Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Co Za Pierdoły O Tym Windows 7?!


Dromader

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Giemul ja już nie mam sił do Windowsa temu też postanowiłem i ściągam właśnie Ubuntu Linux'a i zobaczymy co z tego będzie. Powiedz mi jak z oglądaniem filmów z DVD,AVI z napisami w osobnym pliku. Jak np. z Office?? Idzie na Linuxie czy Linux ma jakiś swój odpowiednik WORD'a i Excel'a. Jak z obsługą wifi i bluetouch na toshibie A-100?? czy trzeba coś doinstalowywać czy od razu po zainstalowaniu wszystko będzie banglać jak powinno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Baza Zalezy ! odpowednik offie to openoffice.Wifi Mi nie dzialalo na asusie a9rp ,gubil polaczenia itp . Z filmami sa czasem problemy zalezy od kodeka ( mkv byl trudny kiedys dla mnie do zrobienia ) Czasem trzeba cos pociagnac a czasem samemu kompilowac . Duzy problem jak chcesz wypasione efekty graficzne i bedziesz zaczynal tuning okienek to moze sie to skonczyc zle . Kiedys byly problemy ze sterami do ATi nie weim jak teraz . mialem tez problem z obsluga pewnych radii internetowych i niektorych formatow plikow . Zdarzala mi sie jazda z glosnikami ( gral tylko 1 ) Nie pomogly reinstalki oraz kompilowanie nowych sterow . BTW : Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umiesz to jakiś rozbić na kawałki co ile kosztuje że wychodzą takie ceny? Jak zerknąłem na ceny to nie umiem sobie wyobrazić, żeby to faktycznie było tyle warte.
tu masz specyfikacje :http://www.apple.com/imac/specs.htmlhttp://www.apple.com/pl/imac/design.html
Jeden wyjątek to będzie Diablo 3
będzie diablo 3 na Maca . Ale chyba jeszcze sobie poczekamy ( ma być w 2012 pono , albo póżniej )
Inna sprawa, że problemy z windowsami, o których piszecie, skończyły się w 2004 roku (sp2). Instalacja windowsa co miesiąc? Kiedyś tak - teraz raz na kilka lat przy zmianie platformy i po 2 latach chodzi tak samo bezproblemowo i szybko jak w dniu kiedy został zainstalowany.
AŁA .No to ja chyba jestem z innej bajki . Może jak ktoś tylko załącza kompa żeby popatrzeć na tapetę to tak jest jak piszesz .W każdej innej opcji rejestry "rozmnażają" się w tak zastraszającym tempie , że w końcu praca staje się udręką ( przynajmniej dla mnie) . I sama instalacja to jeszcze pikuś .Żeby toto działało ( jakoś ) to po instalacji trzeba masę rzeczy dostosowywać . Nie tylko chodzi mi tu tylko o jakieś tam sterowniki ( co już jest samo w sobie parodią ) . System trzeba poukładać żeby sam z siebie sobie nie przeszkadzał . Dodatkowo trzeba dogrywać masę tak banalnych rzeczy , których w systemie nie ma , że głowa boli . A zaś rzeczy które są zupełnie nie potrzebne i tylko zaśmiecają jest też całkiem sporo . Wiesz co wciepuję ( raz ) do iMaca po instalacji ?? Program do torrentów ( Transmission) , do napisów w filmach ( Qnapi ) i iWORKa . Aha jeszcze program do TomTom'a . I mam to co w PCcie po zainstalowaniu masy programików i pracuję stabilnie . Jedyna rzecz na dzisiaj która zmusza mnie do instalowania WINDOWSA na Macu to COREL .Ale to się niedługo zmieni i Winda wylatuje z hukiem !! A tak na marginesie . Windowsa mogę sobie wciepowac na Maca na kilka sposobów . Ja używam opcji instalacji "jak program" , wtedy mam gwarancje ,że WINDOWS nie popieprzy mi plików systemowych . Można zainstalować sobie kilka systemów ,żaden problem. Wiem że na PC też można. . Tylko,że ja nie potrzebuję do tego nic poza systemem,nawet jednej durnej łateczki z netu .Dodatkowo mogę uruchamiać system z HD , z USB albo nawet z innego kompa .A jak mi nawet się komp spali czy zmrozi , to idę do sklepu , kupuję drugi , podłanczam zew HD z kopią i za 3 minuty mam wszystko tak samo jak miałem na starym kompie , bez żadnych zabaw i strat . Możesz to samo powiedzieć o Windzie ?? Jeszcze długo nie !
"Panoramiczny ekran z powłoką glossy." WTF!? Da się kupić iMaca bez monitora z szybą
efekt odbicia jest i jest to problem jak ktoś nie lubi .Ja też nie lubiłem , ale się przekonałem .Wystarczy nie zapodawać światła od tyłu . A czyszczenie to bajka ( płyn do szyb) . No i możesz patrzeć nawet z boku ,niema żadnej utraty jakości .
Mac mini byłby całkiem fajny, jakby nie to że do obudowy nie włożę więcej dysków twardych i max 4GB Ramu. No i wyjścia trochę skromne. Najlepiej jakby było coś pomiędzy iMac a Mac mini, bo dla mnie jedynie Ram ma znaczenie, procek i grafika może być sprzed 3 lat.
Nowe modele ( 21 i 27 ) wyszły niedawno . Poprzednie iMac'i ( 20 ) już można wyrwać za całkiem ciekawy szmal ( nie w Polsce niestety ) . 24 zresztą też , ale już nie tak tanio jak 20 .
szlak. To może wywalić viste i wgrać jednak XP'ka na nowo i powinno banglać.
Masz oryginał tego XP ? Jak nie to i tak po paru dniach internetowania ci się zacznie jazda .I nie pomoże żaden magik , chyba że masz takiego na etacie , co codziennie ci będzie "magikował".Kupno oryginała to jakiś tam spokój , ale podstawowe wady sytemu i tak zostają . Zawsze XP to lepsze rozwiązanie niż mistrz zamuły - VISTA . Z linuksów to najprostszy w obsłudze jest chyba na dzisiaj MANDRIVA , instalka dla kogoś kto macał WINDOWS jest raczej bezproblemowa .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ??? Argumenty się kończą , czy jak ????? Mnie szlak trafia jak słucham ciągle tego samego łomotu o Macach : dizajnerstwo , przepłacaństwo , szpanerstwo itp bzdury siane przez ludzi których coś tam boli pod pachą . Wypadało by może trochę inaczej spojrzeć na coś co nawet jak nie jest ( a jest moim zdaniem) lepsze , to to zwyczajnie działa ? Może summasummarum kosztuje to wszystko trochę więcej , niż coś co nie działa , ale to chyba normalne , nie ? Czas to też pieniądz ! WINDOWS to porażka naszych czasów i nawet jak jednego gościa przekonam do tego żeby wywalił to ciulst*o z kompa to warto ten temat ciągnąć .Takie mam zdanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ??? Argumenty się kończą , czy jak ????? ....
Chlopie argumenty sie nikomu nie koncza, tylko Ty caly czas bronisz maca, jak nikt nic na niego nie pisze, a winde gonisz jakimis ogolnikami. Podaj konkrety a nie propagandowe hasla w stylu M$ Sucks. Do tego takie pierdoly piszesz ze jak bym sie na tym nie znal, to bym sie normalnie bal tego systemu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też coś dopiszę. Ja zaczynałem od 8'bitowców siedzę przy komputerach od 7 roku życia. Panowie nie przesadzajmy twierdząc, że stabilne były na swoich systemach Atari,Spectrumy,Amstrady,Commodorki i Amigi. Przecież to były tak prymitywne systemy, że tam nie miało co nie być stabilne. Równie dobrze można porównywać windowsa do dosa. Eksperymentowałem na kilku pecetowych systemach i mimo wszystko zostaję przy windowsie. To jedyny naprawdę uniwersalny system pod, który jest każde możliwe oprogramowanie. Miałem linuxa 3 dni do póki nie zachciało mi się zagrać w jakąś grę i wybór był gier marniejszych niż na tych 8 bitowcach. Co mi po tym, że system stabilniejszy jak w głupią grę nie mogłem nawet pograć gdy mi przyszła ochota. Przerabiałem kilka wersji windowsów od wersji 3.11 w górę i największą porażką była pierwsza wersja windowsa 98 po prostu coś niesamowitego od zainstalowania wytrzymał 20 minut zanim zawisł. win98 druga edycja nie był taki zły i siedziałem na nim dosyć długo. Od XP odstraszał mnie wygląd. W końcu zainstalowałem XP ustawiając wygląd klasyczny. Do tego czasu windowsy według mnie nie należały do stabilnych systemów do czasu. Do czasu aż wypier....łem z komputera cały złom i zakupiłem wszystkie części marek z wyższych półek kończąc na porządnym zasilaczu. Od tego czasu nie przypominam sobie kiedy podczas normalnego użytkowania komputer zawiesił mi się pomijając momenty kiedy kręciłem go ekstremalnie i robiłem testy wygrzewania ale wiadomo trzeba zawiesić, by ustalić górną granicę więc tego nie można liczyć. Od 5 lat podczas normalnego użytkowania komputer nie zawiesił mi się ani jeden raz ani na XP ani na Viście, którą użytkuję dopiero z 4 miesiące. Ludzie narzekają często na stabilność systemu, a wina nie leży po stronie systemu tylko po stronie jakichś głównianych ECS'owych płyt bądź jakichś pseudolimitowanych wersji montowanych w marketowych komputerach do których producenci nie chcą się przyznawać (jak to miało miejsce z niby Asusowymi płytami montowanymi np. w Vobisach), no nameowych pamięci, kiszastych kart graficznych i obudów po 100zł gdzie normalny zasilacz kosztuje kilka stówek, a gdzie tam jeszcze do obudowy. Dla przeciętnego użytkownika do wszelkich zastosowań windows jest systemem najlepszym. U mnie komputer służy do wszystkiego robi za komputer za dvd za wierzę za telewizor za komunikator. Mój komp chodzi dziennie po 14-16 godzin dzień w dzień i od pięciu lat nie pamiętam żeby się zawiesił nawet na tej jak piszecie porażce jaką jest Vista. Dla mnie windowsy były non stop wieszającymi się systemami do puki nie poskładałem komputera z porządnych części, a dziś śmiało mogę powiedzieć: windows jest stabilnym systemem, a w dodatku najbardziej uniwersalnym na rynku jedyna jego wada to cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giemul - Mam pytanie do Ciebie ? pracujesz w sklepie z macami,
Nie . Tak mi się tylko nudzi więc piszę pierdoły po forach . Czy jak ktoś ma inne zdanie niż ogół to zaraz musi być krzyżowcem ?? Weś ochłoń . Masz swoje zdania , ja swoje i sobie je wymieniamy . Jak tak lubisz Windowsa ,twoja brocha . Tylko nie wmawiaj mi dziecka w brzuch że jego problemy to kwestia sprzętu . Załącz sobie jakiś program do analizy rejestrów i poczytaj ze zrozumieniem co tam pisze ciekawego . Ja kończe temat , bo jestem odbierany lekko bez zrozumienia i jak widzę przez pryzmat stereotypu . HOUK .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się panowie decydujemy co my od tego windowsa w końcu chcemy. Podstawowym argumentem jest niestabilność. Mi się komputer w ogóle nie zawiesza, a i w działaniu programów nie widzę żadnych nieprawidłowości... Więc co mi tam ma robić za różnicę, że występują przekłamania. Nagrywasz płytę zawsze jest jakiś procent błędów, ciągniesz przez sieć zawsze jest jakiś procent błędów. Są zakłócenia niedoskonałości i gdzie tylko jest informacja zawsze jakiś procent w taki czy inny sposób uleci, a do puki nie wpływa to widocznie na działanie komputera to co mi za różnica czy są błędy czy nie... Dla samej świadomości doskonałości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale właśnie z czystej specyfikacji wynika, że płaci się kosmiczną kwotę za dokładnie to samo, co bez Leoparda było by nieporównywalnie tańsze. Choćbym poskładał wszystko na płycie DFI i całość zawodował pasywnie to i tak mnie to będzie mniej kosztowało, a mam platformę nie dość że kompletnie niesłyszalną, to jeszcze w każdej chwili odpalam wentylatory, jakieś akasy czy fendery i kręcę wszystko tak, że wydajność miażdży każdego Maka. Póki co widzę że Mak nie ma większego sensu. Ale jak będzie tak, że potrzebna będzie zmiana platformy, to jeszcze pomyślę nad migracją.
AŁA .No to ja chyba jestem z innej bajki . Może jak ktoś tylko załącza kompa żeby popatrzeć na tapetę to tak jest jak piszesz .W każdej innej opcji rejestry "rozmnażają" się w tak zastraszającym tempie , że w końcu praca staje się udręką ( przynajmniej dla mnie) .
Zimą korzystam aktywnie po 15 godzin dziennie z PC. W sezonie różnie - jak śpię w dzień to 10 godzin, jak śpię w nocy to dużo mniej, ale i tak sporo.
To się panowie decydujemy co my od tego windowsa w końcu chcemy. Podstawowym argumentem jest niestabilność. Mi się komputer w ogóle nie zawiesza, a i w działaniu programów nie widzę żadnych nieprawidłowości... Więc co mi tam ma robić za różnicę, że występują przekłamania.
I to jest bardzo dobra wypowiedź ;-). Czyli jeśli mi się Windows od kilku lat nie zawiesił i nie zamulał, to znaczy że główna przewaga Mac OS nad Windowsem nie istnieje w moim przypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WitamPrzerzuciłem się na Linuxa w czasach, kiedy rzeczywiście trzeba było się znać, żeby wszystko zadziałało. Dziś sprawa wygląda ZUPEŁNIE ODMIENNIE. Niejedną dystrybucję można zainstalować poprzez położenia cegły na enterze Stabilność zależy od dystrybucji, ale przeważnie jest na bardzo wysokim poziomie - na moim komputerze uptime rzędu 50 dni to żaden wyczyn. Linuksa muszę ponownie instalować jedynie po padzie sprzętu (np. dysku twardego). Mogę wybrać środowisko graficzne - od bardzo skromnego i super szybkiego (uruchamianego w sekundę), aż po wypasione z efektami 3-D. Oczywiście po drodze wiele pośrednich rozwiązań się znajduje - każdy znajdzie coś idealnego dla siebie.Dlaczego zatem tak mało osób używa Linuksa? Najczęściej ze strachu przed nowym i brakiem wsparcia kogoś bardziej doświadczonego. Gdy totalnego anty-komputerowca (np dziadka) posadzisz przed Windowsem, to będzie tak samo zagubiony, jak Ty posadzony przed Linuksem. Na szczęście popularne dystrybucje są już na tyle intuicyjne, że każdy kto zna dobrze Windowsa - poradzi sobie bez problemu z każdym przeciętnym zadaniem.Czy mam DOWODY na to, co piszę? Tak. Niejedna osoba z kręgu moich znajomych lub rodziny na własnej skórze doświadczyła, że Linux może być prosty i zdecydowanie szybszy niż Windows. Zdziwili się, że ich pecet może działać tak bezawaryjnie i szybko. Nie piszę tu o szybkości przytaczanej przez wiele testów w gazetach komputerowych - na czystym systemie ze sterownikami (one są BEZ SENSU!). Spróbuj na takim szybkim Windowsie korzystać z internetu przez jakiś czas (maile / www). Bardziej świadoma zagrożeń osoba ma szansę trochę popracować przed zawirusowaniem systemu, ale np. rodzice / dziadkowie / ciocia Zosia i inni - raczej nie. Widzą dziwnego maila, klikają z ciekawości i klops! A zainstaluj antywirusa, firewalla i inne narzędzia pozwalające przeżyć Windowsowi - robi się krowiasty, szczególnie w momencie, kiedy w tle aktualizuje się antywirus - porażka!Ktoś pytał o filmy na Linuksie - żaden problem. To jest trochę uzależnione od dystrybucji, ale np. w mojej wystarczyła jedna paczka z kodekami i jak do tej pory nie spotkałem się z formatem, którego by nie odtworzył (nawet najnowsze filmy w wysokich rozdzielczościach).Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WitamPrzerzuciłem się na Linuxa............ zainstaluj antywirusa, firewalla i inne narzędzia pozwalające przeżyć Windowsowi - robi się krowiasty, szczególnie w momencie, kiedy w tle aktualizuje się antywirus - porażka!
Chopie co ty za pierdoły piszesz ???? Pracujesz w sklepie z Linuksami ????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Windowsem jest jak z kawasaki ramy pękają panewki się obracają itd. Prawda taka, że 90% nawrzuca śmieci robi co tylko z tym komputerem i wtedy rzeczywiście może i windows robi się wolniejszy, a potem gadanie, że windowsa trzeba co 2 miesiące instalować od nowa. Jakoś 1,5 roku potrafiłem nie musieć instalować. Nową instalację windowsa robię tylko przy zmianie sprzętu na nowy. Padł argument, że wiele osób boi się linuxa bojąc się jego obsługi. Jeżeli ktoś ma sobie nie poradzić z obsługą linuxa to pewnie i tak samo nie potrafi zadbać o poprawną pracę windowsa. Zainstalują nie zoptymalizują, zawalą śmieciami, popier...ą jeszcze w ustawieniach na koniec okaże się, że nie zainstalowali żadnego antywirusa, a potem jest: bo windows nie działa i do dupy jest...Użytkownicy Linuxa zawsze tak samo reagują windows najgorszy linux najlepszy. Ja nie jestem jakimś neodzieckiem i nie mam komputera od miesiąca tylko od 20 lat więc przerobiłem już trochę komputerów i systemów operacyjnych (więcej komputerów wyrzuciłem do śmietnika i oddałem za darmo niż niejeden w swoim życiu będzie miał) więc jakąś tam obiektywną wiedzą pewnie dysponuję w związku z czym nie przyłączę się do nagonki na windowsa. Fakt microsoft miał w związku z windowsem niezłe wpadki ale nie przyznam racji komuś kto twierdzi, że wszystkie windowsy są do dupy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezesartur: sam fakt, że wiele komputerów w życiu wyrzuciłeś - o niczym nie świadczy. Liczy się to, do czego ich używałeś.
Taaa przez pierwsze 15 lat siedziałem gapiłem się w monitor (przepraszam w telewizor bo wtedy jeszcze komputery podłączało się do telewizora, a monitor był ekstrawagancją) i czekałem aż powstanie FŚM żeby potem móc przez następne 5 lat na nim pisać...Odpowiem Ci tak: miałem styczność z większą liczbą języków programowania niż owe wspomniane przeze mnie 90% potrafi wymienić systemów operacyjnych...Zaczynałem w czasie kiedy do wydrukowania głupiej linijki tekstu na mojej pierwszej mozajkówce polskiej produkcji trzeba było pisać kod źródłowy w basicu do tego tym starszym niestrukturalnym (wersja powstałym w latach 70'tych).Więc takie teksty zostaw dla dzieciaków.Zapytał byś lepiej do czego nie używałem komputera będzie mi prościej odpowiedzieć.Dalej twierdzę dla mnie wady windowsa to cena i problemy ze wsteczną kompatybilnością co na szczęście rozwiązano w win7.A prawda taka, że połowa linuxowców i tak maiała postawionego windowsa na wirtualnej maszynie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa przez pierwsze 15 lat siedziałem gapiłem się w monitor (przepraszam w telewizor bo wtedy jeszcze komputery podłączało się do telewizora, a monitor był ekstrawagancją) i czekałem aż powstanie FŚM żeby potem móc przez następne 5 lat na nim pisać...Odpowiem Ci tak: miałem styczność z większą liczbą języków programowania niż owe wspomniane przeze mnie 90% potrafi wymienić systemów operacyjnych...Zaczynałem w czasie kiedy do wydrukowania głupiej linijki tekstu na mojej pierwszej mozajkówce polskiej produkcji trzeba było pisać kod źródłowy w basicu do tego tym starszym niestrukturalnym (wersja powstałym w latach 70'tych).Więc takie teksty zostaw dla dzieciaków.Zapytał byś lepiej do czego nie używałem komputera będzie mi prościej odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buba dziwnie się z Tobą gada. Nie gadaj o licytowaniu się bo po prostu sprowadziłeś mnie do poziomu jakiegoś neopajaca więc Ci uzmysłowiłem, że komputera nie mam od zeszłego roku to po pierwsze, a po drugie moja wiedza na jego temat wykracza trochę poza odnalezienie na obudowie przycisku reset. Raz coś uzmysłowiłem i na pewno nie będę w kolejnych postach próbował pochwalić się, że wiem coś od kogoś więcej więc nie wiem gdzie tu jest jakaś licytacja? Pasowało by byś trochę umiejętniej dobierał słowa do sytuacji. Uważasz, że to żadne argumenty? Ja uważam przeciwnie bo przynajmniej jeśli są przedstawiane jakieś racje to znaczy, że przedstawiają je osoby z jakimś doświadczeniem mające do powiedzenia coś więcej niż tylko powtarzanie tego co usłyszeli od kogoś. Bo powiedzieć, że windows jest do dupy potrafi prawie każdy co zresztą robią ale gdy przychodzi by powiedzieli dlaczego wtedy już milkną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czerwony! zdecydowanie
W g.. prawda bo srebrny metalic albo czarna perła.Nie twierdze, że windows jest lepszy tylko, że jest wszechstronniejszy i wcale nie jest taki awaryjny i niestabilny jak to się przyjęło wmawiać. Jest nagonka na Microsoft od dłuższego czasu i to już ludziom w krew weszło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.