odzieniu. No i ich prucie w godzinach szczytu przez teren zabudowany pod moimi oknami, gdzie dzieci pełno chodzi z rodzicami na spacery, pełno przejść dla pieszych, skrzyżowań i poruszających się pojazdów tj tramwaje, autobusy, tiry, osobówki, rowerzyści, skuterzyści i motocykliści. A tu wyskoczy taki fiut i na koło jeee on jest wielki jeee patrzcie na niego jeee Nie wiem czemu ale takich mi nie jest żal Wszystko na własne życzenie. Jak już niektórzy przedmówcy wspomnieli: każdy mówi, ze jeździ w miarę przepisowo i wszyscy są oburzeni skąd się biorą w końcu Ci szaleńcy co przekroczyli dozwoloną prędkość, albo wyprzedzali niewłaściwie. Znam wielu prawdziwych motocyklistów i uwierzcie mi, nie znam ani jednego kto by jeździł w miarę przepisowo i bezpiecznie. Więc może lepiej by każdy zamiast oceniać innych najpierw zaczął od siebie?Teraz pewnie mnie zlinczujecie Każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie ;)Ps. Dodam jeszcze jedną sytuację, której byłam świadkiem stojąc koło domu na przystanku. Stoją dwie piękne Suzi w malowaniu biało niebieskim, zadbane, motocykliści ubrani w profesjonalne ciuchy. Wszystko było by ok, gdyby nie kilka nieciekawych faktów. Otóż nie dość, że stali na "wysepce" od przystanku autobusowego (wzmożony ruch) z grupką jakichś kolegów (na pewno nie motocyklistów). Gawędzą sobie ok, patrzę z uśmiechem na twarzy na nich, gdy nagle jeden z nich wsiada na moto i sru rozpędza się na tej części ulicy (skrzyżowanie jest tuż przed przystankiem) i na koło go na koło. Nie muszę chyba wspominać, jak ludzie stojący obok mnie na przystanku zaczęli to komentować A żeby było śmieszniej drugi daje kask jakiemuś koledze z grupki a ten sobie urządza przejażdżki po drodze i też nie z przepisową względnie prędkością. Co na to pierwszy? Daje również innemu by się przejechał. Sorry ale to było przegięcie. Chcą się popisywać, dać przejechać kolegom, niech jadą na teren niezabudowany wtedy mogą tam nawet na głowie chodzić i nikomu to nie będzie przeszkadzać ani zagrażać bezpieczeństwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polać tej pani bo dobrze w/g mnie prawizacząć od siebie? Nie miejsce aby wypowiadać szczegółowo swoje zapędy kaskaderskie. w maju będzie rok jak ujeżdżam "dzivkę" i nie raz szpanowałem przed publiką. Myślę że ten sezon zmieni to we mnie, na bardziej odpowiednie. ale praktyka pokaże swoje. Bardziej cenie przyśpieszenie do 100 i jazda z tą prędkością odpowiednią do warunków. aniżeli Vmax gdzie popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie zacznijmy od siebie ,to po pierwsze,druga sprawa nikt nie jezdzi przepisowo nawet kierowcy puszek bo przepisy czasem sa durne ale jest roznica przykladowo przekroczyc predkosc o 20 km/h a przekroczyc ja o 70km/h......i zalezy gdzie bo co innego autobana a co innego teren zabudowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, a ja powiem tak, na rozluznienie posladkow, bo widze ze sporo ludzi sie spina, a mam dobry humor dzis Z tymi chopperkami i turystykami to tez nie jest do konca jak mowicie, bynajmniej z mojego doswiadczenia wynika inaczej O ile jak samemu jada - to tak. Ale jak z niejednymi jezdzilem w grupie to juz co innego. Podziwiam niektorych jak klada te kolosy w zakretach. ;)Sadze ze pod wzgledem sportow kierujecie sie stereotypami tak jak zwykli postronni ludzie. Podobnie jak plotka ze R1 jest idealna do lansowania sie. Jak poznalem dziewczyny na sportach to nawet ja zaczalem sie zastanawiac dokad ten swiat zmierza, ale zobaczylem ze jednak DA SIE NORMALNIE JEZDZIC na sporcie. (pozdro Aneta i Iza )A co do wypadkow... To ze ktos mial dzwona na R1 czy GSXR1000, czy na litrze Cebry - nie znaczy ze jest rasowym zapierdalaczem jakich widujemy pod dyskoteka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, a ja powiem tak, na rozluznienie posladkow, bo widze ze sporo ludzi sie spina, a mam dobry humor dzis
nie widze zeby sie ktoś specjalnie bardzo spinał. w/g mnie luźna gatka czasem postronna, czasem nie.
A co do wypadkow... To ze ktos mial dzwona na R1 czy GSXR1000, czy na litrze Cebry - nie znaczy ze jest rasowym zapierdalaczem jakich widujemy pod dyskoteka....
przecież nikt tu nie napisał tego ze każdy kto ma sporta i ma dzwon to jest lanserem czy jak kto tam woli na niego mówić.tu mowa o tej mniejszości co psuje nam opinię, i próbujemy poprzez analizę i rożne wątki, w tym również wypadków, dość do tego kim oni są i czy czasem sami tacy nie jesteśmy, a o tym nie wiemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej w swoim tekscie mialem na celu nacisk na to ze nie tylko ludzie na sportach dzicza, i nie kazdy kto jezdzi sportem musi dziczyc, a widze ze glownie o takich mowicie .A co do spinania no to chodzi mi bardziej o to ze tego marginesu ludzi o ktorych mowimy nie umoralnicie na sile. To jest jak walka z wiatrakami. Jak ktos mial wpojone zasady zdrowego rozsadku od mlodosci to nie zglupieje nawet na sporcie, a jak ktos jest baranem od malego to i na MZ sie zabije. Bedziesz mu mowil, on Ci przytaknie a zrobi swoje.A druga strona medalu - kazdy ma chwile slabosci. Jesli ktorys z Was przejezdzil powiedzmy 5000 km jak wzorowy kierowca, a raz postawiles sobie na gume w oczach tych ktorzy akurat Cie widzieli bedziesz uznanym dawca,wariatem, a w oczach innych motocyklistow jakims lanserem czy kims tam jeszcze - czy ta opinia jest wiarygodna? A co gorsza jakby jeszcze glebe przy tym zaliczyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytam bez jaj... po co sa sporty i super sporty jak nie do dzidowania?
Zgadza sie są do dzidowania ale teoretycznie nie powinno się tego robić na drodze publicznej tylko na torze. A ile osób tak robi to już inna sprawa.Sami zobaczcie po wypadkach jakie sprzęty w nich uczestniczą. Ja nie widziałem od bardzo dawna chopera czy crossa w ku przestrodze czy w wiadomościach. Nie oszukujmy się 600-tki teraz często kupywane są na pierwszy motocykl. Respekt i ostrożność jest zawsze, ale tylko do pewnego momentu. Potem zaczyna się sprawdzanie sprzęta, dziczenie. Jak sięgam pamięcią to wypadkom ulegały najczęsciej osoby których albo nikt nie znał (czyli dopiero co zaczynali) albo zmieniali sprzęta na mocniejszy. Nie dziwmy się potem że nagle zjebane puszki wymuszają. Dajcie się zauważyć na drodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze dodam swoje wypociny bo nikt nie napisał najważniejszegoCzopery nie przyspieszają, nie hamują i nie skręcają, do tego są ciężkie wielkie śmierdzi smarem i benzyną no może co najwyżej klang mają faktycznie niezłyPozdrawiam
a od szlifierek śmierdzi topionym plastikiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytam bez jaj... po co sa sporty i super sporty jak nie do dzidowania?
Wiesz, zacytuje Twoja wypowiedz z innego tematu :"Pomyslalem ze jak spadac to z wysokiego konia i zadne "sedesy" nie bede sie bawil. Maly kredyt i kupilem ER-6."I to mowi osoba ktora prawi moraly o tym jak swiezaki rozwalaja sie na sportach.Wiesz, to Twoj pierwszy sezon jak przypuszczam, moze jak zdobedziesz wiecej doswiadczenia to zobaczysz ze sportowy motocykl sluzy nie tylko do dzidowania. Ja moze nie jestem o wiele bardziej doswiadczonym motocyklista od Ciebie, ale mialem w sobie na tyle pokory zeby nie prawic innym moralow na tematy o ktorych nie mam pojecia. Pojezdzisz troche na sporcie to moze poszerzysz horyzonty, poczujesz co to daje i wtedy sie wypowiesz, co ? Peace
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie chodzi tu o przekrzykiwanie się kto na czym jeździ i kto jest frajerem bo ma ABS, Dla tych wszystkich którym przeszkadza ABS kolegi chciałbym przypomnieć że CBR na sezon 2009 również wprowadziła taki system do swoich motocykli i tego kto zakupił taki motocykl należy potępić? Dla mnie każdy jeździ na czym chce może nawet jeździć na wrotkach odrzutowych jeśli robi to w sposób odpowiedzialny i bezpieczny. Motocykl sportowy jest jak agresywny pitbull w rękach małolata z fantazją- stanowi poważne zagrożenie zarówno dla właściciela jak i osób postronnych. Wszystko z głową panowie a tematów ku przestrodze nie będzie dużo... z resztą można tak pisać godzinami i uzewnętrzniać się a i tak znajdzie się setki napalonych małolatów z litrem pod dupsk@# i wodą zamiast mózgu . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze dodam swoje wypociny bo nikt nie napisał najważniejszegoCzopery nie przyspieszają, nie hamują i nie skręcają, do tego są ciężkie wielkie śmierdzi smarem i benzyną no może co najwyżej klang mają faktycznie niezłyPozdrawiam
Ot jak jeździec do dupy to może i czoper nie skreca nie hamuje etc, a klang fajny to co jak co ale ma takie 450 i powyżej w singlu Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boczku- w kolejnym temacie nie mowisz nic na temat. Wypowiedz sie co sadzisz. Lubisz zapi3rdalac , nie lubisz - chetnie poznam twoje zdanie. Jestes za tymi ktorzy przelatuja przez miasto na gumie czy za "frajerami" a nie jakzwykle dpie3rdalasz sie do tego kogo akurat "bija". Jestes jak taki maly piesek w stadzie ktory szczeka jak wieksze szczekaja ale sam sie nigdy nie odezwie.
Poluzuj tam kaj Cie ciśnie i powiedz mi gdzie ja Ci,jak to ładnie ująłeś,dopierd...iłem w tym temacie?No powiedz gdzie,najzwyczajniej w świecie stwierdziłem fakt że posiadasz motocykl z ABSem.Czy lubie sie poruszać z dużymi prędkościami pytasz,otóż odpowiem Ci..owszem lubie,gdybym nie lubił to pozostał bym przy motorynce.Ale staram sie dostosowywać prędkość do warunków na drodze,jak niema miejsca to nie wyprzedzam (prawda Johny? ;) )wole chwile powlec sie za jakaś puszka.Nie zapierdzielam 200 po mieście,oczywiście święty nie jestem i 50km/h też raczej sie nie poruszam,chyba że akurat z domu wyjeżdżam ;) Co do latania na gumie po mieście,gdybyś był łaskaw rzucić okiem na mój motocykl i odpowiedz sobie na pytanie czy to jest typowy sprzęt do latania na gumie?Zdecydowanie bardziej wole sie spakować i pojechać w piździec niż ścigać sie od świateł do świateł.Więc nie wiem do której z tych kategorii sie zaliczam Reszty Twojej wypowiedzi nie mam zamiaru komentować(to odnośnie jakiś psów czy czegoś)bo zrobi sie niepotrzebny gnój...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas mówi się o wymuszających kierowcach puszek, niestety kilka razy pierwszeństwo wymusili mi motocykliści, a szczególnie zaskoczyło mnie to, że jadąc ostatnio motocyklem, jakiś typek chyba na gsx-f'ie ordynarnie chciał wymusić pierwszeństwo. Stał przy osi jezdni z zamiarem skręcenia w lewo, długo mnie obserwował, gdy byłem parę metrów przed nim (jechalem prosto) gość chciał sie puścić w lewo, wtedy on hamulec ja hamulec, lekkie shimmy, ale udało się. Wniosek? Może koleś poczuł sie za pewnie, może to jakiś kutas i chciał postraszyć dla żartów (jechał z kumplem), moze sie zagapił, a może poprostu moda na motocykle i każdy debil na niego wsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boczku- w kolejnym temacie nie mowisz nic na temat. Wypowiedz sie co sadzisz. Lubisz zapi3rdalac , nie lubisz - chetnie poznam twoje zdanie. Jestes za tymi ktorzy przelatuja przez miasto na gumie czy za "frajerami" a nie jakzwykle dpie3rdalasz sie do tego kogo akurat "bija". Jestes jak taki maly piesek w stadzie ktory szczeka jak wieksze szczekaja ale sam sie nigdy nie odezwie.
W kolejnym temacie piszesz swoje rozmyślenia które nie mają dużo wspólnego z rzeczywistością - czytaj doświadczeniem. Taki stary jesteś a piszesz posty na poziomie gówniarza. Myślałem że już to się skończyło bo kiedyś parę osób poustawiało cię tutaj i wyluzowałeś i pokazałeś że umiesz pisać mając nawet coś mądrego i ciekawego do powiedzenia ale dalej zaczynasz widzę jakieś prywatne wycieczki do naszych forumowych kolegów - i po co to komu potrzebne? Chciałem ci to na PW napisać ale niech widzą wszyscy jaki poziom sobą reprezentujesz kolego. Co do jazdy Boczka na gumie czy to ze jest frajerem (jak napisałeś) i jak jeździ po mieście powiem tylko tyle - nie wiesz tego, nie widziałeś jak jeździ co potrafi i ile przejechał w swoim życiu kilometrów - po prostu tego nie wiesz a nie potrzebnie nikomu zaczepiasz ludzi, chcesz boczusia ośmieszyć przed nami ? My wiemy jak jeździ, byliśmy na paru zlotach, przejechaliśmy wspólnie parę kilometrów i mamy dużo do wspominania - w przeciwieństwie na przykład do Ciebie : )Co do małego pieska w stadzie to nie jesteś jakimś chamem ze wsi żeby tak pisać. . .Nie pozdrawiamPSPrzepraszam was drodzy moderatorzy za off-topic w tym temacie ale musiałem zareagować na wypociny tego Pana i jego Motocykla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.