Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

!

Użytkownicy
  • Postów

    187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez !

  1. niezły tylko gdzie to serwisować?
    Żyje nadzieją, że mnie przyjmą w jakimś salonie suzuki . Jeśli chodzi o piec oczywiście. Pytanie tylko czy wtyczka do kompa będzie taka sama Pożyjemy zobaczymy. Ponoć gdzieś w okolicach wawy jest jakiś serwis. Dzwoniłem tak przez zakupem i w zasadzie wszystkie części mają tylko trzeba czekac 2-3tyg. Narazie sam wymieniłem wszystkie płyny, filtry, świece itp.
    Sprzęt jest naprawdę mega . Przedewszystkim mocne V2 !Jeżdziłem kiedyś takim i totalna rewelka !Kominy masz seryjne ? tzn. nie wyprute ? Jeżeli nie to uwierz mi że ten bike gada sakramencko na np.Akrapach ! ;) Tak czy inaczej pozdro
    kominy seryjne. W środku nic nie ruszane. Po sezonie myślałem o przelotach.Teraz najchętniej to bym je wybebeszył. Słyszalem, że jest niezły efekt. Totalnie nie mam pomysła jak sie do tego zabrać. Szukałem na forum tematu o tym, ale nic nie ma.Jakby ktoś służył radą bądź pomocą byłbym wdzięczny
  2. ło kurwato sie nazywa nietuzunkowy sprzet.Zawsze mi sie cholernie podobał, podoba sie i bedzie sie podobac.To kiedy wpadasz na Chudów ?
    Myśle, że w następnym tygodniu. Juz sie od pewnego czasu wybieram ale coś trafić nie mogę. Zresztą zawsze co chce jechać to jeden kumpel w pracy, innemu śrubka odpadnie i nie wie skąd nie jeździ bo sie boi i taka to robota - a samemu dziwnie. Poruszę temat w temacie spotkań bo idelanie było by podjechać z kimś (nie mam pojęcia gdzie to konkretnie) jechałbym od strony gliwic. Więc ktoś z gliwic musiałby być.pzdr
  3. Podoba mi sie agreswny wyglad pewnie tez taki jest na drodze.
    Przesiadłem się po 3 tyś. zrobionych na GS500 więc efekt jest. Moc z silnika TLS z nieco zmniejszona mocą kosztem przesuniecia krzywej jeszcze bardziej w kierunku niskich obrotów. Skok momentu i mocy bardzo mocno zauważalny zaraz po przekroczeniu 3tyś obr/min. Na początku nieco mnie przerażał, ale lata mi się juz coraz przyjemniej.Jedynki nadal sie nieco boje heheheh .pzdr i dzięki Poniżej GS500
  4. obaj to moi znajomi z bytomia znam,to że oboje na R1 to prwada jedna niebieska druga grafitowa nowsza wersja tej grafitowej w jednej sytuacji z niebieską to kumpel poniekąd poszkodowany bo nie wiadomo jak policja ustali a przy wczorajszej to kumpel jest sprawcą całego zajscia.
  5. Miałem w poprzednim sezonie. Bardzo fajny moto. Mało mi nie palił bo brał ok 7 w tym, że ja ciężki jestem . Hamulce mogły by być nieco mocniejsze. Większość serwisowych czynności idzie wykonać samemu. 140 można spokojnie latać bez szyby. Wszystko powyżej jest już mało przyjemne.Poniżej moja GSa. 3 dni po tym jak mi ten kot wskoczył na siedzenie zaliczyłem dzwona.

  6. jest jakiś inny dojazd niż ten?? znaczy przez Strzelce???http://maps.google.com/maps?lsm=1&dadd...109228,0.240326
    Gdy zlecisz z autostrady na strzelce K-K to zamiast na strzelce kieruj sie na K-K i w Zalesiu jest juz zjazd na Zdzieszowice (w prawo za górką) a potem caly czas prosto (Lichynia - Lesnica)Osobiscie proponuję tą opcje. Ta sama droga a dużo lepsza nawierzchnia (to nie znaczy, że idealna ) Jeśli chcecie mogę Was odebrać za zjazdem jeśli pora będzie mi odpowiadać.Tzn. jeśli nie będe spał hehehaaaaaBym zapomniał. W moim kierunku jest ze 5km fajnych zakrętów z idealną wręcz nawierchnią a nie koleina na koleinie jak w kierunku strzelec.
  7. a jesli ja rocznie przejezdzam na moto 25 tys. jezdze sportem w skorzanym kombi (niewazne czy ubiore kondona czy nie), w deszczu czuje kiepsko, nie lubie jezdzic, gdy pada - nie wyjezdzam na moto i jezdze w desczu tylko wtedy gdy mnie zlapie w trasie, tzn ze jestem leszczem czy nie?
  8. ja zaczynałem od gs500. Po roku przesiadłem sie na litra w V układzie. Wydaje mi się, że nie ma zasady co do pojemności na początek. Bo to my prowadzimy motor a nie on nas. Jeden zabije sie na 125 a inny przejeździ 3 sezony na litrowej V (jak mój kumpel) - mówie tu o 1 motocyklu.Po 1 zdaj prawko. Oceń jak Ci sie śmiga na 250. Zdasz i sam ocenisz czego potrzebujesz bo narazie to czysto hipotetyczne gadanie bez jakichkolwiek twoich subiektywnych wrażeń.pzdr.

  9. Chodzi o warsztat (salon) moto centrum na Oleskiej.Byłem wczoraj bo gumę złapałem.1. Nie mieli klucza 28 zeby mi odkręcić koło2. Wulkaniacji też nie mają tylko lecą 2 budynki dalej z twoim kołem3. Mechanicy to jakieś młode dupki które macają twój moto (siedzenie!!) w upie...rdolonych łapach - całe siedzenie do prania4. Wsiadają na moto nie pytajcie w jak upie...rdolonych spodniach5. Grzebanie w moto z fajką w gebie czy między palcami6. Nie widzieli nawet ile mam atm. w kole - dopiero po wyraźnych rządaniach z mojej strony dali tyle co ma być - tak zapewne by przeoczyli ten fakt7. Porysowana felga - w jednym miejscu dupny odprysk a potem cała komisja mechaników i głupie uwagi, że felga była malowana. Pedały. Odpuściłem - zaprawke sobie zrobie przepoleruje nie będzie śladu.Podsumowując proponuje żeby skoncentrowali się na skuterach bo do naprawiania moto to im jeszcze daleko. Strach pomyśleć co by robili gdyby sprawa była poważniejsza niż tylko łatanie kapcia!!.Warsztat nie ze śląska. Mam nadzieje, że nikt nie będzie miał żalu hehehe.pzdr.

  10. "k.rwa człowieku mysl trochę... ja wiem, że to brzmi jak zrzędzenie piernika, ale pomyśl o tym, czy parę dni niecierpliwości jest warte tego, że JAK SIĘ COŚ STANIE, czyli masz kraksę, w której cierpisz ty i ktoś drugi, to ZAWSZE JEST TWOJA WINA, bo jedziesz bez uprawnień ..."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.