force Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Witajcie, może super długo nie jeżdżę motocyklem, ale jakieś 5000km zrobiłem, czyli trochę paliwa przepaliłem, także na niejednej stacji lałem i często właśnie na Shellu, gdy nagle spokojnie chcę po raz kolejny zapełnić zbiornik V-Powerem, jak zwykle podjeżdżam pod dystrybutor i chcę lać a tu nic... myślę, pewnie ktoś nie zapłacił i się licznik nie skasował, więc podjeżdżam pod drugi dystrybutor i dalej nic. Rzekłem do kumpla, idź spytaj czy v-power da się lać.Wraca i mówi, że musze zejść z maszyny żeby zatankować. No to trochę ciśnienie mi skoczyło co za pizdy tam siedzą. Nalałem i pytam w kasie co to za zwyczaj? Świnia w okularach kwiczy, że takie przepisy, ja, że pierwszy raz mi się to zdarzyło i jestem rozczarowany, i że nigdzie się z tym nie spotkałem. Znów coś zaśmierdziało, a brzmiało to : bo nie przestrzegają przepisów.Tyle, jeśli chodzi o to by nie odjeżdżać z paliwem to nie widzę powodu, którego miałbym spowrotem nie wejść na maszynę i odjechać. Pozatym jakiś procownik mógłby podejść i mnie poinformować o takim fakcie, lub tabliczka przy dystrybutorze. Dziwne, że jak jestem na Shellu autem to szybki sie same myją. Mam nadzieję, że to tylko na tamtej stacji tej firmy jest taka obsługa.szerokości, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiSc Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Powiem Ci ze spotkalem sie z takim czyms na stacjo BP w Sosnowcu na ul. Braci Miroszewskich. Ale wtedy pracownik podszedl do mnie i poprosil grzecznie abym zsiadl z motocykla jesli chce tankowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 ja juz na shellu nie tankuje, na kilku stacjach poproszono mnie o przedpłate debilebtw, taki temat już chyba gdzies byl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackRM Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 kuwa ale Was traktuja chu..owo na tych stacjach..We Wloszech zatrzymujesz sie, podchodzi mily pan lub pani prosi o otwarcie wlewu i sam/sama wlewa trzymajac szmatke pod pistoletem coby sie kropelka nie omskla na bak lub moto. Nie schodzisz z moto. Placisz jak naleje, a jak karta placisz to przyniesie bezprzewodowy terminal i prosi tylko o PIN odwracajac sie grzecznie jak go wklepujesz...Jak puszka, to prosi o kluczyki przez uchylone okno i sam sobie otwiera wlew, tankuje umowiona kwote i wraca z kluczykami otrzymujac w zamian cash lub karte za nalane paliwo..Niby Polska w Europie, ale.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MADBALL Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 To nie tylko stacje shela czy bp, podobną akcję miałem na lotosie w katowicach. Chcąc zalać na maxa do pełna siedziałem na motocyklu trzymając go w pionie, trochę mi to trwało czekałem aż się odpowietrzy i dalej kilka kropel. Po paru minutach podchodzi do mnie babka i drze japę że powinienem zdjąć kask i nie siedzieć na moto. Podszedłem do kasy i wytłumaczyłem kobiecinie że jeśli mają takie zwyczaje to powinni informować o tym jakąś tablicą ze stosowną informacją a nie podchodzić do klienta i drzeć się jak stara szmata. Chamstwo i prostactwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dragon Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 We Wloszech zatrzymujesz sie, podchodzi mily pan lub pani prosi o otwarcie wlewu i sam/sama wlewa trzymajac szmatke pod pistoletem coby sie kropelka nie omskla na bak lub moto. Nie schodzisz z moto. Placisz jak naleje, a jak karta placisz to przyniesie bezprzewodowy terminal i prosi tylko o PIN odwracajac sie grzecznie jak go wklepujesz...A to prawda, mam w zwyczaju sam nalewać paliwa.Widok zawodu na twarzy takiego gościa, jak mu odbierałem z ręki pistolet - bezcenny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
force Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 ja juz na shellu nie tankuje, na kilku stacjach poproszono mnie o przedpłate Przedpłatę?! Nieprawdopodobne...Znajomy mówi, że niby to ze zwględów bezpieczeństwa, że jakies samozapłony były od iskry z ubrania, ale to raczej w samachodach. Podobno koleś włączył nalewanie, po czym wsiadł do auta, naelektryzował się i gdy kończył tankowanie iskra przeskoczyła. No, ale to jakby nic nie zmienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackRM Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Znajomy mówi, że niby to ze zwględów bezpieczeństwa, że jakies samozapłony były od iskry z ubrania, ale to raczej w samachodach. Podobno koleś włączył nalewanie, po czym wsiadł do auta, naelektryzował się i gdy kończył tankowanie iskra przeskoczyła. No, ale to jakby nic nie zmienia.Pieprzenie o bezpieczenstwie...mily pan z wloskiej stacji np. Agip ktory nalewa Ci paliwa czesto ma w gebie peta podczas gdy cisnie na maxa klamke w pistolecie wlozonym w Twoj bak i jakos jedyni przerazeni tym faktem to zagraniczni turysci Znam klimaty bo 11 lat temu sam robilem na stacji Agip przy pompie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bczk85 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Raz mi sie przytrafiła podobna historia,właśnie na stacji Shell na ul.Toszeckiej w Gliwicach(już to chyba nawet gdzieś tutaj opisywałem).Podjechałem pod dystrybutor,zatankowałem,poszedłem zapłaciłem po czym pani zza kasy mówi do mnie taki tekst:"Następnym razem prosze zsiąść z motcykla",pani była nowa i chyba troszke nadgorliwa i chyba z tąd ten tekst.Od ponad 2 lat najczęściej tankuje na tej jednej konkretnej stacji(bo mam niedaleko),zawsze kulturalnie ściągam kachol,kominiare i rękawice,kłade na tej niby półce obok dystrybutora,tankuje siedząc na moto i nigdy nie miałem z tym problemów.Goście z obsługi podchodzili,zagadywali i jakoś nigdy nie odczułem żeby mnie traktowano jako potencjalnego złodzieja.I generalnie panie za kasa też bardzo miłe są A jak komuś sie niechce nawet kasku ściągnąć do tankowania,to niech sie nie dziwi że mu dystrybutor blokują...Chociaż są i tacy co do kasy cisną w kacholu(ktoś tu sie kiedyś chwalił na forum) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
force Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 A jak komuś sie niechce nawet kasku ściągnąć do tankowania,to niech sie nie dziwi że mu dystrybutor blokują...Chociaż są i tacy co do kasy cisną w kacholu(ktoś tu sie kiedyś chwalił na forum) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ajantis Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 To jest niestety stereotyp z którym trzeba się liczyć będąc motocyklistą. Zdejmujesz garnek i rękawice (i tak jak płacisz keszem to łatwiej bez rękawic) i lejesz siedząc na maszynie. Jak ktoś będzie miał do tego wąty, to to już jest czepianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 leje na tej stacji ilekroc jestem w bielsku i nigdy nie było takiej akcji, ostatnio byłem tam 3 dni temu.Bilek moze ci zle z oczu patrzy skoro chca przedpłate, 10 lat jezdze i NIGDY mi sie cos takiego nie trafiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubertgontarz Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Jeden raz zdarzyło mi się na Bliskiej w Bytomiu przy Tesco abym najpierw musiał zapłacić, później nalać, czyli z góry potraktowali mnie jako złodzieja i to mi się nie podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Bilek moze ci zle z oczu patrzy skoro chca przedpłate, 10 lat jezdze i NIGDY mi sie cos takiego nie trafiło.wątpie, bo tylko na shellu w gliwicach na pszczynskiej takie akcje mialem.A zdeby smieszniej bylo, to w ostatni weekend na stacji Bliska w Katowicach zaraz za zjazdem z A4 na Czewe, pani tez stwierdzila ze zly jestem, bo podjechalem, zdjalem kask, maske i rekawice, biore pistoleet i cisza. Ide do sklepu i pytam czy odblokuje pani laskawie, a ona do mnie ze nad ostatnim dystrybutorem nie maja kamery i zebym z innego tankowal. nie zatankowalem i nie zatankuje juz tam wiecejnatomiast na BP zlego slowa powiedziec nie moge, nigdy mi sie nie zdarzylo nie zatankowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewy Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 podobny tematswoją drogą, naś klijęt naś pańńń. Więc nie tankujemy tam gdzie nas nie lubią i tyle. Pomijamy oczywiście swoje znajome stacje gdzie nas znają i gdzie podrywamy ładne kasjerki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 podobny tematgdzie nas znają i gdzie podrywamy ładne kasjerki a myslałe ze tylko ja tak mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ul1111 Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Potwierdzam info odnośnie szela na toszeckiej w gliwicach.Głupia dupa kazała zrobić przedpłate,wiec dałem 20 a nalało za 20.58.Generalnie dupa pół mózg z problemami w wysławianiu,znaczy się w myśleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_Rozpruwacz Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 NESTE jest najlepsze, nikt się nie czepia a że przedpłata no cóż wszyscy tak mają więc i nie ma problemu ;)Zresztą ściągać kask? I gdzie go mam niby ułożyć na tym zalanym paliwem betonie bezsens. Jakby przyszła dziewuszka żeby mi przytrzymać wszystkie ciuchy które muszę zdjąć do tankowania to bym się mógł ewentualnie zgodzić heh ale tak to nie ma szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cathykgb Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 miałam podobne zajście na S1 w Miasteczku Śląskim - nie zdążyłam nawet motóra na stopkę dobrze postawić a już wylatuje "miły" gostek i się drze "uprzejmie proszę zdjąć kask przy tankowaniu i na drugi raz proszę podjechać tak żeby kamery widziały tablice rejestracyjne" O_o po zdjęciu kasku mina tego pana jak to ktoś wcześniej stwierdził "bezcenna" - baba na motorze... toż to się w głowie nie mieści ... hehepoza tym parę podobnych akcji na BP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VTR Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 No to wtrące swoje trzy grosze do tego tematu i pewnie wszyscy na mnie naskoczą ale generalnie mam to gdzieś... i tak bywam na tym forum niezmiernie rzadko.Jak to zwykle bywa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Z racji wykonywanej pracy spędzam trochę czasu na stacjach benzynowych różnych koncernów i sporo obsługi znam dosyć dobrze.Wielokrotnie widuję kolesi tankujacych siedząc na moto z założonym kaskiem i kominiarce i tak tez wędrujących do kasy:))) Nie komentuje , ich sprawa.Wiekszość stacji jest stacjami ajenckimi czyli prowadzi ją prywatna osoba na takich a nie innych warunkach. Ludzie którzy tam pracują naprawdę nie zarabiają dużych pieniędzy, nie będę tutaj rzucał kwotami.Wielokrotnie słyszałem od obsługi że za ucieczki obarcza się finansowo pracowników (premia). Takie zachowanie nie jest oczywiście regułą ale zdarza się. Część kamer na stacjach jest niesprawna a te które pracują nie nagrają twarzy skoro tankujesz w kasku. Pracownicy podjazdów na niektórych stacjach maja przykazane aby właśnie na ten aspekt zwracać uwagę, jak nie dopilnuje a koleś zatankuje w kasku i da drapaka to on dostaje za to od ajenta.Zanim wiec nazwiecie kogos w ten czy inny sposób zastanówcie sie trochę.Gdyby ktos z Was zarabiał tysiac z małym hakiem a z tego by mu jeszcze potracili za jakiegos tam motocykliste to raczej nie miałby wesoło...I ciekawe czy kazdego nastepnego witałby z usmiechem na ustach.Owszem nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka ale takie sa niestety nasze realia...PS.W zeszłym sezonie w Rudzie Ślaskiej trzech kolesi równoczesnie zajechało na stacje, zatankowało w kaskach i uciekli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
#Firestorm# Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Zgadzam się z przedmówcą. Dodam tylko ,że dziwi mnie ten debilny zwyczaj (może nie tyle tankowania) ale płacenia w kasku założonym na pusty łeb. Gdyby ktoś zapukał do Was do domu z kominiarą na głowie to jakbyście się czuli?Rozumiem ,że czasem jest się w trasie ,czasem przemoczeni czasem się spieszymy ale odrobinę chęci i można zdjąć skorupę z głowy to aż tak nie boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pompel Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Shell Świętochłowice... nie ściągnę kasku to nie uruchomią dystrybutora.Jakoś nie widzę w tym problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edisiewicz Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Sa 2 powody dla których powinno się zejśc z motocykla.Pierwszy to taki iż stacje rzeczywiście obawiają się kradzzieży szczególnie iż wielu z nas ma "podregulowane" tabliceDrugi zaś to nasze bezpieczeństwo - w przypadku przelania nie oblejesz się paliwem a stojąc obok jesteś w stanie szybko się oddalić w razie W. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.