Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Brak tytułu, id 4652


Nico

Rekomendowane odpowiedzi

Znasz dobry kawaÂł, wstaw go tutaj - poÂśmiejemy siĂŞ, ja zaczynam SpotkaÂły siĂŞ dwa dresy na siÂłowni i mĂłwi jeden do drugiego -SpotkaÂłem wczoraj fajnÂą dziewczyneI co, i co?-I byÂła ÂładnaI co, i co?-PoszliÂśmy do mnieI co, i co?-I rozebraliÂśmy siĂŞI co, i co?-I powiedziaÂła mi abym zrobiÂł to co najlepiej umiemI co, i co?-I wyjebaÂłem jej z bani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

MaÂż pyta ÂżonĂŞ po stosunku: - MiaÂłaÂś orgazm? - Tak. - I co siĂŞ mĂłwi? - DziĂŞkujĂŞ.JesteÂśmy jedynym krajem na Âświecie,ktĂłry ma kopie zapasowÂą prezydentai rzÂąd sterowany radiemLech KaczyĂąski leczy moje kompleksy, skoro On moÂże byĂŚ prezydentem to ja mogĂŞ byĂŚ Bogiem.Platforma Obywatelska za¿¹daÂła od Premiera natychmiastowej dymisji ministra rolnictwa.... Ojciec Rydzyk odmĂłwiÂł.Wychodzi Jezus z budynku IPN-u. Smutny idzie, z opuszczonÂą gÂłowÂą. - A ja przez dwa tysiÂące lat myÂślaÂłem, Âże to Judasz.K³ótnia ma³¿eĂąska w Hameryce. Zdesperowana Âżona krzyczy do mĂŞÂża:- A tak w ogĂłle to John nie jest Twoim synem!- DomyÂśliÂłem siĂŞ, jak zobaczyÂłem, Âże jest czarny...StaÂś telefonuje ze swojÂą nowÂą, niedawno poznanÂą „miÂłoÂściÂą”.- Uwielbiam czerwone wino... – szepcze „miÂłoœÌ” do sÂłuchawki.- Mam peÂłnÂą piwnicĂŞ czerwonego wina... - dostraja siĂŞ Stasiu.- MogĂŞ caÂły dzieĂą sÂłuchaĂŚ Stevie Wondera... – kontynuuje dziewczyna.StaÂś nie pozostaje dÂłuÂżny:- Mam ca³¹ gĂłrnÂą pó³kĂŞ jego pÂłyt...!GÂłos laski przechodzi w szept:- Uwielbiam siĂŞ kochaĂŚ na zwierzĂŞcych futrach...- WytÂłukĂŞ wszystkie swoje chomiki!!!- WiĂŞc widzieliÂście, jak oskarÂżony dusi waszÂą teÂściowÂą?- Tak, Wysoki SÂądzie.- To czemu nie pospieszyliÂście z pomocÂą?- ChciaÂłem, ale jak podszedÂłem bliÂżej, to zorientowaÂłem siĂŞ, Âże sam sobie da radĂŞ.- Panie dyrektorze, dzisiaj nie przyjdĂŞ do pracy, wypadÂło mi coÂś - dzwoni do pracy sekretarka- Hmm szkoda - mĂłwi rozczarowany szef - ale trudno, potrÂące pani dwie stĂłwki z wypÂłaty...- Jak to?! Panie dyrektorze, ja nie dostajĂŞ takiej dniĂłwki!- Wiem, wiem... ale teraz to ja muszĂŞ iœÌ do "Czerwonego Kapturka", a tam tyle biorÂą za numerek…Facet wrĂłciÂł z nocnego lokalu ze striptizem tak naÂładowany, Âże juÂż w przedpokoju wyskoczyÂł z ciuchĂłw, wpadÂł do sypialni, szczupakiem do ³ó¿ka... Gdy skoĂączyÂł, piĂŚ mu siĂŞ naturalnÂą kolejÂą rzeczy z wyczerpania zachciaÂło, idzie do kuchni, a tam Âżona czyta "Przyjació³kĂŞ"...Facet z ob³êdem w oczach w tyÂł zwrot, wpada do sypialni, zapala ÂświatÂło, a tam teÂściowa w ³ó¿ku...- To ja przed chwilÂą tu z mamusiÂą?! - jÂąka siĂŞ facet.- Owszem - odpowiada mamuÂśka z zadowolonÂą minÂą poprawiajÂąc fryzurĂŞ.- TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MĂWIÂŁA?!- PrzecieÂż ze sobÂą nie rozmawiamy.W lodĂłwce na pó³ce dziesiĂŞĂŚ kurzych jaj w rzĂŞdzie.Pierwsze trÂąca Âłokciem drugie:- Nie podoba mi siĂŞ to dziesiÂąte! CaÂłkowity brak kultury, punk jakiÂś! U mnie ma przerÂąbane! Powiedz temu palantowi, Âże my tu wszyscy jedna druÂżyna!Drugie do trzeciego:- SÂłuchaj, pierwsze kazaÂło przekazaĂŚ, Âże dziesiÂąte nie pasuje donaszej druÂżyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego Trzecie -czwartemu, czwarte - piÂątemu, piate - szĂłstemu, szĂłste - siĂłdmemu, siĂłdme - Ăłsmemu, wszystkie juÂż wzburzone. Ăsme - dziewiÂątemu:- Kolego, przekaÂż temu palantowi, Âże wszyscy powinniÂśmy byĂŚ razem!DziewiÂąte trÂąca Âłokciem dziesiÂąte:- Wiesz, miÂły... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch wspó³pracy, taki "Building Team" moÂżna powiedzieĂŚ... JesteÂśmy jednÂą rodzinÂą,wspó³pracujemy ze sobÂą, powinniÂśmy trzymaĂŚ siĂŞ razem... A Ty z tÂą swojÂą niepotrzebnie wyró¿niajÂącÂą siĂŞ fizjonomiÂą...DziesiÂąty: - Ile moÂżna! Powtarzam juÂż setny raz! Ile moÂżna!Jestem KIWI, KIWI, JA JESTEM KURWA KIWIIIII !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotyka siê Beduin na pustyni z bia³ym. Bia³y ma papugê na ramieniu, a Beduin wê¿a wokó³ szyi.- Te, bia³y... - mówi Beduin - coœ ty za jeden?A on mu: - Polak.- S³ysza³em, ¿e wy tam nieŸle chlejecie w tej Polsce.- A napijemy siê od czasu do czasu- A napijesz siê jednego?- A napijê!- Ale wiesz, to taki ciep³y, mocny bimberek, z buk³aka...- Dawaj!Wypi³ jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:- A drugiego wypijesz?- Wypijê!Nala³. Polak wypi³ i nic.- A trzeciego wypijesz?- Wypijê!Nala³. Polak wypi³ i tylko rêkawem otar³ gêbê...- A czwartego!?Wtedy odzywa siê zniecierpliwiona papuga Polaka:- I czwartego, i pi¹tego, i szóstego te¿, i wpierdol dostaniesz i tego robaka Ci zjemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien goœÌ, w³aœciciel sklepu, bardzo nie lubi³ Chiùczyków. Pewnego dnia przyszed³ do niego Chiùczyk i pyta:- Ma Pan Whiskas? Potrzebujê go dla mój kot.- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.- No ja kot zostawiÌ w domu, ja go nie braÌ ze sob¹ do sklep.- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.Chiùczyk rad nie rad poszed³ po kota do domu, a gdy wróci³ otrzyma³ Whiskas. Dwa dni póŸniej przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:- Ja chcieÌ kupiÌ Pedigripal dla mój pies.Sprzedawca pyta:- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!Chiùczyk oburzony:- Ja nie chodziÌ z pies na zakupy!- Bez psa nie wracaj! - burkn¹³ sprzedawca. Tak siê i sta³o, po przyjœciu z psem, Chiùczyk otrzyma³ swój Pedigripal. Nastêpnego dnia Chiùczyk przychodzi do sklepu z du¿¹ papierow¹ torb¹ i mówi do sprzedawcy:- Pan tu w³o¿yÌ rêka.- A po co?- Pan w³o¿yÌSprzedawca wk³ada rêkê do torby, a Chiùczyk mówi:- Pan pomacaÌ! Miêkkie?- No tak...- Ciep³e?- No tak...Na to Chiùczyk uprzejmym g³osem prosi:- Ja chcieÌ kupiÌ papier toaletowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chuck Norris spotka³ wczoraj fajn¹ dziewczyneI co, i co?-I by³a ³adnaI co, i co?-Poszliœmy do mnieI co, i co?-I rozebraliœmy siêI co, i co?-I powiedzia³a mi abym zrobi³ to co najlepiej umiemI co, i co?-I wyjeba³em jej kopa z polobrotu w twarz!  
Killer600r nie Âśpij zobacz pierwszy kawaÂł na poczÂątku tematu------------------------------------------------------------DwĂłch PolakĂłw przed sklepem monopolowym.- WezmĂŞ dwie.- WeÂź jednÂą, tyle nie wypijemy...- WezmĂŞ dwie, damy radĂŞ.- Nie damy, zobaczysz.- Damy radĂŞ.Wchodzi do sklepu:- PoproszĂŞ skrzynkĂŞ wĂłdki i dwie lemoniady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie facet w nocy przez cmentarz,nagle zaĂłwaÂżyÂł ze nagrobek sei trzĂŞesie i jakieÂś dziwne odgÂłosy dochodzÂą z niego.........podszedÂł bliÂżej i widzi..........parĂŞ uprawiajÂącÂą sex.......po chywili zastanowienia mĂłwi do mĂŞszczyzny na nagrobku-sÂłuchaj stary daj se poruchaĂŚ....nie bĂŞdz taki...-nie da rady-no przestaĂą nie bÂądÂż huj-SPIERDALAJ WYKOP SOBIE SWOJÂĄ!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna z ch³opakiem wpadli do pubu na parê drinków. Siedz¹, dobrze siê bawi¹, i nagle kobieta zaczyna mówiÌ o nowym drinku. Im wiêcej o nim mówi, tym bardziej siê podnieca i w koùcu namawia ch³opaka, aby go skosztowa³. Ch³opak siê zgadza i pozwala, by zamówi³a mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole nastêpuj¹ce sk³adniki: solniczkê, kieliszek œmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Ch³opak patrzy na sk³adniki z g³upi¹ min¹, wiêc dziewczyna mu t³umaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochê soli na jêzyk, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a nastêpnie zapijasz wszystko sokiem z limonki." Ch³opak, pragn¹c zadowoliÌ dziewczynê, robi to, co mu kaza³a. Sypie sól na jêzyk - s³one, ale OK. Dalej idzie likier - g³adki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W koùcu nbierze kieliszek z limonk¹... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys siê zwarza, w trzeciej - s³ono-zwarzono-gorzki smak daje mu w prze³yk. To wywo³uje, oczywiœcie, odruch wymiotny, ale nie chc¹c sprawiÌ dziewczynie przykroœci, prze³yka z trudem. Kiedy udaje mu siê opanowaÌ, obraca siê do dziewczyny. Ta usmiech siê szczerze i szeroko: "I jak ci smakowa³o? Ten drink ma nazwê 'Zemsta za Loda."Razu pewnego samochodem jecha³ ksi¹dz, a chodnikiem sz³a zakonnica, któr¹ zobaczy³. Zapyta³, czy j¹ podwieŸÌ, a ona siê zgodzi³a. Gdy wsiad³a do samochodu, jej habit czêœÌ nogi ods³oni³, a by³a to noga piêkna i ponêtna nadzwyczaj. Wzrok ksiêdza na nodze siê zatrzyma³ i niewiele brakowa³o, aby wypadek spowodowa³. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem rêka ksiêdza opad³a na nogê siostry, a ona zapyta³a: - Bracie, czy pamiêtasz psalm 129? A on rêkê zabra³ i przepraszaÌ pocz¹³. Jednakowó¿, gdy biegi zmienia³, ponownie rêka jego na nodze jej spoczê³a. A ona ponownie zapyta³a: - Bracie, pamietasz psalm 129? A on zawstydzi³ siê i ponownie przeprosi³. Zatrzymali siê u bram klasztoru, a ona pod¹¿y³a do œrodka. On zaœ Pismo otworzy³ i przeczyta³ psalm 129: "IdŸ dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Ciê nagroda"Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda mia³a ci¹gle k³opoty z jednym z uczniów. Spyta³a wiec: - Jasiu, o co ci chodzi? Jasiu odpowiedzia³: - Jestem za m¹dry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem m¹drzejszy od niej! Myœlê, ze tez powinienem byÌ w trzeciej klasie! Pani Magda mia³a dosyÌ. Zabra³a Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czeka³ w sekretariacie, nauczycielka wyjaœni³a dyrektorowi ca³¹ sytuacjê. Dyrektor powiedzia³ pani Magdzie, ze chcia³by zrobiÌ ch³opcu test i jeœli nie odpowie na ¿adne pytanie bêdzie musia³ wróciÌ do pierwszej klasy i nie sprawiaÌ wiêcej ¿adnych k³opotów. Nauczycielka siê zgodzi³a. Jasiowi wyt³umaczono wszystkie warunki i zgodzi³ siê na przeprowadzenie testu. Dyrektor: - Ile jest 3 x 3? Jasiu: - 9. Dyrektor: - Ile jest 6 x 6? Jasiu: - 36. I Jasiu odpowiada³ na ka¿de pytanie, które wymyœla³ dyrektor uwa¿aj¹c, ¿e trzecioklasista powinien znaÌ odpowiedzi. Dyrektor spojrza³ na Pani¹ Magdê i powiedzia³: - Myœlê, ze Jasiu mo¿e iœÌ do trzeciej klasy. Pani Magda spyta³a czy i ona mo¿e zadaÌ Jasiowi kilka pytaù. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili siê. Pani Magda spyta³a: - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasiu, po chwili: - Nogi. Pani Magda: - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? Jasiu: - Kieszenie. Pani Magda: - Co zaczyna siê na "K" koùczy na "S", jest ow³osione, zaokr¹glone, smakowite i zawiera bia³awy p³yn ? Jasiu: - Kokos. Pani Magda: - Co wchodzi twarde i ró¿owe a wychodzi miêkkie i klej¹ce? Oczy dyra otworzy³y siê naprawdê szeroko, ale zanim zd¹¿y³ powstrzymaÌ... I odpowiedz Jasia, Jasiu powiedzia³: - Guma do ¿ucia. Pani Magda: - Co robi mê¿czyzna stoj¹c, kobieta siedz¹c, a pies na trzech nogach ? Dyrektor ponownie otworzy³ szeroko oczy, ale zanim zd¹¿y³ siê odezwaÌ... Jasiu: - Podaje d³où. - Pani Magda: - Teraz zadam kilka pytaù z serii: "Kim jestem?", dobrze? Jasiu: - OK. Pani Magda: - Wk³adasz we mnie swój dr¹g. Przywi¹zujesz mnie. Jest mi mokro wczeœniej ni¿ tobie. Jasiu: - Namiot. Pani Magda: - Palec wchodzi we mnie. Bawisz siê mn¹, kiedy siê nudzisz. Dru¿ba zawsze ma mnie pierwszy. Dyrektor patrzy niespokojnie i widaÌ, ze jest nieco spiêty. Jasiu: - Obr¹czka œlubna. Pani Magda: - Mam ró¿ne rozmiary. Gdy nie czuje siê dobrze, kapie. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz siê dobrze. Jasiu: - Nos. Pani Magda: - Mam twardy dr¹¿ek. Mój szpic zag³êbia siê. Wchodzê z dr¿eniem. Jasiu: - Strza³a. Dyrektor odetchn¹³ z ulga: - Wyœlijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesiêÌ pytaù Ÿle odpowiedzia³em !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- CzeœÌ Rysiek. Wiesz co, nie chcê, ¿ebyœ do nas wiêcej przychodzi³.- Jak to, co siê sta³o?- No nie, po prostu nie przychodŸ.- Ale co siê sta³o, do cholery?- Jak by³eœ u nas ostatnio, to zginê³o nam 150 z³otych.- Chyba nie myœlisz, ¿e to ja?- No nie, pieni¹dze siê znalaz³y, ale wiesz, niesmak pozosta³........................................................................................M³ody nauczyciel i stary id¹ razem na lekcjê. M³ody - stosy kserówek, teka wypchana ksi¹¿kami, dziennik w zêbach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.M³ody mówi z podziwem:- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w g³owie?- Nie synu, w dupie.......................................................................................... Pogrzeb - wdowa chowa swego mê¿a. Grabarz pyta:- Ile lat mia³ m¹¿?- 98.- A pani ile ma?- 97.- To op³aca siê pani wracaÌ do domu?.......................................................................................Na egzamin z logiki studentka przysz³a bardzo wydekoltowana i w mini. Myœla³a, ¿e pójdzie jej jak z p³atka. Wesz³a do sali, profesor zada³ jej kolejno trzy pytania, na które nie zna³a oczywiœcie odpowiedzi. Wdziêczy³a siê za to strasznie, wiêc w koùcu zdenerwowany profesor wpisa³ jej dwójê i wywali³ za drzwi.Na korytarzu kumple od razu pytaj¹ jak posz³o. Ona na to:- Ten alfons wpisa³ mi dwójê!!!Profesor us³ysza³ to przez uchylone drzwi, wybieg³ na korytarz i poprosi³ j¹ o indeks. Przepisa³ ocenê na trzy i powiedzia³:- Mo¿e i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien mĂŞÂżczyzna wyszedÂł wieczorem wyrzuciĂŚ Âśmieci gdy z okna na piĂŞtrze w domu sÂąsiada wyleciaÂła zuÂżyta prezerwatywa i z plaÂśniĂŞciem wylÂądowaÂła na jego czole. OtrzÂąsnÂąwszy siĂŞ aÂż z obrzydzenia udaÂł siĂŞ wÂściekÂły do owego sÂąsiada i zaczyna ÂłomotaĂŚ w jego drzwi. - Czegó¿ pan tak walisz w te drzwi?! - wrzasn¹³ sÂąsiad otworzywszy. - Kto tam jest u pana na piĂŞtrze? - To nie paĂąski interes, panie wÂścipski! Ale jeÂśli chcesz pan wiedzieĂŚ, to sÂą tam moja cĂłrka z moim byĂŚ moÂże przyszÂłym ziĂŞciem! Facet wrĂŞcza mu prezerwatywĂŞ mĂłwiÂąc: - MoÂże to i nie moja sprawa, ale chciaÂłem tylko Âżeby pan wiedziaÂł, Âże paĂąski byĂŚ moÂże wnuczek wÂłaÂśnie wypadÂł z okna...Pewien facet stoi na przystanku i caÂłuje wszystkie przejeÂżdÂżajÂące tramwaje. W koĂącu zgarnia go policja. - Co pan wyprawia? Po co caÂłuje pan te tramwaje? Facet na to: - Bo wczoraj jeden z nich zabiÂł mojÂą teÂściowÂą, a ja nie wiem ktĂłry!!!Budzi siĂŞ goœÌ w restauracji kompletnie pijany. RozglÂąda siĂŞ, zarÂąbista knajpa, mĂłwi do siebie: - IdĂŞ do domu, nie bĂŞdĂŞ taki ululany tu siedziaÂł. PrĂłbuje wstaĂŚ i nie moÂże....myÂśli: "kawĂŞ wypijĂŞ, to stanĂŞ na nogi". - KELNER, KAWĂ PROSZĂ! Kelner przyniĂłsÂł kawĂŞ, goœÌ jÂą pach, jednym duszkiem wypiÂł........poczekaÂł z 5 minut, Âżeby zadziaÂłaÂła, prĂłbuje wstaĂŚ i ......dalej nie moÂże. - KELNER, DWIE KAWY PROSZĂ! Kelner przyniĂłsÂł kawy, goœÌ je cykn¹³ jedna po drugiej, poczekaÂł chwilĂŞ, prĂłbuje wstaĂŚ, jakoÂś siĂŞ podniĂłsÂł, no i poszedÂł do domu. W domu do ³ó¿ka i kimie. Rano goÂścia budzi telefon. G: - Tak, sÂłucham. K: - Halo, dzieĂą dobry, mam nadziejĂŞ, Âże pan mnie pamiĂŞta.... G: - No, tak nie bardzo!? K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w ktĂłrej pan wczoraj balowaÂł. G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi? K: - Czy bĂŞdzie pan u nas w restauracji w najbliÂższym czasie? G: - Nie wiem.... A czy coÂś siĂŞ staÂło? K: - Nie, nie. WÂłaÂściwie to nic, ale zostawiÂł pan swĂłj wĂłzek inwalidzki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na egzamin z logiki studentka przyszÂła bardzo wydekoltowana i w mini. MyÂślaÂła, Âże pĂłjdzie jej jak z pÂłatka. WeszÂła do sali, profesor zadaÂł jej kolejno trzy pytania, na ktĂłre nie znaÂła oczywiÂście odpowiedzi. WdziĂŞczyÂła siĂŞ za to strasznie, wiĂŞc w koĂącu zdenerwowany profesor wpisaÂł jej dwĂłjĂŞ i wywaliÂł za drzwi.Na korytarzu kumple od razu pytajÂą jak poszÂło. Ona na to:- Ten alfons wpisaÂł mi dwĂłjĂŞ!!!Profesor usÂłyszaÂł to przez uchylone drzwi, wybiegÂł na korytarz i poprosiÂł jÂą o indeks. PrzepisaÂł ocenĂŞ na trzy i powiedziaÂł:- MoÂże i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu by³ sobie m³ody cz³owiek, który obieca³ sobie zostaÌ wielkim pisarzem. Mówi³: "Chcê pisaÌ rzeczy, które bêdzie czyta³ ca³y œwiat, rzeczy, które porusz¹ ludzi a¿ do g³êbi, rzeczy, które bêd¹ sprawia³y, ¿e bêd¹ krzyczeÌ, p³akaÌ, zwijaÌ siê z bólu i wœciek³oœci!"Teraz pracuje on dla Microsoftu pisz¹c komunikaty o b³êdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach.> Zajezdzaja na podworko i wolaja " Kartofelki! Kartofelki! "> Z drugiego pietra babeczka sie wychyla, ze chce.> - Ile?> - Cztery worki.> - Synu idz - mowi ojciec.> Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place?> - 200 zl.> - Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi tez niczego nie brakuje,> moze seks?> - Hmmm, wie pani, musialbym sie skonsultowac z tata.> - Ale, no wie pan, przeciez pan jest dorosly, po co takie pytania?> - Jednak wolalbym zapytac.> - Ale dlaczego?> - W zeszlym roku przejebalismy 8 ton>>>> > > Ksi¹dz i rabin mieli zderzenie czo³owe. Kiedy opad³ py³ -masakra.> > > Samochodów w³aœciwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko> > > pot³uczony. Z drugiego ksi¹dz - parê siniaków... Patrz¹ na> > > siebie> > > - na samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do ksiêdza: to> > > niemo¿liwe, ¿e ¿yjemy...> > > Ksi¹dz: no w³aœnie - to musi byÌ znak od Szefa...> > > Rabin: tak, to znak od Szefa, ¿ebyœmy siê wreszcie pogodzili.> > > Ksi¹dz: tak, koniec waœni miêdzy religiami...> > > Rabin (wyci¹ga piersiówkê ): napijmy siê, ¿eby to uczciÌ. Ksi¹dz> > > wzi¹³> > > butelkê, poci¹gn¹³ parê ³yków i odda³ rabinowi. Rabin zakrêci³> > > i schowa³.> > > Ksi¹dz: a ty ????> > > Rabin: a ja poczekam, a¿ przyjedzie policja...> >>>> >> Pewna kobieta mia³a 2 synów - optymistê i pesymistê. Nie wiedzia³a co im> kupiÌ pod choinkê, wiec pesymiœcie kupi³a œliczn¹ kolejkêelektryczn¹,> a> na prezent dla optymisty zabrak³o jej pieniedzy, tote¿ w³o¿y³a do> pude³ka> koùsk¹ kupê.> Gwiazdka:> Pesymista - Eeee do kitu ta kolejka, pewnie zaraz sie zepsuje...> Optymista - O rany! Dosta³em konia! Tylko gdzie on uciek³?>>> Przychodzi gej do lekarza i mówi:> - Mam HIV panie doktorze.> - Dwa kilo grochu, pol litra soku ze sliwek, cztery banany i to> wszystko> powtarzaÌ przez tydzien po dwa razy dziennie.> - A to pomo¿e? - pyta zdziwiony gej> - Nie!! Ale nauczy pana do czego s³u¿y dupa>>> Pani zada³a dzieciom u³o¿enie zdaù z u¿yciem s³owa Prawdopodobnie.> Dzieci> napisa³y historyjki typu: Idzie zima, prawdopodobnie spadnie œnieg.> Jasio> oczywiœcie wymyœli³ coœ innego:> - Moja starsza siostra bierze lekcje fortepianu. Ostatnio, jak> przyszed³> do niej nauczyciel, ona zdjê³a majtki a on rozpia³ spodnie.> Prawdopodobnie> nasrali do fortepianu.>>> Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...> - Gdzie by³eœ? - pyta ¿ona.> - Na...czynie.> - Na jakim czynie?> - Naczynieeee..., bêdê rzyyygaaaa³.>>> Przychodzi facet d o lekarza.> - Panie doktorze, bardzo mnie boli ³okieÌ.> - Proszê jutro przynieœÌ mocz do analizy.> Zdenerwowa³ siê facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem> ³okcia.> Postanowi³ zakpiÌ sobie z lekarza i do naczynia wla³ mocz swój,córki,> ¿ony i to wszystko doprawi³ zu¿ytym olejem silnikowym. Na drugidzieù> otrzymuje wyniki dog³êbnej analizy moczu:> - Pana córka jest w ci¹¿y, ¿ona z kimœ pana zdradza, silnik wpaùskim> samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestaÌ siê onanizowaÌw> czasie k¹pieli, bo uderza pan ³okciem w brzeg wanny i st¹d ten ból.>>> - Panie doktorze, zupe³nie nie trawiê.> - Jak to?> - No tak, zjem chleb, sram chlebem, zjem jajecznicê, sram> jajecznic¹...> - A czym byœ pan chcia³ sraÌ?> - No, jak wszyscy, gównem.> - To jedz pan gówno! Nastêpny proszê!>>> Leje facet na chodnik, a obok niego przechodzi kobieta i mowi:> - Ale bydle!!!!!> Koleœ odpowiada:> - Niech sie pani nie boi, trzymam go obiema rekami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani da³a w szkole dzieciom po z³otówce, by j¹ jakoœ owocnie zainwestowali. Na drugi dzieù przepytuje dzieci. Asia mówi: Kupi³am s³odk¹ bu³eczkê, zjad³am j¹ a drobinki da³am kurce, by nam znosi³a jajka." "Bardzo ³adnie" - powiedzia³a pani. Zg³osi³ siê Pawe³ek: "A ja kupi³em brzoskwiniê, zjad³em j¹ a pestkê zasadzi³em, by z niej wyros³o drzewko." Pani by³a zachwycona: "Œwietnie!" Ostatni siê zg³osi³ Jaœ: "Ja kupi³em kaszankê." Pani siê zaciekawi³a: "A jak zaowocowa³a twoja inwestycja?" "Najpierw siê ni¹ seksualnie zaspokoi³a moja siostra, potem j¹ zjedliœmy i patyczkami pod³ubaliœmy w zêbach. Wieczorem tata u¿y³ flaka jako prezerwatywê, rano do niego wszyscy nasraliœmy i mama posz³a kaszankê oddaÌ do sklepu jako zepsut¹... A tu jest pani z³otówka."W poczekalni siedziala kobieta z dzieckiem na reku i czekala na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedl, zbadal dziecko, zwazyl je i stwierdzil, ze bobas wazy znacznie ponizej normy. - Dziecko jest karmione piersia czy z butelki - spytal lekarz - Piersia - odpowiedziala kobieta - W takim razie prosze sie rozebrac od pasa w góre. Kobieta rozebrala sie i doktor zaczal uciskac jej piersi. Przez chwile je ugniatal, masowal kolistymi ruchami dloni, kilka razy uszczypnal sutki. Gdy skonczyl szczegolowe badanie, kazal kobiecie sie ubrac i powiedzial: - Nic dziwnego, ze dziecko ma niedowage. Pani nie ma mleka! - Wiem - odpowiedziala - jestem jego babcia, ale ciesze sie, ze przyszlamJasio podejrza³, jak jego dziadek "za³atwia³ siê" za stodo³¹. Po chwili pyta: - Dziadku, co to by³o takiego, co ci z rozporka zwisa³o? Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieÌ, wiêc mówi: - To by³ œlimak. - Tak te¿ myœla³em - mówi Jasio - bo to do ch... nie by³o podobne!Maryœka pisze list do przyjació³ki: "...Mój Stasiek, to chyba jakiœ zboczeniec. Ci¹gle chce mnie pieprzyÌ! Wystarczy, ¿e siê schylê, on mnie bierze od ty³u. Zaczynam praÌ - bierze mnie od ty³u, zamiatam pod³ogê - bierze mnie od ty³u, zmywam naczynia - bierze mnie od ty³u! Mówiê ci, koszmar. Ca³ujê - Maryœka. P.S. Przepraszam za niewyraŸne pismo, bo Stasiek..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciech Cejrowski, znany podró¿nik-antykomunista usÂłyszaÂł przypadkowo na koronie Stadionu DziesiĂŞciolecia, Âże Âżyje w Afryce plemiĂŞ, gdzie tamtejsze kobiety majÂą cipy 8 cm szerokoÂści i 30 cm g³êbokoÂści. ZainteresowaÂł siĂŞ bardzo tÂą wieÂściÂą i ruszyÂł w poszukiwaniu plemienia.Po trzech miesiÂącach peregrynacji, w dÂżungli Konga Belgijskiego natrafiÂł w koĂącu na poszukiwane plemiĂŞ. SiadÂł z tubylcami wokó³ ogniska, wyciÂągn¹³ flaszkĂŞ ‘ÂŻo³¹dkowej Gorzkiej’ i zapytaÂł kacyka wprost:- Kacyku, czy to prawda, Âże cipki kobiet z waszego plemienia majÂą 8cm szerokoÂści i 30 cm g³êbokoÂści?- Prawda, Wojtku!- Kacyku, to powiedz mi - ale tak szczerze - jak wychodzi wam seks z takimi cipami?Kacyk popatrzyÂł na niego, jak na idiotĂŞ:- No jak to ‘jak’?! Normalnie, bo one siĂŞ rozciÂągajÂą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu dosta³ od ojca kolejkê i sobie j¹ uruchomi³. Ojciec w tym czasie ogl¹da TV i s³yszy z pokoju Jasia:- WsiadaÌ! Kurwa! WsiadaÌ!- WysiadaÌ! Kurwa! WysiadaÌ!Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:- Jeœli przez najbli¿sz¹ godzinê us³yszê choÌ jedno brzydkie s³owo to zabiorê Ci kolejkê!Ojciec wraca do pokoju i dalej ogl¹da TV. Mija pól godziny i nic nie s³ychaÌ z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia s³ychaÌ:- WsiadaÌ! Kurwa! WsiadaÌ! Przez tego skurwysyna mamy godzinê spóŸnienia...Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Spadaj ty stara dziwko! Nauczycielka rozp³aka³a siê, wybieg³a z klasy i posz³a do dyrektora. - Kole¿anko - mówi dyrektor. - Ja pani poka¿ê jak nale¿y z nimi postêpowaÌ. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - CzeœÌ, ma³e s.....syny! - Czo³em, ³ysy ch...! - Dzisiaj bêdzie o tym, jak siê zak³ada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi siê klasa. - A co to jest globus? - Od tego w³aœnie zaczniemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panna m³oda i jej m¹¿. Noc poœlubna, le¿¹ w ³ó¿eczku. Atmosfera cud miód. Nagle: - Kochanie, jestem jeszcze dziewic¹. Nie mam zielonego pojêcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Mo¿esz mi to najpierw jakoœ tak po ludzku wyt³umaczyÌ? - Oczywiœcie dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co maszmiêdzy nogami to wiêzienie, a to co ja mam miêdzy nogami to wiêzien. To co robimy:Wsadzamy wiêznia do wiêzienia. I tak kochali siê po raz pierwszy. M¹¿ z b³ogim uœmiechem na twarzypad³ na poduchê, ¿ona zachwycona ca³ymi igraszkami mówi: - S³oneczko... wiêzieù uciek³ z wiêzienia. - No to trzeba go zaaresztowaÌ kolejny raz. Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. M¹¿ po ktorymœ tam razie pada na poduchê, siêga po papierosa, nagle s³yszy: - Kochanie, nie wiem, mo¿e mi sie tylko tak wydaje, ale mam wra¿enie,¿e wiêzieù znów uciek³. Na to m¹¿ resztk¹ si³ krzyczy:- Przecie¿ on nie dosta³ kurwa do¿ywocia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóm przyjació³kom po d³ugich namowach, uda³o siê wreszcie przekonaÌ->> mê¿ów, ¿eby zostali w domu i same wychodz¹ na kolacje do knajpy, ¿eby->> przypomnieÌ sobie dawne czasy. Po zabawnie spêdzonym wieczorze, dwóch->> butelkach bia³ego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczaj¹->> restauracje ca³kowicie pijane! W drodze powrotnej obie nachodzi nag³a->> potrzeba, mo¿e, dlatego ze du¿o wypi³y. Nie wiedz¹c gdzie iœÌ siê->>wysikaÌ,->> jedna mówi do drugiej:->> - wejdŸmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bêdzie. Wchodz¹ na->> cmentarz, najpierw jedna œci¹ga majtki, sika, wyciera siê tymi majtkami->>i->> oczywiœcie je wyrzuca... Widz¹c to, druga od razu sobie przypomina, ze->>ma->> na sobie droga markowa bieliznê i szkoda by ja tak wyrzuciÌ. Œci¹ga wiec->> majtki, wk³ada je do kieszeni, sika i zrywa kokardê z pierwszego->>lepszego->> wieùca, ¿eby siê podetrzeÌ. Na drugi dzieù ma¿ pierwszej, dzwoni do mê¿a->> drugiej:->> - Jurek, nawet sobie nie wyobra¿asz, co siê sta³o! To koniec mojego->> ma³¿eùstwa!->> - Dlaczego?->> - Moja ¿ona wróci³a o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!->>Od->> razu wywali³em ja z domu. Na to drugi:->> - Marek, to jeszcze nic, wiesz, co wykombinowa³a moja? Nie tylko->>przysz³a->> pijana i bez majtek, ale mia³a w³o¿on¹ w ty³ek czerwona kokardê z->>napisem:->> "NIGDY CIà NIE ZAPOMNIMY, £UKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE->>Z->> SI£OWNI"->>->> ***Tajne laboratorium. Rozmowa dwóch 'doktorów'- Ty, niez³a mi wysz³a ta ostatnia partia amfy...- Tak? Po czym poznajesz?- A, obsypa³o mi siê trochê na kuwetê z œlimakami- I co? Gdzie one s¹?- Nie wiem, biegaj¹ tu gdzieœ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta dzwoni do radia:- Dzieù dobry, chcia³am powiedzieÌ, ¿e znalaz³am dziœ rano portfel. W œrodku by³o 3 tys. z³ w gotówce oraz czek na okaziciela opiewaj¹cy na sumê 10 tys. euro. By³o te¿ prawo jazdy na nazwisko Stanis³aw Kowalski, zamieszka³y przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. I mam w zwi¹zku z tym gor¹c¹ proœbê: - Proszê panu Stasiowi puœciÌ jakiœ fajny kawa³ek z dedykacj¹ ode mnie!Idzie ksi¹dz poln¹ drog¹, przechodzi obok skromnegogospodarstwa. Patrzy, a tam ch³op coœ z desek kleci.Ksi¹dz zagaduje:- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czym¿e tak ciê¿ko pracujecie?- A k...a, kibel nowy stawiam, bo siê stary rozjeba³.- O, moj drogi! A nie móglbyœ tego tak trochê owin¹Ì w bawe³nê?- Co mam owijac w bawe³ne? Dechami opierdole naokolo... I chuj..!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.