andrePL

Hej, jakiś czas temu miałem na oku Leo Vince było SBK, Evo II obecnie jest Two Brothers ale niestety nie są to jakieś bliskie plany. Nigdy nie patrzałem pod względem zwiększenia głośności jeśli nie na żywo to chyba jedynie pozostają filmiki z yt + specyfikacje techniczne.

Szkoda.. Nie wiem po co Allegro zmieniało regulamin. Przecież gdyby transakcja była wiążąca nie mieliby problemu i jeszcze by prowizje dostali. Oszust by był trochę w plecy ale pewnie szybko by się odkuł przy sprzedaży kolejnego sprowadzonego złoma. Tacy ludzie powinni być skazywani za umyślne próby okaleczenia/śmierci drugiej osoby.

Wczoraj znalazłem materiał na stronie onetu i jak zobaczyłem Zietarskiego to byłem mocno zdziwiony. Wydawało mi się, że gość ma się lepiej leje na sprawę i tylko nie ma go w mediach tylko dlatego bo czeka aż wszystko "opadnie". Jak go zobaczyłem przypomniał mi się były przemytnik spirytusu "Carrington" powiązany z Pruszkowem, który dzięki wypadkowi uniknął więzienia. Ludzie w komentarzach piszą że się dobrze bawi w swoich nowych produkcjach, śmieje z wypadku i cieszy życiem. Fakt ma bloga i kanal na yt gdzie pojawiają się kolejne odcinki "Ziętar w fotelu pasażera". W filmikach była wzmianka o ferrari, było również że czyta scenariusz z kartki bo ma kłopoty z pamięcią. Biorąc pod uwagę jakie jego rodzina ma wpływy to nic złego mu nie zrobią (tak jak wychuchanemu synkowi Wałęsy który niejeden wypadek spowodował), jednak nie wiem co o tym myśleć jeśli faktycznie taki jest stan jego zdrowia to być może w jakimś stopniu odpokutował. To że jest winny i powinien zostać skazany tak jak każdy inny by został nie budzi wątpliwości jednak żyjemy w kraju w którym to trochę inaczej działa.

A on ten motocykl sam konstuował? Bo wygląda jak jakiś prototyp, może dopiero co wyjechał z garażu i chciał sprawdzić co mu się udało zbudować

Witaj Ja jednak mam nadzieję, że zimy nie będzie..

Z petycją nr 2 się coś popsuło, chyba serwer padł bo domenę mają do 2014. Wszystkie petycje podpisane, szczerze mówiąc całości nie czytałem bo nie chcę się denerwować przed snem.

Witam imiennika który tak jak ja przygodę z własnym moto dopiero zaczyna

"..."a teraz cisne na czarnorzeki LEWA !" Chwilę temu czytałem to na fb, wchodzę na forum i.. Nie wierzę :|

Jak ja przejeżdżałem na pewno leżał na prawym boku, spodem ("podwoziem") mniej więcej w stronę ronda a parę metrów za moto (również w stronę rondka) motocyklista na pasie do skrętu w lewo (na A4). Tam nawet nie było wiadomo kto kierował puchą. Jedynie skojarzyło mi się że gościu bo mocno machał rękami i krzyczał wyglądało jakby się usprawiedliwiał no ale nie będę oceniał. Masz rację, to co się stało zazwyczaj wie poszkodowany.. LWG!

Niestety jechałem tam po godzinie 13 i widziałem motocyklistę parę metrów od moto, nie wiem czy ktoś go podtrzymywał czy leżał podpierając się na łokciu (za duży bałagan był) parę osób stało przy nim jeden gościu się do niego wydzierał, kask obok, moto na boku, parę metrów od moto szybka przednia. W białym (srebrnym? jakiś jasny kolor...) aucie jakaś baba (zatrzymała się już na pasie jadącym do A4 na Wrocław). Tyle wiem.. Również mam nadzieję, że kolega z motocykla z tego wyszedł lub wyjdzie. Dużo zdrowia! PS. Kolego Francik, skoro mówisz ze Yamaha to nie była to czasem FZ6? Tam często pomyka ziomek na właśnie takiej. A od strony skąd jechałem (zjazdj od Katowic i do rondka) niestety mało było widać i nie zdążyłem zerknąć nawet na wydech - patrzyłem czy ok z motocyklistą.

Miałem do czynienia z DAS'em w Polsce, dwa lata z czego dopiero po roku skorzystałem z porad. Na początku nr mojej polisy podałem tacie bo miał problem i mimo, że nie mogą obsługiwać osób trzecich to coś podpowiedzieli. Po raz drugi spotkałem się jak sam miałem problem, tym razem dużo do sprawy nie wnieśli ale też upewniłem się w swojej wiedzy. No i tak się stało że zdecydowałem się rozwiązać umowę. O ile dobrze pamiętam w regulaminie widnieje zapis, że najpóźniej miesiąc przed końcem okresu obowiązywania umowy powinni dostać wypowiedzenie. Tak też uczyniłem, poszło poleconym priorem i dotarło bez problemu (wysyłałem jedno ). Po ok miesiącu odezwała się do mnie moja agentka i zaczęła przekonywać żebym cofnął rezygnację (LOL!), jak jej powiedziałem że jakiś gościu mi skasował furkę to zaczęła marudzić żeby nowe autko ubezpieczyć. Szczerze mówiąc miałem jej już dość i powiedziałem że nie mam nic na oku, na szczęście odpuściła Tak zakończyła się moja przygoda z DAS'em i raczej już nie wrócę..

Wprawdzie swojego upragnionego moto jeszcze nie mam i na razie tylko Was czytam. Myślę że wypadałoby się ujawnić i przedstawić, jak sam nick wskazuje jestem Andrzej, rocznikowo mam 29 lat i pochodzę z Katowic. Pozdrawiam serdecznie