Nie znam szkoły Elekt to się nie wypowiem,ale możesz odpuścić sobie Osk Joker jeśli brałeś ją pod uwagę.Mikroskopijny plac na dodatek współdzielony z zestawem na C co za tym idzie instruktor praktycznie nie zajmuje się nami.Jeszcze dodam że na placu spędziłem 18 godzin( ale Ja byłem kompletnie zielony i nigdy nie jeździłem na żadnym mopliku więc nie wiem może tak ma być), reszta czasu spędzona na poznawaniu trasy egzaminacyjnej(moto +samochód i co najśmieszniejsze musiałem udostępnić instruktorowi mój pojazd). A teraz pytanie do osób szkolących. Jak u was wygląda szkolenie osób nie mających nigdy styczności z motocyklami?