Ree

Zjawi się dziś ktoś, czy zaś byda z koloryferem som siedzioł?

Widzę że z motocyklami zaczyna się jak z autami - 10 letni pasek z niemiec ma przejechane 180tyś km Motocykl powiedzmy turystyczny z włoch gdzie słońce świeci 11 miesiecy w roku ma przejechane 24 tyś Wystarczy zadać sobie pytanie - ile ja pokonuję kilometrów w naszym klimacie Swoją drogą powinni ku... ręce upierdalać tym co liczniki cofają

Źle to ująłem, burbon niestety nie pomógł chodziło oczywiście o regulację

różnią się typem uszczelnienia Pierwszy to o-ring daruj se wygląda to mniej więcej tak |O| - jeden punkt styku uszczelnienia Drugi x-ring w zupełności styknie - wygląda to tak |X| czyli uszczelka "trzyma" w 2 miejscach Trzeci 2X-ring nie spotkałem się ale można wnioskować że są 2 uszczelki X-ringowe czyli 2 razy pewniejszy, ale zapis na stronie "X2-ring hiper wzmocniony" przypomina komentarze Borowczyka w F1 Bierz X-ringi ewentualnie poszukaj jeszcze łańcucha RK - jeździłem na takim i moim zdaniem nie odbiega od DIDa

Gratuluję jedynego słusznego sprzęta Nie wiem czy masz oryginalny przebieg ale dla własnego bezpieczeństwa zbadaj sprawę dokładnie gdyż przy 48tyś robi się wymianę zaworów, która raz że jest droga a dwa że trudna. Jeśli był skręcony z tych okolic byłoby warto o to zadbać. Poza tym dużej frajdy z jazdy życzę !

o akurat mam literek na zbyciu i było by czyste konto ciekawy pomysl

też mnie czasem to zastanawia, tzn takie opinie może wszyscy jeżdżą z pirometrami (ja czasem zabieram ze sobą)

i co? kaloryfer wziołech na plecy farba do tasi i nikt nie przyjechoł - gdzie Gierkowskie "POMOŻEMY"....

Przyjeżdza dziś ktoś mimo tak zmiennej aury? bo nie wiem czy zaczynać malować kaloryfery

Pamiętam ten wpis, pomyślałem wtedy: oby mu się nie spełniło

Nie wierzę, normlanie nie wierzę... Chodziłem z Andrzejem do podstawówki, mieszkałem z nim blok w blok, zawsze widziałem z balkonu jak gdzieś wyjeżdzał, zawsze w pełnym ubraniu, normalnie nie wierze, to się nie mieści w głowie...

nie kupuj - to jest eSVał a nie tam jakiś plastik Też na takiej śmigałem i też na początku była srebrna fajne moto tylko ciężko się kula w dwie osoby...

Tak mie się ta fałefera spodobała że może i moją narysujesz

Miło było poznać nowych ludzi, mam nadzieję że za tydzień pogoda też dopisze!

Możemy mieć poślizg ale będziemy

Moja partia, zdjęcia ludzi to tło gdyż robiłem zdjęcie ZBOŻU https://plus.google.com/photos/108362397981367635326/albums/5900552291895281345?authkey=CKe__PyI7YyHIw

przniesiony do off topu Moja porcja zdjęć: https://plus.google.com/photos/108362397981367635326/albums/5900552291895281345?authkey=CKe__PyI7YyHIw Gdyby nie fungało to pisać

Jako że wróciłem do żywych, to osobiście mogę podziękować za wypad, jak zwykle udany choć już wyścigi nie robiły takiego wrażenia. Daro dzięki za dotrzymanie towarzystwa, mam nadzieję że się nie zanudziłeś Foty wrzucę dziś po pracy, wczoraj już nie dałem rady. To jest nie do pomyślenia w polsce... jak by to miało miejsce u nas to może ktoś by pozwolił postawić za dyche na podjeździe moto, a tutaj wszystko przygotowane, deseczki pod stopki, woda na dowidzenia, mili uśmiechnięci ludzie, tak mało wystarczy żeby być życzliwym

piszę ja ŻONA dojechaliśmy chociaż Paweł zdycha bo mu kiełbaska czeska zaszkodziła.. Pozdrowienia, a co do zdjęć to jasne że będą jak Paweł wstanie na nogi

nawet nie usłyszą - "za pasku"

Reakcja! My będziemy na pewno tylko uściślijmy godzinę, tak dla pewności i organizacji. Ostatnio chyba też tak koło 9 - 9.30 wyjeżdzaliśmy z koników a potem była troszkę kiszka z parkowaniem.

Ja przed malowaniem mojej starej SVki zrobiłem dokładne zdjęcia elementów uszkodzonych, po malowaniu zanim zostały nałożone też zrobiłem foty i po poskładaniu oczywiście też. Kolo jak kupował moto odemnie dostał całość i nie miał do niczego zastrzeżeń. Prawda jest taka że jak trafisz na idiote a takich nie mało którzy to chcą mieć 10 letni motocykl w stanie salonowym z przebiegiem 5 tyś. to owszem będzie kręcił głową, narzekał i marudził, i nie tylko pomalowany moto będzie problemem ale i porysowane śrubki, ryski na reflektorze i otarcia na manetce... ale jeśli ktoś ma głowę na karku to doceni sprawę. Ja bym malował - zresztą aktualną VFRę też malowałem bo 10 letni lakier też już był malowany i to nieudolnie a do tego był "zmęczony".

Arczi da rade się załapać jeszcze na koszulkę ?? bo mi szczury wpierdoliły moją i mam dziury na plecach.... wiem, fajnie przewiewna ale do kościoła to już tak siara się wybrać...

Oczywiście że lecimy Bastek, choćby we dwójke , myślę że jak zawsze spotkanie na konikach i potem przez Karvine, kwestia dogadania godziny,

Jak coś byda do Ciebie Mirek dzwonił bo ma przyjść gazownik i możemy mieć mały rozjazd...