Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

kondraxk

Użytkownicy
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kondraxk

  1. Wybaczcie kontynuowanie offtopa: Dla odmiany tutaj jest motocyklista, który jeździ wolniej niż myśli, choć prędkości rozwija spore, a i jeździć umie. W całym tym pałowaniu widać opanowanie i zimną krew. Wszystkim życzę co najmniej takich umiejętności, choć niekoniecznie - żeby w ten sposób ich używać. Koniec mojego offtopa, przyczepności !
  2. Samochód to on raczej zauważył, zjechał na prawo żeby go wyprzedzić. Wydaje mi się też, że z shimmy by wyszedł w momencie puszczenia hamulca. W tej całej sytuacji odnoszę wrażenie, że koleś chciał przyszpanować przed tym puszkarzem i na kilka sekund odebrało mu to trzeźwą analizę położenia, w jakim się znajduje. Gość w głowie już miał ułożoną jedną jedyną drogę którą przejedzie - z prawej strony puszki. W ogóle nie brał pod uwagę planu b - wyprzedzenia puszki z lewej strony. W momencie zjechania puszki wpadł w panikę i zareagował odruchowo - hamulec. Jakby miał jaja albo umiał jeździć, po prostu by tę puszkę ominął. Tak to ślicznie wygląda zza monitora, a jakbym był na jego miejscu, obsrałbym się dokładnie tak jak on. Patrząc się na ten filmik mam nadzieję, że kiedyś będę tak dobrze jeździł i potrafił w takich zaskakujących sytuacjach zachować na tyle zimnej krwii - to przede wszystkim, żeby wyjść z tego bez najmniejszego uszczerbku. Trening, trening i jeszcze raz trening . No i faktycznie - kombi za 2.5 tys. euro, to dobra inwestycja.
  3. Po wieczornym wipiciu kilku piwek rano u wielu osób będzie więcej niż 0,6, mimo że każdy będzie czuł, że jest trzeźwiuteńki. Najwyraźniej mózg po kilku godzinach adoptuje się do wyższych stężeń alkoholu we krwi i funkcjonuje zupełnie prawidłowo. Znajomy w taki sposób prawko stracił. Znane są historie, kiedy kierowcy jadący prościuteńko jak strzała byli łapani na alkomacie, wychodziło ponad 2, 3 promile. Alkoholicy. Przy takim stężeniu alkoholu funkcjonują tak, jak przeciętny człowiek nic nie wypiwszy. Dlatego pomiar stężenia alkoholu we krwi/w powietrzu nie jest w pełni miarodajny, ale póki co nic lepszego nie wymyślono. Zanim dowiedziałem się o tym, że człowiek czujący się trzeźwo może mieć sporo % we krwi, raz, po sylwestrze, jechałem rano puszką. Zatem kamieniem w nic/nikogo nie rzucę. Niedowiarkom chcącym sprawdzić to co napisałem polecam po kilku wieczornych piwkach przespacerować się ( nie jechać jako kierowca ) rano do najbliższej komendy policji. Założę się, że większość zdziwi się podobnie jak ja. Witam wszystkich na forum, mam na imię Konrad.Przyczepności!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.