Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

goldi87

Użytkownicy
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez goldi87

  1. No i moje moto już jeździ, no ale niestety niezbyt pięknie, najlepszy byłby oryginalny gaźnik niestaty dostanie jego jak narazie dla mnie graniczy z cudem chyba że możecie pomóc. Oryginalny gaźnik to mikuni BS28. Obecnie mam jakiś dziwny kruciec ssący i gaźnik 22 mm również mikuni, moto ogólnie na nim się dławi i nie zachowuje dobrze, da się jeździć, ale jak odkręce manetkę lekko dodajac gazu to się dławi dopiero jak dam na pełną przepsutnice to idzie dobrze, co jak wiadomo jest uciążliwe bo nie można precyzyjnie sterować gazem.

    Pytanie do was co w takiej sytuacji zrobić, aby to moto fajnie chodziło? Kupić jakikolwiek gaźnik 28 mm i dopasować do niego kruciec i linkę od gazu? Jeśli jakikolwiek to jaki byłby najlepszy i nie najdroższy?

    Liczę na to że uda wam się coś mi pomóc i doradzić, narazie v-max moto to jakieś 90 pare km/h (demon szybkości ciężarówki mnie nie doganiają :P/ Licznik mi jeszcze nie działa stąd mój wniosek po wolnożółwim wyprzedzaniu ciężarówek.)

  2. Ja tam kupowałem części do mojej kawy :D Obsługa duży plus nie zależnie jaki zapieprz mają, zawsze starają się coś wykombinować, aby klient był zadowolony. Ja jestem bardzo na miejscu mają tyle części że zawsze mogę coś dobrać, a mam stosunkowo rzadki motocykl Kawasaki BN125, gdzie na wszystkie części muszę czekać, a tam nie :D dzwonie szukają jest przyjeżdżam okazuje się że jednak nie pasują części, to szukają dalej i ku mojej uciesze zawsze znajdą co potrzebuje, i to jest dobre, pasuje, i jest w dobrej cenie :D

  3. Kolego co ty porównujesz spodnie za 250 zł do modeki :). Mój komplet sprawował się i nadal sprawuje dobrze oczywiście spodnie w korku od środka puściły szfy i widać membrane, fakt przez to że jest niewypinana jest bardzo gorąco to samo w kurtce. (Zastanawiam się czy jej nie wyciągnąć. Komplet ma tylk wypinaną podpinkę która na chłodne dni jest jak znalazł. Za to w spodniach i kurtce przy 19oC jest idealnie. Przy wyższych temperaturach jak się jedzie conajmniej 50 km/h to da się wytrzymać, ale każdy postój to mordęga. Co do deszczu to komplet przy zawieruchy gdzie w zeszłym roku wracałem fakt przemukł trochę na zamku. Jak dla mnie idealny stosunek/ceny do jakości.

  4. w zasadzie jak zacisk jest zamontowany to wogole nie ma hamulca, rączka cały czas chodzi miękko, zostaje tylko ten przewód hamulcowy, ale jakby puchł to chyba dałoby się to zauważyć w którymś miejscu?? Zacisk sam regenerowałem wymieniłem wszystkie elementy chodzi płynnie i miekko, nie widać w nim, aby miał coś skrzywione.

  5. Napiszecie pewnie że było, ale przeczytajcie do końca bo już sobie nie radzę. Po kupnie motocykla kawasaki BN 125 (pompa hamulcowa NISIN) przedni hamulec był bez płynu i zapieczony to wziołem zregenerowałem zacisk zestawem naprawczym, pompkę hamulca też i nalałem płynu, hamulec odpowietrzyłem, a mimoto nadal nie robi się twardy. W zasadzie robiłem to kilka godzin, aby być pewnym że nie ma w układzie powietrza. Nie puszcza już żadnych bąbelków do zbiornika płynu, a hamulca nadal nie ma. W sumie tam nie ma co źle złożyć, a to nadal niedziałą. Macie jakieś pomysły co jest przyczyną? Jak ściągnę zacisk z mocowania i założe na tarcze to jestem wstanie docisnąć klocki bardzo mocno, a jak tylko założe zacisk i dokręce śrubami, to tłoczek wraca na swoje miejsce. Dodam jeszcze jeden szczegół bo tylko to podejrzewam, w specyfikacji widziałem że na wężu przy śrubach mocujących przewód hamulcowy powinny być uszczelki miedziane, u mnie ich nie ma, ale płyn nigdzie nie wycieka, czy to możę być taki błachy powód?

    No i przy okazji potrzebuje tanio pomalować motocykl na żółto naprawdę po kosztach, jest ktoś ktoby mógł pomóc? Najlepiej stary lakier byłoby wypiaskować.

  6. Ja kupiłem swoje ubranie na przeciwko Famuru (Piotrowice/Ligota przed wiaduktem), J&L motocykle czy jakoś tak, kurtka tekstylna wstawki skórzane, w miejsach narażonych + spodnie do kompletu 550 zł za wszystko, teraz z tego co widziałem mają lepsze ochraniacze, do tego też kupiłem u nich rękawice, miałem ślizg przy 30/40 km/h zero przetarć na ubraniu i również nic mi się nie stało, no stłukłem sobie palec wskazujący jakimś cudem dość mocno, pradobodobnie klamka od sprzęgła mi odbiła. Generalnie ciuchy tanie daja radę, ale w upalne dni jest masakra, membrana która jest zastosowana nie oddaje ciepła, i jest dość gorąco. Wystarczy chwila postoju, przy jeździe jest ok. Za to na zimniejsze dni sąbombowe, W tym komplecie z podpinkami jeździłem przy 0/1 oC. :)

  7. hmm no to wygląda na ssanie automatyczne, ale na 100% nie jestem wstanie stwierdzić, najlepiej jakbyś pojechał do serwisu bo powinnien być na gwarancji jeszcze, ew. możesz kilka rzeczy sprawdź bo grzebałęm po internecie, pierwsza to czy masz olej w silniku i czy moto nie kopic, druga stan filtra powietrza, ew. czyszczenie gaźnika, pytanie gdzie tankujesz paliwo może jakiś syf się dostał i zapchał gaźnik.

  8. Napisz jaki to skuter i jaki silnik 4T z oznaczeniami najlepiej. Tutaj ciężko mi z fusów powróżyć, ale spróbuje. Jak widzę nie masz pewności że ci paliwo nie dociera, być może nie trzyma ci po prostu wolnych obrotów silnik, no i tutaj są dwie możliwości jakie przychodzą mi na szybko do głowy. Skoro odpalasz na zimnym to może być to elektrozawór od ssania jeśli taki posiadasz. Nie wyłącza ci ssania i dusi silnik, na wolnych obrotach, albo źle wyregulowany gaźnik. Ostatecznie, ale pierwsze co mi przyszło do głowy to utrata kompresji, pytanie jak szybko ci się silnik zagrzewa, jak bardzo szybko i do wysokich temperatur, to prawie na bank jest jakiś problem z kompresją.

    Jak napiszesz jaki to skuter silnik to poradzimy coś więcej

  9. nie to nie jest tak do poniedziałku mam czas :), aby zebrać kase, ale mojego miałem dzisiaj mieć info czy bedzie sprzedany koleś się nie odezwał więc watpie. Jak będzie kasa to sprawdzam silnik instalacje i biore bo jest okazja. O pompie też myślałem z innego moto, ale może wystarczy napełnić to płynem i zacznie samo działać :P się zobaczy bo zacisk wyglada na zapieczony.

  10. Witam was w poprzednim temacie pytałem was czy warto brać to kawasaki:

    www.motocykle.slask.pl/index.php?app=forums&module=post&section=post&do=new_post&f=436

    Nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi, ale dzisiaj byłem je oglądnąć, no cóż zdjęcia to fikcja, ale opis jest prawdziwy, facet sprzedaje sam wygląda na uczciwego, w zasadzie opisał wszystko co robił i co się działo, nie było widać mataczenia. Motocykl faktycznie wymaga dużo pracy, co do nakładów finansowych to bede miał pytanie do was takie:

    Co wyglada na pierwszy rzut do zrobienia, moto stało w szopie wiec trzeba odswierzyć wszystkie chromowane elementy, rdza się ponanosiła tu i uwdzie również na śrubach, tych mocujących silnik też, poza tym linki wszystkie do wymiany ( gazu, sprzegla ssania), pradopodobnie cięgno od hamulca tylnego też, albo wymiana, albo może uda sie wyczyścić. Opony nie są spękane bierznik ok. rocznika nie sprawdziłem może do końca sezonu dadzą radę. Oczywiście wymiana filtra oleju, powietrza?? nie wiem czy się wymienia czy czyści, łańcuch zardzewiały lekko z nalotem, ale nie odchodzi od tylnej zebatki, wyglada na niezuzyty, zebatka tylna wizualnie bez nalotow rdzy. Z takich rzeczy do roboty to hamulec przedni. Nie ma płynu hamulcowego, zacisk w fatalnym stanie, nie wiem czy tarcze też się wymienia, ale nie jest zardzewiałą. Prawdopodobnie do wymiany komplet zacisk przewod pompka ze zbiorniczkiem, lub regeneracja.

    Pytanie do was spece ile moze mnie to wszystko kosztować, jeżeli będę to robił sam ( no możę poza regeneracja szczęk hamulcowych)? Czy bedzie mógł ktoś ze mną pojechać jeszcze raz obejrzeć ten moto przed zakupem? (moto stoi w szopienicach) Przebieg wyglada na atentyczny. Oraz ostatnie pytanie czy znajdzie się ktoś i pomoże mi go przywrócić do odpowiedniego stanu, bo sam chyba ze wszystkim nie dam rady. Zapomniałem o najważniejszym pytaniu czy warto się w niego pakować?

    http://otomoto.pl/ka...5-M3093579.html

    Nie pytajcie dlaczego ten a nie inny, mam budżet na wydanie 2300 zł maksymalnie, chce kupić moto dołożyć do niego ( jak najmniej finansowo) i zacząć jeździć, oraz mieć go blisko do zobaczenia w razie czego, a niczego innego sensownego w tych pieniadzach nie znalazłem. Poza tym jednocylindrówkę bez większych problemów dam radę serwisować sam przy małym przyuczeniu.

    Liczę na waszą pomoc i z góry dziękuję.

  11. Nie wytykam wieku nikomu, zauważam tylko że z wiekiem zmienia się podejście do wielu spraw. Człowiek z wiekiem nie robi się mądrzejszy tylko bardziej ostrożny. Alicja jestem pod wrażeniem Twojej odwagi lecz nie zgadzam się że jakieś przeznaczenie decyduje co ma się stać. Uważam że w zdecydowanej większości decydujemy sami o swoim losie.

    Polejcie mu bo dobrze gada :). Ja jeszcze bym dodał, że czasem są sytacje na które nie mamy zupełnie wpływu, losowy zbieg zdażeń, od wyrzucenie na kostce 6 oczek, w tedy ma znaczenie nasz strój przygotowanie i szczęście, ryzukujemy, możęmy to ryzyko mocno zmniejszyć, ale nie możęmy go zniwelować całkowicie, i to każdy motocyklista wsiadając na maszynę powinien mieć na uwadze.

  12. Ja docierałem zgodnie z instrukcja zajęło mi to może przesadziłem nie dwa a 3-4 dni docieranie do 1000 km, spokojna jazda do 6000 obrotów ale mój to 4t nie 2t. Cały czas jeżdżę na tym samym silniku i problemu nie ma dotarty jest dobrze :), a na tor do poznania chętnie pojadę sie podszkolić, choć na kursie dużo mnie już nauczyli to jeszcze sporo przedemną. To może zrobimy sobie spotkanie jazdy technicznej ?? Pojeździmy gdzieś po placu każdy pokaże co umie zweryfikujemy błędy przedyskutujemy niejasności ?? Co wy na to ??

    BTW: nigdy na drodzę nie jeźdzę na 100% sowich możliwości bo na to jest miejsce na torze.

  13. spokojnie wytrzyma zapytaj club64 on ma 72 ccm, ja mam 110 ccm i też jakoś jest to motorower ;) raz mnie kontrolowali, swojego czasu i nikt nic nie powiedział ;). Jak jeździsz z głową możesz mieć wiecej ccm byle by nie bez przesady. Dam ci się następnym razem przejechaćna moim :P Na Chudowie bo chyba mnie poznajesz.

    Jak dotrzesz skuter to polecimy w takim razie w tedy, bo większą ekipą lepiej się jedzie a dotrzesz w jeden góra dwa dni :P Mi to tyle zajęło.

  14. OK, rozumiem troskę o bliskich, ale co to ma wspólnego z jazdą na motocyklu? Słuchajcie, ja oprócz jazdy na motorze jeżdżę na desce snowboardowej, nartach, wspinam się, dużo ludzi też ginie uprawiając takie sporty, nazywane przez niektórych ekstremalnymi i co w trosce o bliskich mam siedzieć w domu i nic nie robić? A jak się poślizgnę pod prysznicem i uderzę w głowę o kafelki też mam szansę zginąć na miejscu. Po prostu uważam, że jak ktoś ma podejście, że jeżdżąc na moto ryzykuje życie to lepiej niech nie jeździ, bo to czego się najbardziej obawiamy staje się rzeczywistością na skutek terorii przyciągania za sprawą naszej podświadomości. Trzeba korzystać z życia i prawdopodobieństwo, że coś nam się stanie jadąc na moto jest równe temu, że nam się coś stanie na spacerze z psem, bo przeznaczenia nie unikniemy, czyli chodzi mi o to, że jak masz mieć jakiś wypadek to wsiądziesz danego dnia na moto i będziesz ten wypadek miał, a jakbyś tego dnia na motocykl nie wsiadł to spadniesz ze schodów....

    Zgadza się ale jak później będziesz miała dzieci to zrozumiesz, jasne że nie rezygnujesz ze sportów, ale je ograniczasz i robisz selekcje tak, aby się nie narażać zbytnio i niepotrzebnie, bo nie dość że masz dla kogo żyć, to jeszcze za niego odpowiadasz. Poprostu chodzi o pradobodobieństwo tak jak napisałaś, ale ono nie jest zawsze takie same, bo nie warto by było z domu wychodzić, albo z łóżka :P, mało jest prawdopodobne że dostaniesz cegłówką w drewnianym kościele :P, albo poślizgniesz się w wannie, a to że się wysypiesz bo ktoś zajedzie ci drogę dużo bardziej, nie mówiąc że średnio podczas przejażdżki zdażają się conajmniej 2-3 zajechania drogi i wymuszenia. W ekstremalnych sytuacjach ci nic nie pomoże, poza szczęściem, chodzi o minimalizacje ryzyka :) ot matematyka i rachunek prawdopodobieństwa. Sam na pewno ogranicze znacznie jazdy jak przyjdą moje dzieci na świat, ale na pewno nie zrezygnuje całkowicie :P

  15. Mój drogi do Krakowa są conajmniej 3 alternatywne drogi, ale z predkoscia 49 km/h to fakt zajeloby nam to wieki, wiec taka minimalna prędkość na taką trasę to 65 km/h, a najlepiej 70 km/h. Drogą krajową 79 najlepiej się jedzie do Krakowa :) Można jeszcze przez Olkusz lub przez Bieruń.

    ToxicScreamo tobie możęmy zmienić zebate zdawczą na większą bedziesz wolniej się rozpedzała, ale większe prędkości osiągniesz na trasie, pozatym z twoją wagą powinien silnik dać sobie radę. Jak kupisz zestaw 72 ccm to pomoge ci go poskładać ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.