-
Postów
145 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Cider30
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8
-
-
-
no no! ty tak do naszej Ani a wiesz ze ona ma Krzysia?
pozdrawiam
Fajnie. Ale nie odbijam tylko jak każdej Damie należy się podziękowanie i szacuneczek.
Ps. Ale ten Krzysiu ma szczęście
-
Super pomysł. Rewelacja. Narazie nie znam grafiku z pracy. Ale jak coś to dam znać.
-
Manka. To twoje pomarańczowe cudo robi wrażenie. A jechałaś może do Chudowa przez Knurów???
-
Szerokości na drodze i powodzenia w domu
-
Ja też się cieszę że w końcu do mnie zagadałeś Cider
Cała przyjemność po mojej stronie. Następnym razem obiecuję kawusię i ciacho przy stoliku
-
Mongo do pierona. Stoja patrza, nawijom przez telefon ze znajomym, a tu mi sprzed nosa odjeżdzo spod zamku jakiś moplik z napisem MONGO na blacie. I nawet rzech sie nie przywitoł . Aleeeee do następnego razu.
Ja. I pozdrowiska dla Ani. Dzięęęęęęęęęęęki wielkie. jak zwykle było super
-
No i niestety. Gościu z wypadku z Orzesza nie przeżył. A tylko pożyczył maszynkę od kolegi.
Ja pier........
Dopiero maj. A tu jak pod Grunwaldem. Padają jak muchy.
-
Daltonista ze mnie (biał/zielona). Ale dzięki.
Zozol, a nie mijałeś kilka metrów wcześniej jakiegoś chopera????
-
Były "smerfy" i robiły już swoje. Ewentualnych "ofiar" nie widziałem. Jak ktoś był to już go chyba odwieźli
-
Wróciłem właśnie z Cieszyna.Po drodze jadąc przez Radlin w Rybniku Niedopczycach mijałem "świeży" wypadek z udziałem motocykla. Nie wiem kto, co i jak, ale zauważyłem tylko motor (nie wiem jaki), który dosłowanie leżał pod samochodem. I był bardzo porozwalany .
Jakbyście coś wiedzieli więcej, to dajcie znać.
Pozdro dla wszystkich
DWA.
I Cholera mam szczęście. Wracałem z katowic wieczorem i za Orzeszem kolejna kraksa. Tłum gapiów, radiowozy, karetka pogotowia i jakaś rozwalona maszynka (już wiem, że zielona Kawa).
teraz siedzę w chacie i już nie wyjeżdzam
-
mogę ci zaproponować tylko to
-
Czekam i czekam. Ani nie było???
-
Nie będzie mnie. Wróciłem ze szpitala i mam tydzień pauzy. Mam nawet nie myśleć o mojej małej
-
Witam nie wiem czy to dobre miejsce ale nie daje mi żyć jedna sprawa. Otóż czekam na możliwość legalnego poruszania się po drogach a co za tym idzie w duecie planuję oblężyć zamek w Chudowie. Bo z tego co widzę nikt nie może bytować na FŚM, kto nie odwiedził tego miejsca i tak jak Mongo zjadł frytkę czy Cider30 wszamał steka, ... tak i ja chcę mieć za sobą inicjację tego miejsca. Problem tkwi w tym, że nie spotkałem na forum Człowieka, który by poruszał się na powierzchni 125cm3 i to z "Plecaczkiem". Nie chce być pierwszym, który zostanie pod zamkiem zabity śmiechem ... jak się tam dokulam w ogóle ... ostatnie pytanko tylko czwartki wchodzą w grę czy także np. niedziela ??
PZDR
Zapewniam Cię, że nikt cię tam śmiechem nie zabije. Nie takich Gosci to miejsce widziało. Pamiętaj, zawsze w czwartki twoje 125cm3 może razem z tobą wpaść na frtkę, steka, kawusię i nie tylko. Najważniejsi są jednak ludzie = my, i nasza wspaniała pasja. Myślę, że inni się ze mną zgodzą. pozdrowiska
-
Witam jeden jedyny raz chciałem to poczuć i wybrałem się bez prawka na moto w centrum miasta było zajebiście. Do momentu gdy na światłach pod M1 w czeladzi gdy jechałem między puchami wyskoczyło 4 kolesi i w delikatny sposób rzecz ujmując chcieli mi dać do zrozumienia, że postępuję źle ! Powiedzmy, że z grubsza sytuację ogarnąłem. Misiaczki przybyły i co ... i nic sprawdzili trzeźwość użytkowników golfa II z numerami SPI ..... mojej osobie podziękowali i pożegnaliśmy się bez formalności. Mówcie co chcecie na tacke w niedziele dałem 20zł !!!
Powaliło mnie na kolana twoje podejście do sprawy. Zwłaszcza tekst z 20 zł . bravo
-
To ja tak może dorzucę do tematu, bo śledzę i doszedłem do wniosku, że czas dopisać.
Kiedyś byłem świadkiem pewnego wydarzenia na zakopiance. Gościu z na Hondzie Shadow na warszawskich blatach, w tradycyjnym tam korku, jadąc od str Zakopanego niedaleko Poronina próbował ominąć wszystkie samochody na obydwu pasach w obydwu kierunkach. Niestety biedaczyna niezauważył chyba, że są koleiny i po kilkunastu metrach zarzuciło go na przeciwległy pas ruchu (do Zakopca), gdzie zarył bokiem o Audi a4 (na miejscowych blatach). Niestety, źle odreagował i tak pociągnął po gazie, że już na swoim pasie zarył w skode Oktawie.
Możecie sobie tylko wyobrazić reakcję kierowców . Dziękowałem, że nie byłem na jego miejscu
-
-
Noooooo Manka. Zdj nr1 jest wyśmienite. A nie stawiam w tym zdaniu akcentu na motor
-
Dla zbycha.
Pogoda jak pogoda. Podobna jak w naszych tatrach. Jeżeli chodzi o czerwiec: (najlepsza jest w sierpniu. Wtedy jest najmniej burz i opadów) Zasada jest tam bardzo prosta. Jeżeli rano masz niebieskie niebo to później pojawiają się małe chmury i pogoda stopniowo się pogarsza. Jeżeli zaś już rano są chmury to później będzie jeszcze gorzej, jest słaba widoczność i przejrzystość powietrza (warunki jazdy są katastrofalne i droga może zostać nawet zamknięta na czas nieokreślony, więc albo zawracacie albo czekacie). Burze, jeżeli się pojawiają to prawie zawsze tylko późno popołudniu lub wieczorem. Temperatura najlepsza w sierpniu w czerwcu jest „taka sobie” – chyba, że grzeje od kilku dni, wtedy jest REWELKA . Na najwyższych partiach może jednak w ciągu dnia spaść nawet do zera stopni jeżeli nie grzało słoneczko
Jeżeli chodzi o przełęcze: na pewno Pordoi położona troszkę ponad 2000 m n.p.m pomiędzy Trydentem i Belluno. Polecam przełęcz Tonale (bardziej na zachodzie) gdzie nie jest wysoko, bo niecałe 2000 m n.p.m., ale za to najpiękniejsze widoki (według mnie. Ciężko mi było stamtąd wyjeżdżać gdyż dużo przebywałem u znajomych niedaleko w Bergamo). Stelvio to przełęcz blisko granicy z Szwajcarią. REWELACYJNA przełęcz. Wprawdzie na wysokości powyżej 2500 m n.p.m. , ale droga i ta wielka ilość zakrętów, a do tego różnica wysokości robi swoje. Jednak jest tam często kapryśna pogoda Byłem tam dwa razy. Za pierwszym razem towarzyszyło mi z kumplem (Włochem) piękne słońce i to przez cały dzień. Drugi raz na samym szczycie spotkała nas burza (o mało nie narobiłem w gacie – ha ha ha. Poleciłbym też słynną przełęcz Brenner na granicy z Austrią, gdzie piękne widoki przytłaczają a i jazda jest super, ponieważ przebiega tam dobra trasa przejazdu, aż do Niemiec. To tylko te najpiękniejsze i najważniejsze. Jak coś.
Co do noclegów: to bardzo skomplikowane (czasami nawet bardzo). Niestety w wielu miejscach motocykliści nie mogą nocować (wiem wiem, dziwne, ale prawdziwe), ale to ze względu na środki bezpieczeństwa głównie, a i od regionu też wiele zależy). Ogólnie rzecz biorąc. Włosi są baaaaaaaardzo otwarci na turystów (jak okazujesz pobożność i mówisz o Janie Pawle II, jako Polak, to masz się już jak w niebie. A jak będziesz mówić o Włoszech w samych superlatywach to mogą cię nawet za darmo przenocować albo wykarmić. Tzn. musisz zrobić się „wazeliniarzem”). Ale, jeżeli już ustalicie jakąś trasę (tak konkretnie) to wtedy będę mógł jakoś pomóc.
To tyle na razie. Jak coś to Służę pomocą.
-
Poznaje. Rosyjska A1 do Leningradu
-
Pax. Witojże HEJ
-
co to jest 1500zł.. w niemczech za takie zachowanie drogowców dostaliby taka kare że nawet na pomaranczowa kamizelke dla pracownika nie byłoby stać firmy;)
No tak. Ale póki co żyjemy w Polsce, krainie Mordoru
-
Oblukałem krytycznie tą fotkę mnie i dochodzę do wniosku, że jestem już tak stary, że niedługo trzeba mnie będzie zastrzelić.
Eeee no daj spokój. Może stary ale Jary .
Chociaż ja też ślepnę. Patrzę, podziwiam, szukam i nic. A tu ustrzeliła mnie na nr. 368 i 370 w plecy, poprawiła na 373. Na 374 zajrzała mojemu orzełkowi w oczka. Moja mała Suzi w całek krasie na nr.434. A od 469 do 477, gdzieś tam w tle się przewijam.
Anno, Aneczko, Anusiu dzięki. Ściskam i pozdrowionka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8
Dla dzeci Rybnik-SP 13
w Archiwum zlotów i imprez motocyklowych
Opublikowano
grajan, weż i popisz może na pw do konkretnych ludzi z okolic Rybnika, może wtedy dali by radę jakoś ustawić sobie zajęcia i by wparzyli
To tylko taka moja mała pomysła