wymiana filtra oleju bez klucza

[stempas]

Witam!

Będe pierwszy raz wymieniał olej i filtr.

Mam zamiar zrobić to w ten sposób:

1. pojeździć, rozgrzać maszynę

2. ustawić na centralną nóżkę na równym odczekać ok. 20 minut

3. spuścić olej

4 zrobić dziurę w filtrze paliwa coś mu tam wsadzić i go wykręcić ( nie mam klucza do tego)

5. przykręcić go ręką jak najmocniej się da

6 zalać olej

7 odpalić i chwile pojeździć

Dobrze to wykminiłem? Jak myślicie bez problemu będzie? Szczególnie chodzi mi o pkt. 4 i 5. Nie mam klucza i nie wiem czy tak sie da/można

Pozdrawiam wszystkich!

[ziolokrb]

dziure zrob gwozdziem i nim to wykrecisz a filter wystarczy ze reka dokrecisz ja dzis wlasnie po wymianie oleju

[sylaD-Team]

posmaruj gumowy o-ring nowego filtra , kapką oleju zanim wkręcisz no i pamiętaj o odpowiednim poziomie oleju

dasz rade - powodzonka

p.s. w temacie powinieneś napisać filtra oleju , a nie f. paliwa ...

[stempas]

haha nie wiem czemu napisałem filtr paliwa wielkie przepraszam Oczywiscie miało być oleju

[stempas]

a ten poziom oleju to sprawdze bagnetem. Będe dolewał i sprawdzał bagnetem ile mam dolać co chwile. Dobrze nie? xD

[Baartt2]

http://www.louis.de/index.php?topic=bikedb Tu masz stronkę którą zarzuciła Ciocia Syla wybierz moto i na google tłumacz sobie poczytaj ile oleju wchodzi Ci do moto z filtrem pisze tez ile bez filtra:)

[stempas]

świetna strona ---> dodane do ulubionych dzięki! Dzisiaj zabieram się do roboty po jeździe

[DANVIELD]

dokrec z czuciem przez szmate nowy filtr bo jak przesadzisz to po jakims czasie przyszczypany oring pusci i wyzyga Ci olej w czasie jazdy^^( z filtrami oleju K&N tak jest jak przesadzisz z dokrecaniem kluczem)

[stempas]

dosyć mocno ręką przez papier toaletowy przykręciłem. Wszystko zrobiłem poprawnie. Po za jednym... za mało wlałem oleju... ale sobie do głowy.. ----> pierwsza gleba na moto zaliczona

[stempas]

macie jakieś ciekawe stronki do częsci zamiennych?

[DANVIELD]

a co poszło nie tak.. zły olej był czy jak ? cały jestes??

[stempas]

a nie, silnik chodzi jak ma chodzić. Nawet po glebie. Ostre hamowanie i mnie ścieło. Moja wina no ale cóż. Bede wiedział na przyszłość. Ja mam tylko zadrapanie na nadgarstku, a motocykl pare porządnych rys no i może coś krzywego w przednim zawieszeniu. I tak musze go rozkręcić to sprawdzimy lagi czy są proste, najwyzej się wyprostuje i tego kierownica juz nowa zamówiona... Przy okazji naucze się szyć bo pare dziur w ciuszkach mam. Nic poważnego

[Ferrari-1]

No to pojechałeś. Ja po dłłuuggiim czasie usiadłem na maszynę i jak na razie jakoś mi idzie ale fakt zimne opony + brak doświadczenia- masakra. Strasznie trudno mi wyczuć hamulec. Raz już pojechałem ale na szczęście opanowałem i moto całe, ale gacie prawie pełne . Pozdrawiam.