Olo71

hehehe Malutki, 502 km, no nie źle, toż to prawie dystans na wybrzeże kiedy się wybieramy?!

o rzesz jechaliśmy własnie wczoraj z kumplem ok. gdz. 15-tej i widzieliśmy ten wypadek, ale wtedy moto jeszcze tam nie było, co za cholerne miejsce, trzeba uważac jadąc od strony Arki Bożka, na tym skrzyżowaniu gdzie jest wyjazd z ul. Witczaka jest wybicie, moża przy większych prędkościach wyglebic się szkoda rowerzysty

no, było super!!!!! pomimo przygód ze sprzętem, jestem zawodolony pękło prawie 400 km, hehe, może mały skok na wybrzeże???!

TUTAJ foty z Częstochowy, nie wiele tego, ale zawsze coś

dotarliśmy z lubą bezpiecznie na włości, dzięki wszystkim Ridersom za wspaniałą raizę.

pucuję kły, wciągam łachy na grzbiet i zmierzam w kierunku 3 stawów............

Jestem na 100%, wraz z Lubą, ciekawe jaka aura będzie, na wszelki wypadek zaczynam deptać wokół jabłonki ,chociaż ostanio zawiodła ale ze względu na jej wiek wybaczam jej (z obiecanego ognicha w Świerkolu nie wycofuję się)

a ja jeszcze walczę ze sprzęciorem, jak dobrze pójdzie to w niedziele planuję próbne "oblatanie" Malczana, zatem nastał czas na zaklinanie pogody, niech pogodynki pier****lą co chcą, ja zamówiłem pogodę na niedzielę, a jak bedzie lało to wycinam w pień tę pierońską jabłoń i funduję latem ognicho

Foty Świerklaniec -Olsztyn częśc fotek, resztę masz w galerii BKS-SD

Jahoo!!!, miałeś rzucić to świństwo!!!!! nie pal tego więcej Martyna, co do smarowania pewno wielu chętnych się znajdzie

no, ale lody z imbirem dobre były, hm.... obadamy czy działa , dzieki za miłe spotkanko i do zobaczenia 08. III.

ano, niedziela klepnięta , Chudów- Oberża pod Św. Jerzym 1 Marca gdz. 17-ta.Zapraszamy na zacny żurek i pogaduchy, a i Poganowi księgę muszę zwrócic

ale się wyczyściło , chyba wiosna idzie, bo porządki wiosenne na FŚM uczynione zostały Czas zastanowic się nad wznowieniem tańców rytualnych wokół jabłonki, co by szanowna Zima udała sie tam gdzie jej mejsce, czyli do Narnii i wolne podwoje dla Wiosny zostawiła Witam ponownie wszystkich Ridersów z pod znaku Chopperkowego pykania po okolicznych wiochach i nie tylko