strzelec165 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Czy ktoś zna przyczynę często na forach opisywanej usterki - klekot z pokrywy zaworów 1 cylindra. Klekot pojawia się i znika raczej nieregularnie. Mam wrażenie, że po rozgrzaniu pojawia się częsciej i trawa dłużej (przez np 20km), gdy się zatrzymać to znika na wolnych obrotach ale nie zawsze. Ale zdarza się i na zimnym.Typuję popychacz hydrauliczny , bo tak to brzmi, ale znalazłem na innym forum opis takiego samego problemu, który nie został rozwiązany rozbiórką i czyszczeniem popychacza, i generalnie w ogóle nie znalazłem rozwiązania.Od razu wyjaśnie, że to nie łańcuszek rozrządu, bo to wyraźny stukot a nie dzwonienie.Nie jest to też problem z tłokiem, korbowodem ani sworzniem tłoka (choć brzmi podobnie) gdyż dzwięĸ dochodzi wyrażnie z pokrywy zaworów, a nie z bloku ani głowicy. Również nie sądzę by to był luz na wałku (jakimkolwiek) gdyż stukot pojawia się i znika nieregularnie.Czy ktoś się z tym spotkał i zna rozwiązanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzelec165 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Danveld - dzięki. Dodam to do oleju profilaktycznie po robocie, ale puki co chcę uporać się z tematem od podstaw. Okazało się że właściciel, żeby zepchnąć problem, wlał ponad litr oleju za dużo. Po spuszczeniu nadmiaru oleju silnik pracował na zimno OK a potem zaczął klekotać nieustająco. Stukot dochodzi od lewego zaworu ssącego 1 cylindra, (tego co to jest drugi jak się patrzy od strony kierownicy przed motocyklem stojąc, z przodu jego - cudowna precyzja języka ). Mam nadzieję, ze sprawę załatwi wymiana hydraulicznego popychacza (kasowatora, kasatora, szklanki, jak zwał tak zwał tak zwał, wiadomo o co chodzi). Silnik dzisiaj wyjąłem z ramy. W poniedziłek zdejmę pokrywę rozrządu i się pomierzy wałek, i się obejrzy kasatory, i się zobaczy. Na marginesie, Czy ktoś wie na pewno, czy części do głowicy (rozrząd- kasowator, ramię popychacza, wałek rozrządu) z europejskiej wersji VT1100 C2 produkowanej do 1998r pasują do wersji VT1100 C2 z 2007r??? I drugie pytanko, gdzie kupujecie części do hondy??? Sprawdzałem w autoryzowanym serwisie - kasator hydrauliczny luzu zaworowego w polsce 270 zł, w usa 31$ (95 zł) ? Czy gdzieś u nas można kupić części w przyzwoitej cenie, np. za wspomniany kasator hydrauliczny jakieś 111,99zł?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Szukaj elementów na ebay lub allegro, podejżewam że beda pasowac.http://cdn.partzilla.com/diagram/honda/14MAHS/ILLUST/MAH4E/0300.pngNa diagramach te elementy (16) wygladaja identycznie.Jak rozbierzesz to zobacz czy współpracujące elementy maja własciwy luz/ czy nie sa uszkodzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dioni123 Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2014 polecam www.customclinic.pl tam ci pomoga bez problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzelec165 Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2014 Zdjąłem pokrywę rozrządu. Padnięte są hydrauliczne kasowatory luzu zaworowego zaworów ssących. - radość wynika z tego, że to duperela, która szybko usunięta jest niegroźna. Oba są miękkie jak sprężynka długopisu, więc nie ma się co dziwić, że klekotały ramiona popychaczy. Hydro-Stossel Addtiv raczej by już nie pomógł. Kasowator wydechowy jest OK. Skoro silnik na wierzchu to sprawdziłem też drugą głowicę. Tutaj wszystko w porządku. Łańcuchy są ok. (pomierzyłem napinacze), Przemierzyłem też wałki, na ile to było możliwe bez wyciągania z głowicy i też są jak najbardziej OK. Więc awaria wcale nie jest poważna, choć kosztowna (jeśli potwierdzi się cena podana przez motorista.pl - 270 zł za kasowator). Jutro obdzwonię serwisy. Mam nadzieję, że nie jest tak jak kilka lat temu (na trochę wypadłem z obiegu), że nadal bardziej opłaca się ściągać ze stanów niż kupić za rogiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.