Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

TRZEBA MIEĆ FANTAZJĘ...I PIENIĄDZE....


replit

Rekomendowane odpowiedzi

No generalnie każdy troszkę przy sprzedaży w ogłoszeniu podkoloruje ^.- z przebiegami to głupota, ja bym wolał kupić z większym ale prawdziwym. 
Niestety taki jest rynek i najlepiej jednak kupować od forumowiczów którzy przynajmniej uczciwie powiedzą co i jak. 
Bo z drugiej strony to też nie dobrze jak sprzęt w kółko stoi, więc przebieg musi być :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, moto to sprzęt luksusowy na który w obecnych czasach nie każdego stać. Z drugiej jednak strony patrząc Polak lubi oszukiwać i być oszukiwany. Kto chce kupić moto z popękanymi owiewkami, z dużym przebiegiem lub po dzwonie? Inaczej kto takie moto chce sprzedać za marny grosz jeśli można je doprowadzić do chwilowej sprawności za pomocą tanich środków, ,,odkręcając'' licznik lub zatajając fakt dokonanej reanimacji po dzwonie? Niestety sami się prosimy by być oszukiwani i sami oszukujemy innych....Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności... :mellow::ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, moto to sprzęt luksusowy na który w obecnych czasach nie każdego stać. Z drugiej jednak strony patrząc Polak lubi oszukiwać i być oszukiwany. Kto chce kupić moto z popękanymi owiewkami, z dużym przebiegiem lub po dzwonie? Inaczej kto takie moto chce sprzedać za marny grosz jeśli można je doprowadzić do chwilowej sprawności za pomocą tanich środków, ,,odkręcając'' licznik lub zatajając fakt dokonanej reanimacji po dzwonie? Niestety sami się prosimy by być oszukiwani i sami oszukujemy innych....Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności... :mellow::ph34r:

Dokładnie tak. W pełni się z Tobą zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety uczciwość nie jest naszą najmocniejszą cechą w przeciwieństwie do naiwności...  :mellow:  :ph34r:

To fakt, ale może trzeba zacząć zmiany od swojego podwórka, żeby miało się ku lepszemu?

Nie lubię być oszukiwany i w związku z tym nie oszukuję ludzi.

Zwłaszcza tych, którzy chcą np.kupić ode mnie motocykl.

Temat trudny, bo naiwniaków i Sherlocków w jednym u nas nie brakuje.

Moim zdaniem naiwniacy, Sherlokowie i znawcy tematu, to gorsza plaga niż te handlarzyny.

To, że handlarzyny kręcą i kombinują na lewo i prawo, to żadna prawda objawiona i można uznać, że temat w zasadzie z d*py wzięty.

Oczywiście nie można wszystkich wrzucać do jednego wora, ale to handlarzyny płodzą tych wszystkich naiwniaków , Sherlocków i znawców w jednym. 

 

Kilka wybranych przykładów:

 

Chcę sprzedać motocykl(Bandit 1200 S). Pewny, sprawdzony, w nienagannym stanie, z pewnego źródła i faktycznie z niedużym przebiegiem, jak na swoje lata.

Prawdopodobnie w oczach potencjalnego "oglądacza" jestem cwaniakiem i oszustem. Z resztą oglądaczom-naiwniakom trudno dogodzić. Tacy ludzie tak naprawdę sami nie wiedzą czego chcą. Najpierw naoglądają się gruzu z alledrogo za parę funtów, a później dzwonią i żalą się do słuchawki. Jak zobaczą ten sam model, ale w cenie wyższej od razu wychodzą z założenia, że trzeba zawdzwonić. Sprawdzić, czy właściciel, to nie czasem zboczeniec, masochista, albo pedał jakiś. Marnują czas mój i swój jednocześnie.To ich specjalność, hobby.Wręcz twierdzą, że gnębienie uczciwych ludzi to ich misja. Motocykla oczywiście nie kupią, ale pognębić trzeba chociaż troszeczkę.

- Paaanie! Motocykl z tego roku powinien mieć przynajmniej z 50 tys.km. Z pewnością ma cofnięty licznik.

- Paaanie! Jest za drogi, bo takie roczniki, to ja widzę na alledrogo po 8-9 tys. - ciekawe dlaczego tyle kosztują te igiełki i dlaczego ludzie z "zachodu" po nie nie przyjeżdżają, skoro są takie super hiper? Przecież ludzie z "zachodu" też kalkulują, liczą i chcą kupić jak najkorzystniej. A nigdzie nie kupią tak korzystnie jak u nas, bo taniej o 20-30% :D Motocyklowy raj normalnie.

-Uważam, że ten motocykl wart jest maksymalnie 11500zł. Dam Panu 11500zł w postaci części do Chevroleta Lacetti - czuję, że schodzę z tego świata. Na szczęście żona mnie ratuje. Częstuje wódką i papierosem.

 

Sprzedawałem Aprilię Caponord 1000.

Motocykl pewny, sprawdzony w trasach, w nienagannym stanie technicznym z dużą ilością dodatków i ogólnie pieszczony pieniędzmi, ale wizualnie do drobnych poprawek. Wiadomo takim endurakiem, czasem człowiek zapuści się w jakieś dziwne rewiry, to jak nówka wyglądać nie będzie. Generalnie nic nie było do ukrycia. Grałem w otwarte karty. Mimo to dla potencjalnego oglądacza-naiwniaka jestem znowu cwaniakiem i oszustem.

-Paaanie! 75 tys. przebiegu? To on już chyba długo nie pojeździ, a Pan takie pieniądze chcesz? Z pewnością ma ze 120tys.

-Paaanie! Takie roczniki, to ja za 10 tys.zł widzę na alledrogo - to ci gad jeden. Chce za 10tys.zł, a same dodatki za 5 kafli, o technicznej stronie nie wspomnę. Niech spie*dala i weźmie tego za 10 tys z Włoch, co w deszczu nie jeździł. Później beczy taki na forum, że już wpakował 2tys.zł, a końca jeszcze nie widać. Masz ci babo placek. Jak do tego doszło? Jakoś nie jest mi go szkoda :D

Oczywiście na Caponorda znalazł się nabywca. Do dzisiaj dobrze się kumplujemy. Czyli są jeszcze normalni, racjonalnie myślący ludzie na tym świecie.

 

Sprzedawałem Yamahę Fazer 600.

Motocyklem przejeździłem 3 sezony. Trochę kasy zainwestowałem, żeby dobrze się sprawował. Koń sprawdzony i pewny. Naszła mnie jednak myśl, że na czwarty sezon zafunduję mu odnowę. Żeby ładnie wyglądał, za*ebiście jeździł i żebym Ja się w zimie nie nudził.

Po czwartym sezonie miał coś koło 35tys.km. Kulał się jeszcze na fabrycznym zestawie napędowym. Generalnie fura tip top. Rozebrana niemal do ostatniej śrubki, przejrzana, co było podejrzane, zostało wymienione i takie tam inne tere fere. O gadżetach i dodatkach nie wspomnę.

-Paaanie! Takie roczniki to ja po 6 tys.zł widzę na alledrogo

-Paaanie! Ten przebieg to jakiś dziwny jest.(jak dziwny, to na Pana życzenie zmienię, dla lepszego samopoczucia)Fabryczny łańcuch?No dziwne. Pewnie ma pan popękane krućce ssące?Nie nie są popękane. No bo pewnie Pan je wymienił. Nie nie wymieniałem krućców. To niemożliwe, przy takim przebiegu pewnie coś tam się już zaczęło dziać. - ja pie*dolę czuję, że odchodzę na tamten świat. Na szczęście żona mnie ratuje. Częstuje wódką i papierosem

-Paanie! Lakierowany. Z pewnościa po dzwonie i wyklepany z przystanku autobusowego

-Paanie! Kupiłbym bez tych wszystkich dodatków, bo nie są mi potrzebne - a mnie na ch*j one?Co zupę mam sobie z nich zrobić?

-Paanie! Fajny ten fazer, ale ja dzwonię w sprawie tej kierownicy. Odkupiłbym ją chętnie.

Fazer się sprzedał. Jeździ bezawaryjnie do dzisiaj, a z właścicielem bardzo dobrze się kumplujemy. Czyli są jeszcze normalni, racjonalnie myślący ludzie na tym świecie ;)

 

Dyskusje z tymi naiwniakami są super.

Zacznę chyba nagrywać te rozmowy i wydam coś w rodzaju pamiętnika, kroniki czy cuś.......

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie do końca na temat, ale niech będzie:

Przychodzi do mnie kumpel z rewelacją że chce kupić dobry, tani i ładny samochód...Natychmiast go pytam- a po cholerę ci aż trzy auta...

Jeśli cuś ma być dobre to nie tanie, jeśli ładne to niekoniecznie dobre, jeśli tanie to w żadnym wypadku dobre i ładne.Jedyną możliwością kupna takiego czegoś jest zakup od kogoś dobrze znajomego, co obserwowaliśmy przez cały okres eksploatacji. Niemniej w takim wypadku mówimy- chyba cię popierd..liło, za taki okaz! Bierz tu ileś tam więcej i spadaj, bo zwyczajna uczciwość nie pozwala nam na inne postępowanie... ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry artykuł. Nie sposób się z  nim nie zgodzić... Jako że jestem na etapie poszukiwań nowego moto (wybór padł na Yamahe R6 RNJ15 lub R1 RN19) widywałem mnóstwo sportów w komisach... Najgłębiej utkwiła mi w pamięci R6 06r cena oscylujaca okolo 19tys zł. stała bodajże w Rzeszowie... Moto niby w dobrym stanie ale handlarz zapomniał dodać że złożone conajmniej z trzech innych w jedną kupę... Półka grzana na gorąco... (no comment) lewa kierownica i osprzęt inna, prawa inna, wahacz latał jak głupi, plastików zdjąć nie chcieli- okazało się ze byly klejone i malowane, nieudolnie oklejona, śruby w niektórych miejscach nie takie jakie powinny być jednym słowiem MASAKRA... Współczuję napaleńcowi który ją nabył (ogłoszenie zniknęło stąd mój domysł że się sprzedała)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, mam podobne zdanie. Ale jakby kupić na wiosnę, może wtedy też dają gwarancję :)

Nie znalazłem jeszcze nikogo na sieci co by jakąkolwiek gwarancję dawał.

 

Poza tym, jak serwis to dają 2 lata. Może ktoś się skusi na deklarację serwisu u nich w stolycy  :D

 

Cena nie jest zła, jakby był technicznie ok i prosty to można by się pokusić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sprzedawałem moje poprzednei moto to byłem umowiony z nowym wlascicielem, ze przez 2 tygodnie, jak cokolwiek sie zepsuje, to zalatwie mu naprawe na swoj koszt. Jednak przed zakupem chlopak dostal cala liste negatywów dotyczących motka, czyli wszystko, do czego moglby sie przyczepic. A i tak wzial :) I jezdzi do dzis bezawaryjnie :] Choc moto bylo sprzedawane przez forum BMW wiec tam tez sporo zrobila 'udokumentowana' historia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno o dobrego sporta w miarę młodego a co dopiero leciwego, sam jestem na etapie poszukiwań. Przecież nikt tym nie jeździ po pieczywo do piekarni ;) Być może się mylę ale mój osąd oparłem o obejrzane przeze mnie osobiście znacznie młodsze "kwiatki" w stanie "igła" itp... Dodam że za nie małe pieniądze  :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.