Sean Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ruchem prostoliniowym prawoskrĂŞtnym skrecil w lewo na winklu prostym i pobiegÂł w przeciwno strona z zamknietymi przeciwnoÂściami po jednej stronie i po drugiej z otwartymi zÂłamaniami krĂŞgosÂłupa konstrukcji stalowej z Âżyroskopem produkcji NASA na licencji CCCP.Kiedy Âłodpolili lont i pitli do lepianki pierdykÂło coÂś masakrycznego, wystrachali siĂŞ bo Motobandit i Bogas strzylali z luftbiksy do siebie.Tyn krwawy pojedynek byÂł spowoda konflikta wywoÂłanego przez szrajbowanie przez roztomajtych ludkuf poematu o niczym przyjemnym i mÂądrym, ale Âżyciowym tak bardzo, Âże ÂŚlÂązoki musiaÂły walczyĂŚ ze ludÂżmi zza rzeki Przemszy abo Rawy lub inszego Âścieku. Po caÂłyj chaji zapoczeli szrajbowaĂŚ masÂło ale po ÂślÂąsku, jak przykozoÂł Pon BĂłcek z wiyrchu i wsio wrĂłciÂło do porzÂądku Âładu i skÂładu. Kiej tak wsio do normy powrĂłciÂło szrajbowanie roznymi dziwnymi gwarami byÂło, po browarku i flaszce wina z zabki po 1,50 za wystrzaÂł, niczym trudnym dla wytrwalych karlusĂłw z WyÂżyny ÂŚlÂąskiej. Ochlali sie denaturatu(brenzy) zakonsili ÂłogĂłrem z biedronki dupli Marita mocno w zadek az sie oderwal pajÂąk z sufitu i piznoÂł sie kiÂźlokiem we szÂłapa az sie mu zicherka ÂłodÂłonaczyÂła ze Âłonego ÂłonaczydÂła. PoszoÂł sie luftnoĂŚ na szpacyr az tu nagle napotkoÂł mikoÂłaja ze rudolfem pijanym. A kurczaczek w stanie upojenia i ekstazy pieprznal w ryczke ustawiona nieopodal kominka i zaliczyÂł gleba. Ptasio ktĂłry leÂżaÂł pod mostem myÂśloÂł Âże jest na hoÂłdzie Murckowskiej albo inkszej gĂłrze lodowej zwanej gĂłrÂą Nilu TybetaĂąskiego przymeÂża. Tak naprowda znajdowoÂł siĂŞ na szczycie wulkanu Tititaca, wyrzucajÂącego w luft kostki lodu pÂłonÂące ogniem tak zimnym jak serce Belzebuba z Arktyki. Kostka taka nie Rubikowo ale tyÂż poebano jak paczka gwoÂździ w galotach wyskoczyÂła na wierch rozkurczyÂła siĂŞ i pizÂła walca wiedeĂąskiego nad piknom, modrom,cystom Rawom. WalcowaÂła na zimno w cieniu wielkiego i posĂŞpnego sĂŞpa alkoholika i narkomana ÂśrubokrĂŞta, zÂłodzieja i ogĂłlnie skurwysyna. AÂż tu nagle jak nie jebnie, jak nie dupnie i jak nie ciulnie Âłokropiczny Âłomot,co przypominoÂł dupniĂŞcie Âłysego grzywkÂą o kant kuli Heopsa z Radzionkowa aÂż sie jarnoÂł i coÂłki posikoÂł ze szczynÂścio jakie go trefÂło w leb aÂż spuchÂł rodzynek jeden albo drugi cycek zwisajoncy wele drugiego pĂŞpka rusaÂłki podmokÂłej ruchaÂłki. Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom wprost z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom wprost z dystrybutora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom wprost z dystrybutora na stacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariopres Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom wprost z dystrybutora na stacji krwiodastwa benzynowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Zauroczony wiedÂźmom leÂśnÂą zaÂświergoliÂł siĂŞ na amen w czerwonym kapturku ale nie wiedziaÂł Âże babcia z wilkiem sie skumali i ÂłonaczÂą siĂŞ w chatce Puchatka aÂż sie gipsdeka na Âłeb suje i bomble przez Âłokno zdupczajom.Wzion kwaÂśne mleko posmarowoÂł Kapturkowi g³ówka coby sie fajnie ÂślizgaÂła jak Jasiu bydzie MaÂłgosia badoÂł rozwarcie zawartych w jej zwieraczach sÂłodkoÂści i kwaÂśnoÂści. ZajĂŞczaÂła z roskoszy i zakwiczaÂła z zachwytu albowiem tak duÂżego jeÂłopa w gaciach nie czuÂła Âłod ostatniego spotkania z Ciamajdom i jego kumplem MÂądralÂą. Tak jej wtedy dogodzili, Âże wspomnienia te o pierwszym 1000 zarobionym ruszaniem rĂŞkÂą w imtymnym miejscu powrĂłciÂły jak bumerang. PrzypomniaÂły jej sie czasy drugiej Âświatowej jak siedzieli w okopie baba przy babie na dupnyj Âławie wpinkalaÂły drut kolczasty zapijaÂły urynom wprost z dystrybutora na stacji krwiodastwa benzynowego i pociÂągowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.