Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Czego Boi Się Motocyklista


Jorg emeryt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

jesień średniowiecza to zrobią moderatorzy...z nasbo ośmielamy się jaja z takiego poważnego tematu robić aczkolwiek w sumie...gdybym jezdził w kombinezonie a'la freddie mercury to też bałbym się ataku sraczki... a tak na poważnie to najsłabszym ogniwem jest zawsze człowiek. i tego się boję. matolstwa generalnie.i dziś na przykład wkręciłem kobitę żeby nie jechała do krakowa motórem tylko auto wzięła.bo matolstwo i głupota ludzka granic nie znają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie boje sie rzeczy j/w ale tez mam jeszcze jeden inny lek. Otoz boje sie ze cos mi pierdolnie w moto i to juz nie koniecznie w trasie i ze nie bede mial np. akurat kasy pod reka zeby naprawic. I wtedy np. piekna pogoda, weekend, a moto stoi w garazu i mozna tylko popatrzec. To chyba najgorsze tortury by byly dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- dresow w calibrach co mysla ze jade porshe, - starych dziadkow i babciow ktorzy nie potrafia chodzic a jeszcze jezdza samochodami,- piachu na zakretach i na prostkach gdzie trzeba przyhamowac awaryjnie,- dziur w drogach na ostrych winklach,- zbyt blisko drogi rosnacych drzew (np kaniów), gdzie drzewo nieraz wrasta w asfalt i trzeba go omijac jak rowerzyste,- opla vectry z kamera za mna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , boję się tylko samego siebie , swoich zachowań i tego ze kiedyś przyjdzie dzień kiedy nie będę już mógł śmigać.Reszta to myślenie , doświadczenie i trocha szczęścia, tak do smaku ,jak to sie do kupy zlepi to jest ok.Na drodze nie wolno sie bać, bo wtedy robi sie pierdoły a jazda przestaje być przyjemna , robi się nerwowo a to już krok do ............. , jak bym sie miał bać, to sprzedam moto.Jeżdżę tak jak potrafię, staram się dostosować styl jazdy i prędkość do warunkówi mam w du..e że czy mnie ktoś łyknie , czasami lepi przykręcić niż za winklem spotkać przeznaczenie........pozdrawiamRomul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to wynika z mojego strachu czy respektu przed niebezpieczeństwem, ale np. na skrzyżowaniu staram się startować z jakimś samochodem, nie wiem czemu, nie potrafię wytłumaczyć. Nienawidzę jazdy na kole (jednym ), nie miejcie mnie za mięczaka/frajera ale mając 12 lat doznałem urazu kręgosłupa, właśnie przez to (robiłem "wheelie" na Simsonie) taki lęk. Chodź jak czasami docisnę i trochę szarpnie i podniesie to oczywiście nic, ale żadne Stunt'y nie wchodzą w grę. Jazdy z pasażerem uwielbiam, pod warunkiem że jest to rówieśnik (czyli osoba w moim wieku) lub starsza. Nie wiadomo co dziecku wpadnie do głowy - nie będzie się trzymać, zeskoczy bo się X-Menów naoglądało czy wsadzi zrobi jakieś totalne głupstwo. Plamy oleju, benzyna, tłusty shit na drodze. To jak jadę w dalszą podróż np. do rodziny nad morzem, ponad 600KM to lęk że nie wrócę albo będę "warzywem", ale to przechodzi jak wsiadam na rumaka. Boję się meneli (szczególnie wieczorkiem) którzy mogą wtargnąć mi na drogę. Nie wsiadam na motor gdy jadę na dalsze trasy gdy widzę że opona jest bardzo zdarta (kolejne doświadczenie z Simsona, na szczęście przy prędkości ~ 10 KM/), na bliskie lajtowo. Na dłuższe trasu biorę zawszę trochę oleju na zapas, oraz trochę benzyny w 2-litrówce po pepsi (a to już doświadczenie z bułgarii kiedy nie umiałem się porozumieć a wyciekał mi olej, na szczęscie dogadałem sie po 30minutach ). W ogolę jak się zastanowić to motocyklista ma strasznie ciężkie życie na naszych drogach... Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..ludziska przeczytałem całość, i .. śmiech mnie opanował potężny.qrna.. ja od 10 lat śmigam po Polandii jako sales menager of area ;), i jak czytam takie pierdoły to mnie coś sie robi.w tym kraju trzba wszyskiego sie bać, ludzi-zwierzęt w puszkach, motobandytów...,ludzi na ulicach.To że piasek na winklu albo plama oleju, coż Panowie i Pani - czy to 2 czy 4 kółka -NAJWAŻNIEJSZA jest wyobrażnia i brak jakiegokolwiek zaufania do otaczającego świata.Ja poruszając się w naszym "kochanym kraju" jeżdzę tak jakby każdy chciał mnie zabić !a że może będzie jakiś dzwon, no cóż jakie - życie taka śmierć !p/s żeby nie było tak że grzyba wie i w nogach śpi, byłem w paru miejscach na świecie i wiem jaka jest kultura na drodze czy to w USA czy to chociaż Islandii,....,- dla tego co nie uważa podobnie - to niech trzymają się ramy bo się posrająAVE !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.