Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Tomaszek

Użytkownicy
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Tomaszek

  1. Manka może wziąłem to zbyt do siebie.....Tak se myślę że najbardziej przechlapane ma papież, bo niewielu papieży będzie miał na pogrzebie, ale za to jaki "tłum" go żegna.....Ja kończę swoje wywody w tym temacie bo wszystkich nie przegadam. Wyraziłem swoje zdanie i tyle. Wam one nie odpowiada i to też już wiem.Zdrowia Dziwi mnie jednak, że dla niektórych pozdrowienie jest tylko machnięciem, ale to pewnie dla tego że za dużo się już "namachali"....żeby było jasne i zrozumiałe: Nie twierdzę aby jak pies latać po pogrzebach, ale....

  2. To ja przypomnę że wszystko zostało już powiedziane.
    według ciebie, czy wszystkich ?
    Dalsza wymiana zdań doprowadza jedynie do konfliktów pomiędzy stronami. Nie ma sie co wadzić o to kto ma racje a kto nie, ponieważ nikt nikogo nie przekona do podzielania czyjegoś tam zdania.
    A jakie jest twoje ?
    Czy ktoś jeszcze chciałby zamanifestować jakiś pogląd, który już 32449803 osób wcześniej napisało, stosując jedynie inwersję w zdaniu ?
    Wolisz aby założyć następny temat, na przykład pod tytułem "Jechać, czy nie ?"
  3. narzuconymi przez "litrow" - coz... oberwiemy razem ;)ps. w tym temacie mamy odmienne poglady.
    Ar2rM to nie "mafia" więc nic nie oberwiesz Poglądy, poglądami, ale wnerwia mnie fakt, iż każdy musi na tym forum udowadniać swoje spojrzenie na świat czy poglądy, a do tego dać dowód że są słuszne.... i to wszystko osobą dojrzałym. Każdy musi przekrzyczeć "krzykacza" i to ma być forum motocyklowe ?
    że słowo motocyklista ma trochę głębszy sens.
    Jakoś ciężko to niektórym wytłumaczyć, szczególnie jak ktoś przedstawi się jako "gówno wiedzący".....Mimo wszystko, miło było was poznać (czytaj niektórych z was)goorny co ty powiesz ?.... pewnie ci co moto nie szanują to są właśnie prawdziwi motocykliści ?Pewnie na nich ma się nasza więź skupić.... pozdrawiam
  4. Dla mnie wygląda to tak:Machamy se (jak się mijamy), w geście przyjaźni, pozdrawiania i wolności , ale.... według ciebie to pod kopułą myślisz tak: na choooja machasz toć widzę że jedziesz.... Może zrezygnujmy z pozdrowień ? i tak się nie znamy ...Co do odprowadzania na motorach kolegów co zgineli, to tak samo myślisz Niestety jak widać jestem w mniejszości (dużej) i ni jak się tu dogadać, więc lepiej zmienić poglądy, co lepsze jest dla ciebie i bezpieczniejsze dla "innych"Musimy powiedzieć otwarcie albo lubimy tylko znajomych, albo tych co się z nami zgadzają.Reszta niech spada, albo się zmieni !!! albo każdy zrobi tak jak uważa i żaden giemul nie powie mu że jest dziwny, tylko dla tego że pojechał na pogrzeb motocyklisty którego miną kiedyś, machnęli sobie ale się nie znali... przeczytać uważnie !!!Oczywiście nie twierdzę aby na każdym pożegnaniu motonity było po 200 motocykli (jak to napisałeś), ale nie wyśmiewaj się z tych co pojechali i nie wciskaj gnoja w buty że kogoś kręci patrzenie na zapłakaną rodzinę.... osobiście poczułem pewien niesmak do tego co napisałeś, niestety podjąłem temat.

  5. Coś nie tak mnie zrozumieliście, więc podkreślę tak jak to zrobił pan giemul kolorkiem bo widzę iż bez kolorku to moja wypowiedź nawet do niego nie trafia, a skoro lubi sam podkreślać wypowiedzi własne to ułatwię mu i wam czytanie mojego tekstu....

    Panowie i panie kilka słów z mojego punktu widzenia:Sprawa pogrzebów:Ja myślałem że skoro pogrzeb jest pogrzebem motocyklisty, to my jako społeczność ujeżdżająca dwa kółeczka, powinniśmy uczestniczyć i pożegnać kolegę/koleżankę którzy przenieśli dalsze śmiganie na autostrady niebiańskie (oczywiście jeżeli rodzina nie ma nic przeciwko).Pan giemul i inni uważają to za lansowanie się itd. i nie widzę tu innych podobnych do mojej opinii. Dochodzę więc do wniosku iż jestem LANSELEM, SMARKACZEM i NIEDOROZWOJEM.Sprawa obstawy weselnej:Czytam zaproszenie na forum i prośbę o odstawienie pary młodej pod kościół, mam akurat czas a pogoda jest ładna więc jadę. Cholera zaś jestem ciołkiem co nie zna młodej pary a wpycha się w obstawę i jedzie....Z racji iż nigdzie się wpychać nie chcę ani być traktowany jako wasz lanser itd. pogrzeby odpuszczam. Zaproszenia na obstawy weselne też i mam nadzieję iż Ci co proszą o obstawę niechaj Qrwa wpiszą że zaproszenie jest tylko dla znajomych, bo znajdzie się gamoń taki jak ja i się wam wje^%^%^ na waszą imprezę Pozdrawiam wszystkich faszystów i takich co mają podobne zdanie do mojego, a raczej mieli bo moje zostało zmienione przez ogół
    Ar2rM sprawę wesela wrypałem tylko z tego powodu....
    Inna sprawą jest ślub. A ostatnio na ślubie forumowej Kaji i Kudzy, pojawili sie ludzie którzy poczęstowali mnie tekstem: a kto to sie w ogóle hajta?Tego zupełnie nie rozumiem. Bo jak jadę to przynajmniej wiem do kogo.
    Manka nic nie poradzę na fakt że "ci formułowi" Kaja i Kudzy założyli temat z prośbą o obstawę i że akurat w tą sobotę przeczytałem temat.....Powiem więcej nikt mi nie powiedział abym se poszedł (pojechał) i skoro to z grzeczności nikt mi nie powiedział abym sie zmył, więc i z grzeczności lepiej niech zamknie .....Nic nie poradzę na to że ja se tak myślałem, szkody wielkiej nie narobiłem. Wyciągnięty z błędu zostałem i tyle... Pozdrawiam i życzę zdrowia Ps. Jak widzicie mieć swoje zdanie i opinie nie jest najbezpieczniejsze na forum, którego członkowie mieszkają gdzieś niedaleko. Lepiej jest siedzieć cicho albo podporządkować się, albo zrobić pstryk i więcej nie zaglądać do gniazda os bo umieją w dupę upier@&^$I jeszcze jedna sprawa !!!!Nie mówcie mi że całe zamieszanie jest tylko z mojego powodu, bo w to wątpię, a skoro tylko ja miałem odmienne zdanie, nasuwa się głupie pytanie:Giemul po co Twój post w tamtym temacie ?Jak widać zrobiłeś z igły widły Bawcie się dobrze na waszym forum
  6. Panowie i panie kilka słów z mojego punktu widzenia:Sprawa pogrzebów:Ja myślałem że skoro pogrzeb jest pogrzebem motocyklisty, to my jako społeczność ujeżdżająca dwa kółeczka, powinniśmy uczestniczyć i pożegnać kolegę/koleżankę którzy przenieśli dalsze śmiganie na autostrady niebiańskie (oczywiście jeżeli rodzina nie ma nic przeciwko).Pan giemul i inni uważają to za lansowanie się itd. i nie widzę tu innych podobnych do mojej opinii. Dochodzę więc do wniosku iż jestem LANSELEM, SMARKACZEM i NIEDOROZWOJEM.Sprawa obstawy weselnej:Czytam zaproszenie na forum i prośbę o odstawienie pary młodej pod kościół, mam akurat czas a pogoda jest ładna więc jadę. Cholera zaś jestem ciołkiem co nie zna młodej pary a wpycha się w obstawę i jedzie....Z racji iż nigdzie się wpychać nie chcę ani być traktowany jako wasz lanser itd. pogrzeby odpuszczam. Zaproszenia na obstawy weselne też i mam nadzieję iż Ci co proszą o obstawę niechaj Qrwa wpiszą że zaproszenie jest tylko dla znajomych, bo znajdzie się gamoń taki jak ja i się wam wje^%^%^ na waszą imprezę Pozdrawiam wszystkich faszystów i takich co mają podobne zdanie do mojego, a raczej mieli bo moje zostało zmienione przez ogół

  7. Ja latam w tym http://motormax.pl/?news=511_Test_kasku_KBC_VR_2R nie testowałem przy uderzeniach, ale wiem że przy otwartych "wywiecznikach" jest tak samo głośny jak w kasku na skuter.... tyle że wentylacja jest 300 razy lepsza . Pięknie leży na mojej głowie i w ogóle jest git . Trochę ciężko schodzi z głowy i ciężko wchodzi na nią, ale te minusy da się zrewanżować tym iż przy 210 (więcej nie jechałem) nie lata na każdą stronę moje malowanie to Spark

  8. ....każdy powinien jeździć tak jak chce, a z czasem jak umie!!nie czepiam sie nikogo, kto dopiero zaczyna i sie uczy; pod warunkiem, że nie zaczyna kozaczyć i wpierd*lać sie w sprawy o których nie ma pojęcia!!! ...[/guote]"Chłopacy" myślę że zostałem źle zrozumiany. Wcale nie każę nikomu jeździć zgodnie z przepisami, nigdzie nawet tak nie napisałem. Mało tego, lubię patrzeć jak co niektórzy gumują i wydziwiają różne rzeczy na swoich 2oo. Zawsze wyobrażam se że kiedyś i ja tak będę umiał , ale puki co opanuję sprzęt na dwóch kołach, reszta przyjdzie z czasem Poza tym jakbym mógł zwracać komuś uwagą że łamie przepisy, skoro sam to robię ? Chodziło mi tylko.... zresztą nie ważne. Jak to mówią "ryby i dzieci, głosu nie mają". Z racji iż jestem niedoświadczony i umie się do tego przyznać. Postaram się już więcej nie udzielać.Ps. No chyba że wleje w siebie dużo browara, w tedy lubię se poklikać...Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie Lewa w górę To co teraz napiszę odnosi się tylko do tych słów, oraz chce zwrócić małą uwagę co poniektórym jak wygląda to forum i czego nie powinno tutaj być"...każdy powinien jeździć tak jak chce..."Kolego to pachnie małą anarchią na drogach. Jeżeli naprawdę tak myślisz, to dlaczego wszyscy wściekają się że puszka wymusza, że zajeżdża drogę. Przecież jedzie se tak jak chce, a może chodziło ci tylko o motory ? i właśnie tylko motory powinny jeździć tak jak motocyklista chce ? Przyznasz mi chyba rację iż każdy powinien jeździć zgodnie z przepisami, w innym przypadku każdy użytkownik będzie nieobliczalny na drodze, a wypadków będzie dużo więcej. Nie twierdzę że nie można sobie zapie***lać czy stawiać na koło ale wszystko z głową i umiarem.Nie mam zamiaru się z nikim kłócić bo z tego co czytam na forum idzie za to oberwać po gębie i co ja w tedy powiem dzieciakom jak zobaczą tatę z podbitym okiem ?Życzę wszystkim częstszych uśmiechów i nie smarujmy siebie nawzajem na forum, bo póki co wygląda to na wojnę domową a nie powinno . Rozumiem że pokusa nawrzucania komuś, jest silniejsza od rozsądku, ale pamiętajmy że należymy (ja się nie nadaję, może za rok się nadam) do społeczności która jest zgrana i dba o siebie, czego na forum nie widać , no chyba że ja czytam kiepskie tematy....
  9. Kiedyś natchniony alkoholem napisałem taki post.....

    Hmmm.... kłócicie się o bzdety a FAKT jest jeden !!!! (nie piszę o gazecie ani o Rydzyku)Policja karze nas za wykroczenia (błędy) jakie sami popełniamy i niestety, ale wiedząc o tym jakie mogą być tego skutki. Nie ma co tu sobie gdybać, że ten policjant mnie ukarze tak czy tak. Praca policji polega na pilnowaniu porządku publicznego i za to otrzymują pieniążki. Tak jak każdy z nas za pracę otrzymuje wynagrodzenie. Pomyślcie po co policja ma służbowe motory ?Na pewno nie po to aby ścigać puszki, bo uciekający puszeczką przestępca da se rade z motorkiem i dobrze wiemy jak . Motorki mają z przeznaczeniem dla tych co śmigają na 2oo, a dlaczego ?Niestety ale winni są ci co wolą się nie zatrzymywać. Pewnie wszyscy zaraz mnie zlinczują za to że przecież się zatrzymują i takie tam. Gówno prawda !!! Bowiem ci co się nie zatrzymują wolą zachować to dla siebie. Nasuwa się pytanie dlaczego się nie zatrzymują ?Pewnie powody są błahe :- brak prawka- łykną se ciut więcej niż powinien- nie ma OC- motorek nie zarejestrowany- boi się kolejnego mandatu... itd.Jak widzicie sami działamy na swoją szkodę (nie wszyscy i dobrze o tym wiem). Powiedzcie mi jeszcze czy jesteście przeciwni wlepianiu mandatów tym co łamią przepisy ?moje zdanie na ten temat jest proste:- łamie przepis to poddaję się karze- nie uciekam przed karą- mam HONOR i odwagę ponieść konsekwencje swoich błędówJeszcze jedno, pomimo braku kategorii "A", nie mam wahania aby się zatrzymać i ponieść surową kare za to że łamię przepis.
    LUDZIE czym wy chcecie zaimponować uciekając przed... właśnie przed czym ?Boicie się samych siebie ? Nie myślicie wcześniej co robicie ?Moto bez blach... motocyklista nie wiedział że już tym łamie przepis ? Pewnie że wiedział !!! ino brakło mu jaj, rozumu i pewności siebie, aby się zatrzymać A może to złodziej ? i właśnie gwizdnął komuś sprzęt ?No chyba że to ja nie mam odwagi, aby uciekać przed karą jaka mi się należy ?
  10. Co tu napisać.... bo coś trzeba !!!Dojazd ekstremalny, jak się nie zna drogi przez te objazdy. Zaznaczam że to nie wina położenia serwisu, ale gościa co oznakował objazdy No ale na miejscu to:- Miła i fachowa obsługa <--- to za mało powiedziane. Czułem się tak jakbym podjechał do starych znajomych. Po mimo iż nikogo wcześniej nie znałem.- Nikt się nie śmiał z moich pytań, a odpowiedzi otrzymałem na każde pytanie - Ten pan na dole co robił motorek, nie robił go tylko po to aby zrobić. Przejrzał mi go dokładnie i znalazł tak dziwne rzeczy, że aż wstyd mi mówić. Na szczęście wytłumaczył mi co i jak - Dzięki- Mają "klimatyzacje podłogową" mocno chłodziPodsumowanie.Spędziłem tam pare ładnych godzin i nawet tego nie odczułem. Moto naprawione fachowo. Ja chcę jeszcze raz !!! Tylko pogodę załatwcie lepszą na powrót

  11. spajdi i Robi30 macie rację to nie wina rękawiczek, lecz mojego "wiszenia" na kierownicy. Wczoraj jadąc do Wodzisławia starałem się odciążyć łapki i powiem że nic się z nimi nie działo . Niestety jak wracałem do domu spotkało mnie jakieś dziwne padanie z nieba, burza, deszcz, silny wiatr wiejący raz z prawej raz z lewej . W takich warunkach powróciłem do wiszenia nie kierownicy i ściskałem ją tak mocno aż manetki zrobiły się jajowate. Efekt był natychmiastowy bolące dłonie i zdrętwiałe palce... za to jaki poziom adrenaliny Powrócę jeszcze do wymiany zdań z panem Ar2rMMuszę się przyznać iż w chwili kiedy pisałem z tobą, mój mózg miał mało tlenu. Wyzwałem cie od chamów i baranów .... Przepraszam cię tak przepraszam Wstyd mi i strasznie się z tym czuję, nie powinienem tak naskakiwać na ciebie. Mam nadzieję że to zrozumiesz i wybaczysz mi moją chwilową niepoczytalność. Po postach jakie idzie przeczytać wyżej doskonale widać kto się zachował jak cham, ale ten cham umie przeprosić więc to robię

  12. nie chce walic OT w twoim temacie
    ja go nie założyłem.... ale założył bym jakbym nie czytał tego co piszą inni.... Patrz czytanie uczy Ok przyznam, że mnie nie bryzgasz, bo chyba bym się z tobą "poturlał" za to Założyciel tematu po prostu nie wiedział co ma napisać w pierwszym poście, albo ktoś nie zrozumiał o co pytał ?Rady nam pomogą WSZYSTKIM !!!Mnie nie wystarczy książeczka, ja potrzebuję poparcia zawartej treści w tej książce !!! I za to mam się czuć gorzej czy inny ?Ludzie forum nie służy do kłótni na inteligencję, ale do pomagania.... choćbym miał pisać 10 razy to samo w 10 tematach i 10 osobom pamiętajmy że to może uratować kogoś przed tym czego on nie wiedział
  13. jakos nikt sie nie smieje. a do co inwektyw to wyhamuj troche.
    Wyhamuje, o ile zdążę Widzę że czytasz.... ale jak to się ma do myślenia ?Możesz mnie obryzgać sprajem, mlekiem i śmietanką, ale daj coś ze swojej wiedzy !!!Według mnie to przeszkadzasz zdobywać ją mi i innym co to przeczytają za 2 tygodnie, dni ... itd.Nie umiesz doradzić coś więcej to nie doradzaj...Jestem w czasie czytania książeczki i daj mi ją doczytać.... Ps. umyka ci wiele z tego co czytasz...
  14. Spajdi jutro jadąc postaram się skorzystać z rady i przełożę trochę ciężaru na pośladki i nogi , nie wiem czy mi się uda, bo od pasa w górę to trochę waży moje cielsko... Oczywiście nie omieszkam powiedzieć co i jak

    Na forum to mozesz zapytac sie o jakies szczegoly ale podstaw nikt cie tu nie nauczy.
    Ar2rm z całym szacunkiem, ale jak się nie ma znajomych co śmigają na moto, to kogo mamy się pytać ?Rady otrzymane na forum zazwyczaj przekłada się do REALA. Robisz dokładnie tak jak napisałem w pierwszym poście w tym temacie. Ja się pomyliłem, bo odpowiedzi są za co dziękuję. Jednak Ty z premedytacją wpadasz i ... i .... i się udzieliłeś !!!Pomyśl czasem o osobie co siedzi po drugiej stronie monitora, i czyta że nikt jej nie pomoże - Twoje słowa. Nie mam zamiaru z Tobą wchodzić w zatargi, bo teoretycznej i praktycznej wiedzy masz więcej niż ja. Niestety masz i nad tym ubolewam . Stałem niedawno blisko ciebie (8.4.2009), uwierz mi że jak bym się zapytał ciebie o gównianą zmianę oleju, czy podstawy jazdy, albo inną pierdołkę, a w odpowiedzi usłyszał bym to co napisałeś.... Nic bym nie powiedział, ale ciekawe co bym pomyślał o tobie ? Nie masz nic do powiedzenia to nie mów (nie pisz). Z pewnością czytasz moje posty, nie każdy jest idealny, nie każdy przeżywa dłużej niż do czasu mojej edycji po wytrzeźwieniu, ale są moje !!! I nikogo w nich nie skazuję na testy odbywające się na własnym ciele i sprzęcie !!! Ty to właśnie zrobiłeś. Powiedz mi:- niedoświadczony motocyklista chce poprosić o radę, ale przeczyta twoją wypowiedz ?Co on se kruca pomyśli ?Pewnie nic nie napisze, przetestuje to se sam, na sobie Chcesz tego ?Odpowiadać nie musisz, ale nie rób z siebie chama, po prostu nic nie pisz.Książka była już poruszana w tym temacie więc po prostu dobiłeś se jednego posta więcej Tylko że zrobiłeś z niedoświadczonych pośmiewisko szkoda baranie....
  15. Manetki ściskam i raczej ich nie puszczam. Może faktycznie to wina ściskania. Przedstawię to na obrazku w którym miejscu to się zaczyna (mniej więcej), a potem drętwieją paluszki.http://i41.tinypic.com/2zovp82.jpg Kciuk w prawej ręce jak i lewej. Drętwieją mi zawsze jak zmienia się temperatura otoczenia, kiedyś mnie "zaobrączkowali" i od tamtej pory tak już mi zostało Ps. nie śmiejcie się bo grafikiem nie jestem

  16. Robi30 widzę że tylko ty pomagasz nabrać mi doświadczenie, więc powiedz mi jeszcze czy mam po prostu złe rękawice czy mam złą pozycje na motorze....Oczywiście rękawiczki mam tanie (60 zł) a co za tym idzie daremne . Problem polega na tym że jak dłużej pośmigam to drętwieją i bolą moje dłonie(wystarczy 20 min.). Naczytałem się wiele na temat VFR-y i wszędzie pisze że jest to motor wygodny, nie przeczę bo nic mi tak nie dokucza jak właśnie wspomniane dłonie, a od nich wiele zależy. Nie jest to strasznie wielki problem bo ból idzie przezwyciężyć, aby nacisnąć hamulec lub sprzęgło. Tylko nie wiem czy problem leży po stronie rękawiczek czy mojej pozycji ? Staram się jeździć w pozycji wyprostowanej i tak przeważnie jeżdżę, czasem tylko chowam się za owiewką (CZASEM)Ps. Widzę, że KamiLao założył temat tylko dla rad w kwestii powiedzmy "mechanicznej" pojazdu, ja niestety potrzebuje rad ogólnych. Trochę tego i trochę tego. Pewnie łykną bym to jakbym za młodości pośmigał na skuterku, niestety nie było mi to dane

  17. Dzięki za radę, bo zauważyłem że przy oddawaniu gazu w zakręcie motor tak jakby się prostował... Może to tylko takie moje odczucie, ale jak widzę zakręt przed sobą to zawsze się boję

    acha i do KamiLao i Tomaszek, maszyny trochę za mocne jak na początek, no i plastik ale to tylko moje osobiste odczucie angel.gif
    I tu również masz rację ... Jakbym wiedział wcześniej że to tak śmiga to bym nawet na niego nie spojrzał. Niestety szukałem czegoś w tych pieniądzach, a ten sprzęt był pierwszym i ostatnim jaki obejrzałem. Na początku radość z wymarzonego jednośladu, a teraz puki co mam pietra jak na niego wsiadam... ale jest coś w nim takiego że wiecznie mi mało i mało (chodzi o jeżdżenie nie o prędkość)Myślę, że przy braku doświadczenia rozsądek to podstawa przeżycia Pierwszego mi brakuje ale to drugie mam (zdarzają się chwile słabości i odkręcę gdzieś na prostej, ale zawsze najpierw pomyśle)
  18. Zreszta drogowka z Zywca slynie ze swojej walecznosci i jadac motocyklem jest jedna rada:gdy Pan Ci macha, odmachaj mu ;)
    Od razu do głowy wpadł mi ten wszystkim znany filmik....

    Mnie kluczyków nie zabrali jak mnie zatrzymali, a policjant był bardzo miły Do madatu nie mam zastrzeżeń bo tylko:80/50 - 200 zł i 6 punktów karnych + 300 zł za brak kategorii AA wszyscy wiemy że mógł mi nieźle jeszcze narobić za brak tej właśnie kategorii A... Ogólnie jeszcze nie spotkałem "złego" policjanta z drogówki (doświadczenie z puszki), powtarzam z DROGÓWKI....Mało tego, na koniec rozmowy usłyszałem szerokości na drodze
  19. Temat powstał Pomóżcie mi trochu siąść w zakręcie bliżej kolana na motorku, bo utkwił mi w głowie jeden post...

    2) Motor w zakręcie może więcej niż nam się wydaje, kiedy więc zaczynamy panikować że się nie zmieścimy - kłaść motor do ziemi i dzida!
    Taka rada może uratować moje "kończyny" i nie tylko....Proszę jeszcze aby koledzy i koleżanki mający jakiś sprzęt do filmowania zegarów i drogi, doradzili mi coś co założę na motorek i nie będzie mi on przeszkadzał w jeździe, a pomoże w dziwnych sytuacjach na drodze.Śmigam po drogach przeważnie sam, bo wstyd mi iż nie umie jeździć na 2oo, ale 11 lat marzeń o własnym motorku (który w końcu dosiadam), robi ze mnie pewnego rodzaju inwalidę na drogach....Ps. jeden z tego forum widział mojego ryjoka przerażonego na dwupasmówce... (Frytek : ) dzięki za spokojną jazdę )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.