eh, stuki z zebatki zdawczej cbr f4

[Adamv]

tydzien temu wyczyscilem lancuch nafta, pozniej benzyna ekstrakcyjna, napialem lancuch, posmarowalem i odstawilem moto do garazu. dzisiaj wyjechalem, niczego dziwnego nie bylo slychac, zrobilem ok. 100km. przy chowaniu uslyszalem chrobotanie z przedniej zebatki. odkrecilem oslone i poruszalem kolem, slychac tak jakby cos przeskakiwalo. jutro odkrece zebatke. chyba przez czyszczenie wykonczylem lancuch. nasmarowalem go dzisiaj konkretnie. czy ktos spotkal sie z czyms takim?

[kainu]

Nie za mocno napiąłeś łańcuch? To raczej nie przez czyszczenie. Poluzuj łańcuch i zobacz czy chrobotanie ustępuje.

[Adamv]

lancuch byl tak jak przed czyszczeniem. pozniej zobacze. mam nadzieje, ze to nie lozysko, bo nie wytrzymam...

[DANVIELD]

łańcuch zawsze "naciagasz" w miejscu gdzie jest on najbardziej sztywny (obracasz kołem znajdując ten moment) i wtedy ustawiasz własciwy luz.

Jezeli przed czyszczeniem nic nie chrobotało to albo poszło łozysko wałka zdawczego albo zeby na zebatce.

[Adamv]

na zimnym nic nie slychac, na cieplym chroboce. poluzowalem, zobaczymy, bo luz byl raczej odpowiedni. czy zebatka przednia jest jednakowa z obu stron, to znaczy, czy moge ja zolozyc obojetnie na ktora strone? mam juz lekko starte zabki i zastanawiam sie, czy jej nie odwrocic.

[DANVIELD]

jak obrócisz to zeby moga sie połamać, łańcuch będzie skakał

a dwa ona dopasowuje sie do łancucha który tez w jakis sposób sie wyciaga z czasem.

[Adamv]

dzieki. mam nadzieje, ze to nie lozysko..., ale ono hrobotaloby caly czas?