No to zwykły prostownik, opornica, amperomierz i jazda. Jak nie masz opornicy to pokombinuj z różnymi żarówkami jako opornikami. Ja miałem do Syreny ruski prostownik. Dawał chyba ze 16 A. Wystarczyło zupełnie wyładowane aku i do tego stare, 5 minut podładować i zapalić na aku i prostowniku. Gorzej potem było w mieście, ale miałem obcykane wszystkie górki w Chorzowie i Świętochłowicach . Syrena paliła na dotyk, nawet zimą.