elemeledudek

NIe wiem co to jest z tą przesadnie powolna jazda na "autostradzie". Juz za pierwszym razem tak było. Jakos tak sie poukładało że pratycznie jechałem jako jeden z pierwszych i starałem sie całą ekipe ciagnąć 60 km/h, ale sie nie dało, wszyscy zostawali w tyle (już pomijam to, że przy bramkach wszyscy staneli z boku - po cholere - zamiast poprostu na nie wjechać). NIe taki jest cel tych przejazdów a poza tym za takie zachowanie moga na udupic. Zakładam, że wszyscy wiedzą jakie zasady w temacie prędkości obowiązuja na autostradzie??

Prezentujcie sie "tam" godnie dzisiaj Panowie. Mnie awaria uziemiła na dłuższą chwilę. W najgorszym razie do końca miesiąca podobno. Mam nadzieję, że tak się nie stanie Popadne w alkocholizm.

Kurteczka, tak fajna rajza a ja odpadam z powodów technicznych. Zdechł akumulator a wina to pewnie reglera albo alternatora. Masakra. Myśle jednak, że ktoś ci dotrzyma towarzystwa

Proponowałbym równiez przed naszymi spotkaniami z kolegami z południa w Chrzanowie informowac mailowo czy faksem o tym zdarzeniu wszelakie media i moze tez szanownych kierowców przez CB jeśłi ktoś ma dostęp. Dzięki temu unikniemy korków a co za tym idzie jeszcze mniej pieniążków dla SE i mniej nerwów na nas ze strony puszek.Swoją drogą, niechce nawet myśleć co by sie działo gdyby podczas takiej przejażdżki padało. Juz widze jak motocykliści sie wypakowuja z wszelakiej maści kondonów żeby sie do portfela dobrać

A niech mi wytyka, na autostradzie i tak zostaje z tyłu choć jadę bez owiewki i w otwartym kasku....mięczak A już na poważnie, nie wiem jak u mnie z przyszła niedziele, bo mam małą awarię z prądem i nie wiem czy zdołam ją skutecznie usunąc a niechiałbym stanąć gdzieś na trasie.

Tak to już jest jak na czele jest elektrowóz zamiast parowozu

Czuję sie cokolwiek dotknięty. Panie KMI, łaskawie namiary do zdjęć też poproszę, chętnie sie zapoznam z waszymi wyczynami.

Lećta w Sandomierz to mi przynajmniej smutno nie bedzie, bom tam już był.

Sorki chłopaki, ja z dłuzszych wypraw chwilowo odpadam niestety.

A gdzie to jest "na Hucie w Katowicach"?

Blokady to robią rolnicy chodząc po przejsciach dla pieszych i nie przepuszczając samochodów. Jakoś wtedy policja dziwnym trafem nic zrobić nie może.

NIe zapomnijcie muszelek dla kolegów poprzywozić.

Kule, chłopy, dupy daliście że musicie koniecznie w ten weekend na ten Hel. No ale skoro tak, to mam propozycje dla tych co nie moga zorganizować sobie dwóch dni wolnych, ani też nie w smak im góra św. Anny i setki maszyn w jednym miejscu.Proponuje rundke do Witosławic (czy jakos tak). Są tak jakies ruinu zamku czy coś. Całośc okolo 400km. Polecimy drogą nr 94 na Brzeg. Stamtąd na Strzelin i w dól. Powrót chyba przez Nyse i Kedzierzyn ale to jeszcze do ustalenia. Tak wiec kto chetny start 10.00 z BP na pętli. Oby wszystkim się rajzy udały, bo na niedziele zapowiadają załamanie pogody.

jeśli musi być tak krótko

- Bogdan.- Co?- Rondo. ;)10.00 bo po co sie szarpać, wakcje są.

To cie może na piwo do Bombajki wyciągna jak sie dosz rady taki kawał dokulać juz?

Po jutrze hyhy, fajne to było.Tak coś wymyśliłek. Krótko i treściwie:MapkaMały dodatek. Proponuje polecieć przez Pilice, a obok niej poszukac małej wsi WIERBKA, a we wsi podobno ruiny pałacu. Macie smaka? Bo ja mam

Oj szkoda Olu że tak późno odczytałem że puszką jedziesz z miłą chęcią bym się z tobą zabrał

Ooo, Bogas, czyżby miało być "pierwsze wyjście z mroku"?

Coś nam wątek stygnie. Może po ostatnich gigantach coś lajtowego? Rundka po jurze z finiszem na zamku w Olsztynie i powrót drugą stroną "jedynki". Co wy na to?

To jest tak zwany przekaz podprogowy. Nawet mozesz nie wiedzieć o tej swojej skrywanej potrzebie. Bo niby właściwie dlaczego z wielu piosenek Monty Pythona akurat ta ci utkwiła?

Chciałbyś być dziewczynkią znaczy? To wiele tłumaczy.

Tak tak, było wyśmienicie. Same pozytywne wrażenia. Obysmy nie raz jeszcze tak weekend spedzali. Przy okazji, w najbliższy weekend odpadam.

Borsuk - ...kocham Cię

Zoofilia? Obrzydlistwo, ja bym normalnie użytkownika zbanował

W niedziele wstawalbym ok. 7.00,

Eee, ten tego, czy ja dobrze czytam?W każdym razie ja jadę. Lekki deszcz też nam nie strszny?

Dobra misie. Tak dla pewności i potwierdzenia.W sobote startujemy o 8.00 z wiadomej miejscówki i walimy na zamek. Noclegów szukamy przed zwiedzaniem czy po? O której w niedziele mamy zamiar wstawać zakładajac, że w sobotę tegesz szmegesz i co mamy w planach zaliczać po drodze?No i w ogóle któredy lecimy?

Z którą Olą??!! Też jakaś przygoda? Masakra jakaś.Sowizdrzol maił na myśli naszą przygodę z wypadkiem który miał miejsce troszkę przed nami i przy którym co nieco pomagaliśmy. Z porannego telefonu od rodziny wiem, że skończyło sie tylko na potłuczeniach. Ciekawi mnie jakie bedzie orzeczenie w temacie winy.Wieczorem siedziałem przy piwku i rozmyślałem na wydarzeniem. W drodze powrotnej z resztą naszła mnie pewna myśl patrząc na jadacego na czele kolege Borsuka, ale ową już przekaże osobiście.Ogólnie niedziela udana. Bardzo mi sie dobrze wczoraj jechało. Proponuje Zawoje omijać w tym sezonie szerokim łukiem

Na Przystań ftoś dzisioj przyjedzie? Jo byda kole łosiemnostej.