Śmiertelny Podzamcze

[Marek-J-bie]

Bo ja widziałem........dziadek , babcia.............wonle .............tir............... wypakowny bus budowlany............ i zapierdzielałem. Nikt nie mógł przyśpieszyć szybciej niż ja. Jak by tam było "cuś" tuningowane.......... choćby spojlery na zderzakach. Odpuściłbym .  A tak na pewniaka........poobserwowałem wpierw.

Choć masz rację , mogła babcia wjebać 2-ójkę i ogień............. ale, w punciaku i tak mało mogła mi zaszkodzić. Temu kozak byłem.

[*IRO*]

Lipa...sam wczoraj bym się wbił w ten sam sposób Wyjąłem maszynę po 2-3 tygodniach stania i włączył się wariat...ostre ruszanie, za duża prędkość, trzymanie się blisko osobówek z przodu aż tu jedna z nich zatrzymała się żeby przepuścić ludzi na pasach - hamowanie było ostre. Przypuszczam, że tutaj było tak samo Wyciągnął moto, spragniony wrażeń chciał powariować i wbił się w naczępę Ehhh...każdy musi sobie czasem przypomnieć, że na moto trzeba się pilnować (chyba to sobie wytatuuje na przedramieniu czy coś).

[marian65]

Zauważyłem że po dłuższej przerwie w jeździe na moto to nigdy nie chce jechać...Odcina na każdym biegu z kołem w górze a i tak nie chce jechać..Dopiero po kilku jazdach dociera że moto jeździ normalnie i że wszyscy w koło mówią o nas ,,wariat''. Jeśli w tym czasie cuś nieprzewidzianego znajdzie się na drodze to zazwyczaj są kłopoty...A z hamowaniem i winklowaniem wtedy też nie jest najlepiej. Ciekawe czy macie podobnie...