Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Mandus

Użytkownicy
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mandus

  1. Mandus

    Fazerowcy

    No właśnie - normalnie masz 2 czarne i 1 czerwony (najważniejszy). Tak czy owak ja bym to zrobił w autoryzowanym serwisie yamaha
  2. Mandus

    Fazerowcy

    Mam pytanie co do rezerwy paliwa - ile km jeszcze spokojnie można zrobić od momentu mrugania ostatniej kreski? Wg mnie powinno się dość dużo jeszcze przejechać - a jak jest naprawdę - ktoś to przetestował?
  3. Mandus

    Fazerowcy

    A ja oddałem dzisiaj właśnie Midnightstara 950 po testach i miałem dokładnie odwrotne wrażenie po powrocie na mojego sprzęta, niż przesiadka z R1 - tzn. Fazer wydawał mi się super szybki i sportowy Czyli jak to w życiu - wszytsko zależy od punku odniesienia. Taki krążownik jest fajny, można robić krechy na asfalcie przy starcie, ale generalnie na tym fun się kończy. Z drugiej strony ten moto został stworzony do zupełnie innej jazdy - i tam się spisuje świetnie. Bardzo fajny moto, ale znów wolę Fazera
  4. Mandus

    Fazerowcy

    W Katowicach u Palucha (dawny Szpila) mają testówkę - nawet nie musisz oleju wymieniać (chyba). Ja dzisiaj jeszcze jadę po Midnightstara 950 na jeden dzień. I tak być powinno - chcesz kupić sprzęt, najpierw możesz go wypróbować.A co do R1, to porażka na bank - jeśli chodzi o pozycję. Generalnie potęga jeśli chodzi o silnik i trakcję też. W zakręty składa się sama (nawet jak dla mnie nowicjusza). Jak po R1 wsiadłem na swojego Faziego, to wydawało mi się, że jadę skuterem (zarówno jeśli chodzi o pozycję jak i... silnik...).
  5. Mandus

    Fazerowcy

    Panowie i Panie - właśnie dostałem zastępczy moto z Yamahy, bo mój jest na zmianie oleju itp po pierwszym tysiaku. NIe wiem co napisać, ale Fazer to spokojny sprzęt i bardzo przyjazny jeźdźcowi - R1, bo taki wziąłem na parę godzin, to masakra - już się nie dziwię, że na plastikach tak pociskają i że Pech spalił 12l w Ojcowie jeżdżąc za czymś takim. Przyspieszanie i latanie na R1 to zupełnie inny świat. Fazer to przy nim motorower, aczkolwiek na pewno nie zamieniłbym się. Pozdrawiam
  6. Mandus

    Fazerowcy

    Dzięki za gratulacje za ten pierwszy 1000km. A Tak w ogóle to chyba nikt nie lubi pouczeń i moralizatorstwa - ja też nie, ale po pierwsze - zgadzam się, niech każdy jeździ jak chce, pod warunkiem, że... nie ma możliwości narażenia innych uczestników ruchu, czyli na torze, a po drugie, to bądźcie powściągliwi w opisach swojej dynamicznej jazdy, bo przeczyta to jakiś nastolatek i będzie robił to samo - ba! Będzie starał się jeździć jeszcze szybciej. Wiem, wiem, forum jest dla wszystkich i każdy pisze co chce, ale też to weźcie pod uwagę. Żaden małolat nie będzie chciał kupić słabszego sprzęta na początek jak tylko litra i 180KMWidzieliście zapewne ten filmik gościa na nakedzie, co wykręcił 250km/h - zwróciliście uwagę, na jakiej drodze on to zrobił? Jak się nie mylę, to minął przynjamniej kilka krzyżówek. A potem wszyscy motocykliści są oburzeni kampanią reklamową z warzywami itp. Wystarzcy raz taki film obejrzeć... Ludzie! mówmy o tym tu i teraz, jak jeszcze nie jest za późno! Jak ginie motocyklista, to nam jest wtedy bardzo smutno i dziwimy się - jak to się stało! przecież tak długo jeździł na moto! Miał dośwadczenie itp. A Ci co widzieli takie i inne filmiki i nie jeżdżą moto - patrzą na nas z politowaniem i nie dziwią sięCo do nauki spalania - to są odpowiednie pozycje książkowe co lepiej to wytłumaczą niż ja. A tak serio, to nie czuje się zobligowany do rad, bo dopiero przejechałem 1250k. Ale dla mnie dynamiczna jazda na trasie Kudowa Zdrój - Kłodzko - Prudnik - Kędzierzyn K, gdzie najczęściej jechałem w okolicach 100 - 120km/h, czasem oczywiście trochę więcej, w terenie zabudowanym oczywista sprawa wolniej. I spalanie 4,8 l/100km wyszło samo. Co innego zapier... na A4 - powiedzmy, że lepszej drogi na szybką jazdę nie mamy i przy dobrych umiejętnościach - czemu nie. Pozdrawiam wszystkich i przepraszam, jak kogoś uraziłem tą nieodpowiedzialną i głupią jazdą...
  7. Mandus

    Fazerowcy

    Ja też się pochwalę spalaniem - tyle że może mniej podniecającymi danymi:na trasie Katowice Wrocław przy mniej więcej 130 - 140km/h, czasem więcej, czasem mniej spalanie mi wyszło 5,2 l/100km, natomiast później Legnica - Kudowa Zdrój - Kłodzko przy (moim zdaniem) może nie szaleńczej jeździe, ala na pewno dość dynamicznej - 4,8 l/100km. Po dzisiejszym dniu wydaje mi się, że gdybym bardzo chciał, to bez problemu zszedłbym poniżej 4 l/100 km - oczywiście wtedy już bardzo spokojnie. Powiem wprost - nie wyobrażam sobie, jak musiałbym cisnąć, żeby spalanie wyszło mi na tej trasie 12 l/100 km , jak co niektórym. Po prostu dla mnie jest to niemal niemożliwe, a jeśli już możliwe, to na pewno głupie i nieodpowiedzialne. Bez obrazy co do niektórych Na marginesie dodam, że wyższa szyba to niemal mus na dalsze trasy. Dodatkowo powiem, że jestem zaskoczony elastycznością silnika (mam FZ6 S2 Fazer). oczywiście jak na 600 pojemności, to całkiem nieźle na 6 biegu sobie radzi. A piszę o tym wszystkim dlatego, że dziasiaj strzelił mi pierwszy 1000km! Dziś zrobiłem prawie 750km. Po prostu jeszcze nowicjusz...
  8. Mandus

    Fazerowcy

    Zębatka nic by tu nie dała - a wręcz odwrotnie, tzn licznik zaniżałby prędkość. Chyba że większa, to wtedy licznik mógłby zawyżać, i pokazać 250KM/h i więcej a w rzeczywistości byłoby np. 225km/h. Po prostu mogło być z górki albo z wiatrem
  9. Mandus

    Fazerowcy

    Ja pinkole... no to już teraz w końcu wiem, o co chodzi w jeździe motocyklem!! Dzięki! Bo do tej pory ktoś wprowadził mnie w błąd i myślałem, że chodzi o odwrotny efekt! Ale ze mnie gamoń
  10. Mandus

    Fazerowcy

    Tak czy owak - na forum można coś doradzić - ale od tego są mechanicy i specjaliści (no, można mieć pecha i się "przejechać" na nich), ale generalnie oni powinni problem rozwiązać. Po prostu jedź do sprawdzonego mechanika lub salonu Yamaha i tyle. Czasem warto zastosować 3Z - Zapłać, Zapłacz i Zapomnij o problemie.
  11. Mandus

    Fazerowcy

    HA HA HA - dokaładnie taka samo jak ja. Wedle instrukcji biegi w górę wchodzą OK - to działa co zostało tam napisane, ale z redukcją jest już gorzej. Też zauważyłem, że ćwiczyć, ćwiczyć a potem dalej ćwiczyć aż wejdzie w krewA i dzisiaj 2 razy włączył mi się wentylator, a pisaliście, że tak trudno go włączyć - fakt, że dziś chwilę woziłem dzieciaki po placu na I i II biegu, a że było duszno, to i wentylator się włączył. Jak się nie mylę, to przy 103 stopniach
  12. Mandus

    Fazerowcy

    Tzn kiedyś miałem okazję jechać nakedem, i wcale nie było źle (miał mini owiewkę). Sam jestem trochę zdziwiony, że tak dość znacząco czuje wiatr w swoim Fazerze - mówię to o prędkościach powyżej 120km/h. Ale ja dopiero zrobiłem jakieś 250km! więc może miałem pecha co do wiatru, pogody itp. Ale nie myśl, że jest bardzo źle - po prostu dzisiaj poginałem nie więcej jak 120km/h, bo powyżej tego mniej mi się podobało. Z drugiej strony w końcu to motocykl, a nie samochód, więc wiatr z definicj się czuje, nie? Ale coś w tym jest, bo wyższe szybki akcesoryjne są dość popularne.
  13. Mandus

    Fazerowcy

    hehe, może dlatego, że za mało jeszcze pojeździłem sprzętem... ale idealnie nie jest powyżej 110km/h, ale w końcu to pół-naked, a nie FJR1300. Z resztą dla mnie to nawet lepiej, będę wolniej jeździł i tyle
  14. Mandus

    Fazerowcy

    Widzę, że mamy kilku fachmanów z dziedziny zmiany biegów i nie tylko. No i bardzo dobrze, bo problemy o których piszecie (szczególnie z 1 na 2) mam i ja. W sumie ten temat ja rozpocząłem i właśnie o te sprawy mi chodziło. Po prostu nie jestem objeżdżony na różnych sprzętach, chociaż kiedyś dostałem z salonu Yamahy FZ6 na kilka godzin, i nie pamiętam, żebym coś podobnego tam zauważył w pracy skrzyni. No ale sprzęt miał już parę tysięcy nawinięte, a i ja nie zwracałem może tak uwagi na nie swój sprzęt.Mam jeszcze pytanie takie - zakładam, że większość Fazerowiczów na forum ma zwykłą szybę, więc ciekawy jestem, jaką prędkość przelotową na "autostradzie" (nie średnią) najczęściej stosujecie, żeby nie walczyć z wiatrem i droga była przyjemna. Jak na razie zauważyłem, że 110 - 120 jest graniczną prędkością na dłuższą metę. Ja mam 180cm.Poza tym dzisiaj w końcu chwilę pojeździłem - czy was też ta pogoda tak wkurza? Nie ma nic gorszego, jak odebranie sprzętu z salonu po baaaardzo długiej przerwie i przez tydzień k... nie można z garażu wyjechać, bo leje!
  15. Mandus

    Fazerowcy

    A jeździł ktoś może nie tyle z wyższą szybą co z takim dodatkowym dinksem - deflektorem przyklejanym przy przykrecanym do szybki od góry z regulacją wygięcia (najczęściej spotykane w Suzuki np. przy Bandicie). Może ten patent działa - bo osobiście uważam, że wyższa szyba nie dodaje uroku Faziemu.
  16. Mandus

    Fazerowcy

    Też uważam, że po coś to sprzęgło tam jest. Precyzja w dół właśnie tak sobie, ale u mnie ogólnie skrzynia chodzi głośno i ciężkawo - no ale mam dopiero przebieg 91km! W salonie mówili, że po 1000km będzie ciszej i lżej - i na to liczę. No oczywiście da się jeździć i tragedii nie ma - na pewno też jest to kwestia przyzwyczajenia. Po prostu zwróciłem uwagę na to, bo wiele osób tak te skrzynie chwali...
  17. Mandus

    Fazerowcy

    Ja mam Brigistone BT020 - w gazetach pisali, że to też nie najlepsza opona (gorzej jeszcze wypadła niż Dunlop). Mnie na razie jeździ się dobrze, ale prawda jest taka, że nie mam żadnego doświaczenia w tym temacie. Polecane gumy to Michały Pilot Road. A wy jak oceniacie standardową szybę? Mnie wydaje się, że ochrona przed wiatrem jest słaba
  18. Mandus

    Fazerowcy

    No administrator trochę nam to forum nadgorliwie potraktował i popsuł zabawę.Temat szorstkiej skrzyni w nowej FZ6 upadł tak samo jak wyższa szyba.Ale mam nadzieję, że za chwilę wrócicie, bo ja też jestem ciekaw, co z tą wyższą szybą - czy warto, bo mnie też wydaje się, że ochrona przed wiatrem jest średnia.na marginesie - nawinąłem dopiero 91km! przez te deszcze!! BRRRR
  19. Nie jest znów tak źle - w sumie jest OK - ale biegi wchodzą trochę twardo. A jedynka szczególnie ma KLIK! Myślę, że trochę to się jednak "wyrobi" - teraz wszystko czuć w czasie jazdy i po jeździe - szczególnie nowe tłumiki się specyficznie wypalają. Pogoda, pogoda, pogoda BRRRR
  20. WItam wszystkich - Shoei - masz rację - pogoda była do bani, ale nie poddałem się i po południu w sobotę planowo wyjechałem z salonu w deszczu no i z oponami z cyckami (jak to nowe) - więc na sam początek dostałem niezłe warunki. Ale co tam, trochę się poślizgałem ale dojechałem do domu. Kurtka Modeki - model Roma - super, spodnie też, ale dobrych butów jeszcze nie kupiłem, więc troche tu przemokłem.W sumie wczoraj i dzisiaj (dziasiaj na szczęście już po słuchym) nawinąłem 75km i jestem - wiadomo - super hiper zadowolony. Sprzęt suuuper. Jedynie co mi się wydaje, to ciężko i głośno pracująca skrzynia, ale to chyba się dotrze, nie?He he - jak narazie to wystarczy mi tylko pierwsze 6tyś obrotów, żeby mi się gęba śmiała! Wiem wiem - wyżej jest znacznie ciekawiej, ale powoli. Dzisiaj nawet z żoną chwilę pojeździliśmy, no i jej też buźka się śmiała. To czekamy na lepszą pogodę i do zobaczenia gdzieś lub na drodze.
  21. Witam | Co tu dużo pisać - prawie każdy z Was zna to uczucie, kiedy kupuje się swojego wymarzonego sprzęta - tym bardziej, jak wraca się do 2 kółek po 15 latach! Do tego zdecydowałem się na nowy sprzęt - nie mogę doczekać się soboty!Żona ma tylko nadzieję, że jak tylko go odbierzemy z salonu, to "ta głupawka" /cytat/ mi przejdzie - ale my wiemy, że... nie przejdzie, wręcz przeciwnie. Na szczęście nie czyta tego forum...
  22. No a ja Panowie i miłe Panie w sobotę odbieram sprzęt - już jest zarejestrowany, uzbrojony w alarm, gniazdko zapalniczki też domówiłem - po niedzieli czy na Chudów (gdziekolwiek to jest) czy gdzieś indziej chętnie z Wami spotkam się. Jak tylko dopisze pogoda... bo na moją wyczekiwaną sobotę prognozy są kiepskie...
  23. To poczekaj jeszcze z tydzień - półtora, to może razem skoczymy - może ktoś do tego czasu jeszcze się znajdzie
  24. Dobra dobra - niezajarzyłem, że z boku jest napisana miejscowość...Ale czytając Wasze posty - to się cieszę, bo ja też mam wątpliwości, czy 98KM na początek po 15 latach nie będzie za dużo, może cykora to nie mam, ale respekt co do sprzęta to na pewno mam - co prawda trochę za łebka się najeździłem motorynką, a potem Simsonem - nawet nad morzem w Niechorzu nim byłem z kumplem (na 2 skuterach) to była wyprawa! Simson dał radę. I od tamtych czasów tęsknię bardzo za własnym moto i nie mogę się doczekać jak wyjadę z salonu. Jeszcze kilka dni!A i zamieszanie w rodzince też niemałe...
  25. Mandus

    Fazerowcy

    No niestety jeszcze nie, ale mój sprzęt stoi już w salonie i czeka na wyjazd. Zarąbiste uczucie. Jeszcze formalności, rejestracja, ubezpieczenie itp. A nadchodzący tydzień mam dość przerąbany w pracy, więc myślę, że tak będę po niedzieli to załatwiał, żeby odebrać go w sobotę rano. To chyba najlepszy moment, żeby na spokojnie nacieszyc się nim.Ty Shoei - a skąd Ty jesteś - daleko od Dąbrowy Górniczej?Pozdrawiam Wszystkich i jak odbiorę to napiszę obowiązkowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.