Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pomoc Przed Egzaminem


Kysiu

Rekomendowane odpowiedzi

W szkole w której robiłem kurs też mnie uczyli 8-ki na półsprzęgle. Z czego zdążyłem zauważyć to wiele szkół tak uczy. Da się, ale to zaprzecza prawidłowej technice jazdy. Ktoś uświadomił mi mój błąd dopiero jak wykupiłem dodatkowe jazdy przez egzaminem, w innej szkole. I powiem że dało się ogarnąć starą ósemkę z gazem, do dohamowania używając tylnego hebla. Wymagało to więcej praktyki niż jazda bez gazu, ale cały manewr wychodził płynniej. Do nowej 8-ki też się to nada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Na półsprzęgle jest fajnie i wygodnie, aczkolwiek jak moto się nie dławi, to nie ma sensu go używać, chyba, że ktoś chce się nim w jakiś sposób asekurować bo czuje się jeszcze niepewnie. Ale ogólnie bardziej polecam kompletnie sprzęgło odpuścić, bo sprawny i wyregulowany motocykl się bardzo przyzwoicie "toczy" bez korzystania z niego, nie wspominając, że gaz też w zasadzie można kompletnie odpuścić w niektórych przypadkach bez strachu, że zgaśnie czy się zatrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, ale tu mowa o egzaminie, gadalem z kiloma osobami ktore zdawaly i kazda powiedziała że dziwnie chodzi na obrotach ten motocykl, niby podkrecone obroty ale gasł, więc półsprzęgło przydaje się do asekuracji, a to że bedzie do wymiany po dwoch miesiacach to sprawa WORDu, w koncu biorą 180zł za egzamin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co piszecie podejrzewam, że chodzi nie tyle o prawidłową technikę jazdy co o spełnienie wymogów egzaminacyjnych. Nie wydaje mi się żeby użycie półsprzęgła przy ósemce było w sprzeczności z techniką kierowania motocyklem, mnie też uczono to wykorzystywać a była to szkoła jazdy a nie "starszy kolega". Wydaje mi się, że to taki sam bubel prawny jak wiązane buty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy w żaden sposób nie określają stopnia korzystania ze sprzęgła (w ogóle jak to brzmi :P) więc wydaje mi się, że ten element należy dostosować do sprzętu na którym się jeździ, bo wiadomo, że nie wszędzie da się kompletnie puścić sprzęgło i gaz, bo natychmiast się zacznie krztusić i zgaśnie. Tutaj więc liczy się chyba dobra ocena sytuacji i jakaś minimalna, powierzchowna znajomość motocykla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że chodzi o to iż w motocyklu nie powinno się jeździć ze sprzęgłem wciśniętym do połowy, z tego co ja się dowiedziałem to powinno się zdecydowanie wciskać sprzęgło, wrzucić bieg i zdecydowanie puścić, oczywiście odpowiednio dozując gaz, wydaje mi się że w takim sensie jazda napół sprzęgle zaprzecza prawidłowej technice jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jestem, ale nie zaglądam na forum co minutę :P Miałem na myśli sens jaki wyjaśnił bartekER6, podczas normalnej jazdy na moto nie jeździmy na półsprzęgle, używa się go do ruszania i ewentualnie zmiany biegów, chyba nikt nie jedzie ślizgając cały czas sprzęgło. Chyba że ktoś ma wysiloną maszynę, na której toczenie 10km/h w korku bez pólsprzęgła jest niemożliwe. A ósemka ma być odzwierciedleniem manewru podwójnego zawracania już w rzeczywistym ruchu. Dlatego uważam ze jak ktoś chce jechać na półsprzęgle to nic mi do tego (w końcu jak ktoś zauważył, wymiana sprzegła to już zmartwienie ośrodka) ale przydaje się też umiejętność jazdy "na gazie" żeby w swoim moto nie zajechać sprzęgła po kilkuset km przebijania przez miejską dżunglę (no dobra teraz trochę wyolbrzymiam, ale sens zachowałem) ;)

 

Z jazdą bez gazu to jak najbardziej wykonalne, wszystkie moto egzaminacyjne mają podkręcone wolne obroty, żeby nie gasły przy takiej jeździe, ale gdzie to ma zastosowanie w realnym życiu? Ćwiczy utrzymanie równowagi ale poza tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, ale tu mowa o egzaminie, gadalem z kiloma osobami ktore zdawaly i kazda powiedziała że dziwnie chodzi na obrotach ten motocykl, niby podkrecone obroty ale gasł, więc półsprzęgło przydaje się do asekuracji, a to że bedzie do wymiany po dwoch miesiacach to sprawa WORDu, w koncu biorą 180zł za egzamin

przejedź na pół sprzęgle Gladiusem po ósemce a poźniej bez  i zobaczysz sam jak lepiej. żadne obroty nie sa podkręcane ponieważ się tego w SFV 650 nie da zrobić, więc słowa "doświadczonych" kursantów nie bierz sobie do serca

 

jestem tego samego zdania. Tylko że Poszukiwacz500 napisał że użycie półsprzęgła zaprzecza prawidłowej technice jazdy i mnie to zaciekawiło. Czy kolega Poszukiwacz500 jest tu jeszcze? możesz proszę rozwinąć swoje sformułowanie?

na półsprzęgle trzeba umieć jeździć, wciskac go po to ze wydaje nam się ze nam pomaga jest bez sensu, w sytuacji gdy masz wcisniete sprzeglo motocykl zacznie Ci się walić w zakręt to nie wyciągniesz go tylko podeprzesz się nogą, albo zbyt mocno puscisz sprzęglo albo za duzo gazu i Cię wyniesie z ósemki. Spróbuj robic ciasne  nawroty z sprzęgłem i bez i zobaczysz jak jest lepiej tylko jeszcze trzeba umiec odpowiednio ustabilizować manetkę gazu   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.