Mike_82 Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 W Wójtowej Wsi (Gliwice), koło restauracji "Pod wiązem", jest taka tabliczka: 'Naprawa motocykli,pił,kosiarek itd'. Kiedyś miałem RG80 i oddałem do tego pana z racji odległości. Motor gasł na postoju. Po naprawie motor....gasł na postoju ale o 4,5 sekund później. Pomyslałem że może to stara i cepowata maszyna juz tak ma. W marcu oddalem mu 2 moto. Zdziwiło mnie że nigdy u niego nie stało żadne inne motocykle (oprócz jego własnych) i że ilekroć spytałem jakiegoś znajomego motocyklisty, nikt nie kojarzył tego "mechanika". Facet robił baaaarrdzooo długo bo" zimno mu było", ciagle pytał" co mam panu zrobić" jakby sam nie wiedział jako motocyklista co trzeba zrobić przed sezonem? Efekt jego pracy był taki, że musiałem jechac do Brzezinki na poprawki. Zrobił dobrze swiatła, wymianę oleju i filtra. Reszta do bani. Hamulce zrobił tak że porysowałem tarcze a łańcuch latał jak psu jajca. Kranik dalej był nienaprawiony. Co więcej-twierdził że pozycja ON to odłączenie paliwa a jeździ się na PRI bo...mu tak działa. Może powinien dalej się zająć kosiarkami i sprzętem domowym. Wnioski pozostawiam wam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 Może powinien dalej się zająć kosiarkami ooo ni hu ya. Kosiarki są ważne, bo zapewniają motocykliście kontakt z warkotem w czasie gdy śmigać nie może.Nie po to wybierałem swoją kosiarkę z czterosuwowym silnikiem Tecumseha i przerabiałem na ręczne sterowanie przepustnicy, żeby mi jakaś niekumata łajza spie..ła radość koszenia z dodawaniem gazu przed kępą wyższej trawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorier Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 Szkoda tylko, że ten "gaz" bardziej wpływa na samopoczucie "kosiarza" niż na moc silnika Najpierw trzeba by było zmienić gaźnik, a dopiero potem zakładać linkę gazu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 1 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2011 Jaka moc?Noże ostre jak brzytwa E=m*v2/2 - zwiększam obroty i kosiara przechodzi przez kępę jak przez masło.Ale masz rację przygazówka głownie zaspakaja mój głód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorier Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Energia kinetyczna rośnie, to na pewno, ale moc (a dokładnie moment) w tych silnikach jest prawie płaski, więc na dłuższą metę to nic nie daje Te dolne silniki Tecum i B&S bardziej od kęp trawy nie lubią chyba tylko wysokich obrotów, zwłaszcza ich korbowody nie lubią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Nie no poddaję się bez bicia - jestem kilerem Tecumseha Powiem więcej ja kill him z premedytacją Nabyłem se 5 lat temu (po latach walki z kosiarami na kabel) i czerpię wiele radości nie tylko z faktu koszenia ale i wiosennej oraz jesiennej, głębokiej penetracji jego ubogiego wnętrza Stary jestem i te chwile radości mi się od życia zwyczajnie należą. Nic na to nie poradzę, że od małego miałem inklinacje do rozbierania i usprawniania zabawek.Nawiasem mówiąc Tecumseh ma fajny gang na bardzo niskich obrotach, nie jest to co prawda V Twin na gaźniku ale jako zamiennik patata nie najgorzej. Poza tym, spełnia mą potrzebę próżności - żadna kosiara na Czułowie nie patatuje tak zacnie jak moja, a w tym roku przerobię jeszcze jej wydech i walnę na obudowie żółto pomarańczowo czerwone płomienie. Jak byłem mały, Mama twierdziła, że nie sposób mnie było ukarać z uwagi na to, że zamknięty w pokoju (kara meczu), szybko znajdowałem sobie pasjonujące zajęcie. Od tamtej pory niewiele się zmieniło - "ukarany" PPK (pracą poza kolejnością), nie mogąc jeździć na moto - jeżdżę sobie bez kasku i skór ... kosiarką Nie dam się zniewolić kobietom, bo przecież twardym trza być, nie miętkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorier Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Krotko mówiąc... witam w Klubie PS. Oczywiście nie mam na myśli klubu MC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike_82 Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Nie dam się zniewolić kobietom, bo przecież twardym trza być, nie miętkim Własnie nad tym pracuje...bardzo dyplomatyczna drogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Własnie nad tym pracuje...bardzo dyplomatyczna drogą.I słusznie.Wprawdzie stare przysłowie mówi: "Biada temu domowi, gdzie żona przewodzi mężowi." ale inne zaraz wyjaśnia, że "Babi język i babska prawica nigdy nie zhańbią szlachcica."Zatem w relacjach z kobietami, trzeba być twardym ale twardym jak trzcina - żeby nie skończyć jak La Fontainowski dąb. Dać się babie wyszumieć, przyznać jej rację i robić dalej swoje - najwyżej pomyśli, że jej chłop nie zrozumiał. Tyle, że to akurat jej nie zirytuje, bo przecież wie o tym od dawna, że żyje ze skończonym idiotą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike_82 Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Wczoraj sie okazało,że olej i filtr, ktory miał byc wymieniony na Wójtowej, został oceniony przez innych serwisantów na ponad 3000 km zrobiłem najwyżej 200. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.