Marek-J-bie Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Oj tam . Podpiszemy się na gipsie i najwyżej pił nie będziesz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 taaaaa NO WAY!!!!! na to nie idę hahaha Popijawa bez Ice`a jest nie ważna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinka Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 spokojnie najpierw muszą mnie odgipsować Jak chcesz to Cię odgipsuje mam wprawę jak i w lekach przeciwbólowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Jak chcesz to Cię odgipsuje mam wprawę jak i w lekach przeciwbólowych Na ból jestem wytrzymały więc luzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 No generalnie każdy troszkę przy sprzedaży w ogłoszeniu podkoloruje ^.- z przebiegami to głupota, ja bym wolał kupić z większym ale prawdziwym. Niestety taki jest rynek i najlepiej jednak kupować od forumowiczów którzy przynajmniej uczciwie powiedzą co i jak. Bo z drugiej strony to też nie dobrze jak sprzęt w kółko stoi, więc przebieg musi być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Ja mam moto od nowości, książkę serwisową a i tak problem ze sprzedażą... Ludzie pracę tracą, wszystko drożeje... Takie czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 no i żeby coś kupić przeważnie najpierw trzeba stary sprzęt sprzedać a z tym też problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Tiaa, moto to sprzęt luksusowy na który w obecnych czasach nie każdego stać. Z drugiej jednak strony patrząc Polak lubi oszukiwać i być oszukiwany. Kto chce kupić moto z popękanymi owiewkami, z dużym przebiegiem lub po dzwonie? Inaczej kto takie moto chce sprzedać za marny grosz jeśli można je doprowadzić do chwilowej sprawności za pomocą tanich środków, ,,odkręcając'' licznik lub zatajając fakt dokonanej reanimacji po dzwonie? Niestety sami się prosimy by być oszukiwani i sami oszukujemy innych....Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Tiaa, moto to sprzęt luksusowy na który w obecnych czasach nie każdego stać. Z drugiej jednak strony patrząc Polak lubi oszukiwać i być oszukiwany. Kto chce kupić moto z popękanymi owiewkami, z dużym przebiegiem lub po dzwonie? Inaczej kto takie moto chce sprzedać za marny grosz jeśli można je doprowadzić do chwilowej sprawności za pomocą tanich środków, ,,odkręcając'' licznik lub zatajając fakt dokonanej reanimacji po dzwonie? Niestety sami się prosimy by być oszukiwani i sami oszukujemy innych....Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności... Dokładnie tak. W pełni się z Tobą zgadzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności... To fakt, ale może trzeba zacząć zmiany od swojego podwórka, żeby miało się ku lepszemu?Nie lubię być oszukiwany i w związku z tym nie oszukuję ludzi.Zwłaszcza tych, którzy chcą np.kupić ode mnie motocykl.Temat trudny, bo naiwniaków i Sherlocków w jednym u nas nie brakuje.Moim zdaniem naiwniacy, Sherlokowie i znawcy tematu, to gorsza plaga niż te handlarzyny.To, że handlarzyny kręcą i kombinują na lewo i prawo, to żadna prawda objawiona i można uznać, że temat w zasadzie z d*py wzięty.Oczywiście nie można wszystkich wrzucać do jednego wora, ale to handlarzyny płodzą tych wszystkich naiwniaków , Sherlocków i znawców w jednym. Kilka wybranych przykładów: Chcę sprzedać motocykl(Bandit 1200 S). Pewny, sprawdzony, w nienagannym stanie, z pewnego źródła i faktycznie z niedużym przebiegiem, jak na swoje lata.Prawdopodobnie w oczach potencjalnego "oglądacza" jestem cwaniakiem i oszustem. Z resztą oglądaczom-naiwniakom trudno dogodzić. Tacy ludzie tak naprawdę sami nie wiedzą czego chcą. Najpierw naoglądają się gruzu z alledrogo za parę funtów, a później dzwonią i żalą się do słuchawki. Jak zobaczą ten sam model, ale w cenie wyższej od razu wychodzą z założenia, że trzeba zawdzwonić. Sprawdzić, czy właściciel, to nie czasem zboczeniec, masochista, albo pedał jakiś. Marnują czas mój i swój jednocześnie.To ich specjalność, hobby.Wręcz twierdzą, że gnębienie uczciwych ludzi to ich misja. Motocykla oczywiście nie kupią, ale pognębić trzeba chociaż troszeczkę.- Paaanie! Motocykl z tego roku powinien mieć przynajmniej z 50 tys.km. Z pewnością ma cofnięty licznik.- Paaanie! Jest za drogi, bo takie roczniki, to ja widzę na alledrogo po 8-9 tys. - ciekawe dlaczego tyle kosztują te igiełki i dlaczego ludzie z "zachodu" po nie nie przyjeżdżają, skoro są takie super hiper? Przecież ludzie z "zachodu" też kalkulują, liczą i chcą kupić jak najkorzystniej. A nigdzie nie kupią tak korzystnie jak u nas, bo taniej o 20-30% Motocyklowy raj normalnie.-Uważam, że ten motocykl wart jest maksymalnie 11500zł. Dam Panu 11500zł w postaci części do Chevroleta Lacetti - czuję, że schodzę z tego świata. Na szczęście żona mnie ratuje. Częstuje wódką i papierosem. Sprzedawałem Aprilię Caponord 1000.Motocykl pewny, sprawdzony w trasach, w nienagannym stanie technicznym z dużą ilością dodatków i ogólnie pieszczony pieniędzmi, ale wizualnie do drobnych poprawek. Wiadomo takim endurakiem, czasem człowiek zapuści się w jakieś dziwne rewiry, to jak nówka wyglądać nie będzie. Generalnie nic nie było do ukrycia. Grałem w otwarte karty. Mimo to dla potencjalnego oglądacza-naiwniaka jestem znowu cwaniakiem i oszustem.-Paaanie! 75 tys. przebiegu? To on już chyba długo nie pojeździ, a Pan takie pieniądze chcesz? Z pewnością ma ze 120tys.-Paaanie! Takie roczniki, to ja za 10 tys.zł widzę na alledrogo - to ci gad jeden. Chce za 10tys.zł, a same dodatki za 5 kafli, o technicznej stronie nie wspomnę. Niech spie*dala i weźmie tego za 10 tys z Włoch, co w deszczu nie jeździł. Później beczy taki na forum, że już wpakował 2tys.zł, a końca jeszcze nie widać. Masz ci babo placek. Jak do tego doszło? Jakoś nie jest mi go szkoda Oczywiście na Caponorda znalazł się nabywca. Do dzisiaj dobrze się kumplujemy. Czyli są jeszcze normalni, racjonalnie myślący ludzie na tym świecie. Sprzedawałem Yamahę Fazer 600.Motocyklem przejeździłem 3 sezony. Trochę kasy zainwestowałem, żeby dobrze się sprawował. Koń sprawdzony i pewny. Naszła mnie jednak myśl, że na czwarty sezon zafunduję mu odnowę. Żeby ładnie wyglądał, za*ebiście jeździł i żebym Ja się w zimie nie nudził.Po czwartym sezonie miał coś koło 35tys.km. Kulał się jeszcze na fabrycznym zestawie napędowym. Generalnie fura tip top. Rozebrana niemal do ostatniej śrubki, przejrzana, co było podejrzane, zostało wymienione i takie tam inne tere fere. O gadżetach i dodatkach nie wspomnę.-Paaanie! Takie roczniki to ja po 6 tys.zł widzę na alledrogo-Paaanie! Ten przebieg to jakiś dziwny jest.(jak dziwny, to na Pana życzenie zmienię, dla lepszego samopoczucia)Fabryczny łańcuch?No dziwne. Pewnie ma pan popękane krućce ssące?Nie nie są popękane. No bo pewnie Pan je wymienił. Nie nie wymieniałem krućców. To niemożliwe, przy takim przebiegu pewnie coś tam się już zaczęło dziać. - ja pie*dolę czuję, że odchodzę na tamten świat. Na szczęście żona mnie ratuje. Częstuje wódką i papierosem-Paanie! Lakierowany. Z pewnościa po dzwonie i wyklepany z przystanku autobusowego-Paanie! Kupiłbym bez tych wszystkich dodatków, bo nie są mi potrzebne - a mnie na ch*j one?Co zupę mam sobie z nich zrobić?-Paanie! Fajny ten fazer, ale ja dzwonię w sprawie tej kierownicy. Odkupiłbym ją chętnie.Fazer się sprzedał. Jeździ bezawaryjnie do dzisiaj, a z właścicielem bardzo dobrze się kumplujemy. Czyli są jeszcze normalni, racjonalnie myślący ludzie na tym świecie Dyskusje z tymi naiwniakami są super.Zacznę chyba nagrywać te rozmowy i wydam coś w rodzaju pamiętnika, kroniki czy cuś....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Może nie do końca na temat, ale niech będzie:Przychodzi do mnie kumpel z rewelacją że chce kupić dobry, tani i ładny samochód...Natychmiast go pytam- a po cholerę ci aż trzy auta...Jeśli cuś ma być dobre to nie tanie, jeśli ładne to niekoniecznie dobre, jeśli tanie to w żadnym wypadku dobre i ładne.Jedyną możliwością kupna takiego czegoś jest zakup od kogoś dobrze znajomego, co obserwowaliśmy przez cały okres eksploatacji. Niemniej w takim wypadku mówimy- chyba cię popierd..liło, za taki okaz! Bierz tu ileś tam więcej i spadaj, bo zwyczajna uczciwość nie pozwala nam na inne postępowanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Hłe hłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 3 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 "Dobre i tanie" zazwyczaj nie chodzą w parze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
replit Opublikowano 3 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 Widzę, że temat się rozwija Wrócę trochę do początku; polecam artykuł a w szczególności polecam szwagra boksera :D:D:D http://www.scigacz.pl/The,Walking,Dead,czyli,powypadkowe,motocykle,uzywane,22013.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 4 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Dobry artykuł. Nie sposób się z nim nie zgodzić... Jako że jestem na etapie poszukiwań nowego moto (wybór padł na Yamahe R6 RNJ15 lub R1 RN19) widywałem mnóstwo sportów w komisach... Najgłębiej utkwiła mi w pamięci R6 06r cena oscylujaca okolo 19tys zł. stała bodajże w Rzeszowie... Moto niby w dobrym stanie ale handlarz zapomniał dodać że złożone conajmniej z trzech innych w jedną kupę... Półka grzana na gorąco... (no comment) lewa kierownica i osprzęt inna, prawa inna, wahacz latał jak głupi, plastików zdjąć nie chcieli- okazało się ze byly klejone i malowane, nieudolnie oklejona, śruby w niektórych miejscach nie takie jakie powinny być jednym słowiem MASAKRA... Współczuję napaleńcowi który ją nabył (ogłoszenie zniknęło stąd mój domysł że się sprzedała) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 5 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Z drugiej strony trzeba szukać, bo nie każdy moto jest zakatowany i krzywy Pełno osób ma sporty a nigdy na kole nie stawali bo nie potrafią, a 3/4 czasu każdy z nas jeździ normalnie a nie wali do odciny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 5 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Z drugiej strony trzeba szukać, bo nie każdy moto jest zakatowany i krzywy Pełno osób ma sporty a nigdy na kole nie stawali bo nie potrafią, a 3/4 czasu każdy z nas jeździ normalnie a nie wali do odciny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 Z drugiej strony trzeba szukać, bo nie każdy moto jest zakatowany i krzywy Ale chyba nikt tutaj nie napisał, że tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
replit Opublikowano 8 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 A co myślicie o: http://otomoto.pl/kawasaki-zx-rr-636-gwarancja-raty12x0-M3798719.html chyba jednak można... nawet gwarancję dają, to chyba dobrze świadczy. No niestety nie ma żadnego info o ramie, oby dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Gwarancja 2tyś km lub 2 miesiące... Za chwile spadnie śnieg i po gwarancji. Na wiosnę się okaże że piec nie trybi lub żłopi oliwe i co wtedy? W stosunku do handlarzy jestem nieufny... Bywają uczciwi ale ze świecą takich szukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
replit Opublikowano 8 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 No tak, mam podobne zdanie. Ale jakby kupić na wiosnę, może wtedy też dają gwarancję Nie znalazłem jeszcze nikogo na sieci co by jakąkolwiek gwarancję dawał. Poza tym, jak serwis to dają 2 lata. Może ktoś się skusi na deklarację serwisu u nich w stolycy Cena nie jest zła, jakby był technicznie ok i prosty to można by się pokusić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Jeśli ktoś gustuje w takich leciwych sportach to może zaryzykować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomy Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 wietrzenie magazynów,ciekawe ile już go wystawiają,jak ja szukałem sprzętu w maju to powiem Ci że do teraz 90% sie nie sprzedało i dalej stoją,gwarancja na 11 letnie moto znaczy na co konkretnie??poza tym za ta kase ma prawo być trupem 11 sezonów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anasazi Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Jak sprzedawałem moje poprzednei moto to byłem umowiony z nowym wlascicielem, ze przez 2 tygodnie, jak cokolwiek sie zepsuje, to zalatwie mu naprawe na swoj koszt. Jednak przed zakupem chlopak dostal cala liste negatywów dotyczących motka, czyli wszystko, do czego moglby sie przyczepic. A i tak wzial I jezdzi do dzis bezawaryjnie :] Choc moto bylo sprzedawane przez forum BMW wiec tam tez sporo zrobila 'udokumentowana' historia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Trudno o dobrego sporta w miarę młodego a co dopiero leciwego, sam jestem na etapie poszukiwań. Przecież nikt tym nie jeździ po pieczywo do piekarni Być może się mylę ale mój osąd oparłem o obejrzane przeze mnie osobiście znacznie młodsze "kwiatki" w stanie "igła" itp... Dodam że za nie małe pieniądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.