kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Witam. Zacznę od tego, że już za niedługo będę robił prawko(z tym nie ma problemu). Natomiast duży problem jest z moimi rodzicami, których w żaden sposób nie mogę przekonać do kupna motocykla - nie chodzi tutaj o pieniądze, gdyż takowe posiadam. Problem tkwi w tym, że panicznie boją się że coś mi się stanie i więcej mnie nie zobaczą. Dodam, że przy każdej poważniejszej rozmowie, podkreślają że nie chodzi tutaj o zaufanie do mnie, tylko do innych użytkowników drogi. jest to dość specyficzny przypadek, gdyż ojciec w młodości także jeździł na motocyklach (Jawa, Simson, MS 150ts, a w końcu Junak), a to z nim mam największy problem! Nie mam pojęcia jak mam ich przekonać, że motocykl to jest zupełnie normalna sprawa i wszystko jest dla ludzi. Dodam jeszcze że argumenty typu "jak mi nie pozwolicie to się wyprowadzę", albo "i tak sobie kupię" nie mają siły przebicia, gdyż moi rodzi należą do tych "inteligentnych". Proszę więc wszystkich którzy mieli takie same problemy, o jakieś rady typu, jak mam ich przekonać, i jaki motor wybrać żeby pozwolili mi na jego zakup.P.S. Zapomniałem powiedzieć że motory powyżej 500ccm odpadają z miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jojko91spi Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 masz 18stke ? masz go gdzie trzymac? kup i przedstaw rodzicow przed faktem dokonanym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 co do rodzicow... skoro masz kase... znajdz z kims garaz i w droge po moto.kazdy rodzic tak ma. ja mam 29 lat a moja matka na kazdym geburstagu mi tuje zebym sobie dal spokoj z motocyklami. im nie przemowisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 "18" jeszcze nie mam, ale zbliża się sporymi krokami. Z przechowaniem nie byłoby najmniejszego problemu, jeżeli zrobiłbym to co proponujesz, dostałbym 2 propozycje: natychmiastowa sprzedaż motocykla lub eksmisja z domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 przeciez nikt nie kaze ci od razu sie tym chwalic. poza tym z ta natychmiastowa eksmisja to tez badz "inteligentny". http://forum.motocykle.slask.pl/index.php?...&hl=reakcjatu masz temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 zrób jak ja .... po tym jak usłyszałem że mam się wyprowadzić jeśli kupię motocykl ...dzień później mamuśka wchodzi do mnie do pokoju a ja właśnie dzwonię na ogłoszenie o wynajęciu mieszkania podziałało od razu ... przekonała się że i tak go kupię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Evil Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 wybierz emisje z domu a i tak Cie nie wywalą jak kochają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 poczekaj z ta eksmisja do sezonu. jak bedzie cieply i suchy to bediesz mogl mieszkac w ogrodku w namiocie z motcyklem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Ar2rM, sytuacja u tego gościa z tematu do którego podałeś link jest zupełnie inna, on jest dorosły, i właściwie nikt nie może mu niczego narzucić, ma też gdzie mieszkać ,więc przeprowadzka mu nie grozi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygmusc Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Hehe... Też to za każdym razem przerabiam. Od 17 roku życia, kiedy wjechałem do domu na kawie. Czyli już prawie 10 lat Z ostatnią maszyną było to samo. Ale tydzień zawieruchy, a teraz nawet im się maszyna podoba (co nie zmienia faktu, że woleliby, żebym nie jeździł. Z resztą sam nie wiem, czy bym chciał, żeby moje dziecko jeździło na moto...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jojko91spi Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 chyba ze Cie w ci.la robia a tak serio to Cie postrasza ze masz sie wyprowadzic i bedzie koniec , twardo trzeba ! usisz byc twardy jak zelki z biedronki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Ar2rM, sytuacja u tego gościa z tematu do którego podałeś link jest zupełnie inna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Zapomniałem dodać, że nie jestem taki zupełnie początkujący, gdyż od 3 lat jeździłem na simsonie, a teraz na MZ 150ts. A sytuacja z moim ojcem jest bardzo nie ciekawa, więc nie obraźcie się ale chyba nie potrzebnie umieściłem tu taki temat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 to musisz sobie odpowiedzec - chce czy nie chce. moze poprostu jeszcze nie czas.skoncz szkole, idz na swoje a potem zostana ci tylko gorzkie zale na imprezach rodzinnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Hmm... długa droga, ale będę walczył Dziękuje wszystkim, którzy się wypowiedzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 chłopie chocbys miał 40 słyszec i tak zawsze bedziesz.....Ja mialem modobnie ja za własna kase odkupilem od kumpla etle251 robilem jeździlem i co stary sprzedał garaż zebym nie miał kaj trzymac bo matka mu tak łeb suszyla akurat ojciec mnie rozumial bo jego ojciec mial motór on miał ze 3 natomiast matka to kobieta ze stali jej sie złamac przegadac nie da czasem na litosc ale w kwesti moto nie szloale sposób jest prosty truc d**pe do boló na karzym kroku mówic przypominac az sie osłuchaja oswoja z myslaco do eksmisji to nie wiem nie probowalem zagrywki choc znajac rodzicow to z bolem serca ale dla zasady wystawili by mnie wiec u mnie to bylo bez sensu natomiast trocie mowienie i kupno musze powiedziec ze jak po długim czasie od etli przytargalem zxa pod dom to matka stwierdzila tylko sie nie zabij i tyle Naturalna sprawa kto z rodziców chcialby zakopac własne dziecko dopiero po wypadku sie zaczelo od nowa ale wiedza ze jak bede mógł to kupie motor nie zaleznie od nich wiec poza gozkimi żalami jak to ktoś wyzej ładnie nazwal(trzeba przywyknac) jest lajtwiec moja rada skoncz 18 zrob prawko uszporuj kaske kupuj ciuszki pomalu i tłucz im tłucz niech sie opatrza z kaskiem kurtałka (ja tak robilem kask wiecznie na szafie na widoku dzialał cuda) a za 2 lata juz powinno byc ok Jak piszesz ze inteligentni to spróboj z nimi pogadac ale na sucho bez emocji i szczerze bedzie Cie to może dużo kosztowac ale w moim przypadku sie opłacilopowodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 No, widzę że miałeś bardzo podobną sytuację, z tą rozmową na "sucho" to może byc dobry pomysł. Kask mam, nawet dwa , oni są przyzwyczajeni do tego że jeżdżę, latem co dzień... dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro_22 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Trucie glowy kupowanie ciuchow prwko a w koncu motorek to bardzo dobry pomysl choc ja swoich rodzicow postawilem przed faktem dokonanym i penego lutowego popoludnia podjechl bus pod moj dom i wytoczyla sie z niego SV 650 hehehe nie ma zle chyba sie przyzwyczaili do tego ale trzeba dozyc do spelniania swoich marzen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wymel Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Mi ojciec zasponsorował prawko kt. A i B z zastrzeżeniem, że motocykl będę musiał sobie już sam kupić. Dlatego też po maturze wyjechałem do Londynu na wakacje do roboty, gdzie nie było tak kolorowo jak myślałem. Starczyło na ciuchy... Przeczekałem rok. Na następne wakacje też miałem zamiar wyjechać, żeby zarobić na moto, ale wtedy rodzice już zmiękli i powiedział, że bardziej przydam im się w Polsce, bo będę mieli dla mnie robote, a zapłatą za nią będzie motor w rozsądnej cenie. No i tak stanął w moim garażu Fazer.Najważniejsze, to dążenie do celu i dawanie ciągłych sygnałów rodzicom, że na prawdę zależy ci na tym, by dołączyć w pełni do grupy motocyklistów. Ja przez 2 lata od momentu zrobienia prawka byłem niespełnionym motocyklistą. Przez to moment, w którym pierwsze poważniejsze moto stanie w garażu, będzie jeszcze piękniejszy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Mi ojciec zasponsorował prawko kt. A i B z zastrzeżeniem, że motocykl będę musiał sobie już sam kupić. Dlatego też po maturze wyjechałem do Londynu na wakacje do roboty, gdzie nie było tak kolorowo jak myślałem. Starczyło na ciuchy... Przeczekałem rok. Na następne wakacje też miałem zamiar wyjechać, żeby zarobić na moto, ale wtedy rodzice już zmiękli i powiedział, że bardziej przydam im się w Polsce, bo będę mieli dla mnie robote, a zapłatą za nią będzie motor w rozsądnej cenie. No i tak stanął w moim garażu Fazer.Najważniejsze, to dążenie do celu i dawanie ciągłych sygnałów rodzicom, że na prawdę zależy ci na tym, by dołączyć w pełni do grupy motocyklistów. Ja przez 2 lata od momentu zrobienia prawka byłem niespełnionym motocyklistą. Przez to moment, w którym pierwsze poważniejsze moto stanie w garażu, będzie jeszcze piękniejszy!wakacje za granicą to mega opcja dla kogoś np po ogólniaku. Ja miałem prawie identyczną sytuację, tyle, że starzy stwierdzili, że jak chce się zabić to za swoje pieniądze wystarczą dwa wypady, żeby uzbierać konkretną kaskę.I to nie trzeba mieć znajomości, ja np 2 razy jechałem w ciemno, jedynie miałem chatę załatwiona. I też w Londynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 masz 18stke ? masz go gdzie trzymac? kup i przedstaw rodzicow przed faktem dokonanym Musial bys trafic na mnie Zobaczylbys jak szybko mozna zmienic decyzje zrób jak ja .... po tym jak usłyszałem że mam się wyprowadzić jeśli kupię motocykl ...dzień później mamuśka wchodzi do mnie do pokoju a ja właśnie dzwonię na ogłoszenie o wynajęciu mieszkania podziałało od razu ... przekonała się że i tak go kupię Normalnie sami kozacy na forum, to, ze wyscie sobie starych poustawiali to troche inna bajka, n ie kazdy ojciec czy matka da sie ustawic. Moj ojciec mi w mlodosci nie pozwolil i tyle mialem do gadania.chłopie chocbys miał 40 słyszec i tak zawsze bedziesz.....Mam troche wiecej a moj ojciec dalej swoje, czyli poco ci ten motor, sprzedaj !W przeciwienstwie do innych " starych " sam moja corce zainfekowalem motocyklowym bakcylem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turbo88 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 U mnie też było ciężko z rodzicami. Ojciec w młodości śmigał jakimiś jawami itp. ale na motocyklach zginęło 2 jego najlepszych kumpli. Pamiętam jak dziś kiedy kupiłem motocykl popatrzył na mnie i ze łzami w oczach powiedział że mam być ostrożny i myśleć 10 razy zanim coś zrobię. Myślę że każdemu rodzicowi ciężko jest pozwolić dziecku na motocykl. Mój ojciec powiedział że mam nawet o 600ccm nie marzyć dlatego kupiłem VFR400;)PS. Dobrym sposobem jest zapraszanie kumpli na motocyklach do siebie. Wtedy rodzice jakoś się oswajają z widokiem 2oo. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristo22pl Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Z kasą nie ma problemu, wydaje mi się że fajne gs 500 można kupić za 5 tys...A z tymi kolegami na motorach to też całkiem dobra opcja...Moich rodziców nie da się ustawić, przynajmniej ojca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Prawda jest taka, że to są TWOI rodzice i to Ty ich znasz i Ty wiesz jak na nich najlepiej wpłynąć. My ich nie znamy, a także nie znamy Ciebie i twoich relacji z nimi. Każdy przypadek jest inny.Nie możesz być tylko miękki, marzenia się realizuje a nie odkłada na potem.ale tylko jedno mnie dziwi. Skoro jeździsz na emzetce to argument rodziców, że boją się nie o twoje zachowanie, ale o zachowanie innych jest wyssany z palca, żeby nie powiedzieć idiotyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MadJack Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Z Ojcem nie mialem problemu w sumie. Powiedzial zebym robil jak uwazam, moje pieniadze i moje zycie (chociaz i tak trul zebym kupil katamaran). Mama nie chciala slyszec, wrecz prosila zeby nie. Ale wiedziala, ze tomoje marzenie i teraz cieszy sie, ze ja chodze szczesliwy zobaczymy jak to bedzie kiedy sezon bedzie w pelni? ja na Twoim miejscu wyjasnilbym sprawe rodzicom tak, ze to jest Twoje marzenie... ze jest to dla Ciebie jak tlen. Jesli kiedys mieli marzenia ktorych nie spelnili i teraz zaluja to powinni zrozumiec.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.