CB1

W dniu ‎25‎.‎10‎.‎2017 o 20:19, LBG napisał:

Był w tym roku?

Nie wiem, chyba nie było. Jakoś tak ostatnio wypadłem z motocyklowego życia.

A gdzie się wybierasz na Gymkhanę?

Parę lat temu Honda Dos Toros Tychy organizowała Gymkhanę, brałem udział i z tego co pamiętam nie było jakichś szczególnych wymagań. Sprawny motocykl i strój motocyklowy.

Byłem też w Krakowie na zawodach w jeździe technicznej i tam również nic szczególnego nie wymagali. Zazwyczaj to są imprezy dla amatorów, tak więc jakichś szczególnych wymogów nie ma.

Nawet specjalnego ubezpieczenia nie trzeba było mieć tak jak miało to miejsce w Wyścigu o Błękitną Wstęgę Cieszyna.

Dnia ‎10‎.‎07‎.‎2017 o 17:30, accord napisał:

Masz dużo racji kolego ale szczerze mówiąc nie wiem jak odróżnić łąkę użytkową od nieużytkowej.

Po ogrodzeniu elektrycznym pasterzem

Maluchem cofając na łuku zdarzyło mi się strącić kilka pachołków, na Mińsku, którego musiałem odpalić kopniakiem, gdzie dwójka wyskakiwała a lusterko musiałem podtrzymywać palcem, zdałem za pierwszym razem

Fajne czasy były

Dnia ‎01‎.‎07‎.‎2017 o 20:58, becker napisał:

aha, ja myslalem ze kiedyś w XX wieku, kiedy zdawali ci najlepsi

W XX wieku też oblewali na 8ce

Patrzcie jak to robi Policja w Brazylii

http://www.topfilmiki.pl/play/412,poscigi-motocyklowe-w-brazylii

Dnia 26.01.2017 o 23:13, Wicher napisał:

Zapomniany, ale mam nadzieję, że są jeszcze tutaj ci, którzy pamietają założyciela tego wątku.

A jakże by inaczej

Czas leci nieubłaganie, człowiek zajęty robotą i wychowaniem potomstwa, ale stare beztroskie lata fajnie się wspomina. No i ludzi, których już nie ma.

Dnia 16.10.2016 o 12:50, LynxLynx napisał:

http://zajazdumoniki.com/ - Kobielice k. Pszczyny. Jedzenie palce lizać i porcje od serca.  Jeśli ktoś specjalnie by się tam wybierał, warto wcześniej sprawdzić kalendarz na ich stronie - często mają tam rezerwacje. 

No, też o tym pisałem

W sumie dawno dobrych roladek nie wcinałem a zrobiłaś mi smaka :)

19 minut temu, K.Łapouch-y napisał:

W nosek jest prosty trzeba mieć napedowa 4lapy i 4gumy 

No najlepiej

Moim zdaniem zawsze lepiej nowe 4 nisko budżetowe (koreańskie choćby|) aniżeli kombinacje stare-nowe. Nie wiem jak dzisiejsze bieżnikowane, jedni chwalą inni przeciwnie.

Z drugiej strony w przednionapędówkach przednie gumy schodzą o wiele szybciej niż tylne i bywa tak, że jak przód łysy to z tyłu jeszcze sporo zostaje i żal wyrzucać. W moim firmowym busie na jedną wymianę tyłu przypadają 2-3 wymiany przodu i doszło do tego, że tylne kapcie mimo sporego zapasu bieżnika są po prostu już stare i pojawiają się pęknięcia. Będę musiał wrzucić na przód i dojechać :)

Wszyscy fachowcy zalecają nowe zakładać na tył. Dobra przyczepność z tyłu stabilizuje tor jazdy.

Na szybko znalazłem:

https://www.youtube.com/watch?v=cLGFAZ7EFh4

https://www.youtube.com/watch?v=gSz7cm6MwH0

Był jeszcze fajny filmik zrobiony zdaje się przez dekr-e, ale nie mogę znaleźć.

Ja osobiście nie mam tego problemu bo mam XD, 2 sezony temu kupiłem komplet zimówek, które posłużą jeszcze przynajmniej 2-3 zimy. W tym sezonie założyłem 4 nowe letnie to na jakieś 3-4 sezony stykną.

1 godzinę temu, pieron2007 napisał:

a od jesieni  są wypadki lub stłuczki.

 

PS dwie opony kupuje do puszki. Na którą oś?

Jeśli przedni napęd to nowe zawsze do tyłu.

Może niektórzy z Was oglądali, ale warto wrzucić.

Film Przyspieszenie 2 na youtube.

https://www.youtube.com/watch?v=N1Qsmub4AMU

3 godziny temu, accord napisał:

Dzisiaj przyszli i zajrzeli do garażu, jutro zajrzą do szafy a pojutrze do głowy.

Twoje dzieci dostaną kody kreskowe albo zaimplantowane czipy, do tego zmierza takie postępowanie.

I wtedy nie będą przychodzili patrzeć co kto ma w garażu, będą lepiej wiedzieli niż właściciel.

Mam nadzieję że ja tego nie dożyje.

Chyba nie chcesz tak krótko żyć

Inwigilacja już jest, dzieci co prawda nie maja kodów kreskowych, ale są dzienniki elektroniczne i np. ja wiem od razu jak mój chłopak dostaje pałę, opuszcza lekcje, czy dostaje uwagę.

Ponadto my sami dzielimy się swoim życiem na publicznych forach i innych facebukach.

16 godzin temu, victoryMP napisał:

nie masz racji z tym wpuszczaniem do twojego wlasnego garazu .

czasami ktos ciezko pracuje wybuduje dom a jakis tak policjant przychodzi i on chce ogladac twoje mieszkanie czy garaz bo czegos tam szuka.

zeby dostac nakaz to tez nie jest takie od tam bo policjant  chce.

Ty piszesz o przeszukaniu garażu czy też domu, a to trochę inna sprawa i tutaj osobiście bym się nie zgodził bez nakazu. Sprawa tyczy okazania motocykla w celu oględzin, nie przeszukania tylko okazania a to zdecydowana różnica.

Równie dobrze autor wątku mógł wyciągnąć moto przed garaż a garaż zamknąć i myślę, że policjantom by to wystarczyło.

Mógł też odmówić ale podejrzewam, że przy pierwszym wyjeździe został by zatrzymany do rutynowej kontroli a tutaj to już zależnie od nastroju policji, mogli by doczepić się do stanu technicznego.

Ja uważam, że w tym konkretnym przypadku sprawa jest prosta, było jakieś zdarzenie, świadek zapamiętał początek rejestracji, może kolor motocykla no i chłopaki teraz szukają.

Jeśli ktoś ma legalny sprzęt, nie spowodował jakiejś kolizji to myślę, że nie powinno stanowić problemu pokazanie sprzęta w celu wykluczenia go z kręgu podejrzanych.

19 minut temu, Leo_Bandit napisał:

Rozumiem ze tylko mnie kopnął ten zaszczyt a panowie mówili ze maja na liście kilka motocykli a już kilka widzieli hmmm

Forum to nie pępek świata i jest tutaj zaledwie garstka ze wszystkich motocyklistów jacy śmigają po naszych drogach.

Tak z drugiej strony.

Jak bachną komuś moto to jest lament i płacz, że Policja nic nie robi, jak ktoś np. po pijaku potrąci pieszego to jest lament i płacz, że wszyscy motocykliści to pijaki i przestępcy.

A jak już Policja działa i szuka, sprawdza w garażach to jest oburzenie, że to bezprawie.

To jak niby mają znaleźć jakikolwiek kradziony motocykl, albo winnego zdarzenia jak nie dajecie im możliwości sprawdzenia?

Jeśli ktoś nie ma nic do ukrycia to wpuszcza pokazuje sprzęta i po sprawie.

Jak ktoś nie chce wpuścić i pokazać to znaczy, że coś ukrywa.

Żal, że nie lecą na jego kombi w dieslu :)

Znam goscia sporo lat, mieszkał kilka domów dalej, niejeden browar itp

Można powiedzieć stara dobra szkoła rzemiosła, jego ojciec naprawiał nam zerwane paski od tornistrów :)

O 11.08.2016 o 22:33, LBG napisał:

A w tym :)?

No ja niestety odpadam, mam chorobowe i nie chciałbym, żeby jakiś nadgorliwiec z ZUS cofnął mi świadczenia.

A czytając listę nie widziałem żadnej konkurencji w klasie naked do 500.

Może podjadę z rodzinką pokibicować.

W wracając do tematu.

Owszem dorabiam gmole i różne inne akcesoria.

Jeśli kolega chce mieć czarne to można to uczynić na 2 sposoby.

Dorobić na zamówienie, bądź kupić chromowane, wysłać bądź przywieźć do mnie i ja już je proszkowo po wcześniejszym śrutowaniu na czarno przemaluję.

Godzinę temu, victoryMP napisał:

do emerytury masz jeszcze duuuzo czasu,wiec niejedno jeszcze poznasz

(z calym szacunkiem)

Nie wątpię

Cały czas coś nowego się dzieje w metalurgii i spawalnictwie tak więc trzeba być na bieżąco zwłaszcza jeśli chodzi o stopy aluminium bo tu mieszają chyba najwięcej

O 27.07.2016 o 20:54, victoryMP napisał:

widze ze kolega jest w temacie obeznany.

mam nierdzewne (moze kwasoodporne).

 

Ponad 20 lat pracuję ze stalą i różnymi metalami to siłą rzeczy muszę się na tym znać. Inna sprawa, że sprawia mi ogromną przyjemność patrzenie na stopioną stal i formowanie spoin. Jak akurat mam robotę, że siedzę i kładę lagę to mogę tak siedzieć i siedzieć   Gorzej jak trzeba się nagimnastykować i spawać w pozycjach wymuszonych

Godzinę temu, victoryMP napisał:

Ja mam niklowane bo u mnie jest duzo swiecacych elementow .

czarne moga sie porysowac

Chromowane jak już. Też się mogą porysować i o ile malowane można ponownie pomalować to chromowane trzeba na nowo do galwanizerni a to koszta nie małe.

Inna bajka w przypadku nierdzewki, tutaj można rysy zeszlifować i spolerować.

Skończą się zloty w Chabówce.

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-patelnie-specjalne-czerwone-pasy-zeby-nie-zabijali-sie-motoc,nId,2241502

A jak nie ma narzynki lub gwintownika to można się ratować przez zrobienie rowka na wałku i założenie podkładki i dobrego segera.