tomaszkk
-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez tomaszkk
-
-
-
Fajno, przesuneli ten zlot z bodajze 4 maja na 11.
Niestety kurde to na caly dzien trza by tam jechac, nie mam czasu do wieczora.
Szkoda kurde.
-
No sobotnia no.
Ktos jutro planuje gdzies jechac?
Pogoda ma byc.
-
Ostatecznie jedziemy w 4 osoby.
Jak wroce, wrzuce jakies foty i info gdzie spalismy, i gdzie jechalismy, moze sie komus przyda.
-
-
Witajcie,
W czerwcu 2019 roku planuje z kolegą z pracy jechać na objazdówkę na zachód.
Plan dość ambitny, zakładamy coś takiego - jeszcze czekam na ostateczne deklaracje składu osobowego, gdyż może lekko przytniemy tą trasę:
https://ssl.diyaudio.pl/moto-trip-2019/
Problem mam ze znalezieniem ciekawych ofertowo noclegów w okolicach w których planujemy się zatrzymać (o te miejsca na końcu tras, okolice nie koniecznie w miejscu stop)
Czy Wy możecie na podstawie własnych doświadczeń polecić jakieś sprawdzone miejsce do spania w tych okolicach?
Dziękuję
Będę wdzięczy za pomoc i wskazówki.
Troche dolomitów 2019
w Fotorelacje z podróży, filmy, opisy
Opublikowano
Hej ho,
Opisze co nieco dla osób, które szykują się do takiej wycieczki.
Obiecałem gdzieś w propozycjach wyjazdów ?
Jako ze sam poszukiwałem rożnych informacji, przeglądnąłem książki itd - być możne informacje tutaj zawarte będą użyteczne.
Wiec, trasy układane za pomocą tomtom mydrive - następnie wgrane do rider'a. Niestety nie jestem extra zachwycony jakością tych tras - na ogół były OK lecz zdażyły nam się 3-4 razy pętle w mieście z których navi nie potrafiło wyjechać, tak wiec apeluje o rozsadek i spokój. Trasa z dojazdem z/do kato wyszła około 3300km (mieliśmy jeden objazd dodatkowo). Koszt noclegów to około 1000zł na osobę (noclegi opiszę) za wszystkie dni.
Na koniec wrzucę punkty GPX - pomimo że trasy to były głownie odcinki 200-300km to i tak zajmowało nam to sporo czasu - lekko po 8 godzin z postojami itd.
Story się zaczyna rok temu, rzuciłem pomysł w pracy aby wybrać się gdzieś grupką ludzi na moto pośmigać. W zasadzie po chwili wstępnie już było wiadomo że to będą dolomity.
Dopiero bliżej terminu ostatecznie dograliśmy trasę, skład oraz termin wyjazdu.
Wycieczka odbyła się 22.06-29.06 w egzotycznym kwartecie:
Krzysiu - Triumph Street Triple 675
Grzesiu - Suzuki V-strom 650
Artur - Yamaha TDM 900
Jam - Yamaha BT 1100
Można się domyśleć kto miał najwygodniej pod pupą i w ogóle
-- pierwszy dzień 22.06 - sobota (nocleg sobota/niedziela Wagrain)
Spotkaliśmy się na MOP Mszana (ta ostatnia stacja BP na A1 przed granicą) - byliśmy już przed godz 07:00..... i dramat, jedna osoba z nocki - mega czekanie po 40minut.
Polecam przyjechać już na zmianę poranną.
Anyway, pierwszy dzień był głownie tranzytem - jechaliśmy w stronę Wiednia i później dalej na południe (wracamy gora przez okolice linz - tak zeby nie dublowac), aby dojechać do Hallstat - niestety ostatnie 200km przed noclegiem dorwała nas nawałnica i nie było już sensu jechać, to miasto można podziwiać jak nie ma deszczu.
Nocleg oddalony o bodajże 5-7 km od centrum miasta Wagrain. Agroturystyka, całe piętro dla "nas". Super warunki, mili ludzie.
W centrum market eurospar i billa (czynna w niedziele 9-13)
3 pokoje, dwie łazienki + kibelek, balkon. Naprawdę super.
Appartaments Kaswurm
Hofmark 55, Wagrain, 5602, Austria
-- drugi dzień 23.06 - niedziela (nocleg niedziela/poniedziałek Wagrain)
To pierwszy dzień zwiedzania. Nockalmstrasse (fajna trasa dojazdowa do zapory Kölnbrein poprzez miejscowosc Malta) - później oczywiście malta-hochalm-strasse.
Nockalm co tu pisać, zakręty bez barierek, do góry i ładnie - pełno motocyklistów zapierd^&$%# po winklach na szczyt.
Zaś malta-hochalm poezja - kręte wykuwane tunele bez oświetlenia (śmigają tam autobusy!), na końcu 200 metrowa zapora, która robi spore wrażenie.
Trasa jest ustawiona gdzieś do miasta Malta - trzeba na miejscu w mieście ustawić ręcznie malta-hochalm-strasse i jech spokojnie do końca.
-- trzeci dzień 24.06 - poniedziałek (nocleg poniedziałek/wtorek Lana)
W tym dniu mieliśmy zaplanowany przejazd na drugi nocleg do Włoch. Oczywiście po drodze nie mogło zabraknąć grossglockner hochalpenstrasse - w mojej osobistej opinii chyba najładniejsza z dróg, którą jechaliśmy podczas tego wypadu. Dużo miejsca, piękne widoki - wiele stopów po drodze i sam "szpic" - moto na samą górę drogi (edelweissspitze). Bomba!
Nocleg już w italiii. Dwa pokoje z dużą kuchnią i łazienką, w piwnicy basen.
W centrum market (10 minut butem).
2 pokoje, dwa dziwne balkony, duża łazienka - basen
Freiberghof
Schnatterpeckstr 10, Lana, 39011, Włochy
-- czwarty dzień 25.06 - wtorek (nocleg wtorek/środa Lana)
Ten dzień przeznaczyliśmy żeby zrobić pętle w około passo pordoi - wiadomo, jadąc do jednej znanej przełęczy przejedziemy przez parę innych.
Nie trzeba pisać, że ładnie - dodatkowo na miejscu kolejką na szczyt i tam już jest... pięknie.
-- piąty dzień 26.06 - środa (nocleg środa/czwartek Lana)
W środę wyruszyliśmy do przełęczy stelvio. Niestety 22.06 osunęła się góra i nie dało się wjechać od strony południowej przez passo di gavia, zrobiliśmy sobie "mały" objazd przez miejscowość Aprica (na fotce z tomtom z dzis juz jest zakaz przejazdu naniesiony) i póżniej do góry przez bormio i do stelvio. Zjeżdżaliśmy stroną północną - jest co kręcić.
Apropo objazdu, na googlach widac przed Aprica pare innych małych przełęczy, myślę że można by którąś wykorzystać żeby skrócić sobie drogę.
-- szósty dzień 27.06 - czwartek (nocleg czwartek/piątek Oberammergau)
Dwa ostatnie dni już było nieco bardziej luźne - więcej płaskiego i przyjemnego w podziwianiu. Postanowiliśmy się wybrać przez Timmelsjoch do zamku Neuschwanstein.
Przełęcz oczywiście piękna, zamek, który został użyty jako baza do logo disneya - również niczego sobie.
\
\
Nocleg - dwa pokoje, jeden ogromny na parterze.
Drugi cieplejszy i mniejszy na piętrze.
Śliczne miasteczko. W tym miejscu mieliśmy śniadanie w cenie.
Hotel Kopa Garni
Dedlerstr 2, Oberammergau, 82487, Niemcy
-- siódmy dzień 28.06 - piątek (nocleg piątek/sobota Grunau im Almtal)
W tym dniu trasa do Königssee , przez garmisch partenkirchen do noclegu w austrii - juz "bliżej" polski.
Po Königssee można pływać łodzią. Można odwiedzić herbaciarnie (kiedyś orle gniazdo, rezydencja górska adolfa) - kto co woli.
Ja w tym dniu odłączyłem się od kolegów, gdyż pojechałem odwiedzić rodzinę w okolicy - spotkaliśmy się dopiero na noclegu.
Odsyłam do internetów na temat Königssee oraz pięknego rejonu Berchtesgaden w niemczech.
Dwa pokoje, przestronna kuchnia z łazienką. Istna cisza, strumyk i basen na upały.
W centrum market - pare minut od miejsca do spania.
Jakoś nie zrobiłem zdjęć w środku, hmm.
Sportlerhof
Altmannstr 12, Grunau im Almtal, 4645, Austria
Ósmy dzień - magii nie ma, rura do domu, najszybciej ?
Sporo emocji, upałów - maszyny dały rade.
W bulldogu odkręciła mi się podczas jazdy jedna śruba - kolega Artur odnalazł ją na drodze. Całe szczęscie okazało się że ta śruba to.... zaślepka i atrapa, fuks kurczę ?
Trasy niestety płatne. We włoszech bramki, opłaty po około 2 euro nasz wyszły. Paliwo najtansze w austri.
Wjazd na atrakcje to bodajże nockalm 12 euro, gross chyba 24? jakoś takoś.
Miałem przy sobie 300 euro i na atrakcje starczyło, za reszte płaciłem kartą jak mogłem.
Ogólnie polecam, pytać w razie czego gdyż o czymś mogłem zapomnieć.
Pozdrawiam!
W załącznikach pliki GPX z tomtom.
trasy_dolomity.zip