Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Piotroz

Użytkownicy
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotroz

  1. ja słyszałem, że cebulka potrafi więcej spalić - nawet do 7-8 litrów - niż ten silniczek kawasaki co w er5,en5 jest. Stąd mój wybór

    No jak sie jeździło na motocyklu, który regulacje widział w zeszłym stuleciu to może...

    Moja nigdy nie spaliła więcej niż 6l/100km przy ostrym dawaniu w palnik, a przy spokojnej jeździe to zwykle brała 4,5.

    Mało osób zwraca uwagę, że CB ma praktycznie 2 razy dłuższe okresy międzyserwisowe w porównaniu do er5 i gs 500, gdyż zwykle jeździ nią nie dłużej niż jeden sezon.

  2. Obejżyj sobie Honde Varadero 125 (turystyczne enduro).

    To jedyna 125-tka na rynku, która mogłaby ci rozmiarowo przypasować.

    Mam porównanie do CB 500 i w niczym jej nie ustępuje, a nawet wydaje się większa. CBR 125 to przy niej skuterek.

    15 koni, silnik w układzie V, bardzo wygodna i lekka, co na pewno pomaga w nauce.

  3. Również polecam Jacka. Sam u niego robiłem kurs, wysłałem tam żonę i jest również zadowolona. Można do niego trafić przez Silezję jak i bezpośrednio http://motorkurs.plInstruktorzy to doświadczeni motocykliści. Na kursie jadą z tobą drugim motocyklem. Na placu ósemka jest 2 razy węższa niż na egzaminie, więc kręcenie się po niej na egzaminie to czysta zabawa

  4. Również poszukuję garażu, najlepiej coś w okolicach Ordona, ewnetulanie wszelkie "liściaste" ulice bliżej skrzyżowania Katowickiej z Korfantego. Ogłoszenie z wynajmu przyczep też troche daleko jak dla mnie, ale może sie skuszę jak już będę zdesperowany.

  5. Moja też przewróciła się przy 10 km/h na egzaminie i dokładnie to samo - blokada psychiczna. Weź ją jako pasażera i spokojnie pojeździj plus codzienne ćwiczenia na mało uczęszczanych drogach i parkingach supermarketów. W moim przypadku pomogło.Jest jeszcze możliwość, że cb będzie trochę za ciężkie/mocne. Wtedy kupno 125-tki może okazać się dobrym pomysłem. W końcu mniejsze moto łatwiej opanować.

  6. Jakby co to na cb500.pl jest parę osób ze śląska i okolic. w Zeszłym roku było nawet małe spotkanie, gdzie można było się powymieniać uwagami i obejrzeć kto na czym przyjechał. Może w tym roku też się zorganizujemy, a jeśli nie to gdy tylko sprowadzę swojego z zimowania możemy śmiało umówić się do oglądanie ;)

  7. Ludzie! Czytajcie, co wam dałem to nie będziecie musieli zadawać tych pytań.Cytuję za ustawą: KODArt. 122. Ustawa wchodzi w życie po upływie roku od dnia ogłoszenia, z wyjatkiem:1) art. 42 ust. 2 pkt 4, art. 43 ust. 1 pkt 2 lit. b i ust. 3 pkt 2, art. 64 ust. 2 pkt 2, art. 89 ust. 2,art. 92 ust. 1 i 2, art. 93 ust. 2 pkt 1 lit. b, art. 97 ust. 2, art. 99 ust. 1 i 2, art. 109 pkt 11,które wchodza w życie z dniem 1 stycznia 2013 r.;2) art. 109 pkt 8 lit. d w zakresie art. 100b ust. 1 pkt 11 lit. e i pkt 13 - 26, ust. 2 i 3, ust. 4 pkt 6oraz ust. 5 i 6 ustawy, o której mowa w art. 109, który wchodzi w życie z dniem 1 stycznia2013 r.;3) art. 104, który wchodzi w życie po upływie 2 lat od dnia ogłoszenia ustawy.a trochę wyżejKODArt. 118. 1. Szkolenie osób ubiegajacych sie o wydanie prawa jazdy prowadzone w dniu wejscia w życie ustawy w formie kursu lub zajec szkolnych jest kontynuowane na podstawiedotychczasowych przepisów.Podpowiem, że podział na kategorie znajduje się w rodziale 2 w artykułach od 3 do 9, nie znajdujących się w liście wchodzących w życie w dniu ogłoszenia ustawy, więc ile nie wprowadzą jakiś poprawek to kategorie zaczną obowiązywać najwcześniej w przyszłym roku.

  8. Najpierw zastanów się czy chcesz kominiarkę na ciepłe czy zimne dni. Jeśli na zimne to na motogenie jest fajne porównanie kominiarek TUTAJ. Na pewno będziesz po tym mądrzejszy ;) Osobiście na lato używam brubecka kominiarka. Sprawuje się całkiem nieźle, głowa się tak nie poci. Jak na razie dobrze się trzyma i nie rozciąga, co często można zauważyć przy kominiarkach za 20 zł.

  9. A to ciekawe, bo w Allianz wyszło mi parędziesiąt złotych taniej niż w PZU. w Przypadku samochodu była to już więszka różnica i naprawdę mi się opłacało. Nie wiem jak tam z wypłacaniem odszkodowań (i wolałbym nie sprawdzać), ale w PZU męczyło mnie totalne olewanie klienta, min. straszeniem komornikiem za brak zapłaconego OC, z którego zrezygnowałem 1,5 roku wcześniej, a w Allianz zapłaciłem po niższej stawce, mimo że zniżka zmieniała mi się dopiero za 2 miesiące.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.