Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

beksa-lala

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beksa-lala

  1. No przeraża , ale postawiłam wszystko na jedną kartę , jak mam kupować coś co mi nie do końca pasuje , potem za trzy lata sprzedać za bezcen i znów wydać pewnie jeszcze więcej na coś nowego , to mój wewnętrzny kalkulator podpowiada mi : bierz kredyt, kupuj i ciesz się ponadczasową maszyną która zostanie w twoim garażu do końca życia ... to może być bardzo krótko, ale i bardzo długo
  2. no to jak przyjaciółka to buziak w lewy policzek dla Marcina a no to przyjaciel
  3. ... my się zmimy nie boimy, motocykle już czyścimy, do sezonu je stroimy, by wyruszyć w świat Prawie całe wakacje 2010 spędziłam pod znakiem tylnego siedzenia Hondy Valkirie, a po wakacjach kupiłam "se motór". Nie jestem mięśniakiem ani sześćdziesiącioletnim lekarzem ginekologiem a mimo to kupiłam sobie motocykl tak "lubianej" przez wszystkich marki jaką jest HD Ma dwa kółka, jeździ i sprawia przyjemność. Pasuje do mnie jak ulał i sprawia że śmieje się na głos przez sen. Pierwsza rzecz w moim życiu która sprawia mi przyjemność na samo wspomnienie że stoi i czeka na mnie.
  4. Czytałam na froum nie raz jak to nie ważne co , ważne że ma dwa kółka , jeździ i sprawia przyjemność. Czym więc różni sie właściciel HD od właściciela Japońca ? Sama kupiłam w zeszłym roku HD po wielu analizach, podejściach, przejażdżkach, przysiadkach do Hond, Yamach, itp.. HD czeka sobie na wiosnę, a Japońca też sobię kupię jak będą pieniądze (albo zdolność kredytowa )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.