-
Postów
434 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Agnich
-
-
To ja dodam swoje 3 grosze. Od jakiegoś czasu jeżdżę z Michałem oglądać motocykle. Różne sytuacje miały już miejsce, ale tym razem ciśnienie podniosło się także i mnie. Sprzedawca był gburowaty, nieuprzejmy. Jeśli pokazało mu się jakąkolwiek wadę motocykla, reagował głupimi komenatarzami. Osobiście dziwię się chłopakom, że w ogóle zechcieli oglądać drugie moto, bo ja zawinęłabym się na pięcie i poszła w diabły. Dodam jeszcze jedną rzecz. Jedno moto było z ok. 2007r a opony z ok.2003r,,, To też daje trochę do myślenia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nowe to tylko w salonie, ale kilkanaście tysięcy to nie wydatek pokroju zakupu nowych gaci i każdy kto ciężko ciułał taką kasę ma prawo sprawdzić taki motockl i wiedzieć ile jeszcze ewentualnie musi do niego dołożyc. I nie mów o zniesławieniu Krzysztofie, bo ten facet sobie na to zasłużył. Nie chodzi o moto tylko o jego podejście do klienta. NIE POLECAM I WSZYSTKIM ZNAJOMYM TEGO CZŁOWIEKA ODRADZAM.
-
Czy za wysokie? może nie... Ja omijanie przeszkody i szybki slalom miałam dopiero na doszkalaniu... (Że nie powiem któryś raz, że na kursie to ja nic nie miałam :/ ) . A ilu znamy ludzi, którzy poszli się doszkalać? Na ogół robią prawko, kupują moto (często przerastające umiejętności, predyspozycje) i heya .... "jakoś to będzie". To bardzo dobry pomysł, że ludzie już na kursie mają możliwość poznania sytuacji, z jakimi na co dzień będą mieć do czynienia, a teraz również i mocniejszego sprzętu. Nie ma się co rzucać, że jest ciężej. Jednie o to, że wyznaczono za mało godzin na kurs podstawowy...
-
Tylko, po co jeździć na półsprzęgle? To wbrew technice i kosztuje zbyt dużo uwagi i kontroli dłoni.
-
otocykl waży ok 190kg - zadanie egzaminacyjne "przeprowadzenie motocykla" będzie sprawiało spore problemy.
A nie powinno.
Założę się, że nie jedna kobieta nie potrafi GS 500 postawić na centralnej podporze, a praktyka pokazuje, że jeśli wie jak to 50kg ważąca postawi.
-
15 minut roboty, koszt kilka dyszek:
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=klucz+honda+hiss
-
problemów może być wiele.
-
http://www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/resort_o_szkoleniu_na_kat._a1_a2_i_am/396.html#.UVw5eJNBJZ5 to niestety nie jest podstawą prawną.
W niektórych miastach instruktorzy z wieloletnim doświadczeniem nie mogą szkolić na kategorie A2 i AM.
-
Szykujecie się i martwicie jak przed wyprawą na K2
-
No jak spojrzeć za okno,to faktycznie "wiosna" aż miło.
-
Tam bywa duży ruch... w końcu to okolice wejścia do ichniejszego parku narodowego...
-
To ja polecam jeszcze jazdę 1ką od Plitwickich Jezior w kierunku Knin. Jechaliśmy tamtędy na Trogir. To akurat trasa przez góry mniejsze i większe, a od Plitwic cały czas droga wije się jak piskorz Są odcinki mocno pokręcone i mniej, ale zakręty wydają się nie kończyć Nawierzchnia dobra i można sobie trochę odwinąćChorwacka trasa nr. 8 i Adriatyk !!! Piękna sprawa )) Też chcę !!!
Polecam też drogę z Karlobagu na Gospicz - 25ka Ponoć niezłe serpentyny. "Przeprawialiśmy" się też dwa razy przez góry do 8ki i też fajne wrażenia:)
-
ZeSiO, skoro pytasz... Porównując gs'a do np horneta : gs- pierdzi, hornet - mruczy... Co wolałbyś np w sypialni? Żeby żona pod Tobą mruczała czy też....
-
Ale mówisz 15euro od łebka? To się zgodzę. Ja płaciłam za każdym razem 12,5. A filmik jest z jakiego odcinka Jadrańskiej Cesty? Wydaje mi się znajomy, ale tam wiele podobnych do siebie odcinków jest
-
Haha nie bądz Taka dociekliwa Kto bywał to wie gdzie jest skorupa
Hm...Nie skorzystam z rady Kolegi Dzięki dociekliwości rzadziej komuś udaje się mnie zrobić w ...
-
Ja w 2010 byłem na wyspie Brać dojazd do Sjen 1000 km w jeden dzień, następnie nocleg za 15 euro i następnego dnia śmiganie po zajebistych winklach wybrzeżem 300 km do Split na prom i później 1h promem na wyspę. Miałem wykupione full wczasy na 7 dni więc nic tylko zabawa przez cały tydzień chyba ze dwa razy śmigaliśmy na motorkach reszta to imprezy, grzanie dupy driny piwo i co ino Więc każdy wie o co kaman hehe.
więc jak ktoś chętny na śmiganie po Chorwacji to ja jestem na TAK kur....mac
Masz bazę za 15 erosów ? Wyślij namiary na PW Chorwację szczerze polecam. Jedziemy tam 3ci raz na moto i nie wyobrażam sobie inaczej.
-
Kamil, jesteś świeżynek, więc Ci powiem tak:
Poczytaj forum, w dziesiątkach tematów przewija się temat pierwszego moto, pierwszego porządnego moto, pierwszego moto po kursie itd... O gs'ie pisze wielu z nas, bo to zacne moto na początek. Ja też na nim zaczynałam. Wybacza błędy, jest niezawodny, ciężko go zajechać, części tanie, eksploatacja też, paliwa zużywa niewiele - ok 4L/100km, szybciej też pojechać się da, jeśli trzeba dogonić kolegów . Ma śmieszne brzmienie wydechu jak dla mnie, ale to akurat pikuś. Na początek to weź ze sobą do oglądania potencjalnego sprzętu kogoś z doświadczeniem, kto pomoże Ci wybrać motocykl, który nie jest sztukowany z kilku, nie jest dwuśladem itd no i kogoś, kto Cię ostudzi, jak się najarasz na pięknie wyglądającą padakę Ja też to przechodziłam, kumple też. Tak więc powodzenia i użyj wyszukiwarki, bo jak każdy będzie zakładał temat o pierwszym moto to miejsca na serwerze braknie
-
W czwartek ma być 5+ i bez deszczu to można zameldować się na Hudowie, chyba ze Bastek będzie kręcił w pobliżu to żaby mogą polecieć hahaha
To się raczej z nikim nie spotkasz, bo nie ma ani jednego Hudowa w Pl, tylko Chudów
-
W zeszłym roku zaczęłam sezon 15 marca. Patrzyłam wczoraj na AC, bo przed pierwszą przejażdżką w sezonie je wykupiłam Na burej w Jastrzębiu było już całkiem fajnie
-
Mnie już nosi potwornie i choć te 15 stopni to z prognozy długoterminowej, czyli guzik wartej, to i tak znak, że wiosna idzie i sprzęta czas wyjąć z garażu
-
Ja raz podnosilem swoja 270KG DN z poziomu ziemi. Dyć to nie problem. Ino że jo waża prawie 120 KG
Tu potrzebna jest technika a nie masa jak we wszystkim... (o technice mówię)
-
Żyjemy, "tęsknimy" za moto, ale za tydzień - dwa ma być ponoć 15 stopni Czyli wioooo...
-
Nie konieczne kodeks drogowy. Szczerze mowiac ja wole jakies podreczniki z objasnieniem niz suchy prawniczy belkot.
Znajomość prawniczego bełkotu zawartego w ww. kodeksie itp pomaga nieraz wybronić się w sytuacji kontroli policji, o czym niejednokrotnie przekonał się już Brojler. Możesz go spytać... Policjanci nieraz sami przepisów dobrze nie znają i jest to na plus dla Ciebie
-
(problem z jazdą na rowerze a co dopiero motocykl), miałeś takie talenty na kursie? z takimi siadaj i ręcami Panie, ręcami
Miał, osobiście poznałam...
-
SzymonW rób papiery nie rób wiochy takimi tekstami kiedyś Cie dziecko zapyta tata czemu nie masz prawka?..
Namiary do firm zajmujących sie sprowadzaniem motocykli (pewnych)
w Szukam pomocy...
Opublikowano
Krzysztofie PBC, każdy z nas ma świadomość, że nowe i piękne to tylko w salonie ( a i tam też zdarzają się miny). I my to każdemu uświadamiamy sami. Ja też jeżdżę na używkach. Każde moto miało przygodę mniejszą lub większą. Chodzi o to, żeby potencjalnemu klientowi, który prosi o pomoc, pokazać czy motocykl to składak albo ile jeszcze po jego zakupie będzie musiał do niego włożyć z uwagi na zużycie pewnych jego elementów. (Tak to powiem w skrócie). Handlarz powinien zatem albo pozwolić na dokładne oględziny albo samemu odsłonić to i owo na prośbę klienta. Rozumiem, że może nie chcieć obcym osobom dawać grzebać przy moto. Jednak, jeżeli sprzedawca sam nie wykazuje chęci pokazania klientowi, że nie ma nic do ukrycia a do tego rzuca tekstami typu: "Dawaj stówę, a jak nic nie znajdziesz to stówa jest moja", to przepraszam bardzo, nie widzę, żeby zależało mu na kliencie a tym samym na dobrej opinii. Jeżeli pana z Promexu tak bardzo boli, że klient ma "fanaberię" sprawdzenia rzeczy, którą ma kupić za duże pieniądze, to uważam, że powinien sprzedawać bułki a nie używane motocykle, bo przy bułkach "towar macany uważa się za kupiony"... Wtedy nie będzie go bolało serduszko...