Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zmiana Stajni


ala

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, po długich namysłach co do zmiany stylu i po jeszcze dłuższym zbieraniu kasy .. udało się jestem szczęśliwym posiadaczem Suzuki GSR 600A K9. Dzisiaj przywieziono mi nowe, nie spawane, żadne 'bezwypadkowe' z francji, tylko nowe moto z salonu w Tychach. W planach miałem, tylko krótką przejażdzkę po okolicznych uliczkach w celach zapoznawczych, ale szczęśliwie wyszło słonko i skończyło się na 50 km zajawce po okolicy. Moto jest zgodne z oczekiwaniami, łagodne jak trzeba, i potrafi pokazać pazurek (jeszcze dotarcie opon i maszyny). Bardzo przyjemne w prowadzeniu i kontroli, dosyć przewidywalne (sprawdzałem tylko do 7k rpm) - dotarcie nowego silnika. Chociaż widać że dopiero od tych 7-9k rpm to moto się będzie budzić...Moja opinia po tak na prawdę małej jeździe próbnej:Zalety:łatwość prowadzeniaprzewidywalność manetkidobry hamulec przedni, precyzyjna skrzynia,dobra (jak dla mnie) charakterystyka momentu obrotowegoWady:Lusterka są całkowicie do dupy... tak nimi trzesię jak bym oglądał mirage, ciężko ocenić odległość a o prędkości pojazdu nawet nie wspomnęTylni hamulec ... nie wiem czy na pewno działa, przez długi czas naciskania nic a potem nie sprawdziłem, już dzisiaj nie był potrzebny ;-)Powiem wprost, to mój pierwszy całkowicie nowy motor z zerowym przebiegiem, więc jestem zafascynowany, ciśnienie podnosi nie tylko manetka, ale i kredyt na karku, oraz decyzja zakupu w dobie jakegoś kryzysu, który może nas mocno udupić.Foty wrzucę jak tylko będzie lepsza pogoda.Pozdrawiam wszystkich i życzę przyczepności !Dzisiaj była wolna chwila i zapodaje foty :-)post-9902-1238272896.jpgpost-9902-1238272927.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje.... widzialem Cie chyba na tym sprzecie... leciales moze na Tychy z górki z Miko w piatek przed 16?
Witaj, śmigam po okolicy, ale wtedy to chyba nie byłem ja.PSJedno mnie zaskoczyło... to cudo należy dotrzeć!! czyli przez 1 tyś km : TOP SPEED ok. 120 km/h i max 7 tyś obr. Czyli młodzież i maluchy mnie wyprzedzają
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, śmigam po okolicy, ale wtedy to chyba nie byłem ja.PSJedno mnie zaskoczyło... to cudo należy dotrzeć!! czyli przez 1 tyś km : TOP SPEED ok. 120 km/h i max 7 tyś obr. Czyli młodzież i maluchy mnie wyprzedzają
Są dwie techniki docierania nowych pojazdów, jedna mówi o tym samym co producent, druga trochę inaczej traktuje silnik z początku w tym także przewiduje się wymianę oleju po pierwszych 50 km, kiedy to obrotek zwiedzał już okolice czerwonego pola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz sam poczujesz różnicę pomiędzy niejeżdżącym czopkiem a tym motocyklem . Nic więcej nie trzeba dyskutować .A do docierania , to nie jeździj cały czas jak pizduś , pogoń kilka razy do czerwonego , ale tak dosłownie "tam i nazot" . Ja tak docierałem nowego YZF 600 R nie tak jak nakazano mi w serwisie ( do 1000 km nie przekraczać 6000 i 120 km/h) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do docierania , to nie jeździj cały czas jak pizduś , pogoń kilka razy do czerwonego , ale tak dosłownie "tam i nazot" . Ja tak docierałem nowego YZF 600 R nie tak jak nakazano mi w serwisie ( do 1000 km nie przekraczać 6000 i 120 km/h) .
Nie można patrzeć tylko na obrotomierz no nie ? czasami trzeba zerknąć na drogę jak pogoda dopisze to za tydzień, maks 2, docieranie będę miał z głowy, ale jakoś nie mam ochoty sprawdzać czy mam większy łeb od setek konstruktorów Suzuki.Szczerze mówiąc myślałem, że era docierania silnika przez użytkownika odeszła do historii jak komarki i MZ :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można patrzeć tylko na obrotomierz no nie ? czasami trzeba zerknąć na drogę jak pogoda dopisze to za tydzień, maks 2, docieranie będę miał z głowy, ale jakoś nie mam ochoty sprawdzać czy mam większy łeb od setek konstruktorów Suzuki.Szczerze mówiąc myślałem, że era docierania silnika przez użytkownika odeszła do historii jak komarki i MZ :-)
Ja zrobiłem ten 1000 w jeden dzień , tak byłem napalony na jeżdżenie wtedy . A silnik jak "przyhartujesz" to tylko dobrze mu zrobi . Oczywiście nie mam na myśli przegrzania tylko dokręcenie do czerwonego pola ( podczas jazdy ) i odpuszczenie . Ale tylko jeżeli jest już dobrze wcześniej nagrzany . Silnik docierany za delikatnie będzie delikatniejszy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.