Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

TRZEBA MIEĆ FANTAZJĘ...I PIENIĄDZE....


replit

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Do tego tematu skłoniły mnie te wszystkie niebiańskie ogłoszenia na sieci;

- igła

- nie szlif

- extra napęd

- super motor

- miód sprzęgło

- i najlepsze; przebieg - 12'to letnie moto z przebiegiem 18 tyś.... w "najgorszym" przypadku max 40 tysi...

 

Wobec powyższego zastanawiam się, jak to możliwe, że czołowi producenci jeszcze nie zbankrutowali? Jak to możliwe, że w ogóle sprzedają moto, skoro za małą kasę można kupić takie cukierki, niewiele różniące się stanem w porównaniu do nowego sprzętu...Kto wybierze nowe moto za ciężką kasę, skoro za kilkukrotnie mniejszą kasę może mieć igiełkę!?

 

hehehehe

 

Może się mylę, chciałbym, ale nie dajcie się nabrać na zakup takiego wynalazku! Bo do takiej fantazji przyda się niezła kasa, żeby wyprowadzić moto "na prostą".

 

Kręcą, że aż żal...

 

lewa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z thomy. Rynek kreują sami kupujący. Jak sprzęt ma 20 tys. to oczywiście jest be, bo kręcony licznik. Jak sprzedawca jest uczciwy i podaje realny, to jest jeszcze gorzej bo motocykl jest już wyjeżdżony i jak on śmie sprzedawać taki motocykl, skoro większość ma 20 tys :) Skoro klienci chcą być oszukiwani to co sprzedawca na to poradzi - musi napisać, że sprzęt jest od dziadka który jeździł po bułki w niedziele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest tak opnieważ ludzie są głupi, nie potrafią myśleć za to lubią "wierzyć". Dlatego wymyśla sie dla nich bajer, igła igiełka, uturbione f tedeiku, po dziadku z niemiec niepalącym ktory jezdził tylko w niedziele do koscioła, dlatego pasek kombiak 12 latni ma tylko 6 tyś przebiegu.Prawdziwa okazja. Cfaniaki chca wierzyć ze znalezli swietego grala i zrobili busines swego żywota, ze dzieki swojemu sprytowi i ineligencji ułowili okazje po głupim Szwabie.

A ze pasek ma najechane 300 tyś jest wypicowany i ma cofniety licznik kogo to obchodzi.Z motorkami podobnie, oglądałem juz takie igiełki ze jak za blisko tego pierdniesz to 2 kilo rdzy odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, człowiek potrafi z gratami robić cuda, jeśli ma umiejętności i chce zarobić. Nie ma reguły że lepiej dołożyć pieniędzy i kupić coś lepszego, droższego jeśli kupuje się używany pojazd. Mechanior i picer potrafią w trupa tchnąć życie i sprawić że po porządnym dzwonie, z Bóg wie jakim przebiegiem a wygląda jak nowy a jego przebieg maleje w cudowny sposób niemalże do poziomu z jakim przed laty wyjechał z salonu. Za prawdę wielkie może być rozczarowanie naiwnego i nie znającego się na rzeczy człowieka gdy moto przejeżdża winkle na swój sposób, jakby żyło własnym życiem, hamuje po swojemu a po wymianie oleju mruga wesoło czerwoną lampką do nowego właściciela.Bywa czasem że silnik zatrzyma się po zagrzaniu i na asfalcie zostaje za nami czarna picha, bynajmniej nie po atomowym przyspieszenu (jeśli nie części z naszego nowego nabytku...Jak się tego ustrzec? Najlepiej kupić od razu trupa za grosze i samemu wyremontować. Zna się wtedy wszystkie jego bolączki i wie się że zainwestowane pieniądze w części na prawdę tam trafiły. Jeśli niema się talentu do mechaniki to najlepiej gdy sprzętowi dokładnie przyjrzy się ktoś kto ma o tym pojęcie i dokładnie go sprawdzi. Ale nie miejmy złudzeń, stare dobre jest tylko wino i ser a do wynalazka nikt nie wlezie i jeśli został dobrze przygotowany do sprzedaży mającej przynieść zysk to nikt nie jest go w stanie dokładnie sprawdzić ani stwierdzić co zostało ,,usprawnione''... :ph34r::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem trupka za grosze . Kompletnie się nie znam na motocyklach.

A popatrzcie , jeżdzi , zapierdziela.  Wyciąga 230 , czyli tyle ile producent podaje w nowym modelu. Ma swoje bolączki , które po tym (pierwszym naszym-razem) sezonie mechanik wyeliminuje.

 

Tylko jak ja kupywałem  to nie był odpicowany - to była tragedia. Jedynie co - to stał , palił od strzału i był niekompletny.

 

A teraz dzięki niemu poznałem wielu fajnych ludzi , zwiedziłem wiele miejsc. Nie wspominając o frajdzie  z jazdy.

 

 

Nie zawsze trzeba zainwestować kilkanaście-kilkadziesiąt tysi aby spełniać marzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem trupka za grosze . Kompletnie się nie znam na motocyklach.

A popatrzcie , jeżdzi , zapierdziela.  Wyciąga 230 , czyli tyle ile producent podaje w nowym modelu. Ma swoje bolączki , które po tym (pierwszym naszym-razem) sezonie mechanik wyeliminuje.

 

Tylko jak ja kupywałem  to nie był odpicowany - to była tragedia. Jedynie co - to stał , palił od strzału i był niekompletny.

 

A teraz dzięki niemu poznałem wielu fajnych ludzi , zwiedziłem wiele miejsc. Nie wspominając o frajdzie  z jazdy.

 

 

Nie zawsze trzeba zainwestować kilkanaście-kilkadziesiąt tysi aby spełniać marzenia. 

 

Tiaa, o to mi właśnie chodziło. Nie znałeś się na motocyklach a teraz pewnie jesteś pół mechanika :P , poznajesz mechaników i użytkowników tych samych maszyn by chociażby wymienić z nimi uwagi na temat bolączek i eksploatacji waszych motocykli, zawierasz nowe przyjaźnie...Starsze maszyny mają swój urok inaczej, potrafią dać coś więcej niż tylko przyjemność z jazdy. Dlatego zawsze zachęcam do kupna mizernie wyglądającego moto które da na początek satysfakcję z tego że udało się sprawić że znowu jeździ, że się słyszy jak jego serce bije dzięki nam...Jeśli do tego dochodzi wiadomość że kumpel przepłacił znacznie za ,,moto w stanie igła'' i trafił na ,,minę'' to nasze ego rośnie podwójnie... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś gdzieś tu na forum napisał:

-moto  to nie tylko jazda  , to poznawanie ludzi , dzielenie się z nimi pasją o moto i problemami związanymi z moto. DZięki temu zimowie wieczory w garażu, to też przyjemnoś- związana z moto i kolegami pomagającymi je rozwiązać przy piwku.  

 

Do mnie to trafia.............. ale daleko mi do garażu -lub pomocy przy moto. Przy piwku - mogę pomóc :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś gdzieś tu na forum napisał:

-moto  to nie tylko jazda  , to poznawanie ludzi , dzielenie się z nimi pasją o moto i problemami związanymi z moto. DZięki temu zimowie wieczory w garażu, to też przyjemnoś- związana z moto i kolegami pomagającymi je rozwiązać przy piwku.  

 

Do mnie to trafia.............. ale daleko mi do garażu -lub pomocy przy moto. Przy piwku - mogę pomóc :D  :D  :D

Przy moto dłubie sam. w garażu o kompana do piwa trudno wiec zapraszam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem trupka za grosze . Kompletnie się nie znam na motocyklach.

A popatrzcie , jeżdzi , zapierdziela.  Wyciąga 230 , czyli tyle ile producent podaje w nowym modelu. Ma swoje bolączki , które po tym (pierwszym naszym-razem) sezonie mechanik wyeliminuje.

 

Tylko jak ja kupywałem  to nie był odpicowany - to była tragedia. Jedynie co - to stał , palił od strzału i był niekompletny.

 

A teraz dzięki niemu poznałem wielu fajnych ludzi , zwiedziłem wiele miejsc. Nie wspominając o frajdzie  z jazdy.

 

 

Nie zawsze trzeba zainwestować kilkanaście-kilkadziesiąt tysi aby spełniać marzenia. 

 

dobrze gada polać mu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy moto dłubie sam. w garażu o kompana do piwa trudno wiec zapraszam :D

Minimum z dwa dni wolnego weż , załatw  grila i miejsce do spania w garażu.  Poinformuj zonę, że golasy jeżdżące na motocyklu po pijaku w nocy nic jej nie zrobią , uprzedź sąsiadów i wbijam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, żony lub ewentualnej kandydatki jak na razie brak więc bez obaw możesz wbijać hehehe

 Eeeeeeeeee , śpimy osobno . Żeby nie było  :D  :D  :D:D  :D  :D  :D  

 

 

O browara , kiełbaskę się nie martw. 2-wie krzyneczki piwka  , chlebuś i z 4 kg kiełbasy wezmę.

 

Chyba trza będzie nowy temat  założyć. ZLOCIK U ICEman/Piro. 

Naprawa motocykli przy piwku i kiełbasie.  Nie dajemy gwarancji.  :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Eeeeeeeeee , śpimy osobno . Żeby nie było  :D  :D  :D:D  :D  :D  :D  

 

 

O browara , kiełbaskę się nie martw. 2-wie krzyneczki piwka  , chlebuś i z 4 kg kiełbasy wezmę.

 

Chyba trza będzie nowy temat  założyć. ZLOCIK U ICEman/Piro. 

Naprawa motocykli przy piwku i kiełbasie.  Nie dajemy gwarancji.  :D  :D  :D

Po naprawach w stanie wskazującym nie podjąłbym się jazdy próbnej takim wynalazkiem hahah. Ma się rozumieć że osobno śpimy. Ewentualnie do dyspozycji jest jeszcze kanał hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iceman/Piro podaj date , miejsce  i wpadamy "rozpierducha na maxa"   Ja w sobotę coś niedaleko Bielska , Kozy itp. latam więc wpadne z ekwipunkiem............ a koledzy nie zawiodą. Byle że jak wpadniemy  - coby się nie okazało że Cię w domu nie ma. :D  :D:D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.