Wolly Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Mam pewien problem . Otóż mam CBR F1 tylko przerobiona na street'a z przodu mam 2 soczewki w których sa żarówki H7. Problem polega na tym ,że pojeżdże jakieś 3 tygodnie i mi pali żarówki , i tak ciągle w zeszłym sezonie w ciągu 3 mies kupowałem chyba z 5 żarówek . Co na to poradzić i jak to ugryźć ? Bo ja nie mam pojęcia zwłaszcza ze nie lubie robić elektryki ,ale cóż trzeba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nezer Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 WitamPierwsze co bym sprawdził to napięcie ładowania, możliwe że jest za duże to i żarówy pali, tyko że wtedy aku też by dostało po d*pie. Druga sprawa jakie żarówki kupujesz. Jedna kupiona na szybko w jednym z hipermarketów starczyła mi raptem na jakieś 2 dni jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vraf Opublikowano 11 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 ja wiem z doświadczenia że siudemki to najszybciej palące się żarówki jakie stworzył człowiek, nieważne jakiej firmy czy philipsy, narvy,tesco czy realaowskie i inne badziewie każdy kpl jaki zakładałem do auta świecił ok 10-12 tyś km. Ale napięcie warto sprawdzic może rzeczywiście regler siada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolly Opublikowano 12 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 Tylko ze ja zrobie na tych żarówkach jakieś 500 km i padają sprawdze ten regler jak mówicie, i dam znać co to jest . Bo nie mam zamiaru co chwila kupować nowych żarówek Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FELEK Opublikowano 15 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 A zastanawiałeś się nad mocowaniem lampy przedniej która nie jest oryginalna - mam na myśli tutaj sztywne połączenie itp. o ile takie jest. Wpływ na palące się żarówki mogą mieć również drgania wibracje itp. przenoszone z moto na lampę i urywa się drucik wolframowy . Piszę o tym bo kiedyś spotkałem taki przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolly Opublikowano 15 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 Niewiem , ale problem nie leży tylko w przednich żarówkach.. bo teraz jestem tylko z tylnią lampa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bloodyface Opublikowano 15 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 IMHO to jest wina zbyt wysokiego napięcia, a nie gotouje Ci się czasem też akumulator / nie masz z nim problemów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolly Opublikowano 16 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2011 aku jest raczej ok, ale sprawdze to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacza Opublikowano 16 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2011 Ja też stawiam na jakieś wstrząsy. Choćby uderzenia od lądowania z jednego koła. Zakładam, ze coś tam wydziwiasz na takim moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nezer Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Pierwsze od czego powinieneś zacząć to sprawdzić napięcie ładowania przy odpalonym silniku. Miernik na klemu aku i powinieneś mieć około 14V przy włączonych światłach przy niskich obrotach może trochę nieznacznie spadać. Jeżeli będzie wyższe niż 15V to może być powód ciągłego palenia żarówek. Jako, że napisałeś iż problem dotyczy także tylnej lampy obstawiam, że coś niedobrego dzieje się z ładowaniem. No chyba, że przy 12V instalacji kupujesz żarówki 6V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bloodyface Opublikowano 18 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 aku jest raczej ok, ale sprawdze toMi też kiedyś paliło żarówki w TDM, a po dłuższej jeździe (typu 300-400 km dziennie) potrafił mi się zagotować (dosłownie, bulgotał!) akumulator. Winny był regulator napięcia, koszt 150-200 pln używany albo podróbka. Wymiana prosta i jeździsz bez duszy na ramieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetboy Opublikowano 18 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 Mi też kiedyś paliło żarówki w TDM, a po dłuższej jeździe (typu 300-400 km dziennie) potrafił mi się zagotować (dosłownie, bulgotał!) akumulator. Winny był regulator napięcia, koszt 150-200 pln używany albo podróbka. Wymiana prosta i jeździsz bez duszy na ramieniu identyczny przypadek miał kolega w aucie-po wymianie alternatora nie został odpowiednio wyregulowany i ładował akumulator zbyt wysokim napięciem,co spowodowało,że się gotował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.