Husar

Ja pojawię się około 17.30, prawdopodobnie nawet trochę wcześniej.

Bys się chociaż pochwalił jaki to pomysł

Ja chciałbym ze swojej strony zaproponować zrobienie małej listy, kto będzie w czwartek i o jakiej godzinie tak byśmy się mogli zobaczyć i pogadać o ewentualnych wspólnych wypadach póki jest jeszcze ciepło.Tak więc : 1) Husar godzina 18.00 (+/- 15 min)Co do wcześniejszej małej dyskusji TNT niestety nie pamiętam czy się mijaliśmy, tak więc może dojdziemy do tego w Czwartek, jeśli się zobaczymy. Post edytowany: 05.10.2010 20:42Kto i o jakiej godzinie będzie w czwartek w Chudowie oczywiście ...

W sobotę bedę kaca leczyć, więc ja odpadam. Panowie spotykamy się w czwartek w Chudowie? Proponowałbym okolice godziny 1800-1830. Moglibyśmy pogadać sobotnim bądź niedzielnym śmiganiu.

Do rzeczy, które już chyba zawsze będą mi wypominane muszę chyba dodać kolejną ... do zobaczenia panowie.

Czy coś ze mną jest nie tak albo dni tygodnia nie znam? Dzisiaj poniedziałek a nie czwartek w Chudowie co prawda byłem wczoraj ale jak widzę ekipka się zbiera więc też postaram się być w okolicach 16.30.

Jestem bardzo za.

IMPREZA INTEGRACYJNA (termin probably polowa listopada)1) flashar + zonka2) banita + 1 lub +3:D 3) pirat + żonka 4) husar

Srednicowke znam wiec pozpolilem sobie pozwolić ... Jeszcze raz dla wszystkich dzięki.

Wygląda na to, że jako pierwszy melduję swoje dotarcie do domu. Dla wszystkich wielkie dzięki, było bardzo fajnie, mam nadzieję na dalszą integrację. Ze swojej strony obiecuję popracować nad techniką jazdy w grupie i nad dynamiką mojej jazdy ;] bo chyba najbardziej emerycko-moherowy byłem. Piwowarek dzieki za wskazówki przed snem przeczytam, żeby się dobrze przyjęły.

Carrefour Chorzów.

Wydawało mi się, że ta akcja jest od dzisiaj, bo byłem w Chorzowie zobaczyć gdzie wogóle jest Carrefour to widziałem 3 czy 4 miejsca gdzie sprawdzali ...Teraz tylko pozostaje mi skądś wykombinować tę deskę pod stopkę ...

Ze swojej strony potwierdzam jutro obecność w Chorzowie.1)flashar - carrefour chorzow2)pirat1984 - dobija w siewierzu3)bastor - dobija w siewierzu4)banita - carrefour chorzow5)Tinula + XXXX - mirow6)Elminio - mirow7)Mario - carrefour chorzow ??8)Husar + może kolega 9) TNT - carrefour chorzow10)Heniu - carrefour chorzow

Cześć.

Flashar ja postaram się być w Chorzowie, na miejscu spotkania, nie dopisuję się jeszcze na listę bo nie jestem jeszcze w 100 % pewien ale daję znać, że robię co mogę, by w sobotę zorganizować sobie czas.

Ja również chętnie pomogę.

Hej ja byłem ... jakieś 5 minut, tzn. jak tylko zjechałem z asfaltu to zaliczyłem tak zajebistą glebę, że kumpel stwierdził, że wszyscy będą się śmiać i żebyśmy poszli pojeździć ... nawiasem mówiąc to była moja pierwsza gleba. Liczę, że w przyszły czwartek dotrę bez niespodzianek i na dłużej.

Zapamiętam więc cechę szczególną - aparat fotograficzny Teraz lecę, bo nim mój czołg zdołam wytoczyć z garażu to mi trochę czasu zejdzie a jeszcze mamy posmigać trochę z kolegami.

Tak się złożyło, że późno zostałem motocyklistą więc wcześniej nie bardzo było czym jeździć zamierzam być z kolegami trochę wcześniej, żeby zobaczyć co i jak, znaleźć miejsce do zaparkowania, tak więc do zobaczenia.

To ja się pochwalę, że pierwszy raz się wybieram na czwartkowe spotkania motocyklistów ...

Cześć chciałem pochwalić się motocyklem, którego szczęśliwym właścicielem jestem od niedawna i zaczynam moją dwukołową przygodę. Jest to rocznik 2006. Post edytowany: 21.09.2010 17:12http://www.bikepics.com/members/hussar/06m109r/

Moim zdaniem prawda jak zwykle znajduje się pośrodku. Tzn, można twierdzić, że pierwszy motocykl nie może być za mocny, żeby zaczynać z umiarem od 125-250 cm3. Druga strona natomiast wysuwa argument, że jeśli ktoś jest rozsądny, to na każdym motocyklu i niezależnie od mocy silnika będzie jeździł rozsądnie. Sam jestem początkującym motocyklistą, nawet bardzo początkującym a jednak na piwerwszy motocykl wybrałem to, co wybrałem a jednak poruszam się po drodze rozsądnie - bo wiem, że jestem jeszcze bardzo zielony. Jest pewna racja w waszych twierdzeniach, bo w przeciwieństwie do mnie większość młodych ludzi czuje się mistrzami kierownicy (np. wielu moich kolegów) i chce to udowodnić na każdym kroku. Jednak w waszym podejściu - pomysłami z narzucaniem kategorii (zaczynaniu od małych pojemności) czy odradzaniem młodym mocnych motocykli też jest błąd. Polega on na tym, że zniechęcacie ich zbyt silnie - sam czytałem mnóstwo wątków, że VZR za duży, za ciężki, za mocny, że lekko przypadkiem odkręcę manetkę i wyrwie mi go do przodu jak rakietę, że napewno przeważy mnie na parkingu. Mimo to jak to młody, się uparłem i go kupiłem i okazało się, że wszystko to było nieprawdą - wcale nie jest tak dziki jak się obawiałem a manewrowanie nim nawet przy małych prędkościach nie jest problemem (chociaż ciągle pracuję nad poprawną techniką). Nie chcę się z wami spierać, bo jak już powiedziałem prawda leży pośrodku ale jak ktoś chce szaleć to i na 50 cm3 będzie szaleć.

Ja na swój pierwszy motocykl wybrałem Intrudera1800. Słyszałem i czytałem wiele opinii - od takich, że trzeba być świrem, żeby taką maszynę kupić na początek, po opinie, że jeśli podchodzi się do maszyny z szacunkiem, to jest to do opanowania. Tak więc wczoraj odbyłem moją pierwszą jazdę dziś drugą i daję radę. Motocykl duży i ciężki ale nawet przy małych prędkościach nie mam najmniejszych problemów z manewrowaniem ale nad zakrętami muszę jeszcze popracować. Jedyne co sprawia mi problemy to powiedzmy dość oporna zmiana biegów. Jeśli szukasz czegoś łatwego jak to ujęłaś to może pomyś nad najmniejszą wersją Intrudera (np. 800). Ostatcznie decyzja należy do Ciebie i muszisz ocenić, z czym sobie poradzisz a z czym nie.

Jestem Szymon z Rudy Śląskiej. Mój motocykl to Suzuki VZR1800 Intruder. Pozdrawiam.