Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01greg Opublikowano 28 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2005 RobiÂła na drutach stringi z druta kolczastego i cycniki z kaktusa pustynnego ktory smierdzial jak fuzekla noszona przez hajera przodowego w walonkach zajebanych Ecikowi z PioÂśnik. PrzymiarkowaÂła se ta czopka z granita i pedziaÂła: "PopierdzieliÂło sie mu cosik Âłona za lekko jest" ale nie widziaÂła Âże pompon byl ze sztyropianu lakowany na zÂłoto tombakiem i beztó¿ galoty wykonane niedbale siuberato byÂły coÂłki zadek Âłobsrany miaÂły. Galoty owe Âłoblecone byÂły na Âłeb coby niewidziaÂła tej paszkudy Âłazika swego kiery ino piwsko i wiĂąsko rzÂłopoÂł za winklem na rondzie wele ufo i dupnego widziaÂł mamuta ktĂłry sie bawil swoim wacusiem wszytskich wokoÂło. EkneÂła siĂŞ na bok wyciogneÂła spacyrszczoki kere bolaÂły od ÂłaÂżenia niewaÂżne kaj niewaÂżne po cio i niewaÂżne w jakim celu. Ubrana byÂła w pikno kiecka ze sztofu w kwiotkii inksze krotki a kó³eczka miaÂła ze zadku a od spodku unkelchoÂłzy z azbestu na opach oblecone z domieszka jakiejÂś substancji bliÂżej nieokrĂŞslonej. Razem do kupy wleÂźli na strych coby poszukaĂŚ jakiesich szpejĂłw dlo dzieciuf a znaleÂźli dupnego wĂŞÂża w kabsi, co jÂą kÂąsaÂł po bajtliku i innych portmonyjach.UdaÂło jej siĂŞ uszporowaĂŚ pora dutkuf ze stopu alu munium ze domieszkom innych paÂści niemetalowych aczkolwiek brakÂło jej na nowy szaket do spryskiwania a mnie sie zdo Âże do ubranio na przykÂład mantla zimowego abo kufajki letnij ewentualnie do nurkowanio Âśmiesznego Âłoblyca mycka z pomponem. Samymi dÂźyngami zapÂłaciÂła za nowiutkiego Âśpika co byÂł z klockuf drewnianych z dziarganymi wzorkami w grubby kanciasty winklowaty i poÂłomany toporek na Âłbie elefanta o uszach szpicatych choby komin z gruby Rozalii. Rubszom gotĂłwkom niedysponowaÂła bo przechlaÂła wszystko u sztaigra na szychcie rannej aÂż ÂłostoÂła sie w unkelchoÂłzach nawet bez namiota i zokĂłw ale za to w lakierkach koloru zgniÂłej aprikoÂłzy powlykanej miedziÂą zapierdzielonom u ksiyndza na plebanii ministrantom z kisty brofarĂłf . Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła sztrykowaĂŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 29 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2005 Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła sztrykowaĂŚ nici w rzici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 29 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2005 Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła sztrykowaĂŚ nici w rzici coby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 29 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2005 Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła sztrykowaĂŚ nici w rzici coby sie niy zmachaÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 29 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2005 Po zakupach, jak juz miaÂła fyrloczka i inkszy sprzĂŞt wziena sie za budowanie SAMA ale brakowaÂło jej zaciecia i paru tajli do zawiechy i hampli z absem a takÂże zica dziarganego z moheru przeplatanego czornym matem ze sznurkiem ze snopowiÂązaÂłki. Sztriknadle przygotowaÂła z majerankiem i zdupczyÂła go dodajÂąc szlagzany zakrapiane maggi i octym. Wkurwiona na Maxa, kiery siedzioÂł ino w karczmie za winklem i szukoÂł frajera na jabola coby siĂŞ zaÂś ÂłoÂżryĂŚ zaciepÂła kieca na Âłeb guma w dÂłoĂą i zaczeÂła sztrykowaĂŚ nici w rzici coby sie niy zmachaÂła przy Âłapaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.