Zalewa Mi świece :(

[Najmłodszy]

Witam, dzisiaj sobie raczej nie pojeździłem bo ciągle suszyłem świece. Mam WSK'ę 125 i ten problem. Wysuszę świecę odpalę motor ale potem już jest zalany. Dodam że wczoraj wymieniałem przewód W/N, kranik (NGK) i świecę (NGK, dla silników dwusuwowych). Paliwo to mieszanka 1:30 (Mixol S z Pb95). Silnik po kapitalce. Pomóżcie bo to dość denerwujące

[kostucha]

wczesniej miałeś ok? gaźnik czysciles, regulowales?wykrec swiece, wsadz w fajke, przylóż swiece do masy i kopnij na wlączonym zapłonie (tylko trzymaj za fajke..), zobacz czy ma wogole iskre (a propo świecy, wsadz polską Iskrę )

[Picek]

Kapitalka kapitalką------jak już zostało wspomniane temat gażnika to raz----a dwa to zapłon a trzy to uszczelnienia silnika typu siemeringi że o uszczelnieniu bloków nie wspomne.

[Picek]

Można jeszcze dołożyć do tego uszczelnienie dołu i góry cylindra---------dopasowanie gardzieli gaźnika.Wszystko po kolei bo może zalewać wskutek niedopalania.

[Najmłodszy]

Wcześniej było OK (tj. przed remontem). W fajce dotykając masy ładna niebieska iskra jest (NGK 2-suw) Na iskrze to samo, tylko iskra na świecy jest słabsza. A regulacja zapłonu pomoże? Jak się wykonuje taką operację?

[EndrU]

Sprawdź przerwe na świecy.

[Najmłodszy]

Przerwa jest OK, jak by była za mała/duża to by nie było przebicia A świeca i tak nówka.