Nie zapominaj o kasku i kombinie!!! drastyczne!

[MR#01]

...jak widze kogoÂś jadÂącego w spodenkach i koszulce na np.CBR Fireblade,to ...dla mnie to jakiÂś Arabski SamobĂłjca PatrzÂąc na te zdjĂŞcia nigdy nie wsiÂąde na moto bez mojego uniformu :tak: Radze nie oglÂądac przy jedzeniu

[tachi]

kilka dni temu w gdansku widzialem na maruderzeparke, on w pumach i koszulce bez rekawic :!: a plecaczek mial cienka skorez ktorej bylo widac dziure w dupiepedzili ladnie, dorownywali mi krokusugerowalem zeby sie zatrzymali bo niby chcialem z nimi pogadaci dac temu szczypiorowi po zebach zeby nie mogl prowadzicnie dali sie jednak namowic;/zly jestem do dzisiaij na siebie ze tego nie zrobilem

[kudlaty_bytom]

psuj¹ nam statystyiki a tak serio, to jest to ich sprawa, bo zadne przepisy nie reguluj¹ uioru oprócz kasku, jak chc¹ sobie zrobiÌ krzywdê, niech robi¹ niejmy nadziejê, ze zm¹drzej¹ zanim bêdzie za póŸno

[szalonaanka]

ehh naprawde ale to straszne, ja tez bardzo wiele razy widze jak tzw szapanerek ktory kupi sobie moto i chce to wielce zaszpondzic przed laskami albo kumplami jaki on to bystry i smiga w samej koszulce polo i jeansach bez kasu, bez zadnego zapezpieczenia , doslownie debilizm ehh oby tacy ludzie zmadrzeli zanim bedzie zapozno

[Darek]

Tachi czy Ty czasami troche nie przesadzasz?DaÌ komuœ po zêbach za to, ¿e jedzie sobie bez kombinezoniku czy tam bez kurtki to wed³ug mnie przesada.Ja tam je¿d¿ê, ubrany ale nie oceniam innych jak je¿d¿¹, niech robia co chc¹, to przecie¿ oni ponosz¹ tego konsekwencje.A zreszta kto myœli o wypadku jek jedzie na moto?Jak bym tak wszystkich s³ucha³ to bym na moto nie jeŸdzi³

[twix]

Tachi czy Ty czasami troche nie przesadzasz?DaÌ komuœ po zêbach za to, ¿e jedzie sobie bez kombinezoniku czy tam bez kurtki to wed³ug mnie przesada.Ja tam je¿d¿ê, ubrany ale nie oceniam innych jak je¿d¿¹, niech robia co chc¹, to przecie¿ oni ponosz¹ tego konsekwencje.A zreszta kto myœli o wypadku jek jedzie na moto?Jak bym tak wszystkich s³ucha³ to bym na moto nie jeŸdzi³

Czy nieprzesadza?? hehe noooo troche tak ..zdarza mi sie tez wypad i nieubieram, calego "uniformu"...juz sobie wyobrazam taka sytuacje ze jade a Tu nagle podchodzi Tachi i chce mi dac po zebach uznaÂłbym go za totalnego swira i bym go wysmiaÂłTachi troche wyluzuj

[antonnio]

hmmmmm ja kiedys od czasu do czasu smigalem bez kombinezonu... ot tak ja trzeba bylo podjechac powiedzmy do sklepu po bulki... ale powypadku, ktory mialem ( tez jechalem jakies 1,5 kilometra do mojej panny ) na szczescie w kombinezonie, juz wiecej bez kombinezonu nie wsiadam na moto... wystarczy jedno skrzyzowanie i bezmyslny kierownik jakies puszki i juz mamy NARA