Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

A.GRYCZKA

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez A.GRYCZKA

  1. Sprawy przeciwko zarządcom dróg są ciężkie, ponieważ jest problem z ustaleniem podmiotu odpowiedzialnego i przyjęciem przez niego odpowiedzialności. Takich spraw nie załatwia się w 2 miesiące tylko trwa to kilka a nawet kilkanaście miesięcy i zazwyczaj kończy się w sądzie. Poza tym, jeśli ktoś zajmuje się zawodowo pomocą w dochodzeniu odszkodowań to wie, że bez analizy dokumentów, sporządzenia opinie medycznych nie sposób jest ustalić rzeczywisty rozmiar szkody.Obiecywanie czegoś klientowi przed przeprowadzeniem całego procesu jest po prostu nie możliwe i chyba ma na celu tylko złapanie klienta. Co do skuteczności firmy nie będę się wypowiadał, bo tego po prostu nie wiem.
  2. Mam namiar na firmę w Kaliszu, ale nie wiem czy skupują motocykle. Jak coś to dam Ci znać. A i jeszcze jedno, w przypadku gdyby nie udało Ci się sprzedać motocykla za przyjętą przez nich kwotę 2.300,00 tylko mniejszą, to masz roszczenie do TU o dopłatę.
  3. Ubezpiecz się, zanim wypożyczysz skuterKażdy pojazd silnikowy: quad, motorower czy skuter – nawet ten niezarejestrowany – powinien mieć OC i cascoPolscy turyści za granicą coraz częściej zwiedzają okolice na własną rękę. Rzecz najprostsza to wypożyczenie auta. Od jakiegoś czasu jednak turystów kuszą skutery, quady czy motorowery. Zachęca też do tego dużo niższa cena wypożyczenia. Na przykład wypożyczenie quada w Grecji na jeden dzień kosztuje ok. 15 euro. Trzeba jednak pamiętać, że chociaż podróż nim może być bardzo atrakcyjna, w razie kolizji czy wypadku może się dla nas źle skończyć. W czym tkwi problem? – W wielu krajach południowych, typowo wypoczynkowych, quady, skutery czy motorowery nie podlegają rejestracji. W związku z tym nie mają też OC – wyjaśnia radca prawny Aleksander Daszewski. – A to z kolei oznacza, że my, jako wypożyczający, nie jesteśmy ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej za szkody, które spowodujemy w mieniu czy zdrowiu osób trzecich. Kiedy więc coś się stanie, za wszystko zapłacimy z własnej kieszeni. Wymienione pojazdy nie mają też tzw. casco, czyli np. quadocasco, a to oznacza, że po ich uszkodzeniu pokryjemy koszty naprawy. Jest jednak wyjście. Przed wyjazdem w kraju należy poszukać odpowiedniego ubezpieczenia turystycznego. Zanim jednak je wykupimy, zwróćmy uwagę na to, czy obejmuje ono OC. Rzecz w tym, że wielu ubezpieczycieli zastrzega sobie, iż „nie ponosi odpowiedzialności za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdów”. Wówczas nawet zawarcie pakietu ubezpieczeń turystycznych nie uchroni od odpowiedzialności za powstałe z naszej winy zdarzenia.Autor Agata Łukaszewicz www.rzeczpospolita.pl
  4. W takim przypadku jak kolegi, może on dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia z ubezpieczenia OC sprawcy oraz ze swojego ubezpieczenia NNW, jeśli miałby takich ubezpieczeń kilkanaście to może dochodzić z kilkunastu. Najprostsze ubezpieczenia NNW w pakietach z OC przewidują świadczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. W takim wypadku mnoży się % uszczerbku na zdrowiu przez sumę ubezpieczenia i mamy wysokość naszej należności np. 10 % x 5.000,00 = 500,00 zł. Zdarzają się ubezpieczenia które zwracają za pobyt w szpitalu itp., wszystko zależy od owu.
  5. Poczekaj na wycenę i dopiero będziesz się martwił, bo może okazać się, że dokonają poprawnego wyliczenia. Co do wyceny w oparciu o części oryginalne to w przypadku w miarę nowego motocykla trzeba ustalać o nowe części. Niektóre zakłady pomagają Poszkodowanym w sprzedaży pozostałości, ale Allianz chyba nie
  6. Jeśli jest sprawca, to podpowiedz rodzinie żeby udała się na policje i poprosiła o dane ubezpieczyciela tego samochodu i numer polisy OC. Trzeba szybko zgłosić roszczenie o wypłatę zaliczki na poczet kosztów leczenia np. 20 tyś., Ubezpieczyciel może ściemniać, że czekać na wynik postępowania karnego, ale jak się go przyciśnie to będzie płacił. Poza tym trzeba uważać na postępowania sprawcy w toku postępowania przygotowawczego, bo jeśli zbiegł z miejsca zdarzenia to ubezpieczyciel będzie mógł żądać od niego zwrotu wszystkiego co wypłacił na rzecz Twojego kolegi. Może coś kombinować, wskazywać nowych świadków itp. tu jest zagrożenie, bo w grę mogą wchodzić gigantyczne kwoty.
  7. Jeśli kierowca puszki zbiegł z miejsca zdarzenia, a policji nie uda się go namierzyć, to w takiej sytuacji będzie można dochodzić odszkodowania od Ubezpieczeniowego Funduszy Gwarancyjnego. Oni wypłacają podobnie jak ubezpieczyciel więc istnieje szansa na odpowiednie finansowe zabezpieczenie Twojego kolegi. Mam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie spodziewany skutek. W tej chwili ważne jest, żeby monitorować sprawę na policji, zebrać jak największą liczbę świadków, że faktycznie było wymuszenie i sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Jeśli sprawa na policji się szybko zakończy będzie można wystąpić o zaliczkę na poczet kosztów leczenia itp. Jeśli potrzebowałbyś więcej info odezwij się.
  8. W takim wypadku będzie szkoda całkowita, a ubezpieczyciel wypłaci różnicę pomiędzy wartością motocykla sprzed wypadku a tym co jest wart wrak. Trzeba uważać, żeby nie zawyżyli wartości wraku. Jeśli okaże się że TU tak zrobi, proponuję Ci powrzucać ogłoszenia do netu z ceną jaką oni ustalą. Jak nie znajdzie się kupujący to sprzedać za faktyczną wartość rynkową a do nich wystąpić o dopłatę. Jeśli chodzi o szkodę osobową to wbrew temu co pisze ghost myślę, że samemu można sobie poprowadzić taką małą nieskomplikowaną sprawę.
  9. Co prawda artykuł dotyczy samochodu, ale analogiczne zasady są przy motocyklach.Nie musisz odbierać auta odzyskanego po kradzieżyUbezpieczyciel nie może bez zgody właściciela oddać mu skradzionego auta, które znalazła policja.Tak wynika z wyroku sądu dla Warszawy Mokotowa z 29 kwietnia 2009 r. w precedensowej sprawie kradzieży i późniejszego odnalezienia auta (sygn.II C 348/08).Sprawa dotyczyła ojca i syna, współwłaścicieli fiata pandy. Auto skradziono, zainteresowanym PZU wypłacił 11,7 tys. zł odszkodowania z autocasco, a oni kupili sobie nowe. Jednocześnie własność skradzionego pojazdu – zgodnie z umową ubezpieczenia AC – przeszła na PZU. Skradziony samochód znalazł się po pół roku na tym samym parkingu (koło warszawskiego centrum handlowego Arkadia). Zdaniem kierowców nie miało to znaczenia, bo jest tam kilkaset miejsc parkingowych i niewykluczone, że złodziej wstąpił do Arkadii na zakupy. PZU podkreślało jednak, że – jego zdaniem – kradzież mogła być fikcyjna. Powołało się też na opinię swojego biegłego z dziedziny mechanoskopii, że zamek auta nie był uszkodzony. Ostatecznie wątpliwości rozwiały wyjaśnienia ochroniarzy Arkadii, że monitorują oni regularnie parking i zbyt długo stojące auta są ze względów bezpieczeństwa szybko namierzane i zgłaszane policji. Ponadto po powiadomieniu policji w dniu kradzieży funkcjonariusze w obecności kierowców przeszukali parking i auta tam nie było.PZU domagało się od kierowców zwrotu kwoty odszkodowania i odebrania fiata – mieli złożyć oświadczenie o zwrotnym przeniesieniu własności. Kwestii zwrotu znalezionego auta, które wcześniej skradziono, nie rozstrzygają przepisy o umowie ubezpieczenia (art. 805 – 834 kodeksu cywilnego). Dlatego ubezpieczyciel powołał się na zapisy zawarte w ogólnych warunkach umowy autocasco. Wynikało z nich, że na warunkach wzajemnie uzgodnionych przez strony PZU może dokonać zwrotnego przeniesienia własności pojazdu na zbywcę w razie odnalezienia auta po dniu wypłaty odszkodowania. Kierowcy odmówili. Tłumaczyli, że mają już inne auto, a nie można przenieść własności wbrew woli jednej ze stron. Nie uzgadniali też nigdy z ubezpieczycielem,że auto wróci do nich, gdy się odnajdzie. Wyjątkowość sprawy spowodowała, że w sądową obronę kierowców zaangażowała się Federacja Konsumentów.Sąd uznał racje kierowców. Orzekł, że jeśli nie było porozumienia w sprawie ewentualnego zwrotu pojazdu poszkodowanym po odnalezieniu go przez policjantów i wypłacie odszkodowania, to roszczenie PZU jest bezzasadne.Michał Kosiarskiwww.rzeczpospolita.pl
  10. Odzież nie będzie zabrana, żeby jej nie okazywać zrób zdjęcia i je im podeślij
  11. Odszkodowanie za uszkodzone rzeczy wyceniasz sam, sporządź stosowne oświadczenie i wpisz ceny które nam podałeś, PZU zapewne jej zweryfikuje, ale będziesz miał jakiś punkt wyjściowy. Pomimo braku trwałego uszczerbku na zdrowiu możesz wystąpić z roszczeniem za szkodę na osobie. Zadośćuczynienie nie powinno być duże 2-5 tyś (przy braku trwałego uszczerbku na zdrowiu). Szczerze to nie sądzę, żeby potrzebna była w tym przypadku pomoc kancelarii odszkodowawczej. Myślę że poradzisz sobie sam.
  12. Sposób postępowania w trakcie likwidacji szkody jest podobny do tego jaki opisała Manka z tym, że jeśli chodzi o uszkodzoną odzież i inne rzeczy wypadku radzę dodatkowo sporządzić oświadczenie, w którym opiszesz jakie rzeczy zostały uszkodzone (sposób uszkodzenia), kiedy i za ile zostały zakupione (o ile pamiętasz). Co do dochodzenia zadośćuczynienia to w tym przypadku ważna będzie wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, długość leczenia, wiek poszkodowanego itp. takie roszczenie najlepiej jest sformułować co do kwoty, wtedy lecą odsetki (możesz także wystąpić o kwotę bezsporną, a po badaniu lekarskim zgłosić roszczenie w całości). Oprócz zadośćuczynienia masz także, prawo do refundacji kosztów poniesionych na leczenie, rehabilitację, przejazdy, opiekę oraz utracony dochód. Tak jak napisała Manka jeśli masz ubezpieczenie NNW to z niego również możesz zgłosić szkodę.
  13. Skoro Moderator wyraził zgodę na umieszczanie artykułów to działamy dalej Odjechał, to nie znaczy zbiegł z miejsca wypadkuO ucieczce z miejsca zdarzenia można mówić wtedy, gdy jej celem jest uniknięcie odpowiedzialności - orzekł Sąd Okręgowy w ZamościuW październiku 2007 r. Sławomir P., kierując służbowym polonezem Urzędu Gminy w Rejowcu, spowodował kolizję (na łuku drogi usiłował domknąć drzwi, zjechał na przeciwny pas ruchu, wskutek czego kierowca betoniarki wjechał do rowu). Po upewnianiu się, że kierującemu betoniarką nic się nie stało opuścił miejsce zdarzenia, informując, że jedzie usunąć awarię wodociągu.HDI Asekuracja TU wypłaciła właścicielowi betoniarki z polisy OC 19 tys. zł odszkodowania. Następnie wystąpiła z roszczeniem regresowym wobec Sławomira P. Powołała się na art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Mówi on, że zakładowi przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli zbiegł on z miejsca zdarzenia.Sąd Rejonowy w Krasnymstawie uwzględnił roszczenie. Uznał, że zachowanie Sławomira P., który jechał naprawić uszkodzony wodociąg i dlatego samowolnie oddalił się z miejsca kolizji, nie deklarując pomocy poszkodowanemu ani zamiaru powrotu, nie pozostawiając też swoich danych, było "zbiegnięciem z miejsca zdarzenia". Miał obowiązek pozostać na miejscu do wyjaśnienia okoliczności sprawy.Inaczej sytuację zinterpretował Sąd Okręgowy w Zamościu (sygn. I Ca 45/09). Oddalił roszczenie ubezpieczyciela z uzasadnieniem, że ustawa nie określa pojęcia "zbieg z miejsca zdarzenia", i to na sądzie spoczywa ocena, czy dane zachowanie można tak zakwalifikować.Zdaniem sądu pojęcie to należy rozumieć jako samowolne oddalenie się sprawcy z miejsca zdarzenia drogowego w celu uniknięcia odpowiedzialności, uniemożliwienia lub utrudnienia ustalenia okoliczności zdarzenia oraz ewentualnie osoby sprawcy. Celem takiego zachowania musi być uniknięcie odpowiedzialności.W tej sprawie Sławomir P. rzeczywiście nie czekał na policję i sam jej nie wezwał, ale poinformował kierowcę betoniarki, że musi jechać na miejsce awarii. Po jej usunięciu powrócił dobrowolnie, został przebadany na trzeźwość i zapłacił 500 zł mandatu za spowodowanie kolizji. Ponadto, zdaniem sądu, ani poszkodowany, ani policja nie mieli trudności z ustaleniem sprawcy i właściciela pojazdu.Autor: Robert Horbaczewskiźródło: www.rzeczpospolita.plCo prawda powyższy stan faktyczny dotyczy samochodów, ale identyczne zasady odnoszą sie do motocyklistów. Dodam jeszcze, że ubezpieczyciel ma prawo regresować tj. żądać od sprawcy wypadku zwrotu wypłaconego odszkodowania w następujących przypadkach: Art. 43. Zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo pod wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia. Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (Dz. U.2003, nr 124, poz. 1152 z późń. zm.)
  14. Zarządca drogi odpowiada za to, że nie zauważył na czas plamy ropy, która doprowadziła do wypadku motorowerzystyW kwietniu 2005 r. Henryk O. z Kraśnika, jadąc skuterem do pracy, najechał na znajdującą się na jezdni plamę ropy, wpadł w poślizg i wywrócił się. Plama nie była widoczna zza zakrętu ani oznakowana. W wyniku zdarzenia złamał nogę. Stracił też pracę i został uznany za osobę częściowo niepełnosprawną. Biegli trwały uszczerbek na zdrowiu określili na 40 proc. (pojawiło się też zwyrodnienie).Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że winę za powstałą szkodę ponosi zarządca drogi (Zarząd Dróg Powiatowych w Kraśniku) i PZU SA, w którym ZDP miał wykupioną polisę OC. Przyczyną wypadku było zaś zaniechanie w nadzorze nad stanem drogi. Sąd nie zgodził się z argumentem zarządcy, że wywiązał się z obowiązku, bo patrolował drogę zgodnie z wewnętrznym harmonogramem.Zdaniem sądu monitoring drogi powinien być tak zorganizowany, aby zarządca reagował na bieżąco na tego typu zdarzenia. O niewłaściwym nadzorze świadczy i to, że o wypadku, a tym samym o rozlaniu substancji, ZDP dowiedział się dopiero półtora roku po wypadku.Z tych względów sąd zasądził od PZU SA, który ostatecznie przejął odpowiedzialność cywilną za zdarzenie, 60 tys. zł zadośćuczynienia. Ustalił też jego odpowiedzialność na przyszłość.W apelacji PZU zarzucił sądowi pierwszej instancji błąd w ustaleniach faktycznych oraz przyjęcie, że odpowiedzialność zarządcy drogi jest oparta na zasadzie ryzyka (art. 417 § 1 kodeksu cywilnego). Przekonywał, że powinna być ona oceniana na zasadach ogólnych, tj. na zasadzie winy, a ta w tej sprawie jest nieudowodniona.Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I ACa 645/08) utrzymał wyrok w mocy, zgadzając się jednocześnie z zarzutem apelacji, że trudno odpowiedzialność zarządcy drogi formułować na zasadzie ryzyka. Nie ma to jednak znaczenia w tej sprawie, gdyż wina zarządcy drogi jest ewidentna. Sąd przypomniał, że plama oleju była tak duża, iż usuwać ją musiała straż pożarna, co świadczy o dużym zagrożeniu dla użytkowników drogi. Przyjął, że zarządca dopuścił się winy „w organizacji i zarządzaniu drogą”, która jest tzw. winą anonimową.Nie ma więc konieczności wskazywania konkretnych zaniedbań obciążających konkretne osoby. Jako podstawę prawną odpowiedzialności odszkodowawczej sąd wskazał art. 416 i art. 429 – 430 kodeksu cywilnego.Autor Robert Horbaczewskiwww.rzeczpospolita.pl
  15. Zadośćuczynienie za cierpienia psychiczne dla rodzin ofiar wypadków Możliwość kompensowania krzywd związanych m.in. z cierpieniami psychicznymi po śmierci w wypadku bliskiej osoby przewiduje nowelizacja Kodeksu cywilnego, która weszła w życie w 3 sierpnia.Do tej pory w polskim prawie nie było przepisu, który stanowiłby jednoznaczną podstawę prawną do przyznania zadośćuczynienia rodzinie za niematerialną krzywdę z powodu śmierci bliskiego w wypadku.Zgodnie z przepisem nowelizacji, członkowie rodziny zmarłego w wypadku mogą się ubiegać o odpowiednią kwotę za krzywdę doznaną w wyniku śmierci bliskiej osoby. Według dotychczas obowiązujących przepisów, bliscy mogli jedynie występować o stosowne odszkodowanie z tytułu pogorszenia ich sytuacji materialnej, zwrot kosztów pogrzebu lub leczenia poszkodowanego, a także rentę alimentacyjną, jeśli zmarły przed śmiercią dostarczał im regularnie środki na utrzymanie.Nowy przepis rozbudował zakres świadczeń przysługujących najbliższym członkom rodziny po śmierci bliskiej osoby. Wprowadzony zapis rozszerza katalog świadczeń i zapewnia możliwość kompensaty niematerialnych i niewymiernych krzywd.Rozstrzygnięcie o tym, czy przyznać zadośćuczynienie i w jakiej wysokości będzie należało do sądu, a na wyroki wpływ będzie miał każdorazowo oceniany m.in.: stopień cierpienia psychicznego, stopień krzywdy wynikający z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, uczucia osamotnienia, bezsilności wobec trudności życiowych; stopień zażyłości, bliskości i wspólności jakie zachodziły pomiędzy zmarłym a najbliższym członkiem rodziny, wpływ straty osoby bliskiej na samopoczucie i zdrowie uprawnionego.Do sądu będzie również należało ustalenie, kto w konkretnym z rozpatrywanych przypadków należy do kręgu najbliższych członków rodziny uprawnionych do tego świadczenia.Pośrednim skutkiem wprowadzonej nowelizacji, może być wzrost stawek za ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.O zadośćuczynienie na mocy wprowadzonego przepisu będą mogli się ubiegać bliscy ofiar wypadków komunikacyjnych i przy pracy oraz ofiary błędów medycznych, które miały miejsce od 3 sierpnia bieżącego roku. Zadośćuczynienie będzie przysługiwało każdemu członkowi rodziny osobno, stosownie do poniesionej krzywdy.Przepisy podobne do wprowadzonych przez nowelizację były zawarte w obowiązującym do 1964 roku Kodeksie zobowiązań.źródło: Gazeta Prawna / Rynek Zdrowia
  16. W związku z tym, że zagadnienia związane z odszkodowaniami są bardzo rozbudowane i ciężko przebić się przeciętnej osobie przez gąszcz przepisów będę raz w tygodniu zamieszczał ciekawe artykułu, wyroki związane z tą tematyką. Poniżej pierwszy z nich.Odsetki od odszkodowań trzeba opodatkowaćUstawodawca podatkowy nierówno traktuje poszkodowanych, którzy na mocy wyroku sądu w sprawach cywilnych uzyskali rekompensatę za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia - wraz z odsetkami.W przypadku zasądzenia renty odszkodowawczej zarówno samo świadczenie, jak i kwota odsetek korzystają z podatkowego zwolnienia. Podatku nie trzeba także płacić od otrzymanego na mocy wyroku sądu jednorazowego odszkodowania. Jednak już odsetki ustawowe wypłacone z tytułu nieterminowej wypłaty zasądzonego odszkodowania stanowią przychód, z którego trzeba się rozliczyć z fiskusem. Taką wykładnię przepisów potwierdziło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 1712).Odszkodowanie i rentaW świetle obowiązującej regulacji art. 21 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.) nie trzeba płacić podatku od odszkodowania zasądzonego na rzecz poszkodowanego w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Ustawodawca zwolnił z opodatkowania także rentę otrzymaną przez poszkodowanego, który w wyniku doznanej szkody utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość. Zasądzenie na rzecz poszkodowanego odpowiedniej kwoty tytułem odszkodowania lub renty dokonywane jest zwykle wraz z ustawowymi odsetkami od daty wymagalności roszczenia.Tymczasem w katalogu zwolnień przedmiotowych ustawodawca nie wymienił odsetek od powyższych świadczeń wypłaconych tytułem rekompensaty. Jak wynika z wyjaśnień MF w odpowiedzi na interpelację poselską podatku nie trzeba jednak płacić od kwoty odsetek, które zostały zasądzone wraz z rentą. Resort powołuje się przy tym na art. 21 ust. 1 pkt 95 ustawy o PIT, który zwalnia z podatku odsetki z tytułu nieterminowej wypłaty wynagrodzeń i świadczeń z tytułów, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 1, a zatem m.in. renty.Opodatkowanie odsetekZdaniem Grzegorza Grochowiny, specjalisty w dziale doradztwa podatkowego KPMG, odpowiedź Ministerstwa Finansów wydaje się być nie do końca klarowna. Ekspert wskazuje, że resort stwierdza, że definicja renty dla potrzeb podatku dochodowego nie ogranicza pojęcia renty wyłącznie do świadczeń rentowych wypłacanych z FUS, ale obejmuje również renty mające charakter odszkodowawczy, otrzymane na podstawie przepisów prawa cywilnego.- Niemniej jednak, ministerstwo nie określiło kryteriów ani warunków, zgodnie z którymi można byłoby określić fakt, czy otrzymywana przez daną osobę renta odszkodowawcza mieści się w zakresie art. 21 ust. 1 pkt 95 ustawy PIT i w związku z tym odsetki od takiej renty będą zwolnione z opodatkowania - zwraca uwagę Grzegorz Grochowina. Na jakiej podstawie zwolnienie odsetek z rent wydaje się trafne ? Czy wg Min. Finansów poszkodowany musi zapłacić podatek od kwoty odsetek zasądzonej wraz z jednorazowym odszkodowaniem ?Autor: Magdalena Majkowskawww.gazetaprtawna.pl
  17. A.GRYCZKA

    Ruda Śląska

    Zdrowia dla poszkodowanych
  18. W terminie 7 dni od przyjęcia mandatu możesz wystąpić o jego uchylenie do sądu rejonowego na terenie którego grzywna została nałożona. Jaki będzie wynik postępowania ciężko przewidzieć, szczególnie że masz przeciwko sobie policję i świadków. W przypadku gdy sąd utrzyma mandat w mocy to obciąży cie kosztami postępowania. Musisz sobie zbilansować korzyści i ewentualne straty.
  19. Zapraszam do nowego forum dotyczącego wypadków http://www.wypadek.eu/ darmowe porady Ekspertów
  20. JEŚLI KTOŚ Z WAS LUB WASZYCH ZNAJOMYCH MIAŁ WYPADEK, DOZNAŁ OBRAŻEŃ CIAŁA I POTZREBUJE POMOCY W DOCHODZENIU ODSZKODOWANIA, PROSZĘ O KONTAKT Z FIRMĄ AKSEDO SPECJALIŚCI DS. ODSZKODOWAŃ.BEZ ŻADNYCH OPŁAT Z GÓRY!!!!PONIŻEJ KILKA INFORMACJI O FIRMIE:Nazwa firmy: Aksedo – Specjaliści od Odszkodowań Siedziba: ul. Ateńska 61, 03 – 978 Warszawa Strona www: www.aksedo.pl Kontakt: tel. 022 498 06 56/57 lub 660 450 000, email: [email protected] Rok założenia: 2001 Usługi: odzyskiwanie odszkodowań za szkody na osobie z odpowiedzialności cywilnej sprawcy (oc komunikacyjne, oc majątkowe, oc w życiu prywatnym)odszkodowania z polis NNWwaloryzacja i negocjacje w zakresie uzyskania najwyższych kwot z polis posagowychszkolenia z zakresu postępowania powypadkowego dla firm i instytucji. Prowizja: standardowa prowizja wynosi 15%, jednak ostateczna jej wysokości jest ona ustalana po zapoznaniu się ze sprawą i rozmowie z Klientem, a w szczególności zależy od:przewidywanego rozmiaru szkody liczby Klientów z jednego zdarzenia miejsca wypadku ( wypadek w Polsce czy za granicą)etapu na jakim włączamy się w sprawę (inna % jeśli prowadzimy sprawę od początku, inna % jeśli wchodzimy w trakcie postępowania a jeszcze inna jeśli nastąpiła zmiana pełnomocnika)Działamy bez pośredników! Zespół: likwidatorzy szkód - 4 osoby zajmujące się merytoryczną likwidacją szkody (z wykształceniem prawniczym i z doświadczeniem w pracy w firmach ubezpieczeniowych)prawnicy – 2 radców prawnych zajmujących się sprawami na etapie postępowania sądowego lekarze – 2 doświadczonych lekarzy orzeczników, w tym jeden jest biegłym sądowym Doświadczenie: tak jak wspomniałem na wstępie zespół korzysta z doświadczenia jakie zdobył w pracy w firmach ubezpieczeniowych, niektórzy z nas pracowali po kilkanaście lat na stanowiskach kierowniczych w takich firmach jak: PZU S.A., TUiR Warta S.A., Sampo. oraz z doświadczenia jakie zdobyliśmy pracując w Aksedo – Specjaliści ds. Odszkodowań. Zakres działań jakie musi podjąć Poszkodowany: potwierdzenie pełnomocnictwa u notariusza wypełnienie druku zgłoszenia szkody bieżące informowanie o przebiegu leczenia (e-mailem, telefonicznie bądź listownie)gromadzenie dokumentów z ZUS, rachunków itp. według naszych wskazówek czasem, według zaleceń naszych lekarzy, Klient jest informowany o potrzebie dodatkowych badań lub diagnozy.Sukces: Pan Tomasz z Chrzanowa uległ wypadkowi w 2000 r. Pieszy potrącony przez samochód, którego kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił w 2002 r. kwotę 40.000,00 zł. zadośćuczynienia. Poszkodowany skontaktował się z jedną z kancelarii w Legnicy, która podpisała umowę w której określiła prowizję na 40 % po czym po analizie dokumentów poinformowała, że sprawa się przedawniła i poszkodowany nic już nie dostanie. Poszkodowany zgłosił się do nas. Wydobyliśmy akta sprawy z archiwum UFG i drobiazgowo przeanalizowaliśmy. Przedawnienia oczywiście nie było aczkolwiek wymagało to od nas uzyskania dodatkowych dokumentów. W wyniku naszych działań Pan Tomasz otrzymał dodatkowo ponad 110.000,00 zł. odszkodowania oraz została przyznana mu renta. Sprawa jest w dalszym ciągu w toku i Poszkodowany ma szansę na otrzymanie dodatkowego odszkodowania i wyższej kwoty renty. Dlaczego my: Działamy bez pośredników! Najważniejszy dla nas jest bezpośredni kontakt z osobami poszkodowanymi i nawiązanie opartej na zaufaniu współpracy. Udzielamy rzetelnych informacji oraz w przejrzysty sposób informujemy o sposobie i trybie postępowania. Nie obiecujemy złotych gór i od samego początku pokazujemy Klientom jakie są realne możliwości. Walczymy do końca tzn. aż do wygrania sprawy w sądzie a Klient nie ponosi kosztów zastępstwa procesowego. Aksedo finansuje działania prawników. Udzielamy bezpłatnych konsultacji co do sposobu realizacji roszczenia. Co roku podejmujemy się spraw na zasadzie pro publico bono w sytuacjach kiedy Poszkodowany został już odprawiony z kwitkiem z innych firm lub instytucje państwowe odmówiły mu wsparcia.Na życzenie możemy przedstawić pisemne referencje naszych klientó[email protected] 660 450 000
  21. Zgodnie z sugestiÂą i proÂśbÂą Manki przygotowaÂłem opis dziaÂłalnoÂści naszej firmy, ktĂłra zajmuje siĂŞ pomocÂą w dochodzeniu odszkodowaĂą. ChĂŞtnie odpowiem na wszystkie pytania:) Nazwa firmy: Aksedo – SpecjaliÂści od OdszkodowaĂą Siedziba: ul. AteĂąska 61, 03 – 978 Warszawa Strona www: www.aksedo.pl Kontakt: tel. 022 498 06 56/57 lub 660 450 000, email: [email protected] Rok zaÂłoÂżenia: 2001Wygrane sprawy: ok. 90% spraw UsÂługi: - odzyskiwanie odszkodowaĂą za szkody na osobie z odpowiedzialnoÂści cywilnej sprawcy (oc komunikacyjne, oc majÂątkowe, oc w Âżyciu prywatnym)- odszkodowania z polis NNW- waloryzacja i negocjacje w zakresie uzyskania najwyÂższych kwot z polis posagowych- szkolenia z zakresu postĂŞpowania powypadkowego dla firm i instytucji. Prowizja: standardowa prowizja wynosi 15%,jednak ostateczna jej wysokoÂści jest ona ustalana po zapoznaniu siĂŞ ze sprawÂą i rozmowie z Klientem, a w szczegĂłlnoÂści zaleÂży od:- przewidywanego rozmiaru szkody- liczby KlientĂłw z jednego zdarzenia- miejsca wypadku ( wypadek w Polsce czy za granicÂą)- etapu na jakim w³¹czamy siĂŞ w sprawĂŞ (inna % jeÂśli prowadzimy sprawĂŞ od poczÂątku, inna % jeÂśli wchodzimy w trakcie postĂŞpowania a jeszcze inna jeÂśli nastÂąpiÂła zmiana peÂłnomocnika)DziaÂłamy bez poÂśrednikĂłw! Zespó³: - likwidatorzy szkĂłd - 4 osoby zajmujÂące siĂŞ merytorycznÂą likwidacjÂą szkody (z wyksztaÂłceniem prawniczym i z doÂświadczeniem w pracy w firmach ubezpieczeniowych)- prawnicy – 2 radcĂłw prawnych zajmujÂących siĂŞ sprawami na etapie postĂŞpowania sÂądowego - lekarze – 2 doÂświadczonych lekarzy orzecznikĂłw, w tym jeden jest biegÂłym sÂądowym DoÂświadczenie: tak jak wspomniaÂłem na wstĂŞpie zespó³ korzysta z doÂświadczenia jakie zdobyÂł w pracy w firmach ubezpieczeniowych, niektĂłrzy z nas pracowali po kilkanaÂście lat na stanowiskach kierowniczych w takich firmach jak: PZU S.A., TUiR Warta S.A., Sampo. oraz z doÂświadczenia jakie zdobyliÂśmy pracujÂąc w Aksedo – SpecjaliÂści ds. OdszkodowaĂą. Zakres dziaÂłaĂą jakie musi podj¹Ì Poszkodowany: - potwierdzenie peÂłnomocnictwa u notariusza - wypeÂłnienie druku zgÂłoszenia szkody - bie¿¹ce informowanie o przebiegu leczenia (e-mailem, telefonicznie bÂądÂź listownie)- gromadzenie dokumentĂłw z ZUS, rachunkĂłw itp. wedÂług naszych wskazĂłwek - czasem, wedÂług zaleceĂą naszych lekarzy, Klient jest informowany o potrzebie dodatkowych badaĂą lub diagnozy.Sukces: Pan Tomasz z Chrzanowa ulegÂł wypadkowi w 2000 r. Pieszy potrÂącony przez samochĂłd, ktĂłrego kierowca zbiegÂł z miejsca zdarzenia. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypÂłaciÂł w 2002 r. kwotĂŞ 40.000,00 zÂł. zadoœÌuczynienia. Poszkodowany skontaktowaÂł siĂŞ z jednÂą z kancelarii w Legnicy, ktĂłra podpisaÂła umowĂŞ w ktĂłrej okreÂśliÂła prowizjĂŞ na 40 % po czym po analizie dokumentĂłw poinformowaÂła, Âże sprawa siĂŞ przedawniÂła i poszkodowany nic juÂż nie dostanie. Poszkodowany zgÂłosiÂł siĂŞ do nas. WydobyliÂśmy akta sprawy z archiwum UFG i drobiazgowo przeanalizowaliÂśmy. Przedawnienia oczywiÂście nie byÂło aczkolwiek wymagaÂło to od nas uzyskania dodatkowych dokumentĂłw. W wyniku naszych dziaÂłaĂą Pan Tomasz otrzymaÂł dodatkowo ponad 110.000,00 zÂł. odszkodowania oraz zostaÂła przyznana mu renta. Sprawa jest w dalszym ciÂągu w toku i Poszkodowany ma szansĂŞ na otrzymanie dodatkowego odszkodowania i wyÂższej kwoty renty. Dlaczego my: DziaÂłamy bez poÂśrednikĂłw! NajwaÂżniejszy dla nas jest bezpoÂśredni kontakt z osobami poszkodowanymi i nawiÂązanie opartej na zaufaniu wspó³pracy. Udzielamy rzetelnych informacji oraz w przejrzysty sposĂłb informujemy o sposobie i trybie postĂŞpowania. Nie obiecujemy zÂłotych gĂłr i od samego poczÂątku pokazujemy Klientom jakie sÂą realne moÂżliwoÂści. Walczymy do koĂąca tzn. aÂż do wygrania sprawy w sÂądzie a Klient nie ponosi kosztĂłw zastĂŞpstwa procesowego. Aksedo finansuje dziaÂłania prawnikĂłw. Udzielamy bezpÂłatnych konsultacji co do sposobu realizacji roszczenia. Co roku podejmujemy siĂŞ spraw na zasadzie pro publico bono w sytuacjach kiedy Poszkodowany zostaÂł juÂż odprawiony z kwitkiem z innych firm lub instytucje paĂąstwowe odmĂłwiÂły mu wsparcia.Na Âżyczenie moÂżemy przedstawiĂŚ pisemne referencje naszych klientĂłw.Andrzej Gryczka [email protected] 660 450 000
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.