Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

YogiSc

Użytkownicy
  • Postów

    634
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez YogiSc

  1. Szanowny Kolego, bez urazy ale pogotowie jest po to by nieść pomoc wszystkim potrzebującym. Po to płacimy podatki w tym kraju,a fakt że służby ratownictwa medycznego są niewydolne i i działają tak jak działają to wina zarządzania. Nie po raz pierwszy przekonujemy się że żyjemy w Polsce...Nawet pijak to człowiek i nie powinien umierać pod płotem jak pies, a czy umiera czy nie może sprawdzić tylko lekarz...

    widze,że jednak nie wiesz o czym napisałem, ludzie wzywają karetki do byle pierdoły, ale jak Ty bedziesz miał wypadek i bedziesz potrzebował pilnej pomocy to przyjedzie do ciebie karetka po kilkudziesięciu minutach z innego powiatu bo reszta karetek jest na wizytach gdzie kogoś boli noga, brzuch czy dupa... zmierzam do tego ze zaczynamy wykorzystywać służby ratownicze z lenistwa a nie tylko wtedy gdy jest to naprawdę potrzebne. Mówisz o płaceniu podatków, pracuje w jednej z firm resortu MSWiA i mam własną firmę i płacę dwa razy podatki czy w związku z tym mam lepiej w służbie zdrowia, nie mam czekać w kolejce do specjalisty po kilka miesięcy, a trol bez ubezpieczenia na dworcu z strupem na czole będzie miał zrobione wszystkie  badania na cito w ciągu kilku godzin, wiesz z kogo podatków?? z Twoich, moich i Waszych. 

    żeby zmienić coś w mentalności nas polaków najpierw musimy zacząć od siebie, pozdrawiam  

  2.  

    BTW. Straz to zreszta chyba najlepsza służba u nas, nie dość ze kolesie musża umec gasić, to jeszcze ogarnąć wypadek,  udzielić pomocy, wydłubać czesto rozczłonkowane ciała, zabezpieczyc chemicznie... czesto policja jak rpzyjedzie do wypadku pierwsza to stoi i "zabezpiecza" ale nie pomoże poszkodowanym bo czeka na straż albo pogotowie...

    • Like 1
  3. tak, ale tu mowa o egzaminie, gadalem z kiloma osobami ktore zdawaly i kazda powiedziała że dziwnie chodzi na obrotach ten motocykl, niby podkrecone obroty ale gasł, więc półsprzęgło przydaje się do asekuracji, a to że bedzie do wymiany po dwoch miesiacach to sprawa WORDu, w koncu biorą 180zł za egzamin

    przejedź na pół sprzęgle Gladiusem po ósemce a poźniej bez  i zobaczysz sam jak lepiej. żadne obroty nie sa podkręcane ponieważ się tego w SFV 650 nie da zrobić, więc słowa "doświadczonych" kursantów nie bierz sobie do serca

     

    jestem tego samego zdania. Tylko że Poszukiwacz500 napisał że użycie półsprzęgła zaprzecza prawidłowej technice jazdy i mnie to zaciekawiło. Czy kolega Poszukiwacz500 jest tu jeszcze? możesz proszę rozwinąć swoje sformułowanie?

    na półsprzęgle trzeba umieć jeździć, wciskac go po to ze wydaje nam się ze nam pomaga jest bez sensu, w sytuacji gdy masz wcisniete sprzeglo motocykl zacznie Ci się walić w zakręt to nie wyciągniesz go tylko podeprzesz się nogą, albo zbyt mocno puscisz sprzęglo albo za duzo gazu i Cię wyniesie z ósemki. Spróbuj robic ciasne  nawroty z sprzęgłem i bez i zobaczysz jak jest lepiej tylko jeszcze trzeba umiec odpowiednio ustabilizować manetkę gazu   

  4. Pstrykacie się  dosyć mocno .Większość z nas jeżdziła choc jeden raz bez prawka ,nie znacie tego: daj sie karnąć? .Choć różnie z tym karnieciem bywało. Kiedyś czytaj do 2010 roku byo łatwiej poza droga publiczą można było kierować bez uprawnień. Nie popełniało się wykroczenia teraz każdy bierze jakby coś na garba 500 lub 300 stówki za nie manie:-) .

    Kilka rad co do ósemki nauczcie się jeżdzić półsprzęglem a nie jak to robi większość na egzaminie na wolnych obrotach ,bo 8 to nic innego jak podwójne zawracanie ,ja osobiście prponuje jeszcze balans ciałem który najprościej jest zrobić prostując łokieć do wewnątrz skrętu i docisnąć lekko zewnętrzna stopkę .Proponuję porobić kilka kółek w jedna póżniej w drogą .Uwaga ważne półsprzęgo trzeba wyrobić sobie odruch dodawania gazu w momencie kiedy motocykl chce się przewrócić i wtedy nie będzie podparć. Nie dopusczalne jest jeżdzenie podczas zawracania na wolnych obrotach bez półsprzęgła.Jeśli ktoś Was tak uczy idzie na skróty albo boi sie o swoje sprzęgło. Pozdrawiam C9H13NO3 Gliwice

    co Ty piszesz człowieku, widać odrazu że coś wiesz tylko nie do konca wiesz co. he he nie mieszaj ludziom w glowie głupotami.

  5. Tak na prawdę to ominięcie przeszkody to najłatwiejsze zadanie można jak tylko jest na tyle miejsca przejechać i 100 km/h , ile razy na drodze wykonuje się podobny manewr nawet dla urozmaicenia samej jazdy :)

    zgodzę się z Tobą, to zadanie jest dosyć proste, suma sumaru wszystkie zadania nie są zbyt trudne, ale trzeba je cwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz  ćwiczyć i egzamin można zdać za pierwszym razem :)

  6. wszystko zalezy od regulaminu osrodka, zapisujac sie automatycznie go akceptujesz, jesli zapisywala sie i wiedzialas ze bedziesz szkolona na 125 a nie na "600" to nie wiem o co Ci chodzi. Gosc moze Ci zwórcic za te 8h ale wcale nie musi w zaleznosci od regulaminu.
    Jesli motocykl ma faktycznie nie sprawny a przeciez to tylko rzecz ktora jest dosyc mocno eksploatowana na nauce jazdy wiec ma prawo sie zepsuć, jesli natomiast nie jest w stanie dokonczyc szkolenia to musi oddac Ci kase za te 8h poniewaz nie wywiazal sie z umowy
    jesli chodzi o jazdy ta sa one z tego co zauwazylem od 100-150zl za godzine jazdy

  7. Cori ale masz zblokowany moto pod A2 przynajmniej tutaj na ślasku tak jest ;) ze sa gladiusy zblokowane pod wymogi stawiane kat. A2. Ta sama buda inna moc ;)

     owszem zblokowane na module, ale tylko w wyższym zakresie obrotów więc na placyku pomimo tego ze jeździmy na gladiusie na kat. A2 to i tak mamy doczynienia z charakterystyka mocy taką samą jak w przypadku Gladiusa na kat. A

  8. Wszyscy mówicie ze jak kursant zda prawko to kupuje 600 albo liter i dlatego wielkie motocykle muszą być na egzaminach.

    Dlaczego na kat. B skoro mamy możliwośc po niej jeździć pojazdem do 3.5t plus przyczepa lekka do 0,75 a na egzaminach państwoweych mamy małą Toyotke Yaris a nie np. Mercedesa Sprintera czy VW LT bo przecież duże auto też może sobie kupi. Szkolić świeżaka na V 650 nie mającego pojęcia o jeździe na motocyklu jest chore, tym bardziej, że trzeba to robic od samego początku szkolenia.

     

    Dziwi mnie fakt, że do egzaminów wybrali silnik V, który nie jest zbyt kulturalny na niskim zakresie obrotów, według mnie najlepszym rozwiązaniem była by kawa er 6.

     

    I ostatnia rzecz w 20 h ciezko nauczyć kogos perfekcyjnie zdać plac manewrowy i polatac po ulicach miast egzaminacyjnych żeby pokazać kruczki kursantowi które go moją spotkać na mieście.

     

    Lipnie strasznie

  9. To, że szkoła ma nauczac prawidłowych zachowań i podstaw jazdy na MOTOCYKLU to chyba normalne. Tylko chciałbym widziec osobę, która szkolenie przeszła na motocyklu z R4, a później dostaje na egzaminie V2. Poza tym kat. A ma to do siebie, że ustawowy sprzęt to od 40kW, górnej granicy nie podali co rodzi takie kwiatki jak "lyter" na egzaminie w Gdańsku.  Egzamin jest wystarczająco stresujący, żeby sobie fundowac dodatkowe atrakcje w związku ze sprzętem, którego się dosiada pierwszy raz.        

    A co do samej kat. A to w Katowicach nie ma sensu robic innej, bo A2 masz ten sam motocykl, tylko że zdławiony, więc masa do przepchania taka sama.    

     

    Dobra szkoła, nauczy Cię więcej niż "dobra szkoła" nie czarujmy się jest multum ośrodków gdzie instruktorzy posiadają tylko bardzo okrojone podstawy i nie sa zdyt chetni do przyswajania nowej wiedzy.

     

    Dobra szkoła tak Cię nauczy jeździć, że nie bedzie ważnie czy uczyłeś się na R4, R2 czy V2, masz potrafić panować nad motocykle, nad dozowaniem gazu i balansem motocykla. Zadania są do przejścia, kwestia dobrego przygotowania kursantów ze zrozumieniem i wszystko bedzie dobrze :)

     

    Gladius moze byc tylko dopełnieniem jazd na szkoleniu bo która szkołe stać na to zeby szkolić pod egzamin tylko na gladiusie który kosztuje 25 tyś zł a o wywrotkę nie trudno.

     

    Jak dzwonią osoby o jazdy przed egzaminacyjne na Gladiusie, które szkoliły się u Pana Tadka na Romecie w zeszłym roku, to są wielce zdziwieni że im mowie za na pierwszych jazdach napewno Gladiusa nie dostaną a co najwyżej 500 do zapoznania sie z czym co jest Motocyklem a nie było pseudo Motocyklem. 

  10. do dogadania mamy praktycznie kazdy weekend czasami wypada mi słuzba w którys dzien weekendu ale o tym juz teraz z góry wiem kiedy co i jak. Ogólnie nie prowadzę szkoleń grupowych bo jest za duzy tłok i nie każdemy można poświęcić maksymalny czas. Jeśli juz grupowo to w niewielkiej ilości max 5 osób jest optymalnie 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.