opróznianie baku (wylewanie paliwa)

[shadow600]

witam wszystkich mistrzów. Ostatnio rozciekł mi się kranik w moim cieniu i postanowiłem cos w tym zrobić. Tak więc zdemontowałem bak i przez kranik zacząłem spuszczać paliwko, no i ku mojemu zaskoczeniu nie chce całe spłynąć, nawet jak już odkręciłem kranik to paliwo całe nie chce wylecieć, cały czas szpluchta tam dość sporo. I tu pytanie, czy tak powinno być? bo zawsze mi się zdawało że jak przełączę kranik na "res" to spłynie do ostatniej kropli. No i drugie pytanko, jak to osuszyć; zostawić otwarty do wyparowania? czy macie jakieś patenty? (przez korek już próbowałem )

[kainu]

Nie wiem jak u Ciebie bak wygląda ale chyba większość ma we wnętrzu "przegrode" (takie niewielkie wzniesienie które jak spada poziom paliwa dzieli bak na dwie komory), spróbuj przechylić bak tak żeby paliwo znalazło sie po tej stronie gdzie jest kranik (kranik najlepiej wykręcić - szybciej spuścisz paliwo), no i powinno spłynąć do ostatniej kropli, chyba że kranik nie jest najniżej położonym punktem w baku, wtedy troche gimnastyki Cie czeka i pewnie do 0 nie uda sie spuścić benzyny, na Twoim miejscu z ciekawości bym zajrzał w jego wnętrze przez wlew

[Butan]

Nie bardzo rozumiem czy odkręciłeś kranik od zbiornika ?

Jeśli po prostu odkręciłeś czyli ustawiłeś w pozycji "on "lub "res" to spróbuj ustawić na "ppr" (w cieniu może to być inny skrót ale coś w tym stylu) czyli na tzw przelew .

[shadow600]

No, mój bak jest dzielony, z tym że kranik jest na środku. Tak orazowo, to taka konstrukcja, jakby przez ramę sakwy przerzucić, czyli tam gdzie rama tam płasko, a po bokach spad w dół, a kranik jest na środku tego płaskiego A kranik już naprawiony ))

[shadow600]

chyba wrzucę fotkę będzie łatwiej

[kainu]

No czyli wychodzi na to że u Ciebie benzyna sama nie ścieknie do 0 (dziwne rozwiązanie bo w takim układzie nie wykorzystujesz pojemności tych "komór" które sa poniżej kranika, ale pewnie projektował to jakiś mądry człowiek i to ja/my nie widzimy w tym "geniuszu" ), weź wężyk i tradycyjnie spuść paliwo z tych komór, najpierw lewa potem prawa i będziesz miał prawie suchy bak, kropelki paliwa które zostaną wyparują przez noc

[Kucyk]

Polecam troche fizyki. Włóż kawałek węża do baku i przeciągnij go poniżej poziom baku. Następnie pociągnij trochę przez usta i reszta sama spłynie.

[luckyluke28]

Kucyk dobrze radzi, tylko za mocno sie nie zaciagaj . ale z drugiej strony jak czytam twoj post to jak go zdemontowales, to rownie dobrze to co nie wylecialo to możesz go obrócic nad jakims pojemnikiem i wylać górą a nie męczyc sie dołem. w moim sprzecie też sa przegrody tylko sensowniej bo kranik jest po jednej stronie a nie po srodku i wystarczy przechylic motor zeby splynelo ..powodzenia.

[kainu]

Górą nie da rady bo przy wlewie paliwa, wewnątrz baku jest kołnierz, który zatrzyma troche paliwa..

[shadow600]

no otóż to- górą nie da rady. Dzięki wszystkim za pomoc, jak widać najprostrze rozwiązania są zazwyczaj najlepsze (wężyk). Ja to zawsze sobie życie lubie skomplikować hehe