Andrzej Rzeszów Opublikowano 3 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 witam wybieram się w pierwszej połowie września , oczywiście jeśli pogoda będzie odpowiednia na przełęcz Passo dello Stelvio , planowana trasa jak niżej https://maps.google.pl/maps?saddr=Rzesz%C3%B3w&daddr=Passo+dello+Stelvio,+Passo+dello+Stelvio,+Localit%C3%A0+Passo+dello+Stelvio,+39029+Stelvio+Bolzano,+W%C5%82ochy+to:Bormio,+Prowincja+Sondrio,+W%C5%82ochy+to:Ponte+di+Legno,+Prowincja+Brescia,+W%C5%82ochy+to:SS300,+Santa+Caterina+di+Valfurva,+Prowincja+Sondrio,+W%C5%82ochy+to:SS44,+Neuhaus+I,+Prowincja+Bolzano,+W%C5%82ochy+to:Innsbruck,+Austria+to:Rzesz%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&sll=48.239237,16.139435&sspn=12.194238,19.753418&geocode=FXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g%3BFa34xQIdrH-fACnPjoL65BqDRzEbbJ7SxU1d1g%3BFTUFxQIdoz2eACnbAbNGdA-DRzER95c9pkMrkw%3BFTHgwQIdKVugACmL1byrVFOCRzH0nISvobZZ_A%3BFfhPxAIdItifACmTQcTCTAeDRzFbquRW6HYsUA%3BFSuiyQIduiSrACmTkban0bGCRzGMW5glXb0e5g%3BFVxF0QIdRgOuAClzyvjhz26dRzENmx0ofRwgnQ%3BFXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g&oq=rzesz%C3%B3w&mra=ls&t=m&z=10 planuję całą trasę objechać w cztery dni (np. czwartek wyjazd , powrót w niedzielę) spanie w motelach lub hotelach jeśli ktoś jest poważnie zainteresowany proszę pisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madburn Opublikowano 3 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 jakieś dewiacje dopuszczasz ? np. Savognin do Davos ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Poszukiwacz_500 Opublikowano 3 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 Podobna trasa chodzi mi już od pewnego czasu po głowie... tyle że najpewniej jeszcze nie w tym roku, chyba że jakoś się uda to pod koniec września.Na ile szacujesz koszty? Paliwo swoją droga, ale głównie interesują mnie noclegi i koszt wyżywienia. Też biorę pod uwagę nie więcej jak 5 dni. Noclegi rezerwujesz z wyprzedzeniem czy zamierzasz szukać na miejscu? Orientowałeś się może jak wygląda sprawa opłat za płatne odcinki dróg - w Czechach motocykle nie płacą za przejazd autostradą (chyba że coś się zmieniło od zeszłego roku) ale co z pozostałymi krajami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 3 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 Fajna przejażdżka! Wprowadziłbym drobne zmiany w przebiegu trasy i zahaczył o Grossglockner o ile Ci czas pozwoli bo trochę napięty chyba. Po drodze w Rosenheim masz Louis'a- motoubrania i przeróżne cuda (1-2h w plecy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 3 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 Orientowałeś się może jak wygląda sprawa opłat za płatne odcinki dróg - w Czechach motocykle nie płacą za przejazd autostradą (chyba że coś się zmieniło od zeszłego roku) ale co z pozostałymi krajami? W Austrii winiety (kosztu nie znam), Niemcy bezpłatne, Włochy płatne tylko autostrady (bramki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 4 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 trasę można modyfikować dowolnie , z czterodniowej można zrobić pięciodniową wyprawę , noclegów szukam na miejscu .no to który z was się wybiera ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luckyluke28 Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Wineta na Austrię to praktycznie polowa "samochodowej" czyli 5euro i najlepiej kupowac juz na miejscu a na "makarony" pewnie z 50 e trzeba bedzie liczyc a i mala uwaga w zeszlym miesiacu kolega trochę jezdził po północy Włoch i narzekał na strasznie zasyfione i śmierdzące toalety i parkingi . Powodzenia w wyprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madburn Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 ja odpadam - dziś się zgłosiła moja ekipa remontowa - do robienia dachu :/ z trasy przez autostrady wnoszę ze przelot będzie nisko i nie całkiem powoli u mnie co prawda do 200 dobija ale spalanie rośnie wykładniczo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turbo88 Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Z mapy wynika że po autostradach we włoszech nie pojeździcie więc trochę kasy zaoszczędzicie. Byłem tam w połowie lipca i naprawdę jest tam zajebiście Weźcie też pod uwagę Grossglockner. Wg. mnie widoki trochę słabsze niż stelvio, ale jazda to poprostu bajka. Moja trasa wyglądała tak: https://maps.google.pl/maps?saddr=rybnik&daddr=kaprun+to:Aquileia,+Udine,+Friuli-Venezia+Giulia,+W%C5%82ochy+to:Wenecja,+W%C5%82ochy+to:Aquileia,+UD,+W%C5%82ochy+to:Tolmezzo,+UD,+W%C5%82ochy+to:canazei+to:bolzano+to:bormio+to:rybnik&hl=pl&ie=UTF8&sll=46.856435,12.34314&sspn=2.129812,5.410767&geocode=FZ5__AIdbf4aASlJjp1B1kgRRzFROLX5-UBtwg%3BFbhT0QIderLCACmT7CRcSBt3RzE32zPwp4SZ5w%3BFeldugIdkP3LACmLUjeoTKJ7RzGzpYIB2naTTw%3BFU9ftQIde-u7ACmJPdbx2rF-RzEvEJK98Majew%3BFeldugIdkP3LACmLUjeoTKJ7RzGzpYIB2naTTw%3BFagPxAIdZKTGAClpPZbghB96RzGIIIPHCC_dZg%3BFeotxQId_ZmzACnDK7ZKaWp4RzHk56RStT-Oyw%3BFfeBxQIdhkKtAClJcJ5BK5yCRzEqQ4s0T2krZQ%3BFTUFxQIdoz2eACnbAbNGdA-DRzER95c9pkMrkw%3BFZ5__AIdbf4aASlJjp1B1kgRRzFROLX5-UBtwg&t=h&mra=ls&z=6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 5 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2013 wyjazd jutro później może być różnie z pogodą Grossglockner też odwiedzę , dzięki pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 5 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2013 Bezdeszczowej pogody, pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Poszukiwacz_500 Opublikowano 5 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2013 Ja w tym roku też nie wyrobię, ale kto wie co przyniesie przyszły. Szerokości! I podziel się spostrzeżeniami jak wrócisz co gdzie i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 10 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 witam .wyjechałem w piątek 6.09. rano o 7:02:54 z Rzeszowa dojechałem do miejscowości Imst w Austrii na wieczór około godziny 20. Hotel 45,00 euro ze śniadaniem W sobotę rano wyjazd na przełęcz Passo dello Stelvio , będąc na szczycie skręciłem na Santa Maria im Mustertal ( w googlach to się nazywa STA. MARIA VAL MUSTAIR) i z powrotem na Passo dello Stelvio , zjazd w dół , kierowałem się drogą numer 38 na miejscowość Grosio , przed Grosio skręciłem w lewo na Edolo - Monno na przełęcz Passo Mortirolo 1851 m.n.p.m jeśli ktoś lubi bardzo wąskie kręte dróżki ( mieści się tylko jeden samochód) to gorąco polecam , minąłem tylko dwóch rowerzystów i jeden samochód !! później kierunek drogą 42 na Ponte di Legno i skręt w lewo na drogę nr 300 na Bormio , wspinam się na pod górę na przełęcz Passo Gavia 2652 m.n.p.m. Tutaj ruch duży ale widoki super !!! , droga miejscami bardzo wąska , nie ma barierek ratujących zepchnięcie w dół przełęczy , samochody i motocykle musza się zatrzymywać , żeby się wzajemnie przepuścić , dużo ślepych bardzo, bardzo wąskich zakrętów. Dojechałem do Bormio , skręt w prawo i z powrotem na przełęcz Passo dello Stelvio , ale w drugą stronę .... to już inne przeżycie , wcześniejsze było lepsiejsze Skręcam na miejscowość Merano (typowo turystyczna) licząc na nocleg. Niestety trafiłem na ichniejsze święto piwa FORST i noclegu nie znalazłem a chodziłem od hotelu do hotelu , czasami wydawało mi się ,że mieli wolne pokoje , ale gdy powiedziałem ,że tylko na jedna noc , słyszałem , przykro nam , ale wszystko mamy już zarezerwowane. Około godziny 21:00 obrałem kierunek Vipiteno przez przełęcz Passo Giovo na wysokości 2094 m.n.p.m. Jest bardzo ciemno , widać jedynie odbijające się odblaski od słupków ustawionych wzdłuż drogi , mijam z naprzeciwka tylko dwa samochody. Na szycie przełęczy zatrzymuje się , robię zdjęcia tablicy informującej o wysokości przełęczy , ale otaczająca mnie ciemność i cisza sprawia ,że szybko wsiadam na motocykl i pędzę w dół .Tutaj nadmienię , że jak byłem w Merano , poprosiłem swoja żonę ( telefonicznie ) aby mi zarezerwowała hotel na Bookingu w mieście Vitipeno . Niestety znalezienie tego hotelu dla mnie graniczyło z cudem , w nawigacji takiej ulicy nie ma , miejscowi mówią ,że powinienem szukać 15 km dalej , bo nazwa hotelu pokrywa się z miejscowością oddaloną o te km , żona telefonicznie każe mi się kierować na południe miasta , ale zapomina ,że jest noc i nie mam jak wyznaczyć kierunków świata.Około 23:30 pod jakimś hotelem czterogwiazdkowym zatrzymałem się i wychodzących z restauracji rozpytywałem o mój hotel , błyskawicznie pojawili się Carabinierzy i to oni podprowadzili mnie pod zarezerwowany hotel. Tutaj pojawił się następny problem. Wszedłem do hotelu jak do naszych banków tych mniejszych, pierwsze drzwi się otwierają, stoję w przedsionku ,macham przed czujnikiem ręką , ale drzwi się nie otwierają . Na szczęście moje , jakaś Niemka szuka czegoś za drzwiami oddzielającymi mnie od niej , wale w szybę pięścią , już mocno wnerwiony , podchodzi do mnie , informuje ją , że mam tutaj rezerwacje (mam ją za recepcjonistkę) , ona informuje mnie ,że tylko tutaj śpi . Pyta czy mam rezerwacje. Jakoś się dogadujemy i pokazuje mi coś na kształt bankomatu , ale ja to nazwę recepcjomat > trzeba było wprowadzić numer rezerwacji potwierdzić dane i recepcjomat wypluwa kartę czipową , która pozwala mi wejść na teren hotelu i do pokoju. Rano śniadanie , rozliczam się za hotel już normalnie (51 euro za pokój dwu osobowy bo jedynek nie było) , jest pan recepcjonista i w drogę , kierunek Grossglockner. Na drodze dość duży ruch , do celu dojechałem koło południa, fotki , trochę nacieszyć oko i dalej w drogę . Przed Wiedniem decyduję się jechać przez samo centrum miasta , jest piękna pogoda , niedziela , czemu nie , oczywiście zacząłem skręcać w uliczki , w których widziałem coś ciekawego i jak mi się już to zwiedzanie znudziło, to się pogubiłem. kompletnie nie wiedziałem gdzie jestem . Wyciągam nawigację i coooo ??? Nawigacja się zepsuła , SUPER , wczoraj szukanie hotelu do północy , dzisiaj pewnie będę szukał wyjazdu z Wiednia też do północy , tak sobie wtedy pomyślałem . Pokrążyłem jakiś czas szukając rzeki , wiedziałem ,że jak ją znajdę to wyjadę z miasta w kierunku Bratysławy .Udało się ... kierunek Bratysława , później Brno ... i nie zauważyłem że kontrolka żółta od paliwa się świeci , co dla mnie oznaczało wielką niewiadomą , drugi raz tą drogą jechałem i nie pamiętam czy były tam jakieś stacje . Licznik najpierw pokazuje 65 km do stacji , później 40 km do stacji , zaczynam się zastanawiać nad rozwiązaniem nie mam żadnej rurki aby od kogoś spuścić trochę paliwa , nie ma żadnego zjazdu do okolicznych miejscowości , tylko las , las , zwolniłem do 70 km /godzinę , licznik pokazuje 20 km do stacji , coraz bardziej wkurzony na siebie jestem , bo ...... bo przy wyjeździe z Bratysławy była stacja i bo to już któryś raz tak mam i kiedyś mi się nie uda !!! byłem pewien ,że to ten raz , teraz stanę w lesie i będę gwizdał , kuźwa do tego temperatura spadła do 12 stopni , po prostu super .ale nie!!!! jest drogowskaz !! radość niesamowita , przyśpieszam , patrze i oczom nie wierzę , znak na którym jest ławeczka i drzewko !!! to nie jest stacja , zwalniam jadę już 60 km /godz. coraz bardziej załamany , wszyscy mnie wyprzedzają , widzę znowu jakiś znak niebieski , mówię do Boga " spraw aby była to stacja "( nigdy go o nic nie prosiłem , pomyślałem ,że może mnie wysłucha ) i widzę 2000 Sekule a nad tym dystrybutor z pistoletem do tankowania , wysłuchał mnie Dotankowałem do pełna , co by mi nie brakło paliwa i w drogęW Rzeszowie byłem o drugiej nad ranem . Nocą było zimno 10-12 stopni , ale ….. W trzy dni 3030 km 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 Gratulacje stary. Może jakieś fotunie zapodasz ??? Lub filmik ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarMro Opublikowano 11 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2013 Stelvio piękna sprawa, było mi dane być tam już dwa razy ,38-ósemką słynnym trawersem oraz od STA. MARIA VAL MUSTAIR. Zjazd z Gavi zaliczałem w deszczu, to bym chyba najbardiej stresujący zjazd w moim życiu, nie zapomnę jak z niezabezpieczonych barierkami czeluści wydobywały się kłęby chmur a co jakiś czas zza zakętu wyłaniał się kamper!!! W każdym bądż razie gratulacje !!! Teraz inne przełęcze czekają na Ciebie, a tych fajnych jest trochę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Poszukiwacz_500 Opublikowano 11 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2013 Oj tak, zrobiłeś mi smaka A jeszcze zapytam czym jechałeś, 1kkm na dzień to dosyć spore wyzwanie dla kręgosłupa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TENTATIVE Opublikowano 11 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2013 Ladna wyprawa, gratki! A ile mniej wiecej paliwa spaliles na calej trasie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 11 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2013 jechałem Triumph Tiger Explorer , pieniędzy na paliwo wydałem około 1200 PLN , filmiku niestety nie mam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 14 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 troszkę fotek https://plus.google.com/photos/107440148693432626819/albums/5923519711287380529 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Poszukiwacz_500 Opublikowano 15 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2013 No piknie tam jest, tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu że kiedyś muszę te trasę objechać. Gdzieniegdzie pojedyncze metalowe barierki oddzielające od przepaści, a asfalt równy jak stół Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Rzeszów Opublikowano 17 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2013 Na dłuższy wyjazd pogoda w tym roku już pewnie nie pozwoli , ale pod rozwagę poddaje wyjazd weekendowy majówka 2014 na Majorkę (do Barcelony , później promem do celu) lub na Kostarykę , tutaj kolega Kaktus78 bardzo zachwalał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.