daroxxx7

jak jechali na czerwonym to faktycznie troche przegiecie...

z tym ze mi chodzi o tę dużą strzałkę na boku opony pod rozmiarem i dziwi mnie ta różnica... chyba ze conti sport nie jest wogóle przeznaczona do jazdy po deszczu a conti road jednak tak i tam jest istotne odprowadzanie wody, a w sportach prowadzenie i hamowanie? jest to jedyne rozwiązanie które przychodzi mi do głowy po przeczytaniu odpowiedzi z conti-bike którą przeczytałem w tym forum które podałeś...odpowiedź z conti-bike.pl:Opony powinny być zamontowane zgodnie z oznaczeniem na boku opony wpostaci strzałki określającej jej kierunek obrotu na motocyklu. Jest onaumieszczona z reguły pod napisem z podanym rozmiarem opony. Większośćliczących się firm oponiarskich na świecie stosuje tzw. asymetrię wrzeźbach bieżników, co jest skutkiem badań mających na celu poprawękomfortu jazdy i bezpieczeństwa. Szczególnie ma to znaczenie wmotocyklu, ponieważ inną rolę ma opona przednia /przede wszystkimodpowiada za kierowalność i hamowanie/ , a opona tylna ma przenieśćgłównie ciężar motoru wraz z pasażerem, oraz zapewnić dobrą przyczepnośćna zakrętach oraz oczywiście posiadać odpowiednie parametry podczashamowania. Jeżeli więc opona jest zamontowana zgodnie z oznaczeniami, tomożemy jeździć absolutnie bezpiecznie.W razie dalszych pytań jestem do dyspozycji, temat jest bardzo rozległy,ale wydaje mi się, że przedstawiłem sedno sprawy.PozdrawiamEugeniusz Majewski

no liczą się chęci

no gdyby była /\ od tyłu to bybyło ok, ale nie jest, a kierunki są poprawnie założone

nie chce zakładać nowego tematu... czy jest na forum użytkownik opon continental sport attack ? chodzi konkretnie o przednią gume... podejrzewam ze strzałka kierunkowa jest w drugą strone niż powinna być na logikę biorąc to v-ka na bieżniku powinna być w dół jeśli patrzymy z przodu aby wode odprowadzało na boki (wygląda w ten sposób \/ ) a u mnie po założeniu przedniej opony zgodnie ze strzałką kierunkową wybitą na oponie strzała jest w górę ( /\ ) i podczas jazdy woda która zbierze się w boki podczas jazdy bedzie się przemieszczała na środek gumy co może wywoływać niepewne prowadzenie w deszczu... widziałem wczoraj conti road attack i Vka jest w drugą stronę niż moja, a obie gumy założone zgodnie ze strzałką kierunkową

no sorry, ale ze stacji wyjechalismy chyba o 14:50 a o 14:35 dojechała ekipa z rybnika...

cieszy taka frekwencja kto chciał ten był, ogolnie to jeszcze raz dużo szczęścia Wam życze

nastepny raz bedzie nie pod zaporą uuuu nasza rodaczka na 'wybiegu'

obowiązkowo się pojawie, tym razem z jakimś namiotem bo zanim odkryłem ognisko to troche zimno było na paletach pod wigwamem pod którym piwo sprzedawali chociaż przy ognisku nie było tak źle nowe miejsce - rewelacja

no obowiązkowo trza sie zjawić

żeby nie było to nie chodzi mi o motyw odjazdu, bo jeśli faktycznie sie komuś znudziło to proszę bardzo, ale można to zrobić cicho i bez wbudzania sensacji...

temu olałem temat częstochowy i nie miałem zamiaru tam jechać... jeśli się jedzie na msze to trzeba się zachować w odpowiedni sposób, jedzie się na zlot to się pije i bawi... byłem tam 2 lata temu i byłem tam pierwszy i ostatni raz

jeśli by ktoś chciał przyjechać na motocyklu to bedzie parking wyznaczony wiec nie bedzie sie co martwić o parkowanie miedzy puszkami

jeśli to robią dla zabawy to są to naprawdę skrajne przypadki jeśli nie ma zwężki...co do CB to juz napisałem o co chodzi i głównie jest tak w piątki, gdy wszystkim się śpieszy do domu i ktoś robi to czego w danym momencie nie powinienco do cytatu, to nigdy czegoś takiego nie słyszałem i zdecydowanie częściej się spotkałem z większą kulturą na drodze myśląc przykładowo o robieniu wolnego miejsca poprzez zjeżdżanie na "margines" gdy widzisz kogoś kto może jechać szybciej a nie ma możliwości wyprzedzenia, albo dawanie znaku prawym migaczem w zakręcie gdy osoba przed Tobą widzi ze zdążysz wyprzedzić bo jest wolne a Ty nie jesteś w stanie tego zobaczyć w prawym łuku...aczkolwiek wyprzedzanie 2 tirów wcale nie jest takie proste gdy masz 'kaganiec' bo wtedy chociaż by chciał to nie może bo jedzie na odcięciu i ani o jeden km więcej nie pojedzie... dla rozluźnienia atmosfery jest jeden ciekawy filmik na necieklik

dużo jeżdżę po polsce i głównie takie akcje się odbywają na drogach ekspresowych lub autostradach i w takich przypadkach chyba bede 'za' robieniem sztucznego korka bo czeka się teoretycznie tyle samo (teoretycznie bo jeśli jest więcej osób lubiących się wciskać na końcu to nieraz pare osob wleci w miejsce gdzie miał wjechać jeden jeśli mowimy o metodzie na zamek to czas się niepotrzebnie wydłuża)... no i czasami na wjazdach do większych miast, ale to raczej też w takich miejscach gdzie jest zwężka i nie ma możliwości skrętu w lewo... wiadomo zdarzają się też złośliwe przypadki, ale chyba w każdej społeczności jest jakaś 'czarna owca' a dlatego tak jest, bo gdy dużo jeździsz (w co wątpie po Twojej wypowiedzi) to na pewno nie raz się spotkałeś z przypadkami gdzie niektóre osoby wogóle nie powinny mieć prawa jazdy (głównie kierowcy osobówek) i gdy widzisz ze ktoś bez kierunkowskazów się wbija na siłe to jak tu nie pojechać po takim?

co Wy gadacie ze szybciej idzie na zamek niz jak by sie wszyscy w rządku ustawili wcześniej? przecież mając taką samą liczbe samochodów to na to samo wychodzi... mając 1 km korka i powiedzmy zatrzymując się co chwile, a jadąc w 2 km korku i jadąc non stop to wydaje mi sie druga opcja lepsza... wiadomo jeśli ktoś podczas tej trasy ma jeszcze 3 km do pracy to wiadomo ze lepiej widząc że wszyscy sie ustawiają w jednym rzędzie wdupić się do samego przodu i liczyć na to ze 'ktoś mnie wpuści'. osobiście wkur*ia mnie to jak jadąc sobie prawym pasem i jadąc już w korku przed zwężką sami się już poustawiali na 'zamek' 100 metrów przed zwężką, a jakis debil w super wieś tuning bryce nie wytrzymuje i musi wyjechać na lewy zeby jeszcze te 2 auta wyprzedzić co ma przed sobą, bo po co jechać tak samo gdy można być pół sekundy wcześniej zmuszając wyprzedzającą osobę do zwolnienia?

65

jutro koncert i takie małe zainteresowanie? mam nadzieje ze troche wiary przybędzie

w tamtych okolicach to albo renegat w wiśle albo rdzawe diamenty w ustroniu... nic mi innego nie przychodzi do głowy...

ja sie pojawie nie jedną flaszke obróciliśmy na vendrynii więc nie wypada się nie zjawić

hmmm kurakijczyka? gratulacje

teraz beda odprawiać egzorcyzmy na Tytusie...

no to dobre wieści zdrówka hiszpan i szybkiego powrotu na drogi