Diaboł

Dobrze że nie poszedłeś z żoną Sorry nie mogłem się powstrzymać. Sklep jest OK. a rabaty wynikają z cen jakie mają. PS na forach wyrażamy opinie o produktach a nie sklepach bo trąci to ukrytą reklamą i zrobi się nieszczerze jak w TV. Na końcu pozostanie wstrętny niesmak wazeliniarstwa lub hejtu. Powodzenia na szlaku Diaboł

Mała Gosiu A tak na zakończenie na tauzenie parkowanie motocykla pod blokiem przez sezon odpada. Na początku spuszczą ci paliwo, później przewrócą puszkami a na koniec zapakują do busa i pa pa, policjanci z tauzena umorzą postępowanie w 7 dni. Najlepiej i najtaniej wynająć kawałek miejsca w podziemnym parkingu przy ścianie za 50 dych miesięcznie. Parkowanie na parkingu strzeżonym naziemnym naraża moto na korozję ale jak niema wyjścia to pozostaje konserwować moto woskiem i cieszyć się jak zostanie trochę kasy na paliwo. PS Na jakim motocyklu robią teraz egzamin w WORD myślałem że na Gladiusie. Jak Jeździsz na innym motorze niż na egzaminie to nie jest dobry znak wykup lekcję na modelu motocykla którym będziesz zdawać egzamin to ważne. Rozjeżdżenie się na motocyklu zajmuje trochę czasu którego na egzaminie nie dostaniesz.

Mała Gosiu Pozostały sprzęt kompletujesz: kask rękawice itd. Będę zmieniał kask więc jak kupimy dwa byłby większy rabat

witaj

Od myśli się podobno wszystko się zaczęło aby na chęciach się nie skończyło. Powodzenia !

Mała Gosiu Sorry ja tak naprawdę nie lubię for internetowych i rzadko dokładnie czytam wszystkie posty. Na kawie jeździłem dla mnie za mała (182) ale jak jesteś mniejsza to będzie OK. Gdybyś zdecydowała się na nowy to polecam Yamahę Tracer 700 Bardzo fajna turystyczna maszyna. Zamiast er6 szukaj versys 650 ma szybę i miejsce na kufry (tzn. takie torebki na kosmetyki i prezenty od Jasia). Natomiast odradzam i to stanowczo maszyn typowo sportowych. Nie znam Cie więc ciężko doradzać ale versys 650 to idealny motocykl dla kobiety, bardzo posłuszny idealny aby ominąć korek na Chorzowskiej. Planujesz jeździć turystycznie czy sportowo wypady w góry, czy tylko na odległość wzrokową od kukurydzy. PS w bloku 29 mieszkałem 15 lat, teraz mieszkam na wprost żyrafy. Powodzenia Diaboł

Mała Gosiu Kiedy egzamin? Co planujesz kupić? pomogę szukać. Zakup motocykla nie jest prosty a znalezienie tego idealnego zajmie Ci trochę czasu. Mam kumpele z tauzena na Gs 800 ale będzie się cieszyć, gdy pojedziemy i nie będzie jedyną kobietą. Pozdrawiam Diaboł. PS góra czy dół? Chodzi oczywiście o tauzen?

Mała Gosiu Pewnie znajdziesz gdzieś miejsce pod dachem. Masz już konia czy dopiero kupisz po egzaminie. W jakiej dzielnicy mieszkasz? Wynajmij garaż miejsce postojowe. W garażu zmieści się kilka motocykli, podzielenie kosztów i kumpele lub kumple na wypady. Na czym jeździsz lub planujesz jeździć? Powodzenia na szlaku Diaboł (PS. Czy dalej boisz się lasu czy jak zdasz prawko to udamy się na wspólną terapię? ,,twój Jaś”)

Witaj Mała Gosiu Katowice i Tychy to Ci sami instruktorzy. Staraj się zrobić to na luzie. W Tychach mniejsze kolejki i można to zrobić szybciej. Powodzenia trzymaj się a gdyby poszło Coś nie tak to zawsze można powtórzyć. Diaboł (jestem z tobą na drugie imię mam Jaś)

Witaj Jak będziesz mieć strój motocyklowy kask, kurtkę itd. to znajdziesz wielu chętnych. Dziwię się jednak, że chcesz jeździć z nieznajomym o nieustalonych umiejętnościach i zamiarach. Motocykl to nie zabawka, każdy upadek nawet ze stojącego motocykla kończy się przeważnie źle. Jazda w nieswoim kasku jest jak chodzenie w obcej bieliźnie i to zaraz po wysiłku fizycznym. Jest wiele rodzajów motocyklistów trafienie na takiego który potrafi jeździć a nie jechać a na dodatek przewidywać sytuację na drodze to rzadkość. Jeżeli szukasz kompana do podróży to lepiej i bezpieczniej w puszce, ewentualnie rower i do parku, będzie bezpieczniej. Przestrzegam i stanowczo odradzam. Jeżeli jednak motocykle Cię fascynują jak mnie, no to chyba gadanie nawet o ewentualnym kalectwie Cię nie odstraszą i zawsze sobie wmówisz że mnie się przecież nic nie stanie, to zapraszam. Pokażę Ci ciemną stronę motocyklizmu: Upał, zimno, hałas, organy wewnętrzne stworzeń o których istnieniu entomolodzy nie mają pojęcia a to wszystko jak wyjazd się uda i nie trafimy na deszcz, grad, pielgrzymkę lub niektórych kolegów pseudo-motocyklistów, którzy nigdy nie patrzą w lusterka i blokują przejazd między autami. Naprawdę odradzam ale jak Cię przyciśnie to zapraszam na priv. Pozdrawiam Diaboł.

Witaj! Jak obiecasz, że nie będziesz stał w korkach, siedział dwie godziny w oberży i wcinał golonki to jadę. PS. Ma gorąco być i trochę muszę schudnąć. Pozdrawiam Diaboł

Brawo! teraz czas na weryfikację na szlaku. Na ile się czujesz? ( w km ) Proponuje lasy po Jurze około 200km lub okolice Toszka 350 km. Diaboł.

Pewnie się wszystkim narażę ale muszę to powiedzieć mimo, że pewnie moderator nałoży na mnie banana. Za kalectwo tego chłopca i jego stan winę ponoszę ja i proszę się nie dziwić. Wiem co potrafią zrobić takie bariery wiem co potrafią zrobić bariery linowe, widzę co robią pracownicy dróg aby nas zabić choćby układanie leżących policjantów na łuku drogi i to nie z winy samego progu lecz z polskiego cwaniactwa, ponieważ większość pseudo kierowców przejeżdża środkiem jezdni pomiędzy progami. Gdy los sprawi, że będziecie tam przejeżdżać to pozostanie wam wybór czołówka próg lub latarnia prędkość brawura itd. nie ma tu nic do gadania. Kierowca odjedzie a policja napisze że winę ponosi motocyklista (a ja znowu nie zrobię nic?). Ludzie nie mają pojęcia o jeździe motocyklem niestety cześć motocyklistów też. Zejdziemy z kolanka i zaczniemy upominać się o naszych kolegów, koleżanki. Walczmy o prawo do bezpiecznej jazdy i zacznijmy krzyczeć że motocyklem w zakręcie trzeba przyspieszać! Panie policjancie aby bezpiecznie go pokonać a nie hamować! Wytykajmy inżynierom ruchu i budowy dróg ich błędy to może zaczną szanować nasze życie. Zacznijmy się wzajemnie szanować to zaczną szanować nas inni, uwzględniać nas przy projektowaniu dróg. Ja już stary jestem jak węgiel a nawet jak paprocie pochowałem trzech bliskich kolegów. Był żal, jest pamięć i dalej nic z tym nie zrobiłem. Ostatnią próbę zorganizowania się podjąłem na forum motocyklistów moderatorzy jednak nie widzą problemu najgorszej statystyki w europie. Nałożyli mi banana chyba po 6 godzinach a temat założyłem chyba koło północy. Niestety wszystkie fora internetowe nie biorą się z potrzeby danej grupy lecz z potrzeby zgoła innej. Może tu będzie inaczej. Do moderatorów zróbmy zakładkę ku pamięci. Do zobaczenia na szlaku. Diaboł

Żeby tylko pogoda dopisała. Nauka jazdy powinna zacząć się od placu. Do zobaczenia na placu resztę na priv.

Jak dzieci, żeby kogoś nazwać publicznie oszustem i naciągaczem trzeba mieć sądowy wyrok ze zgodą na podanie do publicznej wiadomości. Nie znam tematu zyga 02, za same słowa które opisałeś możesz zapłacić więcej niż za motocykl. Jeżeli to ASO Kawy to niewierze że nie poinformowali cię o zwiększonych kosztach, skąd zwiększone koszty? Pewnie próbowałeś to naprawić sam lub twój kolega garażowy mechanik samochodowy. Ukrywanie się za nić nieznaczącym nickiem i obrzucanie obelgami jest bardzo złe. ,,Słowa ranią mocniej niż pięści” Co do wydania motocykla, jeżeli na umowie naprawy ( zlecenie serwisowe) jest zastrzeżenie o nie wydaniu motocykla to musisz przyjść z Budzianem nie z Policją. Motocykl jest twój ale części założone w motocyklu już nie. Jeżeli naprawdę nie poinformowali cię o zwiększonych kosztach to złóż zażalenie do Kawasaki Polska. Jesteś konsumentem czujesz się oszukany masz swoje prawa i z nich korzystaj, ale każdy mierzy innych swoją miarą. Być może dzwonili lecz nie odebrałeś, może ten mechanik to też motocyklista pomyślał że i tak trzeba to zrobić dla dobra motocykla lub nie chciał zostawić rozbebeszonej maszyny bo jest uczciwy? Co by było gdybyś przyjechał a moto leży całe w kawałkach pozbierałbyś do worka? W życiu jest bardzo źle podlizywanie się (choćby na tym forum w stosunku do sklepów licząc na zniżkę lub co gorsza współpracując z danym sklepem) Ale najgorsze to podłapywanie nieznanego sobie tematu (choćby był prawdziwy) i plucie na innych. Mogłeś napisać zwyczajnie koledzy byłem tam i tam musiałem zapłacić tyle zamiast tyle o zwiększonych kosztach serwis mnie nie poinformował. Nie stać mnie na to, co mam teraz zrobić? Z pewnością starałbym się Ci pomóc ponieważ uważam, że to nie fer a tak za te słowa trafisz wcześniej czy później do mnie zyga02. Czekam na ciebie Diaboł. Nie chcę tym wpisem nikogo obrazić ale podnieś poziom świadomości. Powodzenia na szlaku LwG Diaboł.

Akrap jakieś 4700, trochę drogo ja się waham to dużo kasy, polecić Ci mogę jakieś gmole, przynajmniej po szlifie wrócisz do domu moto nie lawetą dodatkowo masz gdzie przymocować kieszenie na drobne. Pozdrawiam. Diaboł. PS jak masz czas w niedzielę to zapraszam cię do Katowic może plac manewrowy będzie wolny to poćwiczysz przed wypadem na tor.

Buuu ZIMNO! leje a ja Diaboł jestem. Kto mnie tam ogrzeje?, okowity albo miodu bych się napieł kruca fuks. Będzie tam jakaś Anielica co Diaboła nawróci i pod Korzuch wrzuci?

Sława bracia Kamieniami powinni rzucać tylko ludzie bez winy. Co do pedałów – doputy robią to we własnych pieleszach i trzymają się z daleka od rodziny i dzieci to jest ich sprawa. Oskarżanie nawet uzasadnione to zwykły hejt i chamstwo. Można opisać swoje doświadczenie: ja kupiłem moto i okazało się że bla bla bla, lecz przed pisaniem oszczerstwa publicznie powinno się powiadomić osobę że podacie to do publicznej wiadomości (każdy ma prawo do obrony) Ja Malina sprzedałem ten motocykl bez wiedzy że bla bla bla. Sprzedający wie co sprzedaje a kupujący powinien też to sprawdzić co kupuje. Zapomnieliście wszyscy kim jesteście? HONOR MĘSTWO UCZCIWOŚĆ BRATERSTWO. Wstańcie z kolan bo faktycznie zachowujecie się jak niewolnicy, którzy skaczą sobie do gardeł o ochłapy z pańskiego stołu. Proponuje skończyć ten post. Osoby po ochłonięciu powinny napisać coś na koniec choćby wybaczcie uniosłem się. Powinien to być wpis ostatni. Mam nadzieje że jak was spotkam na szlaku będziecie milsi. Diaboł

Witaj Kiszczu LwG

Z myszkowaniem jest różnie występuje nieraz już przy 50 km/h jak puścisz kierownice, jak ją trzymasz to nic nie czuć. Ja już się chyba przyzwyczaiłem i nie zwracam na to uwagi albo przestało występować więc jak się przejadę bez trzymanki to dam ci znać czy mam jeszcze to myszkowanie. Co do braku pewności prowadzenia to powiem tak: Jazda w mieście max przyspieszenia hamowanie i bardzo agresywna jazda po łukach w tym MT 09 bije na głowę konkurencję w tej cenie (oczywiście) nie ma nic lepszego. Natomiast jest to łobuz i w trasie jest mało stabilny, chyba że jedziesz w miarę grzecznie, gdy jadę z kumplami np. DL 650 to dopasowując się do ich stylu jazdy Tracer 900 jest idealny nie czepie nie myszkuje po prostu jedzie, ale DL650 to typowy i chyba najbardziej sensowny turystyk bez wad w swojej klasie (cena jakoś niezawodność itd.) więc jazda obok to dla takiego nowicjusza jak tracer zaszczyt. Nerwowość to jego zaleta (ciemna strona). Agresywna jazda to jego żywioł. Krótki rozstaw kół i wysoka pozycja kierowcy wzmagają wrażenia z jazdy, ułatwiają stawanie na kole i jadę w korkach. Szybka jazda po autobahnie to raczej dla dłuższego cięższego motocykla. Bez zdjęcia blokady jedzie 230 jak go spuścisz z uwięzi 280 ale trzeba zainwestować w amor skrętu. Mnie osobiście bardzo odpowiada: jazda miejska i krótkie wypady tak do 500km. Do 100 pali mniej niż Gladius, do140 jak gs800, powyżej 140 jak Hayabusa. Tracer 900 To takie wszystko w jednym. Powodzenia na szlaku. Diaboł PS. KUPIŁBYM Dużymi Literami

Myślałeś już o jakiś modyfikacjach? Czy poczekasz na oswojenie bestii?

Witaj Piotr z pewną nieśmiałością się z tobą witam bo sam się tu czuję jeszcze jak gość. Pozdrawiam. Diaboł

Witaj DarDep jeździłem 09 ale skusiłem się na tracera. Jeżdżę trzeci sezon jeżeli masz jakieś pytania to zapraszam na wspólny wypad. Nie lekceważ 09 ciągnie od samego dołu zamyślenie uślizg nadgarstka i masz Beck Flipa. Czarna strona Japonii staje na kole na 3 biegu. Powodzenia na szlaku. Diaboł